Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
260 272
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M marcinrondel
+10 / 10

Żródło?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+14 / 14

i jeszcze niech napisze autor w jakich jednostkach jest to liczone, skoro dało się zmierzyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kłębuszek_nerwów
0 / 2

@marcinrondel No jak to? Demotywatory, autor badań: SteveMcQueen, specjalista od danych wyciągniętych z d...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
+11 / 19

Długo by się rozpisywać nad absurdalnością tego tworu jakim jest szkoła. Ośrodek prania mózgu, konfiskaty wolnego czasu ucznia nawet po szkole, by odizolować go od czynników, które od dziecka go kreują zanim poszedł do tego molocha. Dziecko poznaje świat na podstawie indywidualnych percepcji, zapamiętanych chwili, która jest kumulacją zapamiętanych obrazów, odczuć, by jako całość zbudować jednostkę zdolną, kreatywną niezależną , by na podstawie fundamentu własnej budowy nie dała się manipulować. Państwu to jak widać przeszkadza i w ramach podcinania skrzydeł i wyjałowienia osobowościowego i świadomościowego chce stworzyć trybik, który będzie przystosowany, bez indywidualnych marzeń, osobowości innych rzeczy, które sprawiają, że nie istnieją na świecie dwie identyczne osoby, nie umiejąc powiedzieć twardego NIE buciorowi kolektywu. Szkoła trwa 12 lat. Niestety ludzie nie umieją się buntować budująco dla siebie samego. Myślą, że zbieranie jedynek to fuck the system. Błędna analogia, bo wypływa negatywnie na przyszłość mimo tymczasowej satysfakcji. Bardzo źle. Trzeba umieć przyswajać wiedzę tak, by myśleć,rozporządzać zasobem intelektualnym indywidualnie, by wiedza nie była propagandową papką tylko możliwością logicznego obronienia swojego stanowiska przed absurdami ogółu. Ja np wiedziałem czego chcę w życiu od dawnych lat. Jakie mieć wykształcenie z jakiej tematyki zdobywać wiedzę i doświadczenie. Dlatego zbierałem dobre oceny o jak najmniejszym wysiłku, rozgryzałem każdego nauczyciela jak myśli, jakie ma mocne i słabe strony, który może być doradcą i wręcz przyjacielem, a który wrogiem, który liże dupę MEN nawet jak nie patrzy. Waszym zdaniem jest wejść innym, czyli jakim jakim się jest, ale nie wyjść innym za to z bagażem wiedzy. Wtedy pokonacie kolektywizację mózgów przez szkolnictwo. Będąc mądrzejszą wersję siebie, ale SIEBIE, nie nowej postaci, która jest tworem po zgaszonej poprzedniej osobowości Niestety wielu ludzi uznających się za mądrych to wierni akolici systemu, dlatego tak bronią MEN, posyłania sześciolatków itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2016 o 20:04

avatar psiekrwia
+6 / 6

To ciekawe jaki poziom lęku mają nauczyciele.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~maturzystka2016
+5 / 5

niestety wmawia się nam, że bez matury skończymy na ulicy, więc jak tu się nie obawiać o swoją przyszłość?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~he_he
0 / 4

tak się kończy wychowanie bezstresowe, karne jeże itp ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mmamdość
+3 / 5

Było to widać szczególnie zaraz przed rozpoczęciem matur; ludzie na grupach pisali, że są o krok od zawału, większość osób naprawdę nie mogła poradzić sobie ze stresem, niektórzy nawet płakali z nerwów.. Przecież to nie jest normalne.. Potem sie dziwicie, że takie banalne zadania, a jeszcze sie skarżą, że to niby koszmar był.. ale powiedzcie mi jak człowiek, który odczuwa tak wielki stres jest w stanie logicznie myśleć, na spokojnie coś obliczyć, przypomnieć sobie odpowiednie informacje itd.?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~drfeeman
+1 / 1

Czyli z liceum wychodzi się jak po lobotomii? Coś w tym jest...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kriseq1970
0 / 0

Następny demotywator płaczący nad dzieciakami i tym jak są mocno w naszych czasach zestresowani. Wg mnie to się po prostu im w d..pach poprzewracało. Dzieciaki, które ledwie kończyły gimnazjum na poziomie średniej ze wszystkich przedmiotów 2,3 pchają się do liceum. Jak ktoś się nie lubi uczyć to po cholerę chce być licealistą, skoro po ogólniaku jest matura, a po maturze studia. Skończenie ogólniaka nic nie daje! Jeżeli szkoła jest dla was do bani, skończcie zawodówkę. Krótka nauka, potem zaraz zarabianie kasy. Same plusy!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arkadiusz19872
0 / 0

@kriseq1970 Oczywiście, jeśli komuś ciężko idzie zdobywanie wykształcenia ogólnego, powinien zacząć naukę zawodu. Kłopot w tym, że tak naprawdę normalny człowiek, który chciałby rozpocząć naukę zawodu ma spory problem. Współczesne zawodówki to najczęściej przechowalnie przeróżnych Sebów z osiedla, którzy "latają, bo muszą, bo się kurator do...doli, nie?". Seby w dupie mają naukę zawodu, bo zawód już mają, często bardzo dochodowy, chociaż daleko mu do legalności. I co ma zrobić taki gość, któremu co prawda przyswajanie wiedzy ogólnej idzie kiepsko, chciałby się nauczyć zawodu, ale najbliższa zawodówka to "mordownia", w której łatwiej dostać po ryju od lokalnej bandy młodocianych kryminuchów, niż zdobyć jakąkolwiek wiedzę? W takich szkołach często wszyscy traktowani są po równo - jak banda kretynów, bo niestety, większość sobie na taką łatkę zasłużyła. Jeśli gość się wychyli, bo jest dobry (co często nie jest wcale trudne - w królestwie ślepców jednooki jest królem), to zaraz trafi na celownik idiotów, którzy chętnie mu przetłumaczą ręcznie, że trafił w złe miejsce. Dostosować się? Ale gość chce się UCZYĆ, a nie bawić w jakieś inicjacje rodem z kryminału. Wybiera więc z jego perspektywy "mniejsze zło" w postaci liceum, bo gdzieś iść musi. Racja, męczy się tam, ale skoro dotarł już do tej matury, to znaczy że jednak coś tam w głowie ma, może tylko nie potrafi tego właściwie używać. Czyja wina? Może jego, może nie jego, można dyskutować. Nawet jednak jeśli tej matury nie zda, to i tak średnie będzie miał (wbrew mitowi nie istnieje "wykształcenie niepełne średnie" - skończenie szkoły średniej, nawet bez matury, daje wykształcenie średnie, matura jest jedynie "przepustką" na studia). Podsumowując, wyjdzie na tym lepiej, niż miałby pójść do jakiejś "sebiksowni". Niestety, forsowanie "obowiązkowej kolejności" gimnazjum-liceum-studia doprowadziło do odsunięcia na boczny tor szkolnictwa zawodowego. A szkoda, bo fachowcy by się przydali, jednak ciężko szkolić porządnie garstkę "narybku" fachmanów, kiedy większość szkoły to tępe strzały, którym strach dać do ręki jakiekolwiek narzędzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dawte
0 / 0

skąd takie wiadomości?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem