Tacy ludzie mają żony, szczęście, miłość i dzieci... Jeżeli Bóg istnieje i serio mnie kocha, to patrząc na te ziemniaki i pieprzoną radość pińćset plus tanich cwaniaków z osiedla, których nieznanych bękartów nawet najwięksi mędrcy nie są w stanie zliczyć - wolałbym żeby z całego serca mnie nienawidził.
To zdjęcie robi chyba już piąte okrążenie internetu. Pomijając prawdziwość "historyki" - żona ma męża za idiotę, któremu trzeba mówić, że ziemniaki przed obraniem należy wyjąc z reklamówki, a mąż, słusznie zresztą, strolował żonę, która (sama będąc idiotką) żartu nie zrozumiała.
To po co kobieta kazała mu wyciągnąć wszystkie ziemniaki, a potem obrać połowę? Nic dziwnego, że programista źle zrozumiał, skoro polecenie dostał bez sensu. Powinno być: wyciągnij połowę ziemniaków, obierz je i ugotuj
Fejk. Przecież nie zostawiła wody na gazie, skoro musiała pisać smsa. A skoro nie zostawiła wody na gazie i nie było polecenia o postawieniu wody, to ziemniaki w żadnej wodzie nigdy by się nie znalazły.
Ten maż to debil, a nie programista; wyraźnie napisane ,,Wyjmij ziemniaki z reklamówki''(wszystkie), ,,obierz połowę" (połowę wszystkich) ,a nie każdego w połowie...
Śmieszne ale kto kumaty to wie o co chodzi. Ci co nazywają go idiotą nigdy w życiu nic nie zaprogramowali i dlatego "nie kumają". Gość jako programista mysli 0,1 i wykonuje polecenia zgodnie z ich kolejnością oraz przeznaczeniem. Każda specyfikacja musi dokładnie opisywać przebieg prac a podane informacje wskazują własnie na taki efekt. W skrócie: Program wykonany zgodnie ze specyfikacją a to, że ona była do bani to nie jego wina :) Pozdro dla kumatych
Programistów cechuje to, że poprzez swój zawód MUSZĄ myśleć logicznie.. Więc strollował żonę :) (Pomijając fakt, że to zdjęcie z różnymi podpisami okrąża internet co najmniej 10x :D )
A ja gotuję ziemniaki od początku w wodzie do zagotowania i ugotowania się ziemniaków :)
spadaj
Słaby ten informatyk, ta woda się nie gotuje.
Wrzucił do zagotowanej wody. Nikt nie mówił, że po wrzuceniu woda ma nadal się gotować :)
Tacy ludzie mają żony, szczęście, miłość i dzieci... Jeżeli Bóg istnieje i serio mnie kocha, to patrząc na te ziemniaki i pieprzoną radość pińćset plus tanich cwaniaków z osiedla, których nieznanych bękartów nawet najwięksi mędrcy nie są w stanie zliczyć - wolałbym żeby z całego serca mnie nienawidził.
To zdjęcie robi chyba już piąte okrążenie internetu. Pomijając prawdziwość "historyki" - żona ma męża za idiotę, któremu trzeba mówić, że ziemniaki przed obraniem należy wyjąc z reklamówki, a mąż, słusznie zresztą, strolował żonę, która (sama będąc idiotką) żartu nie zrozumiała.
Twój mąż jest debilem a nie programistą
Bez urazy Twój mąż nie jest programistą tylko idiotą. Inaczej takiego zachowania nie można nazwać.
To po co kobieta kazała mu wyciągnąć wszystkie ziemniaki, a potem obrać połowę? Nic dziwnego, że programista źle zrozumiał, skoro polecenie dostał bez sensu. Powinno być: wyciągnij połowę ziemniaków, obierz je i ugotuj
Nooo taki informatyk jak z koziej dupy trąba, obrazek lata po internecie od 3 lat.
Fejk. Przecież nie zostawiła wody na gazie, skoro musiała pisać smsa. A skoro nie zostawiła wody na gazie i nie było polecenia o postawieniu wody, to ziemniaki w żadnej wodzie nigdy by się nie znalazły.
Ten maż to debil, a nie programista; wyraźnie napisane ,,Wyjmij ziemniaki z reklamówki''(wszystkie), ,,obierz połowę" (połowę wszystkich) ,a nie każdego w połowie...
Robią zdjęcie dla picu, a potem to krąży podpisane różnymi historyjkami...
Śmieszne ale kto kumaty to wie o co chodzi. Ci co nazywają go idiotą nigdy w życiu nic nie zaprogramowali i dlatego "nie kumają". Gość jako programista mysli 0,1 i wykonuje polecenia zgodnie z ich kolejnością oraz przeznaczeniem. Każda specyfikacja musi dokładnie opisywać przebieg prac a podane informacje wskazują własnie na taki efekt. W skrócie: Program wykonany zgodnie ze specyfikacją a to, że ona była do bani to nie jego wina :) Pozdro dla kumatych
Tak to on może się zachowywać w pracy, a w życiu ludzie powinni używać rozumu, żeby nie wykonywać czynności jak robot.
Ciesz zsię że w gotowanej wodzie nie obierał
Programistów cechuje to, że poprzez swój zawód MUSZĄ myśleć logicznie.. Więc strollował żonę :) (Pomijając fakt, że to zdjęcie z różnymi podpisami okrąża internet co najmniej 10x :D )
Ale co ma do takich rzeczy bycie programistą,cholercia przestańcie przypisywać głupotę do danego zawodu.....
to jest starsze niż dinozaury...