Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D didja
+62 / 64

Cóż... geniusz z matematyki właśnie dzisiaj dowiedział się, co to jest groteska...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Oczekujacy_Zbawienia
+26 / 34

Ustna matura z polskiego nie jest obiektem zainteresowania na studiach inżynierskich i wogóle tych nie humanów. Więc mnie ktoś oświeci- jak to można sobie zepsuć życie tą maturą? 30% z łatwością wyciągniesz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~The__Atheist
+4 / 32

@Oczekujacy_Zbawienia widać geniusz tego maturzysty skończył się na podstawianiu do wzoru. Edukację skończyłem wiele lat temu, ale takie podstawowe pojęcia jak groteska, hiperbola, epikureizm, stoicyzm, obłuda to chyba każdy kto chce mieć to średnie wykształcenie powinien znać. Jeśli nie jest w stanie ogarnąć chociaż tyle to powinien się zastanowić czy poradzi sobie z jakimiś bardziej złożonymi multidyscyplinarnymi zadaniami. Bo ja w to wątpię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M moas
+13 / 17

@didja No właśnie nie jest tak jak piszecie, widzieliście te pytania ? Większość jest ok i każdy powinien sobie poradzić racja , ale co jakiś czas jest jedno zazwyczaj językowe które dla osoby z biochemu czy klasy matematycznej jest egzekucją bo wymaga wiedzy, którą w tych klasach sie nie rozwija.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~The__Atheist
+9 / 19

@leonzio @leonzio chyba obaj Panowie nie rozumiecie idei podstawowej matury. I idei wykształcenia średniego. Jakieś tam kryteria muszą być, bo patrząc na obecne zadania udostępniane na stronach CKE to jeszcze trochę i małpa sobie poradzi z tymi zadaniami. I to ma być próg dla wykształcenia średniego? Kończąc szkołę kończącą się maturą człowiek powinien mieć jakąś tam wiedzę ogólną z tych 3 czy 4 lat edukacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~no_plox
+10 / 14

@the_atheist skoroś taki mądry to wymień mi przynajmniej 2 motywy biblijne we współczesnych tekstach literackich razem z uzasadnieniem. tego nawet na lekcjach nie ma, przynajmniej na matfizie, a co dopiero ja mam umieć to połączyć

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~The__Atheist
-4 / 14

@no_plox jak nie słyszałeś o czymś takim to nie moja wina, że jesteś ignorantem. Przykład to Umberto Eco "Imię róży".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~KoJotP
+4 / 4

@noplox i Władca Pierścieni - motyw mesjanistyczny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Oczekujacy_Zbawienia
-1 / 1

Akurat matura nie należała do trudnych. W szkole mojej siostry prawie wszyscy mieli 100%

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sensibilty
-1 / 11

@~The__Atheist Prawda jest taka, że pisemna matura z polskiego jest pomyłką. Zdający ma myśleć wg wzoru, odgórnie ustalonego schemtu, jego wynik nie zależy od umiejętności czytania ze zrouzmieniem, wiedzy, a widzi mi się autora klucza. Stara forma matury ustnej dawała szansę na sprawdzenie umiejętności wysławiania się, budowania wypowiedzi, zaznajomienia z tematem, kreatywności itp. Ja zdawałam jeszcze ustną maturę z prezentacją. Mogłam się do tego przygotować, opowiedzieć temat który mnie interesował, zgłębić zagadnienie. Teraz wracamy do kucia sztywnych regułek i pojęć. Powiedz mi, po co studentowi biotechnologii znajomość pojęć z polskiego? Po nic, on ma znać biologię, fizykę itp bo będzie pracował w laboratorium, a nie pisał wypracowania. Są ludzie którzy są geniuszami z matematyki, informatyki, chemii itp, ale nie radzą sobie z zagadnieniami typowo humanistycznymi, co nie przeszkadza im odnosić sukcesów w tym, cl ich naprawdę interesuje. To tak głupie jak obowiązkowa matura z matematyki. Ten który chce iść na studia techniczne bo się tym interesuje, i tak wybierze matematykę, ale po co utrudniać życie tym, którzy swoją przyszłość wiążą z polskim, historią czy politologią?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ajxalex
+7 / 9

Umberto Eco? Pisarz, który jest tylko na rozszerzeniu. A przecież nie każdy gustuje w takiej literaturze i nie musi go znać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koko99
-1 / 11

@sensibilty
Może wam się z waszej perspektywy wydawać, że wiedza ogólna nie jest potrzebna, po co komuś technicznemu znajomość zagadnień z polskiego itp., lecz to jest naprawdę prymitywne myślenie. Szkoła średnia daje wykształcenie ogólne, które jest praktycznie wykorzystywane w każdej dziedzinie. Humanista pisząc felietony czy będąc w HR musi mieć te podstawy matematyki by umieć robić zestawienia, natomiast ludzie po kierunkach technicznych tacy jak informatycy otrzymują zadania często w formie pisemnej, muszą pisać dokumentację czy komunikować się z innymi w tym humanistami, więc podstawy języka, gramatyki czy analizy tekstu także są im potrzebne. Ponadto zaawansowane zagadnienia z danej dziedziny zawierają w sobie podstawy z innych. Doświadczony informatyk zajmujący się daną dziedziną powinien znać jej podstawy, aby móc zrealizować swoje zadanie (pisząc system do urzędu / sądu warto znać podstawy prawa, aby rozumieć jak to działa). Podstawy matematyki nie można wyrzucić z obowiązkowych przedmiotów. Są tam zawarte podstawowe zadania takie jak obliczanie pewnej liczby znając wyłącznie jej pewien %, obliczanie % zysków, funkcje liniowe czy zastosowanie prostych wzorów. Ciężko byłoby zajść do banku, otrzymać ofertę i nie wiedzieć ile odsetek będzie trzeba zapłacić, nie potrafić obliczyć w jakim czasie dojedzie się do miejscowości z daną prędkością czy rozeznać się ile potrzeba metrów siatki, aby ogrodzić działkę. Matura także powinna weryfikować coś więcej niż tylko umiejętność czytania ze zrozumieniem i wypowiedzi - to jest weryfikowane w podstawówce i gimnazjum, a z trafianiem w klucz, czy naprawdę musisz mieć 100%? Tak to jest w życiu, że posiadając nawet rozleglejszą wiedzę możemy zostać ocenieni gorzej, nie ma dobrego systemu, który oceni każdego sprawiedliwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koko99
-1 / 1

@leonzio
Jeżeli teraz uczą w podstawówce obliczania układów równań, podstawowego prawdopodobieństwa, zbiorów i funkcji to jestem za tym. Jeżeli robisz zestawienie czy jakiś wykres to często związane jest to ze zbiorem danych itp. Zresztą o tym już wspomniałem do czego podstawy matematyki się przydają. Tak jak pisałeś informatyków jest cała masa i fakt jak ktoś koduje szablony html to mu większa wiedza z innych dziedzin nie jest potrzebna. Z własnego doświadczenia wiem, że na początku spisuje się wymagania czy to w formie backlogu czy innego dokumentu, natomiast dokumentację, przynajmniej techniczną robi się z już zaimplementowanego rozwiązania. Ze znajomością konkretnej domeny w której pisze się rozwiązanie jak pisałem - warto znać, ktoś musi być ekspertem wiedzącym jak od strony biznesowej ma działać oprogramowanie. W zależności od rozwiązań tak jak wspomniałeś, jeżeli często zmieniasz dziedzinę w której realizujesz projekty to ciężko byś znał się na wszystkim. W moim przypadku mój zespół obraca się wokół jednej dziedziny (już 2 lata), więc podstawowe pojecia są znane. Wiadomo, że w szkole nie nauczą Cie wszystkiego, lecz dają podstawy, które pozwolą odnaleźć Ci się w każdej dziedzinie. Przykładowo kolega nie znał zaawansowanych pojęć geodezyjnych, lecz zapewne nie stanowiło dla niego problemu odczytywanie mapy, wiedział jak odczytywać współrzędne. Wszystkie pokolenia myślą, że już u nich to jest najtrudniej, nie da się tego ogarnąć, a przy okazji to wszystko jest źle, a powinno się robić inaczej. Jeżeli ktoś ma 5 z polskiego i nie potrafi poradzić sobie z maturą pisemną, gdzie pierwsza część jest z analizy tekstu (przynajmniej w moich czasach ćwiczyło się to bardzo długo, a sam schemat można było już załapać po 2-3 ćwiczeniach), później masz część pisemną w której znowu schemat jest jawny, są materiały sprzed kilku lat i po prostu trzeba to przećwiczyć (przynajmniej za moich czasów tak było), a mimo to ktoś nie może zdać tego nawet na 30% to pytanie która ocena jest niepoprawna, wyniki matury czy ocena z polskiego? Mimo wszystko poczekajmy do ostatecznych wyników matur, jeżeli faktycznie wyniki będą znacznie gorsze to wtedy możemy mieć jakieś pretensje. Poza tym witamy w realnym świecie wraz z maturą powoli kończy się zabawa, a zaczyna życie w którym bardzo często jest niesprawiedliwość, problemy i to jeszcze większe niż to, że będziesz musiał jeszcze raz napisać maturę. No i jak zmiany w maturach robią niektórym już takie problemy to ciekawe co będzie jak dowiedzą się jak jest na studiach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2016 o 15:21

B bojarowicz
+75 / 87

Ojej losować pytania na ustnej maturze? Starsze roczniki pozdrawiają. Choć odpowiedzi zgodne z wytycznymi, są akurat plagą od czasów wprowadzenia nowej matury, nie tylko w tym roku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2016 o 15:55

K keeshavah
+50 / 68

@bojarowicz
Na studiach koleś chyba popełni samobójstwo. "Jak to sesja???? Trzy egzaminy tego samego dnia???? Losowe pytania????".
UWAGA, dla nieświadomych maturzystów: podczas egzaminu magisterskiego na (przynajmniej niektórych wydziałach) PW losuje się trzy pytania z zakresu CAŁYCH STUDIÓW! To jest trochę więcej materiału i to znacznie cięższego. Jak dla Was matura jest ciężka to idźcie od razu na zmywak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Almanda
+9 / 11

@bojarowicz Zgadzam się zTobą, że odpowiadanie zgodnie z kluczem, jeżeli chodzi o interpretację utworów to chore. Ale już odpowiedź na pytanie: Co to jest groteska? nie podlega interpretacji. To wiedza i klucz nie ma tu nic do rzeczy. Albo się wie co to jest, albo nie. I zdaje się, że ustna matura ma sprawdzać przede wszystkim wiedzę. A swoją drogą ciekawe, czy ten "geniusz matematyczny" rozwiązał by zadania z naszej matury, albo np. te: http://demotywatory.pl/4650804/Tak-wygladala-matura-z-matematyki-w-1975--A-wy-narzekacie-na

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wicik
+13 / 19

Osobiście uważam, że ta tzw stara matura by zmasakrowała takich jak autor demota :P co to ma być? Chłopak się nie uczy a potem beczy? 5 zadań na wypracowanie z j. polskiego, 5 zadań z matematyki (i tu ludzie sobie oczy wydłubywali), potem to samo z angielskiego, i j.polski ustnie (też 5 losowych pytań) i jeden wybrany ustny. Matura trwała dłuuugo. Macie kilka razy prostszy zestaw programowy, macie jakieś śmiesznie proste matury i jeszcze pierniczycie. BO co? Bo się boisz bo nie umiesz? To zły naród? Jak tacy na studia pójdą to będzie kosmos :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

@bojarowicz Dokładnie tak. Dla mnie groteską i skandalem jest to, jak młodzi ludzie się zachowują. Serio, mam się roztkliwiać, że dorośli ludzie idą na egzamin i ojejku, nie wytrzymują nerwowo i płaczą? W głowie mi się nie mieści, że dorosły facet pisze takie rzeczy! PRAWDZIWE ŻYCIE WITA. Odpowiedzenie na jedno pytanie z języka polskiego do dopiero przedsmak tego co was czeka, mamałygi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A amfa91
+5 / 5

@keeshavah na magisterskim? mnie już na inż maglowali 5 pytaniami : jeden od promotora (dot. pracy), drugi od recenzenta (szczerze... nie bardzo się z pracą wiązał), a 3 pytania dodatkowo losowane z puli 350pytań z zakresu całych studiów , gdzie kilka pytań wiązało się z narysowaniem czegoś, kilka z wyprowadzeniem wzoru itp i do tego w komisji babka, która Ci 15 razy nie chciała projektu przyjąć "bo tak" :P. Już magisterka była lepsza... Już widzę tych zestresowanych tegorocznych maturzystów, którzy mdleją przed obroną, skoro przed maturą, którą na spokojnie mogą poprawić płaczą i "umierają" :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K keeshavah
+2 / 2

@amfa91
O pytaniach n/t samej pracy nie wspominam, bo jeśli ktoś SAMODZIELNIE ją zrobił to nie powinien mieć z tym problemu (patrz: martwa teraz prezentacja z polskiego). Prawda jest taka, że ludzie są coraz mniej przygotowani do pracy cięższej niż przeczytanie 3-stronicowego streszczenia. Takie posty jak w democie są po prostu żenujące.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~qghxzjluywdsh
0 / 0

@bojarowicz
ojej starsze roczniki miały gorzej? bezdomne dzieci pozdrawiają. co mnie obchodzi ,że starsze roczniki miały gorzej. ten egzamin jest bez sensu, jedyne co naprawdę mierzy to czy jesteś w stanie powiedzieć coś w miarę sensownego w warunkach silnego stresu, jeszcze nie jesteś sam na sam z komisją tylko wchodzisz z kimś. to ,że ojciec cie dotykał między nogami nie znaczy ,że ja nie mam prawa narzekać jak mój mnie bije.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F freestylenet
+19 / 29

System stosowany jeszcze kilka dobrych lat temu. Sprawdza prawdziwą wiedzę naróżne losowo wybrane tematy. A nie jak dotychczas sprawdza wykute na "pałę" informacje idioty który przez wszystkie lata nauki miał naukę w dupie a tydzień przed maturą postanowił trochę poczytać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ag1s
+2 / 2

@freestylenet @freestylenet Tak, tematy może i różne. Ale jedno zawsze pozostaje niezmienne. ''... i odwołaj się do innych tekstów literackich''. Chvj, a nie sprawdzenie wiedzy na różne tematy. Wszystko musi się opierać na literaturze. To nie jest ustny polski tylko ustna literatura.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ja_zdałem
0 / 4

@Ag1s Rozumiem, że wg. Ciebie dojrzały człowiek nie musi mieć żadnego zasobu wiedzy o literaturze. Teksty literackie, to nie tylko te "ogwiazdkowane" przez MEN, ale wszystkie inne, które człowiek starający się o świadectwo dojrzałości mógłby z własnej woli przeczytać. Nikt nie uleje maturzysty za to, że odwołał się do książki, którą przeczytał sam dla siebie. Dojrzałość polega na tym, że potrafisz porozmawiać na (w miarę przyzwoitym) poziomie z każdym człowiekiem. A elokwencję najłatwiej rozwijać poprzez czytanie. Literatura, to bardzo szerokie pojęcie i w tej literaturze każdy może znaleźć coś dla siebie. Nie każdy Polak musi mieć maturę, taka kolej rzeczy. Nowa formuła egzaminów w końcu pokaże, że ktoś, kto ma świadectwo dojrzałości, jest wartościowym i elokwentnym człowiekiem, a nie tłumokiem, który wyrył na pamięć kilka zdań i ma papierek, którym może się jedynie podetrzeć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ag1s
0 / 0

@ja_zdałem Oczywiście, że dojrzały człowiek nie musi mieć żadnego zasobu wiedzy o literaturze. Nie musi, co nie oznacza, że nie powinien. Ale egzamin ze znajomości języka polskiego nie powinien się opierać tylko na literaturze. Aktualnie forma przeprowadzania tego egzaminu powoduje, że jest to egzamin z literatury przeprowadzany w języku polskim. Tylko tyle ma to wspólnego z naszym ojczystym językiem. Kolejnym absurdem jest klucz odpowiedzi. Z tym problemem zetknął się Jerzy Sosnowski. Okazało się bowiem, że Jerzy nie rozumie swojego tekstu, a raczej rozumie go bardzo dobrze tylko twórcy matury wymyślili klucz, w który autor nie trafił. Jeśli sam autor nie potrafi przeczytać swojego tekstu ze zrozumieniem, to jakie szanse ma osoba zdająca maturę? Odbiegając od tematu. Ciekawą sprawą jest fakt, że w technikum matura ustna z polskiego (tak naprawdę z literatury) jest ustawiona. Żeby zdać trzeba przyjść i powiedzieć cokolwiek. Dodatkowe punkty, jeśli będzie to wypowiedź na zadany temat. W liceum jest pewnie trochę inaczej. Ale w końcu to licealiści zostaną później ludźmi bez pracy, bo jedyne co potrafią to interpretować różne teksty. Z pewnością jest to wiedza, którą można wykorzystać w wielu sytuacjach. Chociażby siedząc na zasiłku i czytając książkę. Poloniści zechcą mnie zabić, ale prawda jest taka, że na czytaniu literatury kokosów się nie zbije. Mam nadzieje, że kiedyś ludzie zrozumieją, że to nie działa tak:
nie potrafi zinterpretować sztuki - debil!
nie potrafi obliczyć pola koła - humanista!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wtemacie
0 / 0

@Ag1s Zazwyczaj na końcu zadania na obecnej maturze ustnej, jest nie "odwołaj się do innych tekstów literackich " a "odwołaj się do innych tekstów kultury" - czyli literatury, obrazów, grafik, filmów, gier, komiksów, tekstów piosenek et cetera et cetera. Zdawałam maturę w tamtym roku. Mój znajomy odwołał się do 2 filmów i gry, wylosował temat dt. plakatu nowych Gwiezdnych Wojen. Można? Można. Ja sama również odwołałam się do tekstu piosenki. Ulubionych piosenek nie trzeba się uczyć, choć warto czasem zastanowić się nad ich sensem. Jeśli ktoś nie czyta to często w inny sposób jednak owej kultury doświadcza. Może zdarza się coś ambitnego i wartościowego zobaczyć co można wykorzystać. A post chłopaka skomentuję jednym słowem: żałosne. Jeśli nie radzicie sobie z czymś tak prostym, nawet nie składajcie papierów na studia. Wiem, że może o studiach nie wiem zbyt wiele,ale pierwszą sesję mam za sobą. Z matury szczerze się śmiałam wtedy. Pewnie jeszcze oburzenie, że po wypowiedzi na wylosowany temat, trzeba odpowiedzieć na 3 pytania komisji!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2016 o 15:48

A Ag1s
0 / 0

@wtemacie Liczenie na farta, że w pytaniu znajdzie się ''odwołaj się do innych tekstów kultury'' jest średnim sposobem na zdawanie matury. Może i zazwyczaj się trafia. Zazwyczaj to jednak nie zawsze. Nie zapominaj, że na maturze losujesz jedno zadanie. Albo tekst kultury, albo literatura. Jeśli nie gustujesz w literaturze i ją wylosujesz to nic już nie zdziałasz. Jedno zadanie, na podstawie którego komisja orzeknie czy powinieneś mieć maturę czy nie. Powtórzę to co pisałem w ostatnim poście. Matura z j.polskiego nazywa się tak tylko dlatego, że jest przeprowadzana w języku polskim. Ten egzamin sprawdza tylko znajomość literatury oraz innych tekstów kultury i nic więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wtemacie
0 / 0

@Ag1s Sięgnęłam do zbioru zadań na maturę ustną z polskiego - dostępne na stronie CKE - przejrzałam i cofam swoje "zazwyczaj" bo okazało się, że zawsze na końcu zadania jest "odwołaj się do (fragmentu,obrazu etc) i innych tekstów kultury". Czyli jednak nie fart, a jakieś obycie w szeroko rozumianej kulturze może pomóc w zdaniu tej matury. Bo skoro jest problem z podanym źródłem, można ratować się tym co się zna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ag1s
0 / 0

@wtemacie W takim razie chciałbym wyróżnić jeden z tematów możliwy do wylosowania na tegorocznej maturze. ''Jak twórcy postrzegają naturę? Odwołanie do malowidła Banksy'ego i innych utworów literackich''. Jest to temat nr 20. Nie wiem jakim cudem ale ja w poleceniu nie dostrzegam odwołania się do tekstów kultury. Może być to spowodowane tym, że trzeba się odwołać do tekstów literackich, a nie tekstów kultury. Mogę zapewnić, że temat ten nie został źle przepisany do internetu. Skąd ta pewność? W dniu 11 maja 2016r. osobiście go realizowałem. Bardziej trafne było jednak ''zazwyczaj'', bo ''zawsze'' oznacza zawsze, a nie ''prawie zawsze''. Matura ustna z literatury przeprowadzana w języku polskim nadal jest loterią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mg6996gm
+18 / 24

Egzamin dojrzałości z języka polskiego (ustnego) ma sprawdzić nie tylko wiedzę ale również sposób wypowiadania się. Czytając Twoją wypowiedź (mimo Twojego oburzenia) do dojrzałości jeszcze daleko. Starsze roczniki miały aż trzy pytania :) i nikogo to nie dziwiło :) Pozdrawiam @bojarowicz bo dobrze to Tobie skomentował.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~f6790
+7 / 17

Jedno pytanie zamiast trzech lub pięciu, to faktycznie przegięcie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M moas
+12 / 14

A no przegięcie system z jednym pytaniem nie jest uczciwy bo bada tylko mały wybrany fragment wiedzy i bardzo ciężko żeby oddał w dobry sposób ogół wiedzy ucznia. W skrócie idiota może zdać bo coś tam zapamiętał akurat ,a całkiem ogarnięta osoba oblać bo nie zrozumiała pytania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~maturzysta1
-3 / 7

@moas Jeżeli ktoś nie rozumie pytania, to nie powinien nawet podchodzić do matury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Reynevayen
+21 / 37

Miej 18 albo 19 lat i nie wiedz, co to "groteska". Obwiniaj komisję, że nie zdałeś egzaminu. Logika godna matematycznego geniusza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~HumanistaScisłowcuJeden
-4 / 18

@Reynevayen A tak ścisłowcy się szczycą nad humanistami. A tak naprawdę to roboty pozbawieni soft power.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar psiekrwia
-2 / 12

@Reynevayen pamiętajmy, że maturzysta to tylko gimbus kilka lat później, nie wymagajmy od nich zbyt wiele.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ziemek99
0 / 0

@SmiesznaSprawa z lekturami racja, ale podstawowe pojęcia typu groteska, sarkazm itp. powinno się znać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C CichyTelewidz
+22 / 26

Mój ojciec, rocznik 1933 miał w szkole historyka. Nauczyciel przepytywał ucznia zadając trzy pytania wg schematu 1. W którym roku była Bitwa pod Grunwaldem, 2 W którym roku była 50 rocznica Bitwy pod Grunwaldem, 3. W którym roku była 100 rocznica Bitwy pod Grunwaldem. Nie znasz odpowiedzi na żadne z pytań? Szkoda. Siadaj, pała. Przedwojenny belfer. Kiedyś człowiek po maturze wiedział co to groteska i wiele innych rzeczy. Maturzysta był niegdyś erudytą. A teraz absolwent Wyższej Szkoły Marketingu Bezpośredniego nie ma pojęcia kto napisał Pana Tadeusza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
-2 / 10

@CichyTelewidz Może po części to i lepiej. Nie można w kółko na podstawie paru braków przekreślać całą przyszłość człowieka w którym potencjał może się obudzić nie wiadomo kiedy. Ja za czasów szkoły miałem awersję do wiedzy. Teraz czytam co najmniej dwie książki tygodniowo i to czasami z różnych dziedzin jak i zwykłe powieści. Bycie erudytą niech będzie dla wybranych, bo w rzeczywistości człowiek uczy się praktycznie tylko w celu zrobienia kariery, która ma przynosi profity a nierzadko nie jest powiązana z wiedzą ogólną. Jeśli szkoła i edukacja będzie monopolem na zarządzaniem przyszłością to niestety raczej człowiek będzie traktował edukację jak przeszkodę, która należy jak najszybciej zakończyć niż drogą do rozwoju intelektualnego. Droga do eksperiencji i erudycyjności nie przebiega przez lata szkolnej ławki tylko przez osobistą drogę poznania i percepcję. Dopóki to sobie ludzie nie uzmysłowią nie powinni mieć prawa narzekać, że manager nie wie, gdzie leży np Słowenia i jaki jest wzór wody. To co mamy to tylko nieunikniona konsekwencja naszej przestarzałej topornej edukacji obecnej jak i minionej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2016 o 8:28

avatar ~EwaEwaEwaEwa
+2 / 6

@Isharoth A ja, pomimo, że jestem tym "starszym rocznikiem" się z tobą zgodzę. W naszym "pięknym na odwrót" kraju niezmiernie ważne jest kto napisał Pana Tadeusza, ale gdy idziesz do pracy (dobrej, nie miernej) wymagają od ciebie kompetencji miękkich (radzenie sobie ze stresem, świadomość swojej wiedzy, umiejętność odpoczynku i działania w zespole...) Tysiące tych, którzy wiedzą kto napisał PT radzi sobie miernie w życiu. Ale przypomnę tuta słowa Rockefellera "nie potrzebuję mądrego społeczeństwa, ale dobrych i wiernych pracowników". I do tego dąży nasze szkolnictwo...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+1 / 3

@CichyTelewidz i czego nauczył twego ojca tymi pytaniami? Powiem tak. Ja miałem nauczycieli wyedukowanych w starym systemie edukacji, i to oni są teraz problemem idiotyzmu młodzieży, a nie system edukacyjny. Np. nauczycielka która nie uznawała internetu jako źródła wiedzy, bo ona musiała podczas pisania pracy przepisywać ręcznie wszystkie informacje z książek w bibliotece(że nie mogła ich wypożyczyć). Było to o tyle śmiesznie za informacje z internetu uznawała wszelki "maszynopis". Miałem odczytać referat, by było mi łatwiej pisałem na komputerze i wydrukowałem. Skończyło się ostentacyjny rwaniem kartek i poprawką semestru. Idiotyzm w czystej postaci, ale co zrobisz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jurbassteck
+3 / 3

@CichyTelewidz A kto to Pan Tadeusz? :P Żartuje :) Jako nauczyciel (co prawda podstawówkowy i gimnazjalny) mogę dołączyć do grona osób krytykujących poziom współczesnych matur. Jeśli nie zna się podstawowych pojęć, to z czym do ludzi? Jakieś fałszywe dysleksje? zwolnienia?.. potem taki ktoś trafia do pracy i się dziwi, że nie biorą pod uwagę Jego zaświadczeń - masakra!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2016 o 22:47

K katherine1864
+1 / 3

@agronomista Nie wiem w jakim swiecie ty zyjesz. Ja na studiach muszę polowe sprawozdan pisac recznie (każde sprawko srednio 10 stron) i sie nie rozczulam nad soba. To, ze nauczyciel kaze ci pisac recznie, to tylko dlatego, zebys wiedzial co piszesz, a nie bezmyslnie kopiowal z wikipedii.
Jest mi zal tych maturzystow, bo jak pojda na studia, to sie zalamia. 2 razy w roku material do wykucia wiekszy niz na mature, egzaminy ustne (jeden z profesorów mial u nas technike: 3 osoby w sali, pierwszej zadaje pytanie, a dwie kolejne dopowiadaja to, czego nie powiedzial poprzednik. Ciekawa jestem jaka bylaby ich reakcja), pisemne, a przed sesja tyle kolosow, ze na egz. Zaczynasz uczyc sie dzien przed...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Joanna1985
+16 / 22

No cóż,nie wiem jak to skomentować...to jest normalny egzamin, witaj w dorosłym świecie!Na studiach też będziecie płakać przed egzaminami??Trzeba się uczyć, tyle w temacie. To własnie nowe matury- prezentacje - to jedna wielka pomyłka. Jestem ostatnim rocznikiem '85, piszącym starą maturę. To był PRAWDZIWY egzamin dojrzałości, nie pamiętam tłumu rozhisteryzowanych koleżanek i płaczących kolegów pod drzwiami...żenada. Maturę zdałam na piątki, można?Można.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hail5
+7 / 9

Może dlatego, że obecnie jest tak że dostajesz JEDNO pytanie i mżesz mieć niezdaną całą maturę. Czy na studiach masz jedno czy jednak kilka? Jest to ogromna różnica, bo jedne sa banalne, ale zawsze znajdzie się kilka tragicznych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dwaemu
+8 / 8

@hail5 Na studiach wiele zależy od widzimisię profesora, i jakkolwiek nie jest to żelazna reguła to sytuacje w których dostajesz (losujesz) jedno pytanie na ustnym jest rzeczą jak najbardziej możliwą i spotykaną. Sam osobiście doświadczyłem tej wątpliwej przyjemności wylotu z ustnego po jednym pytaniu gdy zaświeciłem niewiedzą. Aha, na następnym terminie musiałem zdawać od zera czyli wpierw znów pisemny (który za pierwszym razem zaliczyłem) a potem ustny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hail5
-3 / 3

@dwemu No właśnie. "Na następnym terminie". Na maturze nie masz następnego terminu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~wstydźciesiępseudomatóżyści
+6 / 8

@hail5 A wiesz, że są egzaminy, gdzie masz kilka pytań, a błędna odpowiedź na jedno - i do widzenia? Stara matura tak właśnie wyglądała, a nie było możliwości poprawy, tak jak teraz. Bo matury MOŻNA poprawiać. Mam się rozczulać nad rozwydrzonymi bachorami, którzy pierwszy raz w życiu biorą udział w prawdziwym świecie, a nie wirtualnym? Płacze, histerie, pełne przekleństw żale na fejsbuczka - to mają być dorośli ludzie? Nie dziwota, że nie umieją zdać egzaminu DOJRZAŁOŚCI - po prostu są za słabi, za niedorośli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dwaemu
+4 / 6

@hail5 A możliwość poprawki w sierpniu to co? Fakt że tylko z jednego egzaminu ale zawsze. I nie radziłbym jakoś specjalnie wzdychać do tego jak jest z egzaminami na studiach. To prawda, trzy terminy (zazwyczaj) na każdy egzamin w porównaniu z maturą daje poczucie pewnego komfortu. Niestety jakże złudnego. Oprócz egzaminów musisz też pozaliczać wiele normalnych (nieegzaminacyjnych) przedmiotów. A w egzaminacyjnych zazwyczaj warunkiem koniecznym dopuszczenia do egzaminu jest zaliczenie tegoż wpierw. To powoduje że często człowiek nie jest w stanie się wyrobić i nauczyć na pierwsze terminy, bo jest zap**dol ogólny okrutny. W porównaniu z tym, to - przynajmniej za moich czasów - na pół roku przed maturą masowo nauczyciele z przedmiotów których nie zdawaliśmy dawali nam święty spokój, a w tych maturalnych też już nie było nowego materiału tylko powtórki i przygotowania do egzaminów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hail5
-4 / 4

