a oto krótki poradnik dla miłych facetów o kobietach(z bardzo bardzo rzadkimi wyjątkami) oraz o tym dlaczego nie należy się przejmować ich koszem itp:)
Ciekawe kiedy panowie, i czy kiedykolwiek, zrozumieją, że po prostu nie każdy podoba się każdemu i nie dostali "kosza" akurat dlatego, że są mili. Nie spotkałam ani jednej dziewczyny, która by powiedziała: "Ależ miłego faceta wczoraj poznałam, okropność! Był taki uprzejmy i szarmancki, fuj. Jak tak w ogóle można? Zgroza!"
To, że ja takiej nie spotkałam, nie znaczy, że takie nie istnieją - zdaję sobie z tego sprawę, ale widocznie nie są one tak częste i gęste, jakby niektórzy panowie chcieli wierzyć, że są.
W każdym razie życzę powodzenia i pięknego, wiosennego dnia.
@caroline_q Bo cały problem "miłych" facetów na demotach - czy w ogóle w internecie - jest taki, że wcale nie są oni rzeczywiście tacy mili, jak im się wydaje. W rzeczywistości ci sfriendzonowani mili faceci to taki odpowiednik kobiecego pustaka - są dobrzy tylko dla tych dziewczyn, które im się podobają i tylko do momentu, w którym się nie skapną, że ich wysiłki (rozumiecie, dla miłej osoby bycie miłym to straszna męczarnia ;)) idą na marne. Na zwrócenie uwagi, że są zwykłymi nieudacznikami i ohydnymi kłamcami, reagują oburzeniem i tysiącem opowiastek o tym, jaka to zła kobieta była, bo nie dała się przekonać komplementami i prezencikami. Ci sami mili faceci próbują "kupić" sobie dziewczynę, a potem wypisują brednie o tym, że każda baba jest zła i łasa na kasę.
@Skorpion91. Czasem odnoszę wrażenie, że mówienie wprost (czyli po prostu kiedy facet dostaje kosza) jest mylone z byciem niewdzięczną i zimną. Nie każda dziewczyna podoba się Tobie i nie każdej dziewczynie spodobasz się Ty. Niektórzy panowie niestety sądzą, że każda dziewczyna, do której się zalecają powinna odwzajemnić ich uczucie. Do niektórych również nie dociera, że dostali kosza i starają się dalej, pomimo iż dziewczyna powiedziała wprost, że nie mają na co liczyć. Takie życie. Tak samo też jest z nachalnymi paniami, które nie dopuszczają do siebie myśli, że ktoś nie chce z nimi być.
@caroline_q
Prawda wygląda tak, że kobiety pożądają "niegrzecznych chłopców" (szczególnie te młodsze) bo szukają przygody, a nie nudy i stagnacji. Miły chłopak (podświadomie) dla kobiety to miękka pipa. Natomiast taki typowy "alfa", który potrafi potrząsnąć kobietą, i pokazać kobiecie przyzwyczajonej do atencji, że ma ją gdzieś jest bardzo pociągający. Sorry, taką mamy genetykę.
Ale spokojnie chłopaki, my też kierujemy się schematami:)
@carolineq
Co nie znaczy, ze musisz dawać kosza tym, którzy się starają, prawda?
Ale Ty i Twoje koleżanki wiedzą lepiej...
A może warto pozwolić tym mniej zbudowanym, za to z wielkim sercem dać szansę?
@caroline_q Masz dużo racji, ale jednak ewolucyjnie wolicie facetów alfa, tego nie oszukacie niestety, to natura.. zaś każdy człowiek ma w sobie szczyptę hipokryzji, bo wszyscy wolimy czuć się lepsi, a tacy nie jesteśmy.. jesteśmy egoistami, a typów egoistów jest wiele. Słabszy genotyp odpada, a mają go często (choć nie zawsze) ci bardzo mili, bo muszą jakoś rekompensować te braki. Dobry fenotyp nie musi się tak martwić, dlatego ma częściej wyrąbane, ewolucyjny zwycięzca.
@caroline_q Dziwne, że co najmniej kilka dziewczyn trafiało do mnie na parę dni, albo tygodni, żeby się podnieść na duchu po rozstaniu, po czym wyfruwały dalej, zęby poszukać kolejnego d*pka. Jedna, czy dwie nawet wróciły później znowu się podleczyć.
@rżpwd No to chyba raczej normalne, że jestem ciut milszy dla osoby, która mi się podoba, nie? Ogólnie miły ze mnie gość, ale trzeba jakoś okazać to swoje zainteresowanie. Co do przestawania, to cóż. Zazwyczaj jak dostaję kosza to chcę ograniczyć kontakt i spróbować zapomnieć. Choć są wyjątki.
@BlueAlien Nie każda kobieta musi się poddać prawom ewolucji, ale jednak u większości tak jest. Walka z prawami natury jest możliwa, ale jednak często wygrywa bojaźń, iż to może być syzyfowa praca.. szanse na powodzenie są małe, ale jeśli odniesie się w tym sukces i szczęśliwie spotka drugą, odpowiednią osobę, która także walczyła z naturą to do końca życia wypłacana jest nagroda, to hazard ;) Czasem próbuję walczyć, lecz co jakiś czas to wszystko uświadamia mnie, że tak na prawdę dalej należę do nieświadomego tłumu, błądzącego w niewolnictwie praw natury. Jeśli ktoś się komuś nie podoba, bo tak po prostu czuje to niestety nic na to nie poradzi, chyba, że zaprzeczy swym pragnieniom, swej egoistycznej naturze.. To jest właśnie jej objaw, który może być różny i mieć różne wymagania, np. uznawane ogólnie za mniej wymagające (tu np. nie bycie alfą, tylko tym innym, milszym ;) ), bo każdy dąży do tego, co go satysfakcjonuje. Dobrze, że są te różne gusta. To ratuje czasem tych nieszczęsnych ;)
@caroline_q Ja jakoś byłem miły i cały czas jestem miły do mojej żony. Zaczęliśmy chodzić ze sobą tego samego dnia co się spotkaliśmy, oświadczyłem się po tygodniu i teraz jesteśmy prawie rok po ślubie. Ja nie jestem alfa żaden. Co żona o mnie mówi to że w domu jestem misiaczek a na zewnątrz jak idziemy to mam twarz jakbym chciał zabić wszystkich. Nie wiem czy to może być uważane za alfa, jedyne co mogę o sobie powiedzieć to to że podczas seksu jestem dużo bardziej stanowczy i "silny" niż zazwyczaj i moja żona to uwielbia. Tak przy okazji, moja żona nie jest Polką a Japonką, a więc to może być ta różnicy między tymi co wy spotykacie, inna kultura itp itd.
