Bo taki jest zamiar tej instytucji. Wykreowanie jednostki do ustawionej fikcji przez państwo. Łatwiej takim sterować. Szkołaod razu ci wmawia, że twoje marzenia nie są najważniejsze, że nie musisz być mistrzem w swojej pasji i hobby, zdolnościach, że musisz dokładać cegiełkę kosztem siebie samego do utrzymywania tej chorej rzeczywistości. Przecież o to chodzi. Zalewania sprawdzianami, pracami domowymi. Myślicie, że szkolnictwo tak robi, bo chce byście jak najszybciej przyswoili wiedzę? Chcą zabrać wam jak najwięcej czasu. Człowiek na podstawie czynników które sam wybiera by z czasem kreować, budować siebie samego powoli dzięki własnej świadomości wie kim jest i jakie posiada możliwości, eksperiencję, posiada możliwość wyboru odrzucenia wariantu, który nie pasuje do jego życia. Szkoła wmawia ci, że musisz akceptować wszystko co jest ci dane na braki byś jako wypalona jednostka stała się trybikiem do lepszego nakręcania mechanizmu systemu, który znamy i który funkcjonuje wszędzie e lepszej, bądź jeszcze gorszej formie. Nie dajcie się zmienić przez otoczenie i system. I nie mam na myśli jakiegoś gimbo buntu, gdzie jara się szlugi i zbiera oceny niedostateczne . Kreowanie waszej indywidualnej świadomości to zadanie tylko dla was. Nie starcie się być przystosowanym człowiekiem, który odrzuca z wiekiem to co kiedyś było tym kim naprawdę moglibyście być, gdyby nieustanne przeszkody i lobotomię indywidualizmu.Bo taki jest zamiar tej instytucji. Wykreowanie jednostki do ustawionej fikcji przez państwo. Łatwiej takim sterować. Szkołaod razu ci wmawia, że twoje marzenia nie są najważniejsze, że nie musisz być mistrzem w swojej pasji i hobby, zdolnościach, że musisz dokładać cegiełkę kosztem siebie samego do utrzymywania tej chorej rzeczywistości. Przecież o to chodzi. Zalewania sprawdzianami, pracami domowymi. Myślicie, że szkolnictwo tak robi, bo chce byście jak najszybciej przyswoili wiedzę? Chcą zabrać wam jak najwięcej czasu. Człowiek na podstawie czynników które sam wybiera by z czasem kreować, budować siebie samego powoli dzięki własnej świadomości wie kim jest i jakie posiada możliwości, eksperiencję, posiada możliwość wyboru odrzucenia wariantu, który nie pasuje do jego życia. Szkoła wmawia ci, że musisz akceptować wszystko co jest ci dane na braki byś jako wypalona jednostka stała się trybikiem do lepszego nakręcania mechanizmu systemu, który znamy i który funkcjonuje wszędzie e lepszej, bądź jeszcze gorszej formie. Nie dajcie się zmienić przez otoczenie i system. I nie mam na myśli jakiegoś gimbo buntu, gdzie jara się szlugi i zbiera oceny niedostateczne . Kreowanie waszej indywidualnej świadomości to zadanie tylko dla was. Nie starcie się być przystosowanym człowiekiem, który odrzuca z wiekiem to co kiedyś było tym kim naprawdę moglibyście być, gdyby nieustanne przeszkody i lobotomię indywidualizmu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 maja 2016 o 15:03
@KapitanKorsarzPirat Bredzisz waść, bredzisz i to tragicznie. Program nauczania można zmieniać ilekroć zmieni się moda czy polityka (więc to bezsens) a i tak znajdzie się zawsze ktoś kto ma jakieś buntownicze nastawienie. Ma nauczyć wiedzy ogólnej... myślenie pozostawia już w twoim własnym zakresie. Zalecam rozwijać to ostatnie :P
@KapitanKorsarzPirat Dodam cos od siebie. Niedawno dostałem propozycje pracowania jako nauczyciel. Z perspektywy nauczyciela to wygląda inacznej. Szkoła to najlepsze miejsce do rozwijania swoich umiejętności i poszerzania horyzontów. To prawda większą część przedmiotów nie jest powiązana z pracą, ale pozwalają one poszerzyć kontekst i spróbować swoich sił w czymś czego normalnie byśmy nigdy nie spróbowali, poza tym uczy znajomości prawa, po którą osoby uczące się samemu rzadko sięgają, to tylko kilka przykładów.