@dwaemu nie musisz mi pisać jak jest na studiach, bo studiuję. Pierwszy rok, ale już jako tako ogarnęłam jak to wygląda. A poprawka w sierpniu to i tak mało daje. Bo zapisy na studia masz do końca lipca jakoś. Gdzie się dostaniesz jak dopiero w sierpniu będziesz miał poprawkę? Na turystykę i rekreację chyba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ellaella87
+8 / 10

Dawniej było tak jeszcze z przedmiotów dodatkowych i bodajże były to 3 pytania. To właśnie najlepiej sprawdzało wiedzę. Na studiach takie egzaminy to już norma, bo w końcu matura to bilet na studia. Niektórzy jednak tego nie ogarniają, jak widać...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hmmmmmmmmmmm1
+7 / 7

O, to widzę, że mamy jeszcze nowszą maturę. Ja pamiętam jak ja zdawałem niecałe 10 lat temu, byliśmy jedni z pierwszych roczników co miał "nową" maturę. Robiłem prezentację na wybrany temat i bardzo się wciągnąłem w niego. Zdałem na maksa i miałem niesamowitą satysfakcję. Kto chce oszukać, ten oszuka, ale w przypadku matury oszuka sam siebie. Smutne jest to co czytam, nie wiedziałem, że aż tak bardzo się to wszystko pogorszyło. Bardzo smutne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sysunia95
+4 / 4

Ja jestem ostatnim rocznikiem mającym prezentację i nikt z mojej klasy nie oszukiwał, jeżeli chodzi o kupno prezentacji. Fakt faktem wciagnęłam się w temat, więc pytania komisji nie były problem, ale reszta z moich znajomych sie dosłownie wiła przed Paniami z komisji, ale pozdawali niektórzy słabiej niektórzy gorzej. Jedyne nad czym ubolewałam był fakt, że wynik z ustnej nie pomoże mi w dostaniu się na studia inżynierskie.
Znam też ludzi zdających najnowszą ustną maturę i wszyscy również zdaja. Pytanie co to jest groteska z tego co wiem na podstawie omawia sie fragmenty lub też całe książki tego gatunku. Czy to gorszy system nie wiem, ale wiem że nawet na studiach inżynierskich takie odpytki to norma. Czy prezentacje były złe, też nie wiem, ale również na studiach to norma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
+3 / 13

Pomimo wulgarnego języka po części rozumiem autora tego tekstu. Mimo, że z rozszerzenia miałem 75% z podstawy ponad 85% to z ustnej miałem coś koło 60. Najgorsze jest to, że faktycznie obecne testy, egzaminy nie potrafią prawidłowo zweryfikować jak wielki zasób wiedzy posiada egzaminowany, testowany i na postawie paru pytań z haczkiem może dojść do dyskredytacji wiedzy ucznia, studenta i zanegowanie całego jego zasobu wiedzy, a tak być nie powinno. Wielokrotnie się przekonałem, że nasze szkolnictwo, a często nawet i studia to uczenie się do jednego wielkiego totolotka, gdzie młody człowiek od dawna przestał dociekać wiedzy, poznawać tylko chce jak najszybciej zakończyć wyrwać się z cyklu przypominającego przesłuchanie. I jak potem pracodawca może potem wymagać doświadczenia i wiedzy od młodego człowieka, który dopiero wchodzi w dorosłe życie? Mimo, że studia po części są wolne od absurdalności nauczania MEN to jednaknasza edukacja tylko opóźnia naukę i drogę do sukcesu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2016 o 8:23

avatar ~The__Atheist
+7 / 7

@KapitanKorsarzPirat wiedza i tak gloryfikowana przez Ciebie umiejętność myślenia której odmawiasz wielu ludziom to właśnie radzenie sobie z pytaniami z haczykiem. Nie jest sztuką zapamiętać parę schematów. Jest nią rozwiązanie złożonego i podchwytliwego problemu. I do tego powinni być szkolenie ludzie z wykształceniem wyższym. A średnie to takie sito które powinno oddzielać tych, którzy w ogóle mają do tego potencjał. Jak się do tego nie nadajesz to idziesz to pracy gdzie poradziłaby sobie i małpa stosując schemat. Ale nie to jest ideą wyższego czy średniego wykształcenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~wynalazca
+1 / 5

Zdawałem starą maturę z polskiego. Na szczęście nie aż tak starą aby nie uwzględniali dysortografii. Nie wiem co by było gdybym mógł pozwolić sobie na co najwyżej 2 błędy ortograficzne. Pewnie zaraz Ktoś powie, że jestem leniem i debilem bo mi się nie chce uczyć zasad ortografii lub używać słownika. Cóż... może i ma racje. Tak czy siak skończyłem studia i potem podjąłem pracę w dwóch firmach, w których dzięki moim autorskim wynalazkom znacznie usprawniono organizację pracy. A czym Ty Ktosiu możesz się pochwalić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~EwaEwaEwaEwa
+2 / 2

Dokładnie! Znam nie jeden przypadek osoby, która w szkole radziła sobie świetnie, maturę zdała świetnie, a potem przyszło dorosłe życie i nagle zonk. I osoby, które w szkole były co najwyżej średnie, i maturę zdały z trudem, a potem nagle okazali się świetnymi, pomysłowymi, docenianymi pracownikami/ właścicielami firm. Szkoła (oprócz podstawowej) nic nie uczy. matura (ani stara, ani nowa, ani nowsza) nic nie sprawdza, studia, chociaż mogłyby być wartościowym etapem, często są przygotowywane na siłę, a nie aby przekazać wiedzę i umiejętności...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W worm
0 / 6

śmieszy mnie w komentarzach jeden argument- na studiach będzie ciężej! I zanim zminusujesz i pójdziesz dalej- tak, to prawda, studia są cięższe, ale z wąskiego zakresu wiedzy! Czyli? Czyli ten geniusz matematyki. Jeżeli pójdzie na studia na Politechnikę to nie dostanie pytania o groteskę. Tak jak np. ktoś idący na jakąkolwiek filologię nie będzie liczył całek. Prawda jest taka, że dopiero na studiach uczysz się w kierunku tego, co chcesz. W szkole nie masz takiej możliwości. W szkole masz zawsze ten sam program. Sam skończyłem szkolę, jak i studia, lata temu i nie narzekam... Jednak nie popadajmy ze skrajności w skrajność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
+1 / 5

@worm Zgadzam się. Tak się psioczy u nas z wyższością na zachodnią edukację, ze licea się profiluje do pod przedmioty maturalne w zależności od klasy ale to tam ludzie są lepiej wykwalifikowanymi specjalistami. A patrząc na rozwój tamtych krajów i wysokość zarobków to można stwierdzić ,że to ich system działa, a nasz nie i przekreśla przyszłość. Ja maturę zdałem z wysokimi wynikami, ale nie jestem mendą jak niektórzy, że będzie mnie radować pech innych i klęska. Nasz kraj nigdy nie był pierwszy w innowacyjności i reformach na lepsze. Ale rzeczywistość to weryfikuje to najlepiej. Wielu naszych młodych jedzie za granicę, tam się dorabia a to co jest utaj mają w głębokim poważaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2016 o 8:45

avatar Mirrage26
+4 / 4

@worm Czy ja wiem? Nie do końca. Kiedy studiowałam na wydziale medycznym to mieliśmy np. filozofię i to dość intensywnie, że tak powiem. Pamiętam jak kolega sobie żartował, że jak już będziemy pracować w szpitalu i przywiozą nam pacjentów to idąc tokiem myślenia naszych studiów na początku powinniśmy pomyśleć : "Hmm co w tej sytuacji zrobiłby Platon?" Także to nie jest tak, że jak idziesz na dany kierunek to inne dziedziny masz z głowy ;) Chyba, że coś się zmieniło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~The__Atheist
+3 / 5

@KapitanKorsarzPirat studiowałeś cokolwiek? Bo widzę że z myśleniem to słabiutko. Te kraje są tak bogate dzięki pracy wcześniejszych pokoleń. Szkolonych inaczej. A później pójdzie taki specjalista od elektroniki maszyn budowlanych a nie będzie umiał stwierdzić co to złącze wysokoprądowe w budynku bo to nie jego specjalizacja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M moas
+3 / 3

@worm Ja na PG miałem psychologie co prawda jeden sem. :D jakiś tam program jest że musimy mieć w trakcie edukacji jeden przedmiot humanistyczny . Coś dlatego żebyśmy nie byli aspołeczni XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2016 o 11:55

avatar agronomista
+1 / 1

@worm Wcale nie są cięższe. W moim przypadku studia zootechniczne były formą odetchnięcia od systemu edukacji. Wystarczyło, że nie musiałem pisać wypracowań, referatów czy esejów(których zresztą do dziś nie odróżniam). Jedynie co dobrze wspominam z j. Polskiego to lektury. Bo zawsze lubiłem czytać, i potrafiłem streścić każdą książkę. Jednak jak przyszło zinterpretować wiersz, to nawet nie wiedziałem co to ma do końca znaczyć. Nigdy nie stanę po stronie krytykujących współczesną młodzież, za to że kiedyś to było tak, albo jeszcze inaczej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katherine1864
0 / 0

O zgrozo... jestem na kierunku inzynieryjnym i (jak przewija sie we wczesniejszych komentarzach) mialam filozofie. Tak... zapewne bede sie w przyszlej pracy zawodowej zastanawiac co czuje trawa... Wszystko zalezy od tego jaki kierunek sobie delikwent wybierze, bo na jeden egzamin mozesz sie uczyc o metabolizmie mikroorganizmow, a na kolejny o prawie, geologii czy innych kwiatkach i nie jest to niczym nadzwyczajnym. Jezeli ktos wybiera sobie kierunek typu matematyka, chemia czy fizyka, bycmoze jest bardziej monotematycznie, aczkolwiek moze byc zupelnie na odwrot. Na wiekszosci kierunkow masz baaardzo szeroki zakres materialu, takze twoj argument jest lekko kulawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Almanda
+6 / 12

Histeria, panika bo trzeba wykazać się jakąś wiedzą. I to ma być z założenia dorosły człowiek? No przecież zdał egzamin dojrzałości. Nie wiem efekt "bezstresowego wychowania", czy jakaś inna skaza charakterologiczna. Jeżeli tak reagujecie na maturę, to na pierwszym egzaminie na studiach zejdziecie na zawał. A już zupełnym Qrestwem jest porównywanie matury do Auschwitz, czy przesłuchań komunistycznych. Celowali do Was z pistoletów, wyrywali paznokcie? I to ma być "przyszłość narodu"? Jak czytam takie rzeczy, to czuję się stara.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 0

@Almanda człowiek który robi porównania do Auschwitz, czy do przesłuchań przesłuchań komunistycznych jest o tyle lepszy od innych, że wie iż coś takiego było. Bo zmam takie prymusów(choć więcej prymusek) które o tym nie wiedzą. Nawet nie wiedziały że kiedyś w Polsce był komunizm i na czym on polegał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Teepee74
+2 / 10

Pokolenie ciamajd i płaczków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~zbIREK72
+5 / 9

A kto powiedział, że wszyscy muszą mieć maturę ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Spider89
+3 / 7

Potem rosną idioci którzy myślą że Dziady to część Chłopów, Mazurka Dąbrowskiego napisał Dąbrowski itd. "Matura to bzdura" pokazuje mnóstwo idiotów tego pokroju co autor wypowiedzi, ale miałem szczerą nadzieję że wybierają najlepsze kwiatki. Teraz wiem że muszą się natrudzić, żeby znaleźć kogoś kto odpowie poprawnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 2

@Spider89 matura to bzdura właśnie pokazuje tych co zdawali te stare dobre matury i dzisiaj nic nie wiedzą. Większość społeczeństwa wychowało się na tym starym PRL-owskim systemie i dzisiaj są kompletnymi ignorantami we wszystkich możliwych kwestiach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Spider89
0 / 0

@agronomista - ostatnio w tych programach coraz więcej jest młodych ludzi, którzy zdawali maturę w nowym systemie - czyli dzisiejsi 30 latkowie. Przy okazji powtórek maturalnych które wypuścili było o wiele więcej przedstawicieli grupy wiekowej 18-25 lat, przynajmniej wizualnie można było tak stwierdzić. Nigdy nie myślałem sobie o człowieku wszechstronnie wykształconym ale trudno mi znaleźć filmik "Matury" gdzie nie znałbym odpowiedzi. I to mnie trochę przeraża - coraz głupsze i bardziej beztroskie społeczeństwo ma być kiedyś politykami decydującymi o losach kraju, właścicielami firm odziedziczonych po tatusiach i mamusiach - tracę wiarę, że w tym kraju będzie lepiej. Mam nadzieję że kiedyś odnajdę ten wpis i powiem: Ha, jednak się pomyliłem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 0

@Spider89 bo wybierane są tylko śmieszne sceny. Media czy to internetowe, czy telewizyjne mają tendencje do manipulacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Alsith
+5 / 11

Nikt nikomu nie każe zdawać matury, to raz. Nie chcesz? Nie musisz. Po świecie chodzi wiele osób bez tego papierka i jakoś funkcjonuje. Po dwa, co roku ten sam problem i to samo psioczenie na ustną z polskiego. Nawet kiedy ja zdawałam tą błogosławioną prezentacją, ludzie narzekali i się stresowali. Może nikt nie płakał przed drzwiami ani nie porównywał szkoły do obozów koncentracyjnych (co, moim zdaniem, jest śmieszne i świadczy o tym, że autor tej wypowiedzi nie powinien zdawać matury). Egzaminy maturalne, z tego, co kojarzę, z roku na rok stają się coraz prostsze. Moja ciocia, polonistka, która siedzi w iławskiej komisji maturalnej, mówi, że to banał. Odpowiadasz pod klucz, jasne, ale komisja także musi Cię ocenić pod klucz, co, w większości przypadków, działa na korzyść zdającego. Ponoć wyciągnąć 30% jest banalnie proste. Nie rozumiem, dlaczego maturzyści co roku dziwią się, że na polskim nie ma "Samochwały", matematyka nie polega na dopasowywaniu kwadracików i trójkącików jak na teście IQ, a na ustnym polskim mamy powyższe kwiatki. No ludzie.. trochę zaangażowania i obycia jeszcze nikogo nie zabiło. Mówi się, że pojęcie groteski niepotrzebne jest "ścisłowcom". A co, posługują się jedynie językiem programowania i nie dbają o swój sposób wypowiedzi "do ludzi"? Słowo "groteska" oraz jego pochodne często przewijają się w rozmowach. To co, taki chłoptaś stoi i potakuje, bo nie rozumie? To dopiero groteskowy widok. Już i tak te czasy pobłażają młodzieży szkolnej, przepycha się ich z klasy do klasy "na ładne oczy", a matura wcale nie stanowi wyzwania. Nie mówiąc o tym, że jeśli autor tego postu z demota zdałby maturę, zakuł, nie wiem.. to mógłby podnieść poziom stand-upu i wyjść poza "jest kvrwa, jest fun".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DJozor
+3 / 5