@NiszczycielGwiazd i @Antymonachomachia, a nie pomyśleliście, że tych "niegrzecznych chłopców" tudzież "samców alfa" szuka konkretny typ kobiet? Wiem, że to zbyt skomplikowane, ale może warto byłoby pomyśleć nad poszukaniem partnerki w innych kręgach? Jak wy to robicie, że widząc 19 przeciętnych, niczym nie wyróżniających się kobiet oraz jedną w mini z cycem na wierzchu, w stylu jak wy to mówicie "wolę łobuza, bo łobuz kocha najmocniej", zwrócicie uwagę akurat na tą ostatnią i jeszcze powiecie, że wszystkie takie są? Fascynuje mnie to nieziemsko. Na dodatek dowiedziałam się, że jaka to ja jestem och i ach wyjątkowa i jak bardzo nie poddaję się prawom ewolucji, postawcie mi pomnik. Codziennie od 20 lat jem owsiankę na śniadanie, uprawiam dwa te same sporty co 10 lat temu, mam książki, które czytam regularnie co roku, mimo że znam je na pamięć, a mając do wyboru wyjście do klubu lub zostanie w domu i oglądanie z moim starej trylogii Gwiezdnych Wojen, wybiorę to drugie. Nawet jakbym miała do wyboru spanie, to też bym wybrała to drugie. Jestem nudna i mój facet też jest nudny i dobrze nam z tym. Ja fajerwerków nie potrzebuję, a to całe "łobuz kocha najmocniej" to jest jakiś internetowy mit nie mający żadnego przełożenia na rzeczywistość (jak zresztą większość internetowych mądrości sfrustrowanych nieudaczników). Serdecznie pozdrawiam i miłych snów życzę.
@panna_zuzanna_i_wanna te typy to się chyba ewolucyjnie segregują na zasadzie każdy w miarę do swojej ligi.. to też można podciągnąć pod mechanizmy ewolucyjne i pod naturalną segregację osobników ;P jakbyś była piękniejsza (nie wątpię, że nie jesteś) lub, jeśli miałabyś inne wymogi egoistyczne Cię satysfakcjonujące to Twój chłopak byłby zupełnie inny ;P #dopasowanie ewolucyjne
@caroline_q Tu chodzi o feromony głównie. Hetero, Homo i Bi inaczej reagują na nie! Jak kobiece ciało czuje że jest kompatybilna genetycznie z tym partnerem to będzie jej ciężko się oprzeć biologicznie, ale już nie jesteśmy takimi zwierzętami i ludzie patrzą nie tylko na pociąg ale tak zwane "bezpieczeństwo"(ku*ewskie słowo) czyli pieniądze bądź też na to czy partner jest ciekawy według standardów tej kobiety. Jak byś nakarmiła ludzi narkotykami i afrodyzjakiem i postawiła w 1 pokoju nago to by naukowcy mieli 100% racji z silnymi genami i większą ilością partnerów.
Najmocniej przepraszam, ale nie pamiętam wszystkich nicków, które się do mnie bezpośrednio zwracały i pozwolę sobie odpowiedzieć niejako zbiorowo. Pominę litościwie wycieczki osobiste do mnie i moich koleżanek(?). Jestem kobietą zamężną i dzieciatą, a mój mąż to naprawdę miły człowiek. Ktoś tu zasugerował, że powinnyśmy (w domyśle kobiety) dawać szanse tym mniej atrakcyjnym, a z większymi sercami. Mój mąż nie jest misterem wszechświata (a już na pewno nie można o nim powiedzieć, że jest samcem alfa), a ja nie jestem nawet miss dzielnicy. Czy jednak to powinno należeć do obowiązków człowieka, by zmuszał się do okazywania zainteresowania osobom kompletnie (nic, null) niepociągającym nas fizycznie? Bo ja sobie tego nie wyobrażam. Z taką osobą można się kolegować, przyjaźnić ale tworzyć związek? Czułabym się chyba jak w związku z własnym bratem. I tu nie chodzi o bycie wysportowanym modelem/modelką, a o cechę, szczegół, być może nawet gest, który chwyta za serce. To czy się ktoś nam spodoba czy nie, nie jest właściwie definiowalne, bo przez całe życie możesz być przekonany, że kochasz wysokie blondynki o błękitnych oczach, a ożenisz się i będziesz najszczęśliwszy z brunetką średniego wzrostu, ponieważ ona właśnie miała to coś (o charakterze za chwilę). To, że jesteś miłym mężczyzną nie dyskwalifikuje Cię w przedbiegach. To całkiem wręcz przyjemna cecha charakteru i przez większość nawet pożądana. Mam ochotę powiedzieć, że łatwo jest zwalić winę na wszystkich innych, nie szukając wad u siebie i w swoim (być może schematycznym i rutynowym) postępowaniu. Można też po prostu przyjąć, że nie spotkaliśmy jeszcze takiego mężczyzny/takiej kobiety, której by odpowiadały nasze wady. Jakiekolwiek by nie były. O tak, bo to też jest ważne - pokochać czyjeś zalety jest łatwo, zaakceptować wady trochę trudniej. Swoje też. I nie można kogoś do tego zmusić. Bo co? Bo tak wypada? A wypada? Ja kocham swojego męża ze wszystkimi jego zaletami i wadami i każdemu tego właśnie życzę. Chyba, że sobie (ekhm, ekhm) nie życzy.
Pozdrawiam.
@panna_zuzanna_i_wanna jestem pełen nadziei, że masz rację, ale kto tam wie.. wg pewnej opinii kobieta mówi jedno, a robi drugie ;P lecz niezbadane są zależności i schematy działań kobiet w różnych sytuacjach i w przypadku dostępu do czegoś lepszego niż się ma.. boję się, że po prostu jesteśmy niewolnikami swych pragnień, które bezpośrednio od naszej woli nie zależą.
