@Granito naprawdę sądzisz, że ludzie którzy przez no nie wiem 40lat nie potrafili sobie ułożyć życia rokują że po pomocy państwa będą żyli na jakimś poziomie? Czy po prostu zrobimy kolejnych niesamodzielnych ludzi którzy gdy skończy się pomoc państwa umrą w brudzie i nędzy?
@~The____Atheist Ci ludzie nie wyglądają na typowych bezdomnych. Oni pracowali przez większość życia (dajmy na to 35 lat) za marne grosze a na starość zostali z niczym. Godna emerytura należy im się jak psu buda.
@Granito Nie mówię że to bezdomni. Tylko jeśli ktoś przez 40lat pracy nie dorobił się niczego to chyba znak, że po prostu nie nadaje się do pieniędzy. Znak że nie umie nimi gospodarować.
@~The____Atheist Masz sporo racji w tym, co mówisz. Problem w tym, że żeby wejść z Tobą w polemikę musiałbym mieć dany przykład. Swoją drogą osoby, które nie potrafią rozporządzać pieniędzmi często są socjalistami i liczą na zapomogi finansowe. Osoby, które potrafią umiejętnie korzystać z pieniądza chcą jedynie, aby przestano ich okradać. (Wiem, zahaczyłem trochę o politykę) To wręcz smutne jak podchodzisz do sytuacji takich ludzi, no ale niestety muszę się zgodzić...
@Granito moje zdanie jest dość proste w kwestii ustroju społecznego. Ten kto pracuje ma. Ten kto nie pracuje nie ma. I tak powinno być. Jak ktoś chce dawać innym to dobrze. Ale nie każdy chce i nie powinien być przez rząd do tego zmuszany. Bo w wielu przypadkach taka "pomoc" to wydawanie pieniędzy w błoto i często dodatkowo rozleniwia. Jak wg Ciebie nazwać kogoś kto przez całe życie pracownicze nie dorobił się chociaż domu z w miarę ludzkimi warunkami życia? Tam na tym zdjęciu ściany nie są nawet porządnie otynkowane i wygładzone. Sądząc po drewnie w wiaderku i ogólnym wyglądzie to tam nawet ogrzewania porządnego nie ma tylko grzeją się kuchenką na drewno. Uważasz że ktoś kto nie był w stanie poprawić sobie warunków życia z takich jak na zdjęciu to umie gospodarować pieniędzmi?
@~The____Atheist W utopijnym świecie tak jest, ale nie w rzeczywistości. Pracownicy fizyczni zarabiają o wiele mniej niż np. pracownicy w biurach. Znam osobę, która tyra jak może, wydaje pieniądze rozsądnie, ale przez niskie zarobki nie ma się jak dorobić. Że socjal rozleniwia ja wiem, dlatego zwolennicy 500+ nie chcą obniżenia podatków, bo to nie sprawi, że będą mieć więcej pieniędzy, a rozporządzać pieniędzmi nadal będą źle. Lecz jeśli ktoś pracował ciężko, a wynagrodzenie miał niesprawiedliwe, to socjal jest "wyrównaniem" wobec tego rabunku.
Największym bogactwem jest rozum. A jak widać nie mają go w nadmiarze skoro przez tyle lat wspólnego życia nie poprawili sobie warunków bytowych z poziomu wczesnego średniowiecza na bardziej przystające do współczesności.
Czasem proste życie bywa szczęśliwsze niż praca np. w korporacji i domy, samochody, spanie na hajsie. Mieszkam w Warszawie tu wszyscy prawie łażą ponuro, z maską na twarzy. Mam babcie na wsi, wieś wiecznie rozbawiona sąsiedzi się odwiedzają, pomagają sobie nawzajem w plonach, gospodarce. Wieczory spędzają razem pod sklepem. Dzieciaki biegają po polu czy zajmują się zwierzętami i widać u tych ludzi prawdziwe szczęście na twarzach mimo że wielu z nich ma problemów finansowych trochę.Nie każdy maży o bogactwie, niektórzy po prostu wolą mieć na przeżycie i cieszyć się tym życiem. Takich babci dziadków jak na obrazku to tam jest od groma i nikt nie nażeka.
Tylko co ci po tej miłości jak mieszkasz w lepiance z gówna i nie masz pieniędzy na zaspokojenie nawet podstawowych potrzeb? To ja już wolę być bogaty bez miłości.
Nie gloryfikujmy biedy finansowej. To nie jest nic szlachetnego, a realia są takie, że bez miłości da się żyć (chociaż smutno, fakt), a bez pieniędzy nie i już.