Powiedzmy sobie szczerze, te 12/40 jest w stanie wydusić każdy idiota, a geniusz matematyczny nie jest idiotą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szemala
+3 / 7

W odpowiedzi na komentarze osób, które mówią, że na studiach też się losuje pytania i co to wtedy będzie. Zgadzam się, że losowanie pytań jest całkiem normalne, ale pytań a nie jednego pytania! Osobiście mam koleżankę, która ma ogromną wiedzę z języka polskiego, a ledwo co zdała, bo nie podpasowało jej to jedno pytanie. Na egzaminie ustnym z angielskiego losujemy zestaw 3 zadań. Jak jedno nie podpasuje albo się akurat czegoś zapomni to się można ratować innymi. Jakoś przed angielskim nie ma takiej paniki jak przed polskim. I tu sprawiedliwości się nie znajdzie. Moja mama stwierdziła, że to paranoja, że do egzaminu z angielskiego podeszłam na zasadzie "przyjść, trochę pogadać i tyle"(zdany na 100%), a polskiego się niemal panicznie boję. Moim zdaniem mogłoby być losowanie na polskim np. 2 pytań, z czego wybieram jedno, na które odpowiadam. Cokolwiek tylko nie jedna szansa, a jak to jest ten jedyny temat, którego nie umiesz to się módl o 30%.
PS. Życzcie mi powodzenia na ustnym w środę ;_;

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2016 o 9:15

K koko99
0 / 2

@szemala Szkoda, że nie mówi się, że z tych pytań ustnych na studiach trzeba osiągnąć 50% żeby w ogóle myśleć o zaliczeniu, według klucza, który ma prowadzący w głowie (oraz punktacji za pytania), a on sam w większości przypadków wcale tam nie siedzi by Ci pomóc przejść przez to naciągając ile się da, a zweryfikować Twoją wiedzę. Jak jeszcze jesteś na jednym z pierwszych semestrów to masz odsiew studentów, więc dodatkowo podnoszony jest poziom, żeby odrzucić tych najsłabszych. Sam miałem sytuację, że zabrakło mi 0.5 pkt w skali 50 pkt, gdzie zostało mi przekreślone całe zadanie mimo popełnienia wyłącznie jednego błędu, innym razem udało mi się odpowiedzieć na ustnym i zaliczyć mimo pewnych braków, a z kolejnych 10 osób zdały 2, bo akurat profesorowi nie pasowało, że przyszło tyle osób na dopytywanie. Natomiast w innym roczniku prowadzący jawnie powiedział, że nie zda 30% najsłabszych studentów bez względu na wynik. Studia pod tym względem uczą, że oblać jakiś egzamin jest bardzo łatwo i nie ma co z tego wielkiej tragedii robić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JimaIwo
+2 / 2

A są licea z 100% zdawalnością, czyli nie może być tak źle z tą ustną z polaka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szemala
+5 / 5

@JimaIwo Wiem od znajomych, że niektóre komisje bardzo naciągają wyniki byle tylko nie popsuć sobie statystyk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~PaniGierek
+5 / 5

Powiem Wam coś dzieci XXI w., to nie jest s-f czy jakaś legenda. Kiedyś maturę zdawało się z 3 przedmiotów: dwa pisemnie z kilkoma pytaniami narzuconymi (chyba powinnam zgłosić się do jakieś Rzecznika Praw Obywatelskich... :)), jeden ustnie z losowaniem pytań i powiem Wam coś niesamowitego - 90% maturzystów ZDAWAŁA. Nie róbcie z siebie większych głąbów niż jesteście. Po co w ogóle tracić czas na edukację, skoro od 6/7 roku życia można stać pod monopolowym od rana i "daj szefowo grosika"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szemala
+5 / 5

Z tego co wiem losowało się więcej niż jedno pytanie, prawda? Można się było ratować kolejnym gdy z pierwszym pustka w głowie. Teraz nie dają nam takiej szansy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 0

a co takiego robi te 90% co zdało maturę w twoich czasach. :P ??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 0

@szemala, też mam starą maturę i losowało się 3 pytania. Jedno z nich dotyczyło czystości języka polskiego czyli tematu, który nigdy nie był omawiany jako taki. I nawet gdyby było to jedyne pytanie to bym zdała. Wystarczy wiedzieć co było na lekcjach i czytać lektury, a nie bryki czy streszczenia, a zawsze lepiej czy gorzej zaliczysz. Poza polskim zdawałam też obowiązkowy PNoS i fakultet - w moim przypadku geografię. Tak się złożyło, ze jedno z PNoS-u było typowo geograficzne, a z geografii jak z PNoS - i też tylko na nich zdałabym. Matura to egzamin, który sprawdza nie tylko wiedzę z danej dziedziny, ale też np. umiejętność łączenia faktów czy odporność na stres. Co z tego, że możesz mieć dużą wiedzę jak nie możesz z niej skorzystać, gdy jest potrzebna. W życiu nie raz zdarzają się sytuacje, gdy masz tylko jedną szansę i musisz ją wykorzystać. Na studiach, do osób czekających na rozpoczęcie ustnego z Planowania przestrzennego, przyszedł wykładowca i zapowiedział, że będzie tylko 1 pytanie. I to takie, które samemu się sfomułuje. Mój cały egzamin trwał jakieś 5 minut, bo zadałam takie, że wykazałam się znajomością zawartości miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, nowelizacji pewnej ustawy spoza planowania i umiejętnością myślenia czyli połączenia tych 2 rzeczy. Moja odpowiedź trwała jakieś 2 minuty i wyszłam z 5. Ludzie, którzy mieli pytania tylko z wiedzy dostawali 4-4,5.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Deadmachine
+7 / 11

Jestem jedną z osób które w ostatnim czasie zdawały maturę ustną. Nie zgadzam sie z chłopakiem w żadnym stopniu. Owa matura sprawdza i wiedzę i to czy umiesz się wypowiedzieć bez wkuwania na pamięć co w przyszłości bardzo się przyda. Nie mam pojęcia jak te płaczące istotki przetrwały wszystkie lata w liceum/technikum ale u mnie (technikum) nauczyciel kładł ogromny nacisk na naukę poszczególnych terminów. A sprawdziany z lektur to był kosmos. Ile much było w Panu Tadeuszu? Nie wiesz co to groteska? Odpadasz już na samym początku. Albo się uczysz nawet minimalnie i w jakimś stopniu zdajesz maturę albo opierdzielasz i potem miej winę do siebie a nie do otoczenia i nauczycieli. To błąd w wychowaniu bo rodzice często nie pokazują jak ważna jest nauka i zamiast opieprzyć gnoja za słabe oceny klepią po główce obwiniając system edukacyjny i nauczycieli. Maturę ustną z polskiego zdałam i to z dość wysokim wynikiem. Gówniarzom we łbach się przewraca bo zamiast przyznać się do własnego lenistwa i głupoty wolą obwiniać wszystkich w okół. Ja rozumiem, komuś może się ze stresu coś pomylić bo niektóre tematy wcale łatwe nie były ale przy nawet tych bardzo trudnych tematach zdawalność była na minimalnie 40% (w mojej szkole). W obecnych czasach dzieciaki idą do liceum ponieważ wstydzą się iść do szkół typu zawodówka a no niestety wiedzy na liceum nie posiadają. Już nawet technikum to dla nich obraza majestatu. A no niestety w technikum zapieprza się więcej, nie tylko do matury ale też do egzaminów. Chłopaczek który się wypowiadał oraz te płaczące istotki powinni mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie i tego że nie chciało im się pewnie uczyć. I jak można nie wiedzieć co to jest groteska gdy patrząc na takie wypowiedzi jestem pewna że nasze realia powoli stają się bardzo groteskowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~The__Atheist
+2 / 2

@Deadmachine Brawo! Świetne podsumowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~neti_01
+1 / 1

Tak myślę że przydałby się rzeczywiście 3 pytania. Średnio wtedy lepiej się weryfikuje wiedzę. Nawet jak się trafi wyjątkowo źle w jednym to nie w 3. Ja zdawałam jeszcze prezentację, tylko ze my się śmialiśmy że taką łatwą maturę nam dali i kogoś porąbało że nam to dał do zdawania. Matury nie musi mieć każdy. I tyle. To nie jest papier skończenia podstawówki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hail5
+2 / 2

Ale wtedy ta matura trwałąby z pół godziny. Bo ty nie odpowiadasz na pytanie w paru zdaniach, ale musisz zrobic właśnie taką "prezentację" tego tematu na 10 minut.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koko99
-1 / 1

Później w życiu też chcesz 3 podejść na rozmowie o pracę? 3 możliwości wydania swoich pieniędzy w razie niepowodzenia inwestycji/złej decyzji finansowej? Najlepiej 3 żyć do przeżycia, bo przecież w 1 może coś pójść nie tak! Albo 3 cofnięć się do wybranego momentu swego życia i kontynuowaniu z tego miejsca. Jednak gry powodują pewien negatywny skutek - przeświadczenie, że jak coś pójdzie nie tak to zawsze dostanie się kolejną szansę. Zapraszam do prawdziwego świata w którym masz tylko jedną szanse, a gdy wpadniesz pod samochód i zostaniesz sparaliżowany to Jezus nie przyjdzie Cie uzdrowić, bo przecież należy Ci się normalne życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2016 o 0:38

avatar ~The__Atheist
+1 / 3

Jak ktoś nie ma zielonego pojęcia co się działo w szkole to trudno,niech płacze. Jak ktoś chociaż uważał to zda. W końcu do tego egzaminu ludzie się przygotowują 3 lub 4 lata. I nie mówcie mi proszę, że umiejętność wysłowienia się poprawnie w języku ojczystym to jakieś trudne zagadnienie. Jak ktoś jest osłem to po prostu pomylił szkoły i matura powinna odsiać takiego obywatela. Jeśli ktoś nie jest to i tak się nie stresuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kibic777
0 / 2

Powodzenia na studiach:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~wokal1979
+2 / 6

Ja w 1998 r. losowałem 3 pytania i było to uczciwe. Na obronie mgr też były trzy pytania. Zwykle na ustnych egzaminach na studiach też minimum po 2-3 pytania. Jak nie odpowiesz na jedno z trzech pytań to świat się nie zawali. Tylko jedno pytanie na maturze to przegięcie i nie potrzebny stres.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ed_wood
+3 / 3

Akurat ta młodzież ma rację! Biedny umysłowo to jesteś ty autorze deotywatora! Serio - uważasz, że jedno pytanie ma decydować o całej Twojej dalszej przyszłości?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~The__Atheist
+3 / 5

To nie jest pytanie z podstaw fizyki kwantowej której na oczy w życiu nie widziałeś, tylko z zakresu którego uczyłeś się kilka lat. Jak się nie nauczyłeś, to twoja odpowiedzialność i tylko ty ponosisz za to winę. W życiu też nie zawsze jest 2 czy 3 szansa. Poza tym można zawsze pobłądzić z okolicach tematu jeśli się nie wie dokładnie o co chodzi. A jak już nie słychać że w ogóle gdzieś dzwoni to co taka osoba robi na maturze?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hail5
+3 / 3

The Ateist, no nie do końca. Niektóre pytania sa bez sensu, że nie wiadomo nawet co o nich powiedzieć, a twoja wypowiedź ma mieć pare dobrych minut. Masz pytania o n-etykiety, smsy i różne takie pierdoły. Gdy się masz odwołać do tekstów kultury to jeszcze pół biedy, bo można mówić np. o reklamach, ale powiedz mi, jaki związek jest z pytaniami o mowie potocznej w e-mailach i smsach z tym co jest omawiane na lekcjach polskiego? Co to ma niby sprawdzić, bo na pewno nie wiedzę. No lektury to żadnej do tego nie dobierzesz. Albo pytanie z tegorocznej matury, które dałam też za przykład w mojej wypowiedzi niżej: "Motyw vanitas vanitatum et omnia vanitas - odwołanie do obrazu Kevina Betsa (Martwa natura nieskończony vanitas). - marność nad marnościami i wszystko marność." A w zeszłym roku takich pytań było więcej. Potrafiłbyś na to odpowiedzieć bez żadnego przygotowania na stresującej maturze, jeśli polski nie jest dla Ciebie jakimś wiodącym przedmiotem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koko99
0 / 2

@hail5 Potrafię odpowiedzieć na pytanie szefa, który chce wiedzieć czy skończyłem już swoje zadanie bez względu na to czy mam dobry dzień czy zły, czy się dobrze czuje czy źle, czy może właśnie umarł mi ktoś z rodziny. Wiele osób potrafi w pracy robić coś, co zupełnie nie zgadza się z ich światopoglądem, wielu potrafi przeżyć za najniższą krajową ale co to przy pytaniu ustnym z polskiego! Gdzie raptem musisz uzyskać 30% z tego co przez 3 lata było wałkowane na lekcjach, mając sprzyjającą komisję (punkty uzyskane odbijają się na prestiżu szkoły, więc żadna nie będzie wypróżniać się do własnego gniazda) oraz często jeżeli odpowiada się w późniejszym terminie przecieki od innych na temat pytań. Pocieszę Cie, że Twój przyszły pracodawca raczej nie będzie tak zadowolony z tego jak mu powiesz, że zrealizowałeś 30% zadania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ciceron
+1 / 7

Niestety opinia, że współczesna młodzież to przygłupy jest mocno prawdziwa. Jeżeli to jest "przyszłość narodu", to ten naród nie ma przyszłości. Ktoś to mądrze powiedział.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hmmmmmmmmm1
+1 / 3

tak sobie odświeżyłem i martwi mnie ta zawiść i jakaś dziwna satysfakcja, jaka przelewa się w komentarzach, na zasadzie "ja miałem źle, to i wy musicie mieć źle". nie mnie oceniać nowy system, ten system ocenią już młodzi, gdy będą szukać pracy i wtedy okaże się, na ile ta wiedza im się przydała. ja natomiast powtórzę, matura, jako egzamin dojrzałości, powinna dawać szansę do pokazania swoich umiejętności w sposób uczciwy i sprawiedliwy. oprócz wiedzy, również sposób jej prezentowania, jak i elokwencję, wypowiedź i umiejętność bronienia swoich tez. są to zauważcie, typowo praktyczne umiejętności, które później przydają się przy rozmowie o pracę, tworzeniu biznesplanu, czy też choćby tego, aby umieć prowadzić dyskusję i myśleć za siebie. przepraszam, ale nie chciało mi się wciskać "shift". nie nienawidźcie proszę (nie cierpię makaronizmów typu "hejt")

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hmmmmmmmm1
+1 / 1

@sysunia95 studia inżynierskie to jest super sprawa, niesamowity prestiż, jak i umiejętności. na studiach inżynierskich odpytywanie czy prezentacja to jest tylko pół biedy, bo jeszcze dochodzą przecież sprawdziany z umiejętności typowo praktycznych. życzę powodzenia i zazdroszczę, bo o ile skończyłem technikum z dyplomem zawodowym, to potem poszedłem już tylko na zwykłe studia. natomiast jeśli chodzi o system, to jestem zwolennikiem jakiegoś rozsądku, tak żeby ta wiedza faktycznie była sprawdzona, ale żeby uczeń również musiał wykazać się pewną kreatywnością, wkładem własnym. pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~lalananaj
+1 / 3