@Wolfi1485 A może.... ten rozgarnięty, względnie normalny, wyczuwa że zostanie wmanewrowany w tatusiowanie a nie koniecznie odpowiada mu taki scenariusz a jej przecież tyka zegarek, trzydziestka na karku, więc później już bierze na buhaja pierwszego lepszego - bo za głupi żeby się skapnąć o co chodzi, później buhaj okazuje się qtasem, no ale już zapłodnił i jest za późno na mądrości :D
@Wolfi1485 Ja też znam i co z tego, skoro to jest marginalny odsetek urodzeń, przy 40tce ryzyko dziecka z zespołem downa to 1% czyli 1 na 100, teraz powiedz stu kobietom niech idą w pole podczas deszczu ale jedna z nich dostanie piorunem w łeb - ciekawe czy pójdą czy nie.
@BlueAlien ale to musialbyc wyjatek, bo tu juz sie zaczyna menopauza i koniec dla kobiety mezczyzna natomiast moze zrobic dziecko nawet majac 80 lat, byl taki kiedys slawny 80 latek zrobil dziecko 20stce bo myslala ze jest bogaty a 2 lata pozniej umarl zostawiajac ja z dzieckiem i dlugami ;p
@BlueAlien Nie przesadzaj z tym zakopywaniem w pieluchach. Wiek który podałaś na najodpowiedniejszy wiek aby kobieta zaszłą w ciąże - gdy mamy na uwadze zdrowie jej i dziecka. Nie każda będzie chciała imprezować, niektóre będą chciały mieć rodzinę. Niech każda robi co chce. Co do nasienia to ono chyba się tak nie "przeterminowuje" jak jajeczka i 80 letni facet może spokojnie mieć zdrowe dzieci. A starsza kobieta (30 lat to jeszcze nie starość) już niekoniecznie.
@Skorpion91 A kto powiedział, że dziewczyny chcą miłych facetów? One póki są młode to chcą się bawić, kosztować życia, wyszaleć się. Najczęściej lecą do dupków bo oni są w stanie im to zapewnić, a taki "miły facet" z reguły jest tylko miły i nic więcej. Takie niestety są niektóre dziewczyny, ale nie widzę powodu aby wrzucać je do jednego worka. Faceci nie są lepsi. Wielu leci tylko na dupę i cycki. Na szczęście są też tacy dla których wygląd nie jest najważniejszy tylko po prostu ich nie widać bo nie zwracają na siebie tyle uwagi co "szalone samce alfa".
@BlueAlien Czasem siedzą bo chcą, czasem siedzą bo to jedyna opcja jaka im została w wyniku głupich sytuacji życiowych. Ale nie da się zaprzeczyć, że najwięcej o złych kobietach mają do powiedzenia ci którzy dziewczyny za rękę nawet nie złapali.
@BlueAlien Ale mooz ma rację. Brak dystansu to czuć od ciebie, a nie od niego. (Przynajmniej w tym poście). I prawdą jest też, że głośnych, pustych typków bardziej widać bo robią oni wszystko aby zwrócić na siebie uwagę, a normalny facet nie rzuca się tak w oczy, bo nie robi wokół siebie szopki. Bo zwyczajnie nie chce, nie lubi tego robić albo w najlepszym wypadku nie musi. Co do demota to uważam, że jest trochę krzywdzący wobec kobiet/dziewczyn. Biedne, demociane samce alfa, wylewają żale, że oni byli "mili", a ona ich odrzuciła. No tylko niech mi ktoś powie czemu dziewczyna chciałaby być z kimś kto jest tylko i wyłącznie miły? Bycie miłym to ważna rzecz, ale tacy "fajni goście" to są głównie mili tylko dla konkretnych osób od których coś chcą, a dla reszty są chamscy. I to nie jest tak jak gdzies napisałaś, że dziewczyna się poznaje na tym, że on jest dla niej miły tylko dlatego, że coś od niej chce. Po prostu jak nie ma się nic więcej do zaoferowania tej drugiej osobie to czemu miałaby ona chcieć z nami być? Działa to w dwie strony. Sam spotkałem się z sytuacjami (trzema) gdy pewne dupki potraktowały kilka dziewczyn jak zabawki, a one i tak im wybaczyły, bo oni tacy nieszczęśliwi i mieli trudne dzieciństwo. Naiwne dziewuszki... Zostały potraktowane jak ścierwo i jeszcze się z tego cieszyły bo zostały tak potraktowane nie przez przeciętniaka tylko przez "samca alfa". I najgorsze w tym wszystkim było to, że to nie były puste głupie lale, tylko jedne z nainteligentniejszych dziewczyn jakie w życiu dane mi było poznać. Po prostu ten "czar dupka" bardzo na nie działał i to było widać. Szczerze powiedziawszy to bardzo mnie wtedy rozczarowały... Kobiety uwielbiają facetów pewnych siebie. Dupki są pewne siebie właśnie dlatego, że z nikim i niczym się nie liczą. I dziewuchy na to lecą. Jedne mniej, inne bardziej ale tak to działa. Z facetami podobnie ale dla wielu z nich liczy się tylko wygląd. Widza pustą lalę z cyckami na wierzchu, a na skromniejszą dziewczynę nie zwrócą uwagi - właśnie nie dlatego, że jest skromna i nie rzuca się w oczy. A z własnego doświadczenia wiem, że to one są bardziej wartościowe, bo mogą dać drugiej osobie coś więcej niż tylko dupa i cycki. No ale dla wielu facetów liczy się coś zupełnie innego. Znam dziewczynę która nie grzeszyła urodą i nikt sie z nią nie zadawał, drwili z niej i byli chamscy. Minęło kilka lat i dziewczyna dojrzałą. Urosły jej cycki, włosy zgęstniał, tyłek zrobił się naprawdę ładny i nagle zrobiła się fajna, dało sie z nią gadać, zapraszać na imprezki, podrywać. A była to ta sama osoba co wcześniej tylko troszkę ładniejsza. Znam kilka chłopaków i dziewczyn które mają inne priorytety niż dupa i cycki. Tak więc proszę. Nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka bo zachowujecie się tak samo durnie jak twórca tego "demota".