Szkoła nie ma za zadanie przygotowywać do życia. Choć jakby się zastanowić, to polska szkoła dobrze sobie z tym radzi- młody człowiek uczy się jak przeżyć w szkolnej dżungli, jak radzić sobie z kolegami, którzy myślą, że wszystko im wolno, bo mają mięśnie, albo nadzianych rodziców oraz z nauczycielami, którzy nie zawsze są normalnymi ludźmi. Czyli jest przygotowany do życia w społeczeństwie i użerania się z szefem.
Szkoła przygotowuje do bycia dobrym np. urzędnikiem, księgowym. Jeśli tak o niej myślisz, to w najlepszym przypadku jesteś ponadprzeciętnie kreatywny, założysz firmę i będziesz zadowolony z zatrudnianych prymusów których ta "zła szkoła" tobie przygotowała. Poza tym musisz nauczyć się czytać, liczyć i nabyć wiedzy ogólnej (za darmo) i przy okazji poznaje się ludzi, kolegów i przyjaciół.
Dodam cos od siebie. Niedawno dostałem propozycje pracowania jako nauczyciel. Z perspektywy nauczyciela to wygląda inacznej. Szkoła to najlepsze miejsce do rozwijania swoich umiejętności i poszerzania horyzontów. To prawda większą część przedmiotów nie jest powiązana z pracą, ale pozwalają one poszerzyć kontekst i spróbować swoich sił w czymś czego normalnie byśmy nigdy nie spróbowali, poza tym uczy znajomości prawa, po którą osoby uczące się samemu rzadko sięgają, to tylko kilka przykładów.
Przecież "naród wybrany" musi gojów tresować od najmłodszych lat, proste.
Szkoła nie musi przygotowywać do życia. Tego co Cię w życiu spotka i tak nie przewidzisz.
Czy nie macie innego obrazka o szkole non stop ten sam obrażający ??
Bo taki jest zamiar tej instytucji. Wykreowanie jednostki do ustawionej fikcji przez państwo. Łatwiej takim sterować. Szkołaod razu ci wmawia, że twoje marzenia nie są najważniejsze, że nie musisz być mistrzem w swojej pasji i hobby, zdolnościach, że musisz dokładać cegiełkę kosztem siebie samego do utrzymywania tej chorej rzeczywistości. Przecież o to chodzi. Zalewania sprawdzianami, pracami domowymi. Myślicie, że szkolnictwo tak robi, bo chce byście jak najszybciej przyswoili wiedzę? Chcą zabrać wam jak najwięcej czasu. Człowiek na podstawie czynników które sam wybiera by z czasem kreować, budować siebie samego powoli dzięki własnej świadomości wie kim jest i jakie posiada możliwości, eksperiencję, posiada możliwość wyboru odrzucenia wariantu, który nie pasuje do jego życia. Szkoła wmawia ci, że musisz akceptować wszystko co jest ci dane na braki byś jako wypalona jednostka stała się trybikiem do lepszego nakręcania mechanizmu systemu, który znamy i który funkcjonuje wszędzie e lepszej, bądź jeszcze gorszej formie. Nie dajcie się zmienić przez otoczenie i system. I nie mam na myśli jakiegoś gimbo buntu, gdzie jara się szlugi i zbiera oceny niedostateczne . Kreowanie waszej indywidualnej świadomości to zadanie tylko dla was. Nie starcie się być przystosowanym człowiekiem, który odrzuca z wiekiem to co kiedyś było tym kim naprawdę moglibyście być, gdyby nieustanne przeszkody i lobotomię indywidualizmu.Bo taki jest zamiar tej instytucji. Wykreowanie jednostki do ustawionej fikcji przez państwo. Łatwiej takim sterować. Szkołaod razu ci wmawia, że twoje marzenia nie są najważniejsze, że nie musisz być mistrzem w swojej pasji i hobby, zdolnościach, że musisz dokładać cegiełkę kosztem siebie samego do utrzymywania tej chorej rzeczywistości. Przecież o to chodzi. Zalewania sprawdzianami, pracami domowymi. Myślicie, że szkolnictwo tak robi, bo chce byście jak najszybciej przyswoili wiedzę? Chcą zabrać wam jak najwięcej czasu. Człowiek na podstawie czynników które sam wybiera by z czasem kreować, budować siebie samego powoli