Sama matura ustna nie jest zła, chociaż niektóre pytania w żaden sposób nie odnoszą się do wiedzy, którą młodzież nabyła w przeciągu 3-4 lat nauki języka polskiego. Tematy o samotności, moralności czy mścicielu w literaturze dają uczniowi ogromne możliwości, aby zaprezentować swoją wiedzę i obycie w zakresie lektur szkolnych (bo w końcu to one są rzeczą na lekcjach omawianą najczęściej). Z drugiej strony, niestety, uczniowie mogą trafić na temat o skrótach w wiadomościach e-mail lub SMS-ach, który zalicza się do zbioru tematów dot. funkcji jezykowych. W tym przypadku trudno jest popisać się jakąkolwiek wiedzą : "Odnieś się do własnych doświadczeń oraz innego tekstu kultury". Owszem, tak infantylny temat znajduje swoje poparcie w sztuce czy literaturze, ale nie ma on w zasadzie żadnego związku z tym, co robi się na zajęciach, dlatego trudno ocenić sprawiedliwie dwie osoby, które muszą wypowiedzieć się na całkowicie odmienne tematy: motyw podróży w literaturze (Kordian, Sonety Krymskie, Przyjaciel Wesołego Diabła, tysiące innych książek dostępnych na rynku) kontra "Skróty, jako ułatwienie czy utrudnienie komunikacji?" (......) Poza tym, odwoływanie się do własnych doświadczeń mija się z celem samego egzaminu, bo co uczeń w takiej sytuacji ma powiedzieć? Zamiast mieć szansę wypowiedzieć się na interesujący temat, omawiany na lekcji, musi mówić o tym, że pisze sms-y w wolnym czasie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Frag7734
+2 / 2

@Almanda ale ta matura do której się odnosisz nie jest trudna, przebieg zmienności funkcji i takie zadanie z prawdopodobieństwa, serio? Jeśli przejrzysz rozszerzenia które są teraz to zobaczysz że dużo się nie zmieniło. Zadania teraz są oczywiście krótsze (więc siłą rzeczy wydaja się łatwiejsze) ale jest ich sporo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~stary_dziad
+6 / 8

To właśnie dlatego kiedyś maturę nazywano egzaminem dojrzałości. Krok w dorosłe życie które nader często nie gra fair i "musisz grać kartami jakie dostaniesz". W prawdziwym życiu często można się przekonać że laury zbiera matoł któremu "przyfarciło wylosowane pytanie". Lajf is brutal and ful of zasadzkas ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~echhhhhhhh
+2 / 2

Są dni kiedy ,,ku..wa mać,, to stanowczo za mało

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Geoffrey
+2 / 2

Genialne ! "Największym stresem jest to, że nie wiesz co wylosujesz". Przecież jeśli by wiedział, to nie byłoby losowanie. Jeśli matura ma być "świadectwem dojrzałości", to chłopak ma przed sobą wiele długich lat pracy :) nie tylko z "jeżykiem polskim".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2016 o 10:46

W Wasco
+2 / 2

Pierdzielenie. Ja się prawie nic nie uczyłem tyle co dzień przed egzaminem i to z mietczyńskim i zdałem spokojnie. Wystarczy że umiesz coś nazmyślać, a odwołać się możesz do reklamy, piosenki czy książki która nie jest lekturą. Wkurza mnie to też, ze starsze roczniki mówią tylko jak oni mieli żle, nie wiedząc kompletnie jakie są dzisiejsze matury. Według wiadomości od moich rodziców, wujków przedtem można było na luzie ściągnąć, matury oceniali nauczyciele z tej samej szkoły i dawali Ci zazwyczaj ocenę taką jak masz z tego przedmiotu. Interesowałem się tylko matematyką rozszerzoną i moim zdaniem na przestrzeni lat jest coraz trudniejsza, oczywiście mówię tu o maturze po 2002, bo do wcześniejszych arkuszy nie miałem dostępu. To co było 2004 czy 2005 to śmiech po prostu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hail5
+3 / 3

@Wasco Ja też się nie uczyłam, bo czego? Co wiesz, to wiesz, możesz dostać pytanie na jakikolwiek temat, nawet nie związany z tym co było na lekcjach polskiego. Tyle tylko, że jest to JEDNO pytanie. I w tym jest problem. I dlatego wszyscy się tak tym stresują. Zestesujesz się, nie zrozumiesz zagadnienia, pytania, czy pomlisz się w znaczącej kwestii i masz oblaną maturę. Całą. Nawet jeśli ten polski to Ci do niczego nie potrzebny, bo zdajesz na automatykę i robotykę. Powinni to zrobić jakos logiczniej, a nie że jedno pytanie może Ci przekreślić całą maturę, choć wcześniej pisemna z polskiego zdałeś bez problemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~anonymousx
+4 / 4

Poczytajcie sobie wypcoiny tego gościa na facebooku - zero jakiejkolwiek inteligencji, a jego "skecze" tudzież "stand-upy" czy cholera wie jak to coś nazwać, nie opierają się na niczym poza przekleństwami.
Jeśli ludzi to bawi, to cóż...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~The__Atheist
+5 / 5

I takim ludziom wydaje się, że są fajni. I później takich życie weryfikuje.I niestety lub stety często srogo się na sobie zawodzą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michciua
0 / 2

Myślę że ten "geniusz" z matematyki dostał właśnie życiową szanse żeby wziąć się do roboty, zamiast byczyć się na wymarzonych studiach za stypendium czy pieniądze rodziców, a później zostać bezrobotnym ;) Czasem trzeba zejść na ziemię i i trochę przystopować ze swoimi ambicjami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mcas123
+1 / 1

Pójdź na studia to zobaczysz że matura to błahostka i co na niej robią. Sugeruje się nastawić, że taką maturę niedługo będziesz miał co 3-4 miesiące :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sirina
-2 / 2

Znacie kawał "Pokoloruj drwala?" Cóż mam wrażenie, że obecna matura prezentuje jeszcze niższy poziom, jeszcze mniej wymaga i wypuszcza w świat jeszcze większych idiotów...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S shopa666
+3 / 3

Edukacja jest związana z nowym porządkiem świata, szkoda że tak płytko myślicie. Zwróćcie uwagę, że 20lat temu uczono kreatywności, ksztaltowano charakter, szlifowano inteligencję. Teraz szkoły nie uczą niczego co mogłoby się przydać w życiu, naprawdę tego nie widzicie? Dzieci są karmione głupotą przez całe życie więc na kogo mogą wyrosnąć? Studia? Tak samo większość z,nich jest państwowa, a co za tym idzie idioci ustalają jaki debilizm ma "być naszą przyszłością". Illuminati jest już blisko

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hail5
+3 / 3

O, już się wypowiadają wszyscy "znafcy", że to wszystko banał, że kiedys było trudniej, sami debile ta młodzież itd itp. Tak naprawdę WSZYSTKO zależy od tego jakie pytanie wylosujesz. Bo są banalne, ale są też takie, że nie wiesz od której strony się za to zabrać. Proszę bardzo, pierwsze lepsze pytanie z tegorocznej matury ustnej: "Motyw vanitas vanitatum et omnia vanitas - odwołanie do obrazu Kevina Betsa (Martwa natura nieskończony vanitas). - marność nad marnościami i wszystko marność". I weź tu zdenerwowany maturzysto wymyśl coś mądrego, bez żadnego przygotowania, żeby nie zacząć opowiadać głupot jeśli jesteś na biolchemie i się nie interesujesz takimi zagadnieniami. Oczywiście twoja wypowiedź ma być co najmniej 7-8 minutowa i odwołana do kilku utworów. Choć jak przeglądam te pytania, to w zeszłym roku były nieco trudniejsze, a może bardziej precyzyjne. Tutaj w większości da się lać wode i wszystko pasuje do wszystkiego. Ale kto powiedział, że ta matura ma byc jakaś bardzo trudna? Poza tym to nie wygląda pod tytułem: Co to jest groteska? Musisz opowiadać 10 minut o zagadnieniu wybierając teksty kultury, odpowiadając też często pod klucz, a potem poodpowiadać na kilka pytań. No i dużo też zależy od komisji. Rok temu u nas w szkole raczej przepuszczali na te 33%, nie uwalali za bardzo nikogo, jeśli nie mówiłeś tragicznie od rzeczy. Większość dostawała też po ok. 3 pytań. Za to ja np. dostałam po prostu temat marzeń: Bohaterskie postawy w tekstach kultury. I jeszcze na podstawie jakiegoś obrazu o drugiej wojnie światowej. Ale na moje szczęście lub nieszczęście wybrałam sobie za temat przewodni mojej wypowiedzi "Zdążyć przed panem Bogiem". A to jest lektura z gwiazdką, co oznacza, że mogą mnie na maturze przepytać z niej ze wszystkiego, nie tylko o temacie, o którym w nim mówię. No i mi się dostało prawie 10 pytań jak się uparły. I o genezę i symboliczne znaczenie tytułu, o specjalizacje lekarskie bohaterów, coś o pielęgniarkach, w jakiej formie książka jest prowadzona, podstawowy życiorys głównego bohatera i jeszcze inne, dość szczegółowe. A w lekturach z gwiazdką źle odpowiadać nie możesz, bo cie mogą uwalić, więc trzeba też dobrze dobierać lektury. Oczywiście skoro wspomniałam też o mitologii i Prometeuszu, to od razu dostałam pytania co to heroizm, co to prometeizm. Ta ustna matura daje więcej stresu niż jest w ogóle warta. A jak chodzi o wiedzę całościową to przecież jest od tego PISEMNA matura z polskiego. Trochę bezsensu, że napiszesz pisemną, a potem możesz oblać całą tylko dlatego, że ze stresu nie zrozumiesz pytania, które Ci akurat nie przypasowało. Jak np. przy odpowiedziach ustnych naprawdę baaardzo się stresuje i panikuje, gdybym nie dostała tak idealnie pasującego mi tematu to też by się to mogło źle skończyć, nawet przy szerokiej wiedzy. Śmieszne to było, że bardziej stresowałam się nic mi nie dającą maturą ustną z polskiego niż moimi rozszerzeniami, od których zależało czy dostanę sie na studia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koko99
-1 / 1

@hail5 Powiem Ci, jedno - ćwicz umiejętności miękkie, a przede wszystkim panowanie nad stresem w sytuacjach niekomfortowych dla Ciebie. Inaczej na czymś takim jak rozmowa kwalifikacyjna, rozmowa z klientem, pracodawcą i cała reszta będzie Cie wgniatać w ziemię mimo nawet wzorowej wiedzy. Niestety w naszym szkolnictwie jest to temat nieistniejący ale ćwiczenie takich umiejętności często daje większe efekty niż posiadanie rzetelnej wiedzy. Ile to razy ktoś, kto to miał gadane był oceniony lepiej, miał z czegoś większe profity niż nawet najlepiej wyedukowana osoba, którą zwyczajnie zjada stres. Natomiast w pracy jest to notoryczne, że najlepiej ma ten, który umie się najkorzystniej prezentować i ma właśnie wyrobione umiejętności miękkie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Gravity1900
+2 / 4

Czytam tak sobie te komentarze. Tutaj i na innych stronach wątki dotyczących tegorocznych matur i tak dochodzę do konkluzji że te stare systemy edukacji które tak wychwalacie poniosły straszną porażkę jeśli wychowały takich ludzi jak wy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Maturzysta2016
+1 / 1

No chyba go poj*bało że tak powiem. Byłem uczniem technikum o profilu mechatronicznym, na 27 osób przystępujących do matury 27 zdało ustny. Nikt nie przejmował się tym egzaminem a przedmiot traktowaliśmy jak mama Madzi Madzię. Wyniki na poziomie powyżej 50%, 5 osób odpowiedziało na 100%. Do zdania wystarczy wiedza elementarna i znajomość kilku uniwersalnych lektur. To tak dużo dla geniusza matematycznego? Nie sądzę że ktoś kto cokolwiek słuchał na lekcjach miał z tą bzdurą jakikolwiek problem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~niwonawo
-2 / 2

prawda jest taka,że dzisiejsze dzieciaki są coraz głupsze... i jak trzeba przysiąść i powtórzyć coś więcej niż wiedze z ostatniego tygodnia to jest koniec świata. No proszę! Paranoja a będzie jeszcze gorzej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mądryicobarany
-2 / 2

ale brecha. żeby 30% z polaka nie dostać to żałośni jesteście i na studia nie idźcie. bo jesteście matoły. bo się wysłowić nie umiecie na temat. bo nie potraficie przytoczyć groteskowej książki. ale tekst nykiel to na pamięć. do obory do roboty a nie na studia jak się nie chce. a to chcą mature mieć ale żeby każdemu dali, za dramo. barany

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kuba007x
+2 / 2

Chciałbym zobaczyć jak ty się wysławiasz, bo twój "styl" pisania to tragedia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mądryicobarany
-1 / 3

tragedią jest płacz ludzi w internecie. bo się nauczyć trzeba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kuba007x
0 / 0

@mądryicobarany Not sure if troll or just idiot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~KoJotP
-1 / 1

cały ten żal aż śmieszny jest jak człowiek przypomni sobie swoją maturę (nota bene trudniejszą niż dzisiejsza) i późniejsze studia, gdzie jeden egzamin był trudniejszy niż cała matura, a miało się ich 3-5, co pół roku i mniej czasu na napisanie
ale ok, płacz dalej, że trudno

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mrajska
+1 / 1

Żart?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jellycrusher1
0 / 0

A kto to w ogóle jest ten Tomek? Ktoś konkretny czy szeregowy nikt z Internetu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krzysztof20031997
0 / 0

Jestem z "mat-fizu" i moim zdaniem ta matura nie oddaje umiejętności, ale żeby jej nie zdać trzeba być chyba mniej lub bardziej upośledzonym. Osobiście uczęszczałem do LO, gdzie nie ma później problemu z poradzeniem sobie na studiach, więc nie jest to szkoła typu "ukończ, żeby mieć LO, ale maturę ledwo zdasz", przez całe LO czytałem tylko streszczenia lektur, co prawda podczas lekcji starałem się słuchać, ale dla mnie ta matura, była na zasadzie "Jak trafię w temat, to fajnie, a jak nie, to będę po prostu mówił mniej lub bardziej na temat, ale i tak 30% będzie bez problemu". Ja dostałem 100%, akurat temat mi pasował, ale komisja była miła, bez problemu zaakceptowano moje odwołanie do "Naruto" oraz uczestnictwo w streamach jako własne doświadczenie(miałem temat o ekonomicznej komunikacji, skróty itd.). Kolega miał nawiązanie do "Dziadów cz.III" i pomimo jeszcze mniejszej znajomości lektur niż ja bez problemu sobie poradził. Co prawda inny kumpel zdał na 40% mając wiedzę większą niż ja(prawie wszystkie lektury przeczytane oraz uczył się na sprawdziany), ale na Polibudzie i tak jak kilka osób już pisało nie potrzebuje polskiego ustnego. Reasumując moim zdaniem nie będąc "amebą" nie da się nie zdać egzaminu ustnego z j. polskiego(tak samo z języka obcego). Dziękuję, pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S starydziad
+1 / 1

Biedny maturzysta powinien dokonać samospalenia w proteście. Jaki okrutny świat go otacza, przecież w tym świecie się nie da żyć. Egzaminy mu robią bez podania miesiąc wcześniej pytań i odpowiedzi. To istny faszyzm, szkoła okrutna jak kapo w obozie koncentracyjnym. Ale się pokolenia debili dochowaliśmy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gototoilet
0 / 2