Bo z takimi facetami jest "ciekawiej", "fajniej", "zabawniej" itp, ale kiedy chodzi o prawdziwą miłość, dobre i sumienne wychowywanie dziecka, zachowanie wierności... W tedy już nie jest tak "zabawnie" i "wesoło".
@BlueAlien To nie tak. Ja na przykład nie mam żalu do dziewczyny, gdy dziewczyna daje mi kosza. Też kiedyś dałem kosza pewnej dziewczynie. Nie każdy podoba się każdemu. Zresztą i tak nie będę w zwiąku z każdą dziewczyną na świecie, nie? Tylko co innego przegrać i faktycznie zobaczyć, że para się dogaduje, bo wtedy git, odpowiadał jej bardziej, a co innego jak on jest od całowania i sypiania z nim, a odrzucony robi za "przyjaciela" do wypłakiwana się. Rany, jak dajesz komuś kosza, to nie męcz go historiami jak to inny wykorzystał twoją naiwność, żeby wleźć ci do łózka, bo zakochany w tobie chłopak naprawdę nie ma przyjemnosći ze słuchania o tym. Zwłaszcza jak gadasz o seksie.
Uwaga, teraz czas na logikę męską :D
-Kim jesteśmy?
-Facetami!
-Czego chcemy?
-Znaleźć dziewczynę!
-Co robimy w tym kierunku?
-Szufladkujemy kobiety i mówimy, że każda chce bad boya, który ją leje zamiast miłego faceta.
A gówno prawda, bo z chęcią "przygarnęłabym" miłego, uczciwego faceta ;) Serio, te demoty "a kobiety są takie" vs "a ci mężczyźni są tacy" już dawno stały się nudne.
@Kara93 Tylko widzisz tak naprawdę jesteśmy tacy sami. Też często latamy nie za tymi, za którymi powinniśmy. Masz GG? Jak tak, to gdzieś powyżej jest mój numer. Pewnie i tak albo mieszkamy za daleko, albo znasz mnie za nudnego, czy coś, ale zawsze można chwilę pogadać. Poznawanie nowych ludzi rozwija zdolności interpersonalne tak przybliża nas do znalezienia sobie kogoś.
@BlueAlien Tylko że jak już przyjdzie starość, te 40-50 lat to już chodzenie na imprezy i hulaszcze życie nie będzie takie łatwe i coraz częściej będzie się miało ochotę by odpocząć w domu po ciężkiej pracy, zacząć stabilnie żyć i godziwie dożyć starości. W tedy już nie będzie tak wesoło
Na ogół ci "mili" mężczyźni/ chłopcy jeśli dostaną kosza to zamiast przyjąć to z godnością wolą obrażać swoją byłą wybrankę.
Pierw mili, kochani, chcą twojego szczęścią, a potem cię nazywają dziwką, brzydulą.....
Więc jaki w tym sens?
Słowo klucz: hipergamia. Każda jest jej niewolniczką. Mówi, że woli miłych, ale tak naprawdę jak zobaczyłaby prawdziwego alfę to zdjęłaby majtki przez głowę.
Oto jak to powinno wyglądać wobec autora i mu podobnych:
Kim jesteśmy? - Frustratami
Kogo chcemy? - Jakiejkolwiek dziewczyny
Co robimy? - Nic
Co robimy? - Walimy konia
Co one robią? - Czekają na gościa który chociaż zagada lol
Co robimy? - Narzekamy jakie to kobiety są złe, niedobre itd
dziewczeta wcale nie chca milych chlopcow, kto wam to wmowil? kobieta chce ogarnietego, zaradnego chlopa co potrafi po mordzie dac w jej obronie, zapewni jej i dzieciom bezpieczenstwo finansowe oraz jest zakochany po uszy. i tyle.
Zgadzam się z demotywatorem. Podobała mi się kiedyś pewna dziewczyna. Byłem po studiach i miałem stałą pracę. Odrzuciła mnie a wybrała kibola, który lubił sobie przyćpać. Niedługo później wpadli i ona napisała do mnie czy nie załatwiłbym mu pracy bo jest im ciężko. Jak myślicie co zrobiłem?
@aka14
Czy cyfry w nicku symbolizuję Twój wiek? Wiesz, nie przyznasz się do tego, ale tak działa psychika kobiet. Może Ci się wydawać, że to nieprawda, ale to nie zmienia faktów. To pozostałość po ewolucji. Najsilniejszy samiec daje najlepsze potomstwo i najwięcej pożywienia.
Ale widzę Ty, już zdążyłaś ze mnie zrobić frustrata, który wyładowuje emocje po nieudanym podrywie. No cóż, skoro z jednego posta potrafisz wyciągnąć tyle informacji to proponuje pracę w FBI:)
A oto poradnik jak schrzanić demota jedną emotikoną.
a oto krótki poradnik dla miłych facetów o kobietach(z bardzo bardzo rzadkimi wyjątkami) oraz o tym dlaczego nie należy się przejmować ich koszem itp:)
Ciekawe kiedy panowie, i czy kiedykolwiek, zrozumieją, że po prostu nie każdy podoba się każdemu i nie dostali "kosza" akurat dlatego, że są mili. Nie spotkałam ani jednej dziewczyny, która by powiedziała: "Ależ miłego faceta wczoraj poznałam, okropność! Był taki uprzejmy i szarmancki, fuj. Jak tak w ogóle można? Zgroza!"
To, że ja takiej nie spotkałam, nie znaczy, że takie nie istnieją - zdaję sobie z tego sprawę, ale widocznie nie są one tak częste i gęste, jakby niektórzy panowie chcieli wierzyć, że są.
W każdym razie życzę powodzenia i pięknego, wiosennego dnia.