dzięki własnej świadomości wie kim jest i jakie posiada możliwości, eksperiencję, posiada możliwość wyboru odrzucenia wariantu, który nie pasuje do jego życia. Szkoła wmawia ci, że musisz akceptować wszystko co jest ci dane na braki byś jako wypalona jednostka stała się trybikiem do lepszego nakręcania mechanizmu systemu, który znamy i który funkcjonuje wszędzie e lepszej, bądź jeszcze gorszej formie. Nie dajcie się zmienić przez otoczenie i system. I nie mam na myśli jakiegoś gimbo buntu, gdzie jara się szlugi i zbiera oceny niedostateczne . Kreowanie waszej indywidualnej świadomości to zadanie tylko dla was. Nie starcie się być przystosowanym człowiekiem, który odrzuca z wiekiem to co kiedyś było tym kim naprawdę moglibyście być, gdyby nieustanne przeszkody i lobotomię indywidualizmu.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2016 o 15:03
Kurde double text
@KapitanKorsarzPirat nie szkodzi, może ludzie dwa razy zrozumieją
@KapitanKorsarzPirat Bredzisz waść, bredzisz i to tragicznie. Program nauczania można zmieniać ilekroć zmieni się moda czy polityka (więc to bezsens) a i tak znajdzie się zawsze ktoś kto ma jakieś buntownicze nastawienie. Ma nauczyć wiedzy ogólnej... myślenie pozostawia już w twoim własnym zakresie. Zalecam rozwijać to ostatnie :P
@KapitanKorsarzPirat Dodam cos od siebie. Niedawno dostałem propozycje pracowania jako nauczyciel. Z perspektywy nauczyciela to wygląda inacznej. Szkoła to najlepsze miejsce do rozwijania swoich umiejętności i poszerzania horyzontów. To prawda większą część przedmiotów nie jest powiązana z pracą, ale pozwalają one poszerzyć kontekst i spróbować swoich sił w czymś czego normalnie byśmy nigdy nie spróbowali, poza tym uczy znajomości prawa, po którą osoby uczące się samemu rzadko sięgają, to tylko kilka przykładów.
To cytat Alberta Camusa, warto zaznaczyć
Szkoła przygotowuje ludzi do funkcjonowania, a nie do myślenia.
@Mortar93 True... myśleć trzeba samemu się nauczyć.
Szkoła nie ma za zadanie przygotowywać do życia. Choć jakby się zastanowić, to polska szkoła dobrze sobie z tym radzi- młody człowiek uczy się jak przeżyć w szkolnej dżungli, jak radzić sobie z kolegami, którzy myślą, że wszystko im wolno, bo mają mięśnie, albo nadzianych rodziców oraz z nauczycielami, którzy nie zawsze są normalnymi ludźmi. Czyli jest przygotowany do życia w społeczeństwie i użerania się z szefem.
Szkoła przygotowuje do bycia dobrym np. urzędnikiem, księgowym. Jeśli tak o niej myślisz, to w najlepszym przypadku jesteś ponadprzeciętnie kreatywny, założysz firmę i będziesz zadowolony z zatrudnianych prymusów których ta "zła szkoła" tobie przygotowała. Poza tym musisz nauczyć się czytać, liczyć i nabyć wiedzy ogólnej (za darmo) i przy okazji poznaje się ludzi, kolegów i przyjaciół.
telewizja Kurskiego
Nasi rodzice robili dokładnie to samo;) a o szkołę macie ból zadka:p
Znaczy się 2 i 2 w realnym świecie to nie 4...
"Szkoła nie uczy tylko wychowuje produkuje ludzi upośledzonych życiowo"
Głupim ludem łatwiej sterować
i biednym ...
Nooo, trzeba wymyślić jakieś uzasadnienie do tego, że niczego nie chcę się uczyć...
Dodam cos od siebie. Niedawno dostałem propozycje pracowania jako nauczyciel. Z perspektywy nauczyciela to wygląda inacznej. Szkoła to najlepsze miejsce do rozwijania swoich umiejętności i poszerzania horyzontów. To prawda większą część przedmiotów nie jest powiązana z pracą, ale pozwalają one poszerzyć kontekst i spróbować swoich sił w czymś czego normalnie byśmy nigdy nie spróbowali, poza tym uczy znajomości prawa, po którą osoby uczące się samemu rzadko sięgają, to tylko kilka przykładów.