Chyba "czepiają się" w ramach przepisów prawa. Może trzeba mieć pretensje do przepisów a nie do ich egzekwowania. Tworzenie prawa którego się później nie ma zamiaru egzekwować jest bez sensu. Gdyby nie było straży miejskiej to jej obowiązki przejęłaby policja, co byłoby droższe. Tych, którym przeszkadza straż miejska w wydaniu polskim namawiam na dłuższy wyjazd do Szwajcarii. W tym pięknym kraju lepiej można poznać i zrozumieć słowo porządek. A później za nim tęsknić, gdy na polskie drodze ktoś zaparkuje 'na chwilę' tak, że trudno go ominąć (np. blokując pas jezdni przy szkole do której rodzice właśnie odwożą pociechy), bo mu się nie chciało przejść 50 metrów. W takich chwilach nie mam nic przeciwko straży miejskiej.
@huuh Włochy, Wenecja. Po wyjściu z dworca i przejściu na pierwszy lepszy plac, przez który przechodzi masa turystów z całego świata, jakiś chłopak siedzi na trawniku i popija piwko. Nie ma SM, Carrabinieri, ORMO-wców z telefonem do odpowiednich służ. Nikt się nie czepia. Można?
@kenzol a straż miejska się czepia, bo takie jest prawo, to to prawo trzeba zmieniać, a nie się straży czepiać. Co do ORMO-wców - w krajach o dojrzałej demokracji przepisy są takie jak chcieli obywatele, oni się z nimi identyfikują i traktują 'służby' jako swojego sprzymierzeńca (przecież płacą na nie podatki) ,a jeśli ktoś łamie te przepisy to obywatele po prostu dzwonią do 'służb'. Tak to funkcjonuje np. w Szwajcarii. We Włoszech wymiar sprawiedliwości i służby funkcjonują jak większość rzeczy w tym państwie, stąd np. bardzo silna mafia.
@huuh Mówisz tak, jakby w Polsce milicja nie była na każde gwizdnięcie tajnych służb.Pałowanie uczestników marszu niepodległości i wystawianie mandatów za obdrapany lakier to wyraz troski o obywateli?
Z mojego doświadczenia wynika że straż miejska jest milsza i bardziej wyrozumiała niż policja.
Nikt nie pyta o zdanie pracowników tej instytucji ;)
Nie pracuję w straży miejskiej :)
To dlatego że mają mniejsze uprawnienia.Ale to tscy sami bandyci jak nasi kochani milicjanci.
Nie do wszystkiego i wszystkich. Tylko do tego i do tych, którzy nie będą stawiać oporu i grzecznie przyjmą i zapłacą mandat.
Chyba "czepiają się" w ramach przepisów prawa. Może trzeba mieć pretensje do przepisów a nie do ich egzekwowania. Tworzenie prawa którego się później nie ma zamiaru egzekwować jest bez sensu. Gdyby nie było straży miejskiej to jej obowiązki przejęłaby policja, co byłoby droższe. Tych, którym przeszkadza straż miejska w wydaniu polskim namawiam na dłuższy wyjazd do Szwajcarii. W tym pięknym kraju lepiej można poznać i zrozumieć słowo porządek. A później za nim tęsknić, gdy na polskie drodze ktoś zaparkuje 'na chwilę' tak, że trudno go ominąć (np. blokując pas jezdni przy szkole do której rodzice właśnie odwożą pociechy), bo mu się nie chciało przejść 50 metrów. W takich chwilach nie mam nic przeciwko straży miejskiej.
@huuh Włochy, Wenecja. Po wyjściu z dworca i przejściu na pierwszy lepszy plac, przez który przechodzi masa turystów z całego świata, jakiś chłopak siedzi na trawniku i popija piwko. Nie ma SM, Carrabinieri, ORMO-wców z telefonem do odpowiednich służ. Nikt się nie czepia. Można?
@huuh @kenzol a może tak nie ma tam zakazu w prawie??? albo miał farta???
@kenzol a straż miejska się czepia, bo takie jest prawo, to to prawo trzeba zmieniać, a nie się straży czepiać. Co do ORMO-wców - w krajach o dojrzałej demokracji przepisy są takie jak chcieli obywatele, oni się z nimi identyfikują i traktują 'służby' jako swojego sprzymierzeńca (przecież płacą na nie podatki) ,a jeśli ktoś łamie te przepisy to obywatele po prostu dzwonią do 'służb'. Tak to funkcjonuje np. w Szwajcarii. We Włoszech wymiar sprawiedliwości i służby funkcjonują jak większość rzeczy w tym państwie, stąd np. bardzo silna mafia.
@huuh Wszystko można łądnie wytłumaczyć. Nawet koniecznośc bycia ORMOwcem:-)
@huuh Mówisz tak, jakby w Polsce milicja nie była na każde gwizdnięcie tajnych służb.Pałowanie uczestników marszu niepodległości i wystawianie mandatów za obdrapany lakier to wyraz troski o obywateli?
od czepiania się to jest glina!
straż miejska najpierw ocenia czy sama nie dostanie w ryja.