@caroline_q Bo cały problem "miłych" facetów na demotach - czy w ogóle w internecie - jest taki, że wcale nie są oni rzeczywiście tacy mili, jak im się wydaje. W rzeczywistości ci sfriendzonowani mili faceci to taki odpowiednik kobiecego pustaka - są dobrzy tylko dla tych dziewczyn, które im się podobają i tylko do momentu, w którym się nie skapną, że ich wysiłki (rozumiecie, dla miłej osoby bycie miłym to straszna męczarnia ;)) idą na marne. Na zwrócenie uwagi, że są zwykłymi nieudacznikami i ohydnymi kłamcami, reagują oburzeniem i tysiącem opowiastek o tym, jaka to zła kobieta była, bo nie dała się przekonać komplementami i prezencikami. Ci sami mili faceci próbują "kupić" sobie dziewczynę, a potem wypisują brednie o tym, że każda baba jest zła i łasa na kasę.
@caroline_q nie mówią tak dlatego ze kobiety nie mówią prawdy ;] ale gdyby mówiły mogło by to tak wyglądać :D
@Skorpion91. Czasem odnoszę wrażenie, że mówienie wprost (czyli po prostu kiedy facet dostaje kosza) jest mylone z byciem niewdzięczną i zimną. Nie każda dziewczyna podoba się Tobie i nie każdej dziewczynie spodobasz się Ty. Niektórzy panowie niestety sądzą, że każda dziewczyna, do której się zalecają powinna odwzajemnić ich uczucie. Do niektórych również nie dociera, że dostali kosza i starają się dalej, pomimo iż dziewczyna powiedziała wprost, że nie mają na co liczyć. Takie życie. Tak samo też jest z nachalnymi paniami, które nie dopuszczają do siebie myśli, że ktoś nie chce z nimi być.
@caroline_q
Prawda wygląda tak, że kobiety pożądają "niegrzecznych chłopców" (szczególnie te młodsze) bo szukają przygody, a nie nudy i stagnacji. Miły chłopak (podświadomie) dla kobiety to miękka pipa. Natomiast taki typowy "alfa", który potrafi potrząsnąć kobietą, i pokazać kobiecie przyzwyczajonej do atencji, że ma ją gdzieś jest bardzo pociągający. Sorry, taką mamy genetykę.
Ale spokojnie chłopaki, my też kierujemy się schematami:)
@carolineq
Co nie znaczy, ze musisz dawać kosza tym, którzy się starają, prawda?
Ale Ty i Twoje koleżanki wiedzą lepiej...
A może warto pozwolić tym mniej zbudowanym, za to z wielkim sercem dać szansę?
@caroline_q Masz dużo racji, ale jednak ewolucyjnie wolicie facetów alfa, tego nie oszukacie niestety, to natura.. zaś każdy człowiek ma w sobie szczyptę hipokryzji, bo wszyscy wolimy czuć się lepsi, a tacy nie jesteśmy.. jesteśmy egoistami, a typów egoistów jest wiele. Słabszy genotyp odpada, a mają go często (choć nie zawsze) ci bardzo mili, bo muszą jakoś rekompensować te braki. Dobry fenotyp nie musi się tak martwić, dlatego ma częściej wyrąbane, ewolucyjny zwycięzca.
@caroline_q Dziwne, że co najmniej kilka dziewczyn trafiało do mnie na parę dni, albo tygodni, żeby się podnieść na duchu po rozstaniu, po czym wyfruwały dalej, zęby poszukać kolejnego d*pka. Jedna, czy dwie nawet wróciły później znowu się podleczyć.
@rżpwd No to chyba raczej normalne, że jestem ciut milszy dla osoby, która mi się podoba, nie? Ogólnie miły ze mnie gość, ale trzeba jakoś okazać to swoje zainteresowanie. Co do przestawania, to cóż. Zazwyczaj jak dostaję kosza to chcę ograniczyć kontakt i spróbować zapomnieć. Choć są wyjątki.
@BlueAlien Nie każda kobieta musi się poddać prawom ewolucji, ale jednak u większości tak jest. Walka z prawami natury jest możliwa, ale jednak często wygrywa bojaźń, iż to może być syzyfowa praca.. szanse na powodzenie są małe, ale jeśli odniesie się w tym sukces i szczęśliwie spotka drugą, odpowiednią osobę, która także walczyła z naturą to do końca życia wypłacana jest nagroda, to hazard ;) Czasem próbuję walczyć, lecz co jakiś czas to wszystko uświadamia mnie, że tak na prawdę dalej należę do nieświadomego tłumu, błądzącego w niewolnictwie praw natury. Jeśli ktoś się komuś nie podoba, bo tak po prostu czuje to niestety nic na to nie poradzi, chyba, że zaprzeczy swym pragnieniom, swej egoistycznej naturze.. To jest właśnie jej objaw, który może być różny i mieć różne wymagania, np. uznawane ogólnie za mniej wymagające (tu np. nie bycie alfą, tylko tym innym, milszym ;) ), bo każdy dąży do tego, co go satysfakcjonuje. Dobrze, że są te różne gusta. To ratuje czasem tych nieszczęsnych ;)
@caroline_q Ja jakoś byłem miły i cały czas jestem miły do mojej żony. Zaczęliśmy chodzić ze sobą tego samego dnia co się spotkaliśmy, oświadczyłem się po tygodniu i teraz jesteśmy prawie rok po ślubie. Ja nie jestem alfa żaden. Co żona o mnie mówi to że w domu jestem misiaczek a na zewnątrz jak idziemy to mam twarz jakbym chciał zabić wszystkich. Nie wiem czy to może być uważane za alfa, jedyne co mogę o sobie powiedzieć to to że podczas seksu jestem dużo bardziej stanowczy i "silny" niż zazwyczaj i moja żona to uwielbia. Tak przy okazji, moja żona nie jest Polką a Japonką, a więc to może być ta różnicy między tymi co wy spotykacie, inna kultura itp itd.