Przecież wystarczy lać wodę i masz zdane w kieszeni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Ika93
0 / 0

Ostatnio każdego dnia myślę sobie - o k** to już jest szczyt, a myślałam, że nic mnie już nie zdziwi. No i tak codziennie. Mam nadzieję, że to jednak jakiś fejk, marna prowokacja albo "prowokacja artystyczna". Czymkolwiek by to jednak nie było - marne. A jeśli to prawda to cóż... Pora umierać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~PATERR
0 / 0

rly? mam 100% z ustnej, wcale nie była jakaś trudna, chyba że się ktoś opierd**ł przez 3 lata

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar malvishia
0 / 0

Moja mama też miała losującą maturę ustną ;) Mówiła że miała szczęście, bo jej zadanie polegało na tym, iż miała streścić spektakl teatralny, który ostatnio widziała. Miała to szczęście, że lubiła oglądać teatr telewizji :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yhm938
+1 / 1

Jak ustna matura z polskiego jest w stanie przekreślić ich przyszłość, to muszą spojrzeć prawdzie w oczy, nigdy jej nie mieli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sydney16
+1 / 1

Dal wszystkich tych zalajkowali mam jedną radę - nie zdawajcie matury. Po co ten stres? Skoro już matura jest dla Was za trudna, po co Wam studia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Lolek_Bolka
0 / 0

dokładnie. Matura nie jest obowiązkowa... Lepiej sobie pograć w coś w necie i wypić piwko. Nie ??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~omega20
0 / 0

Pójdź na studia, to się dowiesz, co to znaczy niesprawiedliwe ocenianie i uczenie się kluczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dyhd
0 / 0

zamiast mieć teraz żal dupy do wszystkich trzeba było się uczyć tego "jeżyka polskiego" jak dla mnie ten który to napisał to debil który nie wiem jakim cudem trafił do szkoły gdzie zdaje się maturę. Skandal ze fundusze edukacji są marnowane na takich debili a nie dla osób które naprawdę chcą coś w życiu osiągnąć

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~myphene1
+1 / 1

Jako osoba zdająca w tym roku maturę ustną z języka polskiego powiem, że nie wiem o czym pierniczy ten facet na górze. Naprawdę? Nie powiedzieć nic o grotesce? Płakać przed egzaminem? Komuś się we łbie poprzewracało. Człowieku można powiedzieć o każdym utworze kultury, nie tylko literackim. Filmy, piosenki czy opowiadania - wszystko dozwolone. W ciągu 15 min jakie ma się na przygotowanie można napisać całą wypowiedź. A i jeszcze jedno, nie odpowiadasz pod klucz. Mówisz tak by obronić daną tezę lub dogłębnie omówić temat. Żeby nie zdać trzeba naprawdę nic nie powiedzieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Moono
+1 / 1

Ale pitolenie. Nie ma żadnego klucza, więc nie da się pod niego odpowiadać. Interpretować wszystko można dowolnie, tylko trzeba dobrze uzasadnić. Istotnie mogłoby być pytanie do wyboru z kilku różnych albo po prostu więcej pytań, a krótszych, ale no bez przesady.

Poza tym, ludzie, w dzisiejszych czasach matura nie jest aż tak ważna, żeby przekreślać czyjąkolwiek przyszłość, LOL. Mnóstwo ludzi poprawia w kolejnym roku, nie mówiąc o tym, że i bez matury można mnóstwo rzeczy robić.

Poza tym komisja też ludzie i chyba naprawdę trzeba by nic nie powiedzieć, żeby człowieka nie zdali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2016 o 21:16

avatar ~Tegoroczny_maturzysta
+2 / 2

Matura ustna z języka polskiego jest w tej chwili prosta i bardzo wygodna.
Należy ją tylko zdać, a sam popełniając błąd stylistyczny miałem 90%. Myślę, że 30% nie powinno być żadnym problemem dla przyszłego studenta.
Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Szejkeee
-1 / 1

co prawda maturę mam już za sobą zdawałem po staremu. ale co mówi post zgadzam się w 100% Aktualnie jestem na studiach inżynierskich. POLSKA się chwali jak to ładnie wyglądają statystycznie rozwiązane testy na tle innych krajów. prawda jest taka ze od małego jesteśmy nauczeni rozwiązywać te testy... młody człowiek w ogóle nie jest przygotowany do bardziej ambitnych prac tak jak chociażby w systemie niemieckim. polak ma nie myśleć kreatywnie ma zapie....ć na zmywaku w Anglii i na budowie w Niemczech jeśli z matmy jesteś geniuszem a z polaka nie rozumiesz staropolskiego pisma lektur pisanych 500 lat tamu to i tak jesteś DEBILEM dopiero jak wybierzesz konkretne studia o jasno sprecyzowanym kierunku możesz się rozwinąć. chociaż nawet na polibudzie polski system nakazuję mieć coś humanistycznego NP. na informatyku miałem HISTORIE MUZYKI PARANOJA.. Ale co my się spodziewamy to tylko polska ci bardziej wykształceni mają dość tego kraju i załatwiają sobie obywatelstwa gdzie indziej jak chociażby lekarze i programiści :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Blaziu
0 / 0

Serio? Że niby nowa matura zabija kreatywność? Co za stek bzdur... Też miałem maturę w tym roku, wylosowałem temat który mi nie leżał, ale miałem 15 minut na przygotowanie. Nie chodzi o to, żebyś znał wszystkie epoki filozoficzne, poglądy każdego z filozofów, pisarzy i najlepiej ich życie seksualne... Chodzi o to, żebyś pokazł w czym jesteś dobry! I o jakim kluczu chcesz mówić? Nienawidzę oświecenia, więc gdy spytają mnie o oświecenie powiem, że nie lubie tej epoki i to uargumentuje. To jest jedyny klucz! Konstruktywna wypowiedź! Jeśli nie masz pojęcia o czym mówisz, nie dziw się że słaby wynik. Skoro masz dużą wiedzę - popisz się nią. Dokładnie takie jest założenie ustnej matury. Nie to, czy umiesz nauczyć się na pamięć pracy i wkuć ją tak dobrze, że każdą tezę którą tam postawiłeś obronisz. Budujesz wypowiedź na całej swojej wiedzy. Jeśli kiedyś masz być człowiekiem nasz kraj reprezentującym, elitą, bo takie jest założenie - osoby z wykształceniem wyższym mają być elitą - strach nie może paraliżować Twojej wiedzy. A jeśli nie - przypominam, że matura nie jest obowiązkowa ;)
P.S. Uważam się za ścisłowca, chce studiować matematykę, ale nie przeszkodziło mi to w zdaniu egzaminu ustnego na 100%. Chcieć to móc.
Pozdrawiam! :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MsZ12
0 / 0

@Blaziu
No właśnie, mnie też uderzyło, że kilka osób pisało tu o nich, a tymczasem na maturze z polskiego żadnych kluczy nie ma - stawiasz tezę, wybierasz, co chcesz, dobrze uzasadniasz i już...
Według mnie jedną z największych wad tej formuły matury jest to:
- po pierwsze konieczność odwoływania się do innego (innych) tekstów przy tematach typu: "Realizacja funkcji poetyckiej w literaturze" i do tego jest fragment np. "Chłopów" - ok, analizujemy tekst z tekstem, szukamy środków stylistycznych, które się w funkcję poetycką wpisują, robimy to dokładnie i wszystko - tak powinno być. A tymczasem jest wymóg, by przywołać także inny tekst - no, ludzie - jak można prosić o analizę (nie interpretację!) tekstu bez tekstu, przecież to absurd jakiś;
- po drugie - konieczność przywoływania innego tekstu kultury do tematów typu: "Kto wyznacza normy poprawności językowej? Odniesienie do tekstu Mirosława Bańko i innego tekstu kultury" - ta konieczność odwołania się do innego tekstu kultury w takim i podobnych przypadkach rozwala kompletnie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TolkienBC
-1 / 1

Porównanie do Auschwitz czy okupacji niemieckiej uważam, delikatnie rzecz ujmując,za niedobre...jednakże w tym wszystkim co zostało opisane i stosuje się do całości "nowej matury" zgadzam się bez wahania. Należę do pierwszego rocznika tzw. "Nowej Matury". Pamiętam, kiedy w okresie przygotowawczym cały owy system skwitował Nasz nauczyciel polskiego - dawniej można było nawet się nie zgadzać z tezą postawioną w temacie pracy pisemnej - jeżeli dobrze się swoje racje z argumentowało można było zdać i to nawet bardzo dobrze...dziś jest tylko system 0-1 - albo się zgadzasz i zdajesz, albo nie i wylatujesz...P.S. Zawsze bądźcie Sobą - jeśli potrzebny jest wam do czegoś egzam z systemu 0-1 = to na niego się nauczcie by mieć to z głowy - ale w życiu bądźcie SOBĄ!!! Pozdrawiam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hellsgreani
+1 / 1

To żałosne, że młodzi ludzie chcą iść po najmniejszej linii oporu, przecież uczą się na polskim przez 3 lata odpowiadać pod klucz więc trzeba naprawdę olewać naukę by nie zdać matury ustnej z polskiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar throughtless
+1 / 1

Rozumiem, że autor na studia się nie wybiera, bo tam przecież też będzie się musiał uczyć mnóstwa rzeczy, które "zabijają kreatywność" - przykładem mogą być chociaż zasady rysunku technicznego. I nie wydaje mi się żeby oblanie ustnego polskiego było kwestią jednego zdania (chyba, że ktoś popełni błąd kardynalny). Albo człowiek jest w stanie wypowiedzieć się w miarę logicznie na dany temat, albo tego nie potrafi. Znam przypadki z tegorocznej matury, gdzie pewne osoby nie trafiły na "swój" temat, jednak udało im się jakoś wybrnąć z sytuacji i zdali. Tylko do tego potrzeba znajomości podstawowych pojęć, właśnie takich jak GROTESKA, i odrobiny sprytu. Płakali przed maturą? W takim razie strach pomyśleć co będą przeżywać przed sesją i innymi, trudniejszymi sytuacjami życiowymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~falkentoboss
-1 / 1

po tej "wypowiedzi" powinni mu cofnąć to zaliczenie. I nakazać napisać maturę z polskiego sprzed 15 lat, która miała więcej walorów. Oczywiście wymagała większej wiedzy, która tego pajaca by przekreśliła. Koleś chciałby opowiadać na maturze z polskiego jak fascynujące jest jego hobby klejenia ludków ze stolca?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bunio152
0 / 0

Rok temu miałem mature ustną z polskiego, ten sam system o którym pisze wyżej, czyli losowanie tematu. Ogólnie rzecz biorąc z polskiejo byłem słaby albo raczej leniwy. Nie przeczytałem w liceum żadnej lektury, gdyż po prostu czytanie książek na siłe mi nie leży. Wylosowałem jeden z trudniejszych tematów jakie były, ale bez problemu zdałem na 87,5%, więc moim zdaniem w tej maturze chodzi po prostu o umiejętność wypowiedzi. Mówisz z sensem to zdajesz dobrze, pieprzysz od rzeczy to nie zdajesz, tyle w temacie. Pozdrawiam maturzystów. :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Metek
0 / 0

90% z ustnego polskiego ze znajomością jednej, góra dwóch lektur. Booyah! (Jak mowa bohatera wpływa na jego charakterystykę) #izipizi Trochę wyobraźni, luźnej gadki i luźne gatki. Owow jaki ja zabawny, zabawa słowem motzno, skróty zapożyczenia wow. Uszanowanko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Christusvincit
0 / 0

Myślę, że jak ktoś posiada choć trochę wiedzy to zda. Matura nie jest trudna, z Polskiego też, no chyba że ktoś trafi pytanie o idiomach, no to ma pecha ale to się raz na 20 osób trafia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Leon Zawodowiec
0 / 0

A ja w czasie matur solidnie piłem opijając moją ukochaną szkołę. Na maturę ustną z Polskiego miałem przygotowaną prezentację z tematem, który sam sobie wybrałem. Prezentacje przeczytałem raz o północy dla przypomnienia, 9 godzin przed maturą, ale umiejętność wysławiania się oraz argumentowania własnej tezy pozwoliła mi zdać. Ogólnie system edukacji schodzi na psy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
0 / 0

Po pierwsze, mało prawdopodobne by ktoś super ścisły, zdający na medyczny kierunek, był takim głąbem, by matury z polaka nie zaliczyć na minimalną. Po drugie, chłop ma jednak sporo racji. Odpowiedzi pod klucz są straszne, wiele punktów na tym straciłem na wypracowaniach z polaka, bo MOJE ODPOWIEDZI KLUCZA NIE UWZGLĘDNIAŁY

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 0

Ja się zaś wcale nie dziwie. Matura to po prostu zbędny egzamin. Uczelnie powinny prowadzić własny system egzaminów wstępnych i po kłopocie. Humaniści idą na swoje studia, a ścisłowcy na swoje. Po problemie. Matura to w dużej mierze loteria. Egzamin z fartu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~milka_12385
0 / 0

Oj tam matura, ja mam za miesiac egzamin na technika farmaceutycznego i musze recepte zrobic i teorie zdac i tez juz zaczynam nie spac w nocy , a mam 31 lat i matura wydawała mi sie "pikusiem", pozdrawiam wszystkich zdajacych :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~zxcvy
+1 / 1

Porównywanie matury ustnej do Auschwitz to gruba przesada. Świadczy tylko o głupocie autora, który nigdy nie zaznał prawdziwego strachu. Wiadomo, każdy się stresuje przed egzaminem, zwłaszcza ustnym, ale żeby ryczeć? Klucz odpowiedzi jest od kiedy powstała nowa matura, a to, że szkoła uczy myślenia schematycznego wiemy nie od dziś. A człowiek, któy oficjalnie ma wykształcenie średnie powinien mieć chociażby ogólną wiedzę z każdej dziedziny. No, ale w końcu żyjemy w czasach dysleksji, dysgrafi i ogólnej ułomności społeczeństwa, które teoretycznie powinno być najmądrzejsze w dotychczasowej naszej ewolucji. Takie biadolenie o maturze ustnej i to jeszcze posługując się takim językiem jak autor... Wstyd i hańba. Nie powinien w ogóle się chwalić średnim wykształceniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Kisia666
0 / 0

Pretendować do posiadania średniego wykształcenia i nie wiedzieć, co to jest groteska?! ;o

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Rocznik83
0 / 0

Trochę się zgadzam że to ch****we, ale potem w życiu (studia, praca, itd.) jest tak samo albo gorzej, wiec może i lepiej że dostajecie przedsmak tej c***ni już teraz... Oczywiście nie mówię o maturze z polaka tylko tym że system Cie moze uwalić na każdym kroku, i potem nawet nie bedzie to już dla Ciebie nic niezwykłego...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~AlaK
0 / 0

Ale przypomnijmy sobie nasze matury sprzed kilkunastu lat. Też sie stresowaliśmy i niektóre dziewczyny potrafiły nawet płakać z histerii. Także w sumie nie ma co się dziwić 'współczesnym maturzystom', że aż tak przeżywają swój PIERWSZY egzamin...
My teraz jesteśmy cwaniakami, bo mamy cały stres egzaminacyjny, maturalny za sobą. Ale szczerze... Nie chciałabym zdawać jeszcze raz matury, pomimo że poszła mi bardzo dobrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Skullpl
0 / 0

Zdawałem maturę w 2011, czyli 5 lat temu. Pamiętam swój egzamin ustny z języka Polskiego zdany na 90% na poziomie podstawowym. Dostałem łącznie uwaga 20 pytań, nie odpowiedziałem tylko na jedno, ale za to bardzo istotne gdyż odpowiedzi zapomniałem przez stres. Można? Można. Nikt z całości klas maturalnych z mojego technikum nie miał napadu histerii, nikt nie czuł się jak "w Auschwitz". Każdy był przygotowany. Mniej lub bardziej był przygotowany, ale każdy z IQ powyżej ameby zdał z wynikiem 30-40% a osobniki nieco bardziej sprawne umysłowo zdobywały nawet 70%+

Autor stwierdza na końcu swojego bzdurnego wywodu(facebook, nie autor demota) że osoby z jego otoczenia są najlepsze we wszystkim. Ma ku temu prawo. Chciałbym jednak teraz zapytać:

-ile osób idzie na studia bo wie że z samą maturą nie dostanie się pracy?
-ile osób wie jak założyć działalność gospodarczą?
-ile osób jechało podczas całości cyklu edukacji od szkoły podstawowej wzwyż na ściągach?
-ile osób okazało zaangażowanie i troskę o swoją godną przyszłość? tzn taką że nie muszą się martwić że za ewentualną wypłatę starczy im na wszystko i że nie będą musiały liczyć ile mogą wydać od wypłaty do wypłaty?
-ile osób wie że drzewa na których rosną pieniądze nie istnieją? (podobnie jak jednorożce, Święty Mikołaj oraz Zajączek Wielkanocny)
-ile osób już teraz żyje na własny rachunek?