I właśnie takim ludziom potrzebna jest pomoc finansowa, a nie rodzicom Dżesik i Brajanów.
@Granito naprawdę sądzisz, że ludzie którzy przez no nie wiem 40lat nie potrafili sobie ułożyć życia rokują że po pomocy państwa będą żyli na jakimś poziomie? Czy po prostu zrobimy kolejnych niesamodzielnych ludzi którzy gdy skończy się pomoc państwa umrą w brudzie i nędzy?
@~The____Atheist Ci ludzie nie wyglądają na typowych bezdomnych. Oni pracowali przez większość życia (dajmy na to 35 lat) za marne grosze a na starość zostali z niczym. Godna emerytura należy im się jak psu buda.
@Granito Nie mówię że to bezdomni. Tylko jeśli ktoś przez 40lat pracy nie dorobił się niczego to chyba znak, że po prostu nie nadaje się do pieniędzy. Znak że nie umie nimi gospodarować.
@~The____Atheist Masz sporo racji w tym, co mówisz. Problem w tym, że żeby wejść z Tobą w polemikę musiałbym mieć dany przykład. Swoją drogą osoby, które nie potrafią rozporządzać pieniędzmi często są socjalistami i liczą na zapomogi finansowe. Osoby, które potrafią umiejętnie korzystać z pieniądza chcą jedynie, aby przestano ich okradać. (Wiem, zahaczyłem trochę o politykę) To wręcz smutne jak podchodzisz do sytuacji takich ludzi, no ale niestety muszę się zgodzić...
@Granito moje zdanie jest dość proste w kwestii ustroju społecznego. Ten kto pracuje ma. Ten kto nie pracuje nie ma. I tak powinno być. Jak ktoś chce dawać innym to dobrze. Ale nie każdy chce i nie powinien być przez rząd do tego zmuszany. Bo w wielu przypadkach taka "pomoc" to wydawanie pieniędzy w błoto i często dodatkowo rozleniwia. Jak wg Ciebie nazwać kogoś kto przez całe życie pracownicze nie dorobił się chociaż domu z w miarę ludzkimi warunkami życia? Tam na tym zdjęciu ściany nie są nawet porządnie otynkowane i wygładzone. Sądząc po drewnie w wiaderku i ogólnym wyglądzie to tam nawet ogrzewania porządnego nie ma tylko grzeją się kuchenką na drewno. Uważasz że ktoś kto nie był w stanie poprawić sobie warunków życia z takich jak na zdjęciu to umie gospodarować pieniędzmi?
@Granito Jak to? Państwo powinno olać biednych i pomagać rozdając miłość.
@~The____Atheist W utopijnym świecie tak jest, ale nie w rzeczywistości. Pracownicy fizyczni zarabiają o wiele mniej niż np. pracownicy w biurach. Znam osobę, która tyra jak może, wydaje pieniądze rozsądnie, ale przez niskie zarobki nie ma się jak dorobić. Że socjal rozleniwia ja wiem, dlatego zwolennicy 500+ nie chcą obniżenia podatków, bo to nie sprawi, że będą mieć więcej pieniędzy, a rozporządzać pieniędzmi nadal będą źle. Lecz jeśli ktoś pracował ciężko, a wynagrodzenie miał niesprawiedliwe, to socjal jest "wyrównaniem" wobec tego rabunku.
"powiedziałby"
@tv_ --- Mam wrażenie, że ostatnimi czasy demot bez żadnego błędu byłby niekompletny.
Największym bogactwem jest rozum. A jak widać nie mają go w nadmiarze skoro przez tyle lat wspólnego życia nie poprawili sobie warunków bytowych z poziomu wczesnego średniowiecza na bardziej przystające do współczesności.
Ja często trzymam za łapkę swojego psa ale to nie znaczy ,ze przeżyłem z nim kiedys wspaniałe uniesienie miłosne
Czasem proste życie bywa szczęśliwsze niż praca np. w korporacji i domy, samochody, spanie na hajsie. Mieszkam w Warszawie tu wszyscy prawie łażą ponuro, z maską na twarzy. Mam babcie na wsi, wieś wiecznie rozbawiona sąsiedzi się odwiedzają, pomagają sobie nawzajem w plonach, gospodarce. Wieczory spędzają razem pod sklepem. Dzieciaki biegają po polu czy zajmują się zwierzętami i widać u tych ludzi prawdziwe szczęście na twarzach mimo że wielu z nich ma problemów finansowych trochę.Nie każdy maży o bogactwie, niektórzy po prostu wolą mieć na przeżycie i cieszyć się tym życiem. Takich babci dziadków jak na obrazku to tam jest od groma i nikt nie