@NiszczycielGwiazd i @Antymonachomachia, a nie pomyśleliście, że tych "niegrzecznych chłopców" tudzież "samców alfa" szuka konkretny typ kobiet? Wiem, że to zbyt skomplikowane, ale może warto byłoby pomyśleć nad poszukaniem partnerki w innych kręgach? Jak wy to robicie, że widząc 19 przeciętnych, niczym nie wyróżniających się kobiet oraz jedną w mini z cycem na wierzchu, w stylu jak wy to mówicie "wolę łobuza, bo łobuz kocha najmocniej", zwrócicie uwagę akurat na tą ostatnią i jeszcze powiecie, że wszystkie takie są? Fascynuje mnie to nieziemsko. Na dodatek dowiedziałam się, że jaka to ja jestem och i ach wyjątkowa i jak bardzo nie poddaję się prawom ewolucji, postawcie mi pomnik. Codziennie od 20 lat jem owsiankę na śniadanie, uprawiam dwa te same sporty co 10 lat temu, mam książki, które czytam regularnie co roku, mimo że znam je na pamięć, a mając do wyboru wyjście do klubu lub zostanie w domu i oglądanie z moim starej trylogii Gwiezdnych Wojen, wybiorę to drugie. Nawet jakbym miała do wyboru spanie, to też bym wybrała to drugie. Jestem nudna i mój facet też jest nudny i dobrze nam z tym. Ja fajerwerków nie potrzebuję, a to całe "łobuz kocha najmocniej" to jest jakiś internetowy mit nie mający żadnego przełożenia na rzeczywistość (jak zresztą większość internetowych mądrości sfrustrowanych nieudaczników). Serdecznie pozdrawiam i miłych snów życzę.
@panna_zuzanna_i_wanna te typy to się chyba ewolucyjnie segregują na zasadzie każdy w miarę do swojej ligi.. to też można podciągnąć pod mechanizmy ewolucyjne i pod naturalną segregację osobników ;P jakbyś była piękniejsza (nie wątpię, że nie jesteś) lub, jeśli miałabyś inne wymogi egoistyczne Cię satysfakcjonujące to Twój chłopak byłby zupełnie inny ;P #dopasowanie ewolucyjne
@caroline_q Tu chodzi o feromony głównie. Hetero, Homo i Bi inaczej reagują na nie! Jak kobiece ciało czuje że jest kompatybilna genetycznie z tym partnerem to będzie jej ciężko się oprzeć biologicznie, ale już nie jesteśmy takimi zwierzętami i ludzie patrzą nie tylko na pociąg ale tak zwane "bezpieczeństwo"(ku*ewskie słowo) czyli pieniądze bądź też na to czy partner jest ciekawy według standardów tej kobiety. Jak byś nakarmiła ludzi narkotykami i afrodyzjakiem i postawiła w 1 pokoju nago to by naukowcy mieli 100% racji z silnymi genami i większą ilością partnerów.
Najmocniej przepraszam, ale nie pamiętam wszystkich nicków, które się do mnie bezpośrednio zwracały i pozwolę sobie odpowiedzieć niejako zbiorowo. Pominę litościwie wycieczki osobiste do mnie i moich koleżanek(?). Jestem kobietą zamężną i dzieciatą, a mój mąż to naprawdę miły człowiek. Ktoś tu zasugerował, że powinnyśmy (w domyśle kobiety) dawać szanse tym mniej atrakcyjnym, a z większymi sercami. Mój mąż nie jest misterem wszechświata (a już na pewno nie można o nim powiedzieć, że jest samcem alfa), a ja nie jestem nawet miss dzielnicy. Czy jednak to powinno należeć do obowiązków człowieka, by zmuszał się do okazywania zainteresowania osobom kompletnie (nic, null) niepociągającym nas fizycznie? Bo ja sobie tego nie wyobrażam. Z taką osobą można się kolegować, przyjaźnić ale tworzyć związek? Czułabym się chyba jak w związku z własnym bratem. I tu nie chodzi o bycie wysportowanym modelem/modelką, a o cechę, szczegół, być może nawet gest, który chwyta za serce. To czy się ktoś nam spodoba czy nie, nie jest właściwie definiowalne, bo przez całe życie możesz być przekonany, że kochasz wysokie blondynki o błękitnych oczach, a ożenisz się i będziesz najszczęśliwszy z brunetką średniego wzrostu, ponieważ ona właśnie miała to coś (o charakterze za chwilę). To, że jesteś miłym mężczyzną nie dyskwalifikuje Cię w przedbiegach. To całkiem wręcz przyjemna cecha charakteru i przez większość nawet pożądana. Mam ochotę powiedzieć, że łatwo jest zwalić winę na wszystkich innych, nie szukając wad u siebie i w swoim (być może schematycznym i rutynowym) postępowaniu. Można też po prostu przyjąć, że nie spotkaliśmy jeszcze takiego mężczyzny/takiej kobiety, której by odpowiadały nasze wady. Jakiekolwiek by nie były. O tak, bo to też jest ważne - pokochać czyjeś zalety jest łatwo, zaakceptować wady trochę trudniej. Swoje też. I nie można kogoś do tego zmusić. Bo co? Bo tak wypada? A wypada? Ja kocham swojego męża ze wszystkimi jego zaletami i wadami i każdemu tego właśnie życzę. Chyba, że sobie (ekhm, ekhm) nie życzy.
Pozdrawiam.
@caroline_q YYY ale w tym democie chodzi o to że cześto słychać jak jakaś kobieta mówi : "każdy facet to świnia"
@panna_zuzanna_i_wanna jestem pełen nadziei, że masz rację, ale kto tam wie.. wg pewnej opinii kobieta mówi jedno, a robi drugie ;P lecz niezbadane są zależności i schematy działań kobiet w różnych sytuacjach i w przypadku dostępu do czegoś lepszego niż się ma.. boję się, że po prostu jesteśmy niewolnikami swych pragnień, które bezpośrednio od naszej woli nie zależą.
Taką postawę nazywa się obłudą lub fałszywą poprawnością.
@Wolfi1485 A może.... ten rozgarnięty, względnie normalny, wyczuwa że zostanie wmanewrowany w tatusiowanie a nie koniecznie odpowiada mu taki scenariusz a jej przecież tyka zegarek, trzydziestka na karku, więc później już bierze na buhaja pierwszego lepszego - bo za głupi żeby się skapnąć o co chodzi, później buhaj okazuje się qtasem, no ale już zapłodnił i jest za późno na mądrości :D
@Wolfi1485 Ja też znam i co z tego, skoro to jest marginalny odsetek urodzeń, przy 40tce ryzyko dziecka z zespołem downa to 1% czyli 1 na 100, teraz powiedz stu kobietom niech idą w pole podczas deszczu ale jedna z nich dostanie piorunem w łeb - ciekawe czy pójdą czy nie.
