"Wstawię Ci plastikowe płytki do nosa i będziesz mógł wciągać koks do końca życia" - czyli jeszcze przez kilka kolejnych dni :P Nos może byłby w porządku, ale na pewno za długo by tak nie pożył...
@Ironiks Z ciekawości zapytam czemu? Jeśli chodzi o kokaine to jest to oczywiście zrozumiałe, że w zażywana w takich ilościach na pewno nie wyjdzie mu na zdrowie no ale żeby kilka dni tylko mu zostało. Mi bardziej się rozchodzi o te plastikowe płytki. Rozwiń Swoją wypowiedź, bo jestem ciekaw o szkodliwości tych płytek.
@sila1989
Chodziło mi o to, że gdyby miał płytki i mógłby wciągać do woli (bo nos nie dawałby już naturalnej reakcji ostrzegając, że coś jest nie tak) to wciągając tak sobie ile chce na pewno daleko by nie ujechał :)
Zainteresowałem się tematem płytek w nosie i jakoś nic oprócz wypowiedzi K.K. nic nie znajduję. Na moje wyczucie to w/w chyba majaczy :).
Krwawienie w nosie następuje w miejscu w którym następuje wchłanianie kokainy, jeśliby założył płytki to obszar wchłaniania przesunąłby się dalej w głąb i tam po pewnym czasie następowałoby krwawienie.
Lepiej nie przesadzać ...bo może pozwać do sądu!!!
"Wstawię Ci plastikowe płytki do nosa i będziesz mógł wciągać koks do końca życia" - czyli jeszcze przez kilka kolejnych dni :P Nos może byłby w porządku, ale na pewno za długo by tak nie pożył...
@Ironiks Z ciekawości zapytam czemu? Jeśli chodzi o kokaine to jest to oczywiście zrozumiałe, że w zażywana w takich ilościach na pewno nie wyjdzie mu na zdrowie no ale żeby kilka dni tylko mu zostało. Mi bardziej się rozchodzi o te plastikowe płytki. Rozwiń Swoją wypowiedź, bo jestem ciekaw o szkodliwości tych płytek.
@sila1989
Chodziło mi o to, że gdyby miał płytki i mógłby wciągać do woli (bo nos nie dawałby już naturalnej reakcji ostrzegając, że coś jest nie tak) to wciągając tak sobie ile chce na pewno daleko by nie ujechał :)
"będziesz mógł ciągnąć do końca życia". Czyli do przyszłego piątku.
Czyli to na pewno nie był lekarz z powołania tylko tak jak część lekarzy raczej finansista i kapitalista.
Zainteresowałem się tematem płytek w nosie i jakoś nic oprócz wypowiedzi K.K. nic nie znajduję. Na moje wyczucie to w/w chyba majaczy :).
Krwawienie w nosie następuje w miejscu w którym następuje wchłanianie kokainy, jeśliby założył płytki to obszar wchłaniania przesunąłby się dalej w głąb i tam po pewnym czasie następowałoby krwawienie.