Dzisiaj - dziweice w liceum/technikum/zawodówce - hahaha dobre!!!
10 lat temu - dziewice na studiach - hahaha dobre!!!
Za 10 lat - dziewice w gimnazjum - hahaha dobre
Za dwadzieścia lat - nazwa Planeta Ziemia oficjalnie zmieniona na "Pieprzenie na Okrągło", zaś Matka Natura od dziś to już Zielona K*rwa
A najśmieszniejsze jest to, że jest sporo dziewic pełnoletnich, nawet dwudziestokilkuletnich, no ale przecież wszystkie zostały zeżarte przez smoki... A raczej nie trąbią o tym głośno, bo to ani powód do dumy ani do wstydu. Za to te puszczalskie chwalą się non stop i dlatego wydaje się tak, a nie inaczej.
Czy tylko mnie wku*wia ogólne wmawianie wszystkim jak "ta dzisiejsza młodzież niewychowana", że tylko alkohol, dopalacze i inne gówna im w głowie? Mówienie, że kiedyś było inaczej, było lepiej? Możecie mnie uznać za jakiegoś frajera, lub coś w ten deseń, uważam się za normalnego licealistę i jakoś nie zauważam, że co druga moja koleżanka puszcza się na lewo i prawo, że każdy mężczyzna czeka za rogiem na jakieś dziecko, że każdy chłopak chce zaruchać i rzucić dziewczynę spotkaną tydzień temu. Seriale typu "Szkoła" i inne para-debilne seriale utwierdzają w nas stereotypy, które nijak mają się do rzeczywistości. Zgadzam, się że istnieją różni ludzie i różne przypadki, no ale bez przesady, nie można opisywać całej grupy na podstawie jednostek, nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.
Skonczylem liecum w tym roku i czesciowo sie z Toba nie zgodze. W sensie nie z czescia zaruchac i zostawic, tu sie zgadzam, tacy tez sa, ale jest ich stosunkowo malo. Alkoholu bylo sporo nie powiem. Co do seksu, to wystarczy ze masz tak niskie wymagania jak bardzo jestes pi_zda (jestem pi_zda, chociaz jest juz troche lepiej), to to wcale nie jest takie trudne, a o laskę która nie uprawiała jeszcze seksu ciężko (nie to żeby to miało jakąś szczególną wartość). Cos w tym democie jest, acz jak zawsze swiat nie jest taki prosty.
Jestem w liceum i podobnie jak całkiem spora część moich znajomych nie jestem w związku. Ba, nie byłam, nie licząc przedszkola i podstawówki, czyli zabaw typu "Antek jest tatą, Zosia mamą, Kasia dzieckiem". Mnie również dziwi powszechne mniemanie o tym, jak bardzo zdegenerowanym jesteśmy pokoleniem. Nie piłam w życiu alkoholu i znam osoby w moim wieku (ukończone 18 lat), które również nie piły. O papierosach już nie wspominając...
Dzisiaj - dziweice w liceum/technikum/zawodówce - hahaha dobre!!!
10 lat temu - dziewice na studiach - hahaha dobre!!!
Za 10 lat - dziewice w gimnazjum - hahaha dobre
Za dwadzieścia lat - nazwa Planeta Ziemia oficjalnie zmieniona na "Pieprzenie na Okrągło", zaś Matka Natura od dziś to już Zielona K*rwa
Kiedyś też tak było patrz śluby przed 14 rokiem życia. W sumie dzielnice ginekologów za komuny z niczego się nie wybudowały.
Kiedyś czyli lata średniowieczne? A pomyślałeś o różnicy w żywotności ludzi? Kiedyś ludzie umierali koło 40 lat.
A najśmieszniejsze jest to, że jest sporo dziewic pełnoletnich, nawet dwudziestokilkuletnich, no ale przecież wszystkie zostały zeżarte przez smoki... A raczej nie trąbią o tym głośno, bo to ani powód do dumy ani do wstydu. Za to te puszczalskie chwalą się non stop i dlatego wydaje się tak, a nie inaczej.
Czy tylko mnie wku*wia ogólne wmawianie wszystkim jak "ta dzisiejsza młodzież niewychowana", że tylko alkohol, dopalacze i inne gówna im w głowie? Mówienie, że kiedyś było inaczej, było lepiej? Możecie mnie uznać za jakiegoś frajera, lub coś w ten deseń, uważam się za normalnego licealistę i jakoś nie zauważam, że co druga moja koleżanka puszcza się na lewo i prawo, że każdy mężczyzna czeka za rogiem na jakieś dziecko, że każdy chłopak chce zaruchać i rzucić dziewczynę spotkaną tydzień temu. Seriale typu "Szkoła" i inne para-debilne seriale utwierdzają w nas stereotypy, które nijak mają się do rzeczywistości. Zgadzam, się że istnieją różni ludzie i różne przypadki, no ale bez przesady, nie można opisywać całej grupy na podstawie jednostek, nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.
Skonczylem liecum w tym roku i czesciowo sie z Toba nie zgodze. W sensie nie z czescia zaruchac i zostawic, tu sie zgadzam, tacy tez sa, ale jest ich stosunkowo malo. Alkoholu bylo sporo nie powiem. Co do seksu, to wystarczy ze masz tak niskie wymagania jak bardzo jestes pi_zda (jestem pi_zda, chociaz jest juz troche lepiej), to to wcale nie jest takie trudne, a o laskę która nie uprawiała jeszcze seksu ciężko (nie to żeby to miało jakąś szczególną wartość). Cos w tym democie jest, acz jak zawsze swiat nie jest taki prosty.
Jestem w liceum i podobnie jak całkiem spora część moich znajomych nie jestem w związku. Ba, nie byłam, nie licząc przedszkola i podstawówki, czyli zabaw typu "Antek jest tatą, Zosia mamą, Kasia dzieckiem". Mnie również dziwi powszechne mniemanie o tym, jak bardzo zdegenerowanym jesteśmy pokoleniem. Nie piłam w życiu alkoholu i znam osoby w moim wieku (ukończone 18 lat), które również nie piły. O papierosach już nie wspominając...
Dobrze że kobiety nie mają króliczego cyklu płciowego, ziemia już dawno by pękła.
System monetarny też się kiedyś zawali, od czegoś musi zacząć ;)
Do stracenia dziewictwa potrzebny jest również mężczyzna. Robicie nagonkę na kobiety, a może warto by samemu siebie pilnować?
"jak suka nie da, pies nie weźmie"