@BlueAlien ale to musialbyc wyjatek, bo tu juz sie zaczyna menopauza i koniec dla kobiety mezczyzna natomiast moze zrobic dziecko nawet majac 80 lat, byl taki kiedys slawny 80 latek zrobil dziecko 20stce bo myslala ze jest bogaty a 2 lata pozniej umarl zostawiajac ja z dzieckiem i dlugami ;p
@BlueAlien Nie przesadzaj z tym zakopywaniem w pieluchach. Wiek który podałaś na najodpowiedniejszy wiek aby kobieta zaszłą w ciąże - gdy mamy na uwadze zdrowie jej i dziecka. Nie każda będzie chciała imprezować, niektóre będą chciały mieć rodzinę. Niech każda robi co chce. Co do nasienia to ono chyba się tak nie "przeterminowuje" jak jajeczka i 80 letni facet może spokojnie mieć zdrowe dzieci. A starsza kobieta (30 lat to jeszcze nie starość) już niekoniecznie.
Ile razy to już było ? Paręnaście ;)
@Drozdaa Gimbusy to jedno a to że 50% ludzi się rozwodzi to drugie (z gimbusami się hajtali czy jak).
@Drozdaa Parędziesiąt. I prawdziwe, tylko co da płakanie tutaj?
@Drozdaa i tak jak mistrz mooz powiedzial dalej nie przynioslo skutku mimo napiętnowania problemu, teraz moze wiecej osob go zobaczy
@Skorpion91 A kto powiedział, że dziewczyny chcą miłych facetów? One póki są młode to chcą się bawić, kosztować życia, wyszaleć się. Najczęściej lecą do dupków bo oni są w stanie im to zapewnić, a taki "miły facet" z reguły jest tylko miły i nic więcej. Takie niestety są niektóre dziewczyny, ale nie widzę powodu aby wrzucać je do jednego worka. Faceci nie są lepsi. Wielu leci tylko na dupę i cycki. Na szczęście są też tacy dla których wygląd nie jest najważniejszy tylko po prostu ich nie widać bo nie zwracają na siebie tyle uwagi co "szalone samce alfa".
@BlueAlien Czasem siedzą bo chcą, czasem siedzą bo to jedyna opcja jaka im została w wyniku głupich sytuacji życiowych. Ale nie da się zaprzeczyć, że najwięcej o złych kobietach mają do powiedzenia ci którzy dziewczyny za rękę nawet nie złapali.
Pewnie dlatego, że ci fajni faceci są fajni nie dlatego, że tacy są, ale dlatego, że są zdesperowani.
Dziwne, bo ja byłem miły dla kobiet jednocześnie będąc w zwiazku. No wtedy nie byłem zdesperowany.
Kim jesteśmy? Facetami Kogo chcemy? Naturalnych miłych dziewczyn Co robimy jak je widzimy? Zlewamy i idziemy do tapeciar i blachar.
a później jęczymy i wylewamy żale w internetach
@BlueAlien Ale mooz ma rację. Brak dystansu to czuć od ciebie, a nie od niego. (Przynajmniej w tym poście). I prawdą jest też, że głośnych, pustych typków bardziej widać bo robią oni wszystko aby zwrócić na siebie uwagę, a normalny facet nie rzuca się tak w oczy, bo nie robi wokół siebie szopki. Bo zwyczajnie nie chce, nie lubi tego robić albo w najlepszym wypadku nie musi. Co do demota to uważam, że jest trochę krzywdzący wobec kobiet/dziewczyn. Biedne, demociane samce alfa, wylewają żale, że oni byli "mili", a ona ich odrzuciła. No tylko niech mi ktoś powie czemu dziewczyna chciałaby być z kimś kto jest tylko i wyłącznie miły? Bycie miłym to ważna rzecz, ale tacy "fajni goście" to są głównie mili tylko dla konkretnych osób od których coś chcą, a dla reszty są chamscy. I to nie jest tak jak gdzies napisałaś, że dziewczyna się poznaje na tym, że on jest dla niej miły tylko dlatego, że coś od niej chce. Po prostu jak nie ma się nic więcej do zaoferowania tej drugiej osobie to czemu miałaby ona chcieć z nami być? Działa to w dwie strony. Sam spotkałem się z sytuacjami (trzema) gdy pewne dupki potraktowały kilka dziewczyn jak zabawki, a one i tak im wybaczyły, bo oni tacy nieszczęśliwi i mieli trudne dzieciństwo. Naiwne dziewuszki... Zostały potraktowane jak ścierwo i jeszcze się z tego cieszyły bo zostały tak potraktowane nie przez przeciętniaka tylko przez "samca alfa". I najgorsze w tym wszystkim było to, że to nie były puste głupie lale, tylko jedne z nainteligentniejszych dziewczyn jakie w życiu dane mi było poznać. Po prostu ten "czar dupka" bardzo na nie działał i to było widać. Szczerze powiedziawszy to bardzo mnie wtedy rozczarowały... Kobiety uwielbiają facetów pewnych siebie. Dupki są pewne siebie właśnie dlatego, że z nikim i niczym się nie liczą. I dziewuchy na to lecą. Jedne mniej, inne bardziej ale tak to działa. Z facetami podobnie ale dla wielu z nich liczy się tylko wygląd. Widza pustą lalę z cyckami na wierzchu, a na skromniejszą dziewczynę nie zwrócą uwagi - właśnie nie dlatego, że jest skromna i nie rzuca się w oczy. A z własnego doświadczenia wiem, że to one są bardziej wartościowe, bo mogą dać drugiej osobie coś więcej niż tylko dupa i cycki. No ale dla wielu facetów liczy się coś zupełnie innego. Znam dziewczynę która nie grzeszyła urodą i nikt sie z nią nie zadawał, drwili z niej i byli chamscy. Minęło kilka lat i dziewczyna dojrzałą. Urosły jej cycki, włosy zgęstniał, tyłek zrobił się naprawdę ładny i nagle zrobiła się fajna, dało sie z nią gadać, zapraszać na imprezki, podrywać. A była to ta sama osoba co wcześniej tylko troszkę ładniejsza. Znam kilka chłopaków i dziewczyn które mają inne priorytety niż dupa i cycki. Tak więc proszę. Nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka bo zachowujecie się tak samo durnie jak twórca tego "demota".
@BlueAlien To dobrze, że znalazł kogoś na kim może polegać.
@mooz,@Antonipi dobrze gadacie, aż się zalogowałem, żeby dać wam po plusiku :D
Dalej nie wiem ..jacy to są mili faceci i gdzie ich szukać!
na demotywatorach ;p
~Labavi mówisz? ;)
To prawda ..i mądra kobieta to wie ...ale każdemu należy się szansa,żeby się poprawił,ale to nie znaczy ,że jest naiwna???
a Ty dałbyś szansę grubej kobiecie? ;)
Bo z takimi facetami jest "ciekawiej", "fajniej", "zabawniej" itp, ale kiedy chodzi o prawdziwą miłość, dobre i sumienne wychowywanie dziecka, zachowanie wierności... W tedy już nie jest tak "zabawnie" i "wesoło".
jakie to prawdziwe w swojej prostocie :D
@BlueAlien To nie tak. Ja na przykład nie mam żalu do dziewczyny, gdy dziewczyna daje mi kosza. Też kiedyś dałem kosza pewnej dziewczynie. Nie każdy podoba się każdemu. Zresztą i tak nie będę w zwiąku z każdą dziewczyną na świecie, nie? Tylko co innego przegrać i faktycznie zobaczyć, że para się dogaduje, bo wtedy git, odpowiadał jej bardziej, a co innego jak on jest od całowania i sypiania z nim, a odrzucony robi za "przyjaciela" do wypłakiwana się. Rany, jak dajesz komuś kosza, to nie męcz go historiami jak to inny wykorzystał twoją naiwność, żeby wleźć ci do łózka, bo zakochany w tobie chłopak naprawdę nie ma przyjemnosći ze słuchania o tym. Zwłaszcza jak gadasz o seksie.
Uwaga, teraz czas na logikę męską :D
-Kim jesteśmy?
-Facetami!
-Czego chcemy?
-Znaleźć dziewczynę!
-Co robimy w tym kierunku?
-Szufladkujemy kobiety i mówimy, że każda chce bad boya, który ją leje zamiast miłego faceta.
A gówno prawda, bo z chęcią "przygarnęłabym" miłego, uczciwego faceta ;) Serio, te demoty "a kobiety są takie" vs "a ci mężczyźni są tacy" już dawno stały się nudne.
@Kara93 Tylko widzisz tak naprawdę jesteśmy tacy sami. Też często latamy nie za tymi, za którymi powinniśmy. Masz GG? Jak tak, to gdzieś powyżej jest mój numer. Pewnie i tak albo mieszkamy za daleko, albo znasz mnie za nudnego, czy coś, ale zawsze można chwilę pogadać. Poznawanie nowych ludzi rozwija zdolności interpersonalne tak przybliża nas do znalezienia sobie kogoś.
@Spades Podeślij ten nr na PW jeśli możesz ;)
Uważam , że tu nie ma miłych...są tylko manipulujący i szukający naiwnych! Czyli mowa trawa!
kolejne zale nieudacznika ktory nie potrafi znalezc dziewczyny na dluzej, demotywatory-wylewnia zalow
Nice guy syndrome kontratakuje
*Logika GŁUPICH kobiet
@BlueAlien Tylko że jak już przyjdzie starość, te 40-50 lat to już chodzenie na imprezy i hulaszcze życie nie będzie takie łatwe i coraz częściej będzie się miało ochotę by odpocząć w domu po ciężkiej pracy, zacząć stabilnie żyć i godziwie dożyć starości. W tedy już nie będzie tak wesoło
@TheAvatar322 Jej życie - jej sprawa.
Na ogół ci "mili" mężczyźni/ chłopcy jeśli dostaną kosza to zamiast przyjąć to z godnością wolą obrażać swoją byłą wybrankę.
Pierw mili, kochani, chcą twojego szczęścią, a potem cię nazywają dziwką, brzydulą.....
Więc jaki w tym sens?
Słowo klucz: hipergamia. Każda jest jej niewolniczką. Mówi, że woli miłych, ale tak naprawdę jak zobaczyłaby prawdziwego alfę to zdjęłaby majtki przez głowę.
@BlueAlien, wytłumaczę to tak, żebyś i ty zrozumiała - szuka po prostu lepszego bolca. Ot co.
Oto jak to powinno wyglądać wobec autora i mu podobnych:
Kim jesteśmy? - Frustratami
Kogo chcemy? - Jakiejkolwiek dziewczyny
Co robimy? - Nic
Co robimy? - Walimy konia
Co one robią? - Czekają na gościa który chociaż zagada lol
Co robimy? - Narzekamy jakie to kobiety są złe, niedobre itd
dziewczeta wcale nie chca milych chlopcow, kto wam to wmowil? kobieta chce ogarnietego, zaradnego chlopa co potrafi po mordzie dac w jej obronie, zapewni jej i dzieciom bezpieczenstwo finansowe oraz jest zakochany po uszy. i tyle.
Zgadzam się z demotywatorem. Podobała mi się kiedyś pewna dziewczyna. Byłem po studiach i miałem stałą pracę. Odrzuciła mnie a wybrała kibola, który lubił sobie przyćpać. Niedługo później wpadli i ona napisała do mnie czy nie załatwiłbym mu pracy bo jest im ciężko. Jak myślicie co zrobiłem?
Każdy jest inny... Czy to facet czy kobieta.
@aka14
Czy cyfry w nicku symbolizuję Twój wiek? Wiesz, nie przyznasz się do tego, ale tak działa psychika kobiet. Może Ci się wydawać, że to nieprawda, ale to nie zmienia faktów. To pozostałość po ewolucji. Najsilniejszy samiec daje najlepsze potomstwo i najwięcej pożywienia.
Ale widzę Ty, już zdążyłaś ze mnie zrobić frustrata, który wyładowuje emocje po nieudanym podrywie. No cóż, skoro z jednego posta potrafisz wyciągnąć tyle informacji to proponuje pracę w FBI:)