Wiem jedno. Naród powinien apelować do kogo tylko się da by takich jednostek które nie mają podstawowej wiedzy z zakresu edukacji szkoła podstawowa-szkoła średnia nie przyjmować nigdzie do odpowiedzialnej pracy a co najwyżej do...obserwowania czy farba schnie bo osobiście jako przyszły przedsiębiorca będę za ten rok, góra dwa mieć poważne awersje do roczników zdających maturę jeżeli takowa tendencja się utrzyma.

PS- na studiach "matura" jest kilka razy w ciągu ostatniego tygodnia każdego semestru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2016 o 23:22

avatar ~Stary_zgred
0 / 0

CZy każdy musi miec mature? "Bo jak ktoś idzie na lekarza to po co mu matematyka"?! Jasne - zróbmy spoleczeństwo kastowe i kształćmy dzieci od przedszkola tylko w jednym kierunku. Bo z tego będzie życ w przyszlosci. Np. z robienia kół. Kto wie kto to kołodziej???? Niepotrzebny? To odstrzelić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koko99
0 / 0

Ciekawe co zrobi jak skończy swoje studia i obudzi się w realnym świecie, gdzie nikt nie będzie bawił się w to czy według ciebie coś jest sprawiedliwe czy nie, nikogo zbytnio nie obchodzi to jak ambitny jesteś, a jedynie praca którą wykonujesz czy fakt, że masz 100% z ustnego. Proponuje wtedy napisać jeszcze mocniejszy post na FB i rozesłać go wśród znajomych z listą żądań by świat był dla niego lepszy, bo on tak chce. Teraz poważnie, życie to nie jest jedynie pasmo samych sukcesów, bywa ciężko, często nie jest tak jakbyśmy sobie tego chcieli, lecz z taką presją trzeba uczyć się radzić. Jeżeli fakt czy się zda czy nie jest aż tak przerażający (rozumiem, że dla 18 latka przed którym jeszcze wiele rzeczy jego matura może być naprawdę wielkim przeżyciem) to proponuje rozważyć ćwiczenia radzenia sobie ze stresem i trudnymi sytuacjami, bo lżej już nie będzie, a życie da jeszcze nieraz niezłego kopa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ajxalex
0 / 0

Jestem tegorocznym maturzystą. Zdałem ustny na 85%. Czy egzamin jest trudny? Zależy. Wylosowałem w mojej opinii nawet proste pytanie. Ale mój kolega dostał pytanie o motyw, który był tylko na rozszerzeniu. Zaś inny dostał o wpływ sms-a na język. To po prostu loteria. Masz 15 minut na przygotowanie się z czego przez 10 słuchasz jak inna osoba zdaje. Nie jest to zbyt komfortowe.
Za śmieszne uważam polecenie "odnieś się do własnych doświadczeń". Ludzie, litości. Co to ma niby sprawdzać? Umiejętność wymyślania historyjek na poczekaniu?
Czy autor posta przesadza? Oczywiście. Ale fakt, faktem, że maturę powinno się nieco zmienić. Na przykład: uczeń dostaje 3 pytania: lekturę, obraz i język i wybiera, na które chce udzielić odpowiedzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lux123
0 / 0

Gdyby Twój kolega był geniuszem to wiedziałby ze lektura oznaczona gwiazdką, czyli która trzeba znać to Ferdydurke Gombrowicza, która jest jedną wielką groteska. Dziekuje juz ma maturę ustną zdana.
Cale liceum mialem z rozprawek maksymalnie 3+, na swiadectwie z Polskiego 2 lub 3, a bylem w stanie zdać ustną mature na 95 procent. Więc dostac 30% to juz chyba nawet dziecko w pierwszej gimnazjum byloby w stanie dostac

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gammy_the_drunkard
0 / 0

Masz mysleć jak Ci każem. to punkt pierwszy, potem twoja pierwsza praca, dostaniesz najniższą krajową i masz utrzymać mieszkanie z opłatami. Powstrzymałeś łzy na maturze, powstrzymasz i teraz (:P). Przecież tynk ze ściany rozsmarowany na chlebie nie może aż tak źle smakować, Cheers!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ajika
0 / 0

Ta matura i tak jest bez sensu. Poza tym ci, którzy zdawali ją po 15, znali już całą pulę pytań i mogli je sobie spokojnie opracować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Shork
+1 / 1

egzamin dojrzałości nie jest dla dzieciaków, którzy ryczą gdy mają podjąć jakąś decyzję

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mount_everest
0 / 0

I w ogóle jak można porównywać wiedzę uczących się w technikum i w LO? W technikum nie mieliśmy nawet jednej lekcji na temat środków językowych, mało tego nawet nie zdążyliśmy przerobić wszystkich epok w literaturze. Ta podstawa programowa jest bez sensu. Nauczyciele nie koncentrują się na tym, aby należycie przekazać wiedzę, ale na tym aby "godziny były wyrobione". W dzisiejszej szkole nie liczy się uczeń tylko jakieś śmieszne tabelki i ilość godzin do wyrobienia. I to ma być "szkoła przyszłości"? Chciałabym się dowiedzieć, w którym miejscu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~DSoL
0 / 0

Najbardziej rozśmieszyło mnie ostatnie zdanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T truebaran
+2 / 2

Widać, żę przez autora przemawia gorycz i jest rozżalony przez co pewnie dość mocno przesadza, ale jeżeli prawdą jest, że ustna matura z polskiego składa się z jednego pytania to faktycznie jest to głupi system, bo po prostu zbyt wiele będzie zależec od przypadku. To zwyczajna statystyka, że im więcej pytań się zada, tym bardziej dokładne i rzetelne będzie sprawdzenie wiedzy osoby pytanej. Natomiast moim zdaniem skandalem są notoryczne zmiany w programie nauczania, reformy itp. Na studiach idąc na jakiś wykład prowadzący zwykle podaje literature do przedmiotu i zazwyczaj sa to ksiazki majace po 20,30 albo i wiecej lat-i jakos sie nie starzeja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Kamel1
0 / 0

co Ty wiesz o Auschwitz? jak się pomylisz to mama krzyczy? Boże broń

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Tegoroczny_Maturzysta
-1 / 1

Najwieksza głupota jaką w swoim życiu czytałem, znajomość paru lektur ktoreś SĄ TWOIM ZASRANYM OBOWIĄZKIEM załatwia sprawe praktycznie wszystkich pytań, kolega nie wie czym jest groteska ? No to w takim razie zatrzymał sie rozwojowo na gimnazjum i faktycznie nie powinien zdać matury

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GLaDOSv96
0 / 0

moja szkoła słynie z tego że ma 100% zdawalności matur. ale polega to tylko na tym, że nie dopuszczają do niej debili. A ustne egzaminy to formalność bo wystarczy powiedzieć 2 zdania na krzyż i ma sie z automatu 30%

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gargantuella
0 / 0

Hahaha.. welcome to the real world.. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~frais01
0 / 0

bolajśtwo, MUSIAŁ odpowiadać na JEDNO pytanie, toż to zgroza!!!!! A tak, mamusia kupiła by prezentację, i matura byłaby w kieszeni....
takie będą Rzeczypospolite, jak jej młodzieży chowanie...
dziękuję Bogu, że zdecydowałam się na emigracje, bo CZARNO widzę przyszłość Polski z TAKĄ młodzieżą...
kochaniutki, 30 lat temu losowałbyś TRZY pytania, i wiedz, że nie było wtedy internetu...
a poza tym matura zdana na 30%???? Tzn , że taki (sorry) osioł nawet POŁOWY wiedzy nie przyswoił sobie, jaką mu zapodano w szkole...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~stary_Polak
0 / 0

jak ja zdawałem maturę to zamordyzm był taki że nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy że można samemu sobie wyznaczać pytania. normalnie faszystowski ten komunizm był - uczyć się trzeba było.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Zaperos
0 / 0

Coś się zmieniło z studiami? Jak 5 lat temu myślałem o dziennych to wszystkie uczelnie miały w poważaniu ustną i pkt liczyły tylko z pisemnych. Teraz liczą z ustnych, że ludzie płaczą na korytarzu przed egzaminem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dekadencjat
0 / 0

Jestem zeszłorocznym maturzystą, który wraz z tysiącem innych wypróbowywał nową formę matury ustnej z j. polskiego. I mam dla niewtajemniczonych oraz tępych, uciemiężonych pożalsięboże tegorocznych maturzystów:
Najgorzej mają tylko ci, którzy są pierwsi z listy, ponieważ już po pierwszych dwóch kwadransach wyciekają pytania na specjalnych grupach na fb. Ja miałem szczęście, mogłem się lepiej przygotować. Ale zrobiłem to tylko względem jednego pytania, które następnie fartem mi zostało w puli i udało się wylosować.
Przyznam się, że większości lektur nie przeczytałem, ale jakoże lubię literaturę to miałem z czego podawać argumenty i przykłady. Znajomość pojęć i epok to podstawa, która jest łatwa do opanowania, to nie to samo co, trudna dla niektórych interpretacja. Jednak po treści pytań łatwo się domyśleć, że wystarczyło albo uważać na zajęciach, albo czytać lektury, albo jedno i drugie. Można też inaczej: nauczyć się myśleć i wykorzystywać swoją wiedzę i umiejętność odnajdywania kontekstów, bo to ma sprawdzać egzamin ustny z j. polskiego. A niech ktoś mi powie, że ani nie ogląda filmów, ani nie czyta książek, ani nie słucha muzyki... czy też nie zna obrazów, wierszy dla bardziej ambitnych.
Ale, ale... autor tych wypocin wypowiada się w imieniu "ambitnych uczniów, którym forma egzaminu odbiera szansę na wymarzone studia". Cóż, wychodzę z założenia, że osoby ambitne postarają się przygotować do tak decydujących egzaminów jak najlepiej. A jeżeli osobnik jest jeszcze inteligentny to nie ma się o co bać, bo wbrew temu co wystukał autor posta - egzamin sprawdza inteligencję. No i umiejętność radzenia sobie w sytuacjach stresowych. Tak więc radzę albo się uczyć i interesować światem albo iść do zawodówki. Bo choć faktem jest, że pytania są różnego poziomu trudności (chyba największy minus tego egzamknu) to mam ochotę się zabić za każdym razem, gdy jakiś uczeń robi z siebie wielce poszkodowanego. Niech by zdawali matury trzy dekady temu...
Najpierw gimnazjaliści płaczą, bo opowiadanie, bo charakterystyka, a teraz średniaki, bo wymagają wiedzy... straszne!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar alewis8
0 / 0

Mój wysoki (90+) wynik z przedmiotów ścisłych nie ma przełożenia na bycie "nogą" z polskiego. Może nie jestem Wisławą Szymborską ale na te 75% polski zdałem, nie było to ciężkie. Tak samo jak ktoś świetny z przedmiotów humanistycznych nie musi z automatu być do bani ze ścisłych.

Ludzie stresują się tym nie wiadomo jak, a nie ma czym. Matury są proste jak drut, no chyba że ktoś całe 3 lata liceum tylko imprezował i był przeciskany z klasy do klasy na siłę. Zresztą nawet jak uwalisz, masz poprawkę w sierpniu. Uwalisz w sierpniu, podchodzisz w maju za rok. Nic straconego, życie trwa średnio 80 lat i jeden rok wte czy wewte różnicy nie robi, nie ma co się z tego powodu wieszać czy "przekreślać życia". Strasznie słaba psychicznie ta młodzież jeśli coś, co z powodzeniem można poprawić za 3 miesiące ma im przekreślić życie. Jeśli matura jest tak ciężka, to co te osoby zrobią na studiach, gdzie kilka egzaminów w jednym tygodniu sesji to normalne zjawisko, a próg zaliczenia to zwykle 50-60%?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2016 o 2:14

avatar ~nimanw
0 / 0

Ja nie wiem po co się spinać o tą całą maturę. Owszem, jest bez sensu ale to czy zdasz maturę nie ma wpływu na to czy znajdziesz dobry zawód. Jeśli jesteś w czymś naprawdę dobry to cie przyjmą, a jeśli nie jesteś dobry w niczym to nawet matura ci nie pomoże.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Davax
0 / 0

Mam dla was zaskakującą wiadomość! Pytania na pisemnym też są "losowe", bo przecież uczeń ich nie zna przed egzaminem, więc co jest szokujące uczeń ma się przygotować z całego materiału. Normalnie Auschwitz! Z drugiej strony co było nie tak z poprzednią maturą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2016 o 5:48

avatar ~OlgaMajor
+1 / 1

Skandal! Żeby zdać maturę trzeba mieć podstawową wiedzę! Pozdrawiam :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Asheera
+1 / 1

Jpd... Maturę miałam jeszcze w czasach gdy podstawówka trwała 8 lat i o gimnazjach nikt nie myślał i powiem szczerze - to co aktualnie się dzieje na maturach itp w porównaniu z tym co sama miałam - zakrawa na hodowlę debili...

