Prowadzę jednoosobową DG. Pracuję sobie po 12-14 godz. dziennie, codziennie. Sobotym niedziele (tak, piszę z pracy). I jakoś zawsze mam do zapłacenia podatek. Niemały.
Znajoma firma, handlująca samochodami, zatrudnione ponad 100 osób, prezes sobie lata na Karaiby.
Nie ma podatków do zapłacenia. Straty mają. Mają też paru prawników i doradców.
Da się ? Da.
Genialne. Ty masz źle, nie żądaj lepszego życia dla siebie, tylko gorszego dla innych, tym bardziej jeśli im się coś udało. BTW, dwa dni temu zrobiłem dokładnie o tym samym demota. http://demotywatory.pl/4658540/Mnostwo-osob-zarzuca-osobom-ktore-nie-daja-sie-okradac
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2016 o 15:33
Prowadzę jednoosobową DG. Pracuję sobie po 12-14 godz. dziennie, codziennie. Sobotym niedziele (tak, piszę z pracy). I jakoś zawsze mam do zapłacenia podatek. Niemały.
Znajoma firma, handlująca samochodami, zatrudnione ponad 100 osób, prezes sobie lata na Karaiby.
Nie ma podatków do zapłacenia. Straty mają. Mają też paru prawników i doradców.
Da się ? Da.