@zaymoon No nie wiem. Wszystkie ogromne korporacje maja swoje potezne sieci, zbudowone zgadnij przez kogo ? Prywaciazy. Chociazby polski Comarch(chociaz oni robia studentami glownie XD ). Orlen ma naprawde skomplikowana siec i swoje bazy danych, ktore przerabiaja pewnie wiecej danych niz ePUAP, a dzialaja. Jak jedna prywatna firma robi cos dla drugiej prywatnej firmy to wszystko jakos magicznie dziala (w sensie zazwyczaj dziala, bo bledy sa, ale takie sa realia tej dziedziny).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 czerwca 2016 o 15:06
Za to Energa wynajęła prywatną firmę informatyczną do zrobienia systemu informatycznego, efekt jest taki że system leży totalnie a mieszkańcy Słupska i okolic od roku nie dostają rachunków za energię. Wcześniej gdy zamiast Energy istniał w Słupsku państwowy Zakład Energetyczny który miał swoich informatyków na etacie, informatyzacja działała bez zarzutu, a państwowa energetyka była wręcz jednym z prekursorów informatyzacji wśród polskich firm.
@zaymoon syf jest wtedy gdy prywatna firma jest wybierana na podstawie ZNAJOMOŚCI a nie kawlifikacji, a tak się dzieje nagminnie w spółkach skarbu państwa.
Pracowałem ok. 2008 roku jako student drugiego roku informatyki w Comarchu nad ePuapem :-).
Praktycznie cały zespół składał się ze studentów i to raczej młodszych lat (2-3 rok głównie). Co prawda często naprawdę dobrych studentów z MIMUW albo PW, którzy dzisiaj siedzą przy naprawdę dobrej pracy lub są po doktoracie na dobrych uczelniach - jednakże wtedy była to zazwyczaj pierwsza w życiu praca.
Pracujących na ułamki etatu na umowę o dzieło za ułamek z 3000zł/etat i zmieniających się co kilka miesięcy (przychodzących na wakacje, albo na jeden semestr jak akurat było mniej zajęć). I desperacko łatających, żeby jakoś to przeszło odbiory techniczne z audytującego Infovide Matrix (gdzie siedzeli i audytowali tacy sami studenci)...
Tak to jest jak jedynym kryterium zamówienia publicznego jest cena.
Coś co robi państwo nigdy nie jest przemyślane i zrobione jak logika nakazują ani prawidłowo, za to jest niemal bezużyteczne i przepłacone120stokrotnie
to są skutki państwa teoretycznego - rudego oszusta i złodzieja oraz Kłamacz.
@Van_Maart
To są skutki taniego państwa. Tanie państwo to poprostu bubel.
@kousen
Prywaciarz dobry jest do zrobienie stronki informacyjnej, a nie dużego systemu dla poważnej państwowej instytucji.
@zaymoon No nie wiem. Wszystkie ogromne korporacje maja swoje potezne sieci, zbudowone zgadnij przez kogo ? Prywaciazy. Chociazby polski Comarch(chociaz oni robia studentami glownie XD ). Orlen ma naprawde skomplikowana siec i swoje bazy danych, ktore przerabiaja pewnie wiecej danych niz ePUAP, a dzialaja. Jak jedna prywatna firma robi cos dla drugiej prywatnej firmy to wszystko jakos magicznie dziala (w sensie zazwyczaj dziala, bo bledy sa, ale takie sa realia tej dziedziny).
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2016 o 15:06
małe sprostowanie: "kopie danych" mają/robią ale nie mają zapasowego środowiska które mogłoby automatycznie "przejąć" kontrolę w razie awarii pierwszego. Vide: https://niebezpiecznik.pl/post/kolejna-awaria-epuap-u-minister-cyfryzacji-projekt-nalezaloby-zaorac-gdyby-nie-srodki-z-ue/?similarpost=TOP10
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 maja 2016 o 12:39
Za to Energa wynajęła prywatną firmę informatyczną do zrobienia systemu informatycznego, efekt jest taki że system leży totalnie a mieszkańcy Słupska i okolic od roku nie dostają rachunków za energię. Wcześniej gdy zamiast Energy istniał w Słupsku państwowy Zakład Energetyczny który miał swoich informatyków na etacie, informatyzacja działała bez zarzutu, a państwowa energetyka była wręcz jednym z prekursorów informatyzacji wśród polskich firm.
@kousen
Ale informatyzacją zajmują się tam prywatne firmy i pod tym względem jest tam najgorszy syf.
@zaymoon syf jest wtedy gdy prywatna firma jest wybierana na podstawie ZNAJOMOŚCI a nie kawlifikacji, a tak się dzieje nagminnie w spółkach skarbu państwa.
Bo to nie za ich tylko za nasze pieniądze ten system był tworzony - i wszystko jasne.
Pracowałem ok. 2008 roku jako student drugiego roku informatyki w Comarchu nad ePuapem :-).
Praktycznie cały zespół składał się ze studentów i to raczej młodszych lat (2-3 rok głównie). Co prawda często naprawdę dobrych studentów z MIMUW albo PW, którzy dzisiaj siedzą przy naprawdę dobrej pracy lub są po doktoracie na dobrych uczelniach - jednakże wtedy była to zazwyczaj pierwsza w życiu praca.
Pracujących na ułamki etatu na umowę o dzieło za ułamek z 3000zł/etat i zmieniających się co kilka miesięcy (przychodzących na wakacje, albo na jeden semestr jak akurat było mniej zajęć). I desperacko łatających, żeby jakoś to przeszło odbiory techniczne z audytującego Infovide Matrix (gdzie siedzeli i audytowali tacy sami studenci)...
Tak to jest jak jedynym kryterium zamówienia publicznego jest cena.
To jeszcze napisz jak wyglądał sprzęt na którym to stało - sznurkiem i drutem.
Coś co robi państwo nigdy nie jest przemyślane i zrobione jak logika nakazują ani prawidłowo, za to jest niemal bezużyteczne i przepłacone120stokrotnie