30% ekhm... u mnie były oceny - żeby zdać trzeba było mieć 2, zaś żeby to 2 dostać - dobrze odpowiedzieć trzeba było na 51%... Materiał oczywiście z 4 lat nauki, a nie trzech. I jakoś zdawalność była większa niż aktualnie... Nie mówiąc już o tym, że wszelkimi "dys" uczniowie mogli sobie co najwyżej zad podetrzeć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~khalledon
0 / 0

MASAKRA. Jakim debilem trzeba być by losowanie pytania na maturze z języka polskiego porównywać do obozu koncentracyjnego. Kolego, to że ledwo zdałeś to skandal!!!! powinni Cie oblać!!!! Takiego debila i płaczka w świat puszczać to zbrodnia. Ja wiem, że zdaniem maturzystów powinni oni dostać pytania 2 tygodnie wcześniej, żeby w domu rodzice mogli im ułożyć odpowiedzi. Jeżeli jesteś typowym "Sebą" co 3 logicznych zdań nie jest zdolny wypowiedzieć to TRZEBA CIE OBLAĆ. Zatrważający jest kierunek w jakim zmierza edukacja w naszym kraju, mimo to jak kolega zaprezentował dalej są "wybitne jednostki", dla których jest to za trudne. Rozumiem, że Twoim zdaniem powinno na maturze z polskiego obowiązywać zestaw pytań:
Jak masz na imię?
Ile masz lat?
Czym się interesujesz?
Obawiam się, że nawet gdybyś taki zestaw pytań dostał miałbyś duże problemy by "ledwo" wyskrobać te śmieszne 30%... Ustna matura fakt ma sprawdzić Twoja wiedzę, związaną z okresem nauki, JEDNAK PRZEDE WSZYSTKIM MA SPRAWDZIĆ CZY UMIESZ PODEJMOWAĆ ROZMOWĘ NA RÓŻNE TEMATY!!!!!
Jak by Ci to przedstawić abyś to zrozumiał... hmm
Jak rozmawiasz z dziewczyną i nagle zapyta Cie o coś niespodziewanego, w temacie w którym nie masz odpowiedniej wiedzy, a Ty odpowiesz :nie wiem. To wyjdziesz na frajera. Nie mówię, że masz zmyślać czy kłamać. Jednak chodzi o podjęcie rozmowy, tematu.. Nawet jak byś dostał na maturze pytanie, które jak sam określiłeś Ci nie "leży" to nie znaczy, że masz powiedzieć "nie wiem". Tylko masz podjąć temat, wystarczy zacząć opowiadać o temacie tak jak w danej chwili czujesz. Możesz użyć słów, jeżeli dobrze pamiętam.... wydaje mi się, że to.... Komisja nawet jak zaczniesz odpowiadać nie do końca zgodnie z prawdą nie obleje Cię z tego powodu z automatu, zada Ci pytanie, które ma Cie naprowadzić. Tak więc zamiast płakać "o boże nie wiem nie wiem" zacznij myśleć i walczyć, podejmować temat. Jeżeli jednak mimo wysiłków i starań komisji jesteś kretynem i oblewasz, albo ledwo zdajesz to możesz winić tylko siebie!!!!! Twoja reakcja na tak śmieszny temat jak matura ustna z polskiego pokazuje, że w życiu nie poradzisz sobie, w pracy pierwsze lepsze trudności i będziesz stał i płakał, że nie wiesz co robić zamiast ruszyć głową i poszukać rozwiązania tematu, będziesz obwiniał wszystko i wszystkich ale nie SIEBIE. ZAMIAST NARZEKAĆ ZAPIERNICZAJ DO SKLEPU KUP PACZKĘ CZEKOLADEK I ZAPIERDZIELAJ SZUKAĆ LUDZI Z KOMISJI I IM WRĘCZ TE CZEKOLADKI I PRZEPROŚ ZA TO JAKIM GAMONIEM JESTEŚ!!!!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Gordon61
+1 / 1

Gdybym miał w skrócie opisać cierpienia tego biednego maturzysty rzekłbym: Zesrała się bieda i płacze :) A za te porównania matury do Aschwitz i okupowanej Warszawy należy się solidny klapsik w japę :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar geb
0 / 0

Wyrokuję wiele przedwczesnych zawałów w okresie studiów. Druga kolejna fala nadeszłaby wraz z etapem rozmów o pracę :> ||

Przypuszczam, że gdyby mieli wymienić na maturze listę 100 popularnych przekleństw, to zdali by śpiewająco.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2016 o 11:00

C CichyTelewidz
0 / 0

Czytam posty i oczom nie wierzę. Jedyna Słuszna Partia PZPR przez 45 lat usiłowała zmarginalizować środowisko inteligencji zaś Naród na przekór władzy uparł się odchamić i wejść w kręgi elit intelektualnych. Wystarczyło 20 lat kapitalizmu i erudycję ma się za nic. Po co Ci człeku wiedzieć co to groteska, jak poprawnie napisać "skuwka" . Do bycia kierownikiem sprzedaży czy czymś podobnym to Ci zupełnie niepotrzebne. Tylko, że któregoś wejdziesz w orbitę tzw dobrego towarzystwa i nagle okaże się, że to ważne wiedzieć czym jest groteska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ubawiony
0 / 0

Bo właśnie chodzi o to, żeby ci, którzy po trzech latach nauki nie umieją wypowiedzieć się na LOSOWY, a nie klepany przez rok temat - matury nie dostali:) Później chodzą takie "studenty" za maturę z trzydziestoma procentami i zdziwienie, że praca tylko na kasie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aku666
+1 / 1

Lol, nie dość że matura jest żenująco uproszczona w porównaniu do tej "starej" którą kiedyś zdawałem ja, nie dość że progi zdawalności to jakaś kpina, to jeszcze małolatom wydaje się że jest ciężko. W dupach się poprzewracało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I iza13m94
0 / 0

Nie widziałam tych pytań, ale myślę, że sprawdzają one wiedzę, którą każdy dokumentujący się wykształceniem średnim powinien posiadać. Jak gość nie wiedział czym jest groteska, to słusznie oblał. Liceum ogólnokształcące powinno kształcić, jak sama nazwa wskazuje, w wielu kierunkach, aby absolwent miał ogólne pojęcie o różnych dyscyplinach nauki i mógł swobodnie się na ich temat wypowiadać. Odpowiedzi zgodne z wytycznymi i dopasowywanie się do klucza zabija kreatywność jeśli chodzi o wypracowanie maturalne, gdzie powinno zostać trochę miejsca na własną interpretację, natomiast na ustnym wydaje mi się jednak, że sprawdzane są fakty i pojęcia, więc nie rozumiem zarzutu.Ja zmieniłabym natomiast maturę z matematyki, nie wiem jak teraz, ale kilka lat temu kiedy ja zdawałam, jej poziom był niższy niż testu gimnazjalnego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~spellcheck
0 / 0

Spokojnie! Po przeczytaniu lektury, jaką stanowiła wypowiedź oburzonego maturzysty zaobserwowałem, iż jego zasób słownictwa i szeroko rozumiana kultura języka nie kwalifikują go do miana abiturienta.
A teraz na serio. Czytajcie książki, jakie lubicie. Nie te, które Wam każą. Będziecie wiedzieli, że Matrix ma wątki biblijne (mesjanizm, naród wybrany, Babilon, Nabuchodonozor), a Król Lew to taka adaptacja Hamleta dla dzieci. Czytajcie książki. Ten, kto nie czyta żali się potem na wszystkich i wszystko dookoła, ale nigdy sam na siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~TrochęZdziwiona
0 / 0

Jezu, serio? Jak w Auschwitz? To co będzie na studiach?! A co dopiero w pracy?! Ja rozumiem, system edukacyjny niedomaga, chce zrobić z ludzi roboty, maszynki do zaliczania testów. Problem polega jednak na tym, że niezależnie od wszystkiego trzeba się uczyć, czasami brać korepetycje i zarywać nocki jak się nie jest mega zdolnym. Nie ma w tym nic strasznego. Starsze roczniki też trzęsły gaciami przed maturą i nam też zdarzało się wybrać pytanie z kosmosu ale każdy, który nie zdał miał pretensje tylko do siebie. Żal mi cholernie tych młodych ludzi, którzy chyba myślą, że świat i życie są sprawiedliwe. Nie są, A żyć nadal trzeba. Nie kontynuujcie Młodzi Ludzie przywar starszych pokoleń i przestańcie u licha narzekać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O orsuk101
0 / 0

Dobra, przeczytałem wszystkie komentarze i widzę, że wypowiedzieli się ludzie młodzi, jak i starsi. Ludzie z maturą, z dyplomem inżynierskim, z licencjatem lub innym dokumentem świadczącym o wykształceniu. Jako tegoroczny maturzysta (maturę z ustnego polskiego mam 19 maja), oświadczam iż każda grupa po części ma rację. Rocznik 94-96 jest rocznikiem, który akurat przechodzi w fazę "świata wirtualnego", wyrażają się w sposób potoczny, krótkie zdania, wiele zdrobnień, skrótów, kolokwializmów. Większość z nich nie potrafi w otwartym środowisku wypowiedzieć pełnej myśli.Jesteśmy upupiani jak w "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza, chora książka... Mimo że jest u nas zauważalny "wtórny analfabetyzm", to jest po części wina systemu edukacyjnego oraz nas samych. Będąc byłym sportowcem (niestety kontuzja wykluczyła marzenia), czytałem jedynie lektury jakie nam kazano w szkole podstawowej, w gimnazjum. W szkole średniej/technikum o profilu logistyk, zacząłem czytać pozycje poza programem (było ich nie wiele), ale świat się przewrócił o 180*, dlaczego? Akurat mi się trafił nauczyciel, który sam olał temat przez 4 lata, przed maturą powiedział nam osobiście "ja nie jestem tutaj aby Was nauczyć, ja jestem tylko po to aby nakierować na pewne aspekty", więcej dowiedziałem się o jego życiu w USA, niż o Lalce (której w ogóle nie omawialiśmy), jak o Panu Tadeuszu (którego także nie omawialiśmy) - lektury sztandarowe , prawda? - więc PROSZĘ SKOŃCZCIE JUŻ TĘ POLEMIKĘ NT. POKOLENIA MŁODEGO I STAREGO. "jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził". Różnice pokoleniowe występują zawsze, ale ten gość co wygłosił swoje wypociny to przegiął. Wielu już nawiązywało do tego...
Co do tego "geniusza matematyki", fakt, nie każdy musi urodzić się polonistą i łatwiej wchodzą takie przedmioty jak matematyka, chemia czy biologia. Sam jestem takim przypadkiem, który każdemu w klasie tłumaczył wielokrotnie funkcje, czy wyrażenia algebraiczne, choć Twierdzenie Talesa do dziś mi mogę zrozumieć. :)
Co do lektur to zauważyłem w sobie tzw.analfabetyzm (o ile można mówić o takich rzeczach w tym przypadku, proszę mnie poprawić), przeczytanie obszernej książki zajmuje mi bardzo długo (średnio 25-30stron/godzinę), ale po przeczytaniu potrafię ją streścić nawet ze szczegółami. Ale np. nie potrafiłbym znaleźć tam porównań homeryckich, wspomnianej groteski, ukrytej alegorii, czy innych środków stylistycznych albo utworzyć charakterystyki postaci. Aczkolwiek same pojęcia jak groteska, alegoria, anafora, apostrowa, epifora i tak.... daaaalllej, to definicję znam.
Teraz matura ustna z polskiego... pytania może to dobry pomysł według mnie, ale ... żeby chociaż program nauczania do tego nawiązywał, rozumiem "matura - egzamin dojrzałości", ale nie każdy miał na przykład kontakt z mniejszością żydowską, aby opowiedzieć to opierając się na "własnych doświadczeniach." Gdzie tutaj nie wliczają się przeczytane książki czy obejrzane filmy. Nawet w książkach jest b.mało o narodowości żydowskiej, aby przeciętny, a nawet typowy "kujon" umiał się wypowiedzieć na 10-15 minut. Dlatego powinno być ogół, albo na zasadzie "no to powiedz co wiesz", osobiście zainteresowałem się tematyką, psychologią zbrodni i moralnością człowieka. Takie pozycje jak ,,Makbet'', ,,Zbrodnia i Kara'', ,,Cięcie'' przeczytam nie raz. I wypowiadać się na temat, o którym pierwszy raz człowiek słyszy to trudno "puryzm i liberalizm" , zacznijmy od tego co to jest puryzm i liberalizm? I taki zdolniacha trafiając na surową komisję sobie nie poradzi, stres (wiadomo, każdego to dotyczy), i inne czynniki wpływają na nasze zdolności indywidualne.
Na studiach jest różnie, są takie studnia, gdzie "płacisz - wymagasz" i nawet nie musisz znać materiału, a są takie gdzie nie ma lekko. Więc komentarze, że NA STUDIACH JEST "tak, czy tak" albo CZY TY BYŁEŚ W OGÓLE NA STUDIACH to są indywidualne doświadczenia. Lepiej zabrzmi wypowiedź - "Na Uniwersytecie X są profesorowie co ....." , "Na studniach w mieście Y jest tak..."
Pols

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2016 o 14:59

avatar ~qq
0 / 0

Przez gniew waszmości prawda przebija.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Marcelinkaaaaaaaa
0 / 0

hahahah albo to jest jakaś prowokacja albo autor demota ma wyjątkowego pecha, niską wiedzę i chodzi do szkoły z niestabilnymi psychicznie albo trafił na wyjątkowo ch*jową komisje.. przecież większość egzaminujących nawet pomaga uczniom przy zdawaniu ustnego polskiego ! Oni nie są tam po to żeby stresować i udupiać! A jeśli chodzi o klucz to moim zdaniem czegoś takiego tam nie ma, jak dostajesz obraz to możesz go zinterpretować na milion sposobów, byle by to logiczne było. U mnie wszyscy zdali, u mojego chłopaka w technikum też, u przyjaciółki w innym liceum także. Nawet ignoranci, którzy mylili sobie "Granice" Nałkowskiej z motywami z holocaustu zdawali!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kondzio2003
0 / 0

Hehe... małolat ma pojęcie co musieli czuć ludzie w obozach albo w okupowanej Warszawie. Dobre żarty. Jak ktoś nie jest w stanie zdać matury czy to z matmy czy z polskiego to znaczy, że nie nadaje się na studia i koniec tematu. Nie każdy musi mieć maturę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mbrc
0 / 0

Może niech ktoś temu biedakowi powie, że jego "własna wartość" może się bardzo różnić od wartości proponowanej przez rynek pracy - nawet przez angielski rynek pracy... Rośnie pokolenie niezainteresowanych niczym nieuków i nieudaczników, nieprzydatnych intelektualnie i niezdolnych psychicznie do wykonywania nawet prostych zadań (to porównanie do Auschwitz...). Nie tak dawno temu przerabianie ogromnych ilości materiału, czy leżał, czy nie leżał, czy był przydatny, czy nie był, to było coś normalnego. Nietrafione pytania miało się na maturze, na egzaminach (w tym wstępnych - teraz są takie w ogóle??), na obronie pracy itp. Mogą się też trafić na rozmowie kwalifikacyjnej! A nie, przepraszam, szlachta nie pracuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar doliwaq
0 / 0

Narzekasz? Spokojnie, zaraz pójdziesz na studia, gdzie będziesz miał więcej niż jedno pytanie na egzaminie ustnym, ale ogrom materiału tak wielki że czasem pytanie ratujące okazuje się być betonowym kołem retunkowym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tusiula
0 / 0

Trochę prawdy w tym jest. Dużo tu zależy od szczęścia. Jednak żeby mieć 30% wystarczy zanalizować to co się dostało, więc moim zdanie ciężko nie zdać. Też zdawałam w tym roku i zauważyłam, że wyniki były zależne od trudności pytania, ale w mojej matematycznej klasie nie było osoby która nie zdała. Tak więc wystarczy odrobina inteligencji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zenonkosa
0 / 0

Kolejny, któremu system wmówił, że matura JEST ważna. NIE, NIE JEST WAŻNA, wiem, bo zdawałem (już dawno temu). A tak w ogóle to po kiego histeria, jak przysługuje poprawka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fleszysko
0 / 0

a co się dziwisz, jak krajem rządzi pani "premier" która ma też z góry narzucone i wyklepane na blache puste frazesy i formułki i karmi ciemny naród nic nie znaczącymi pustymi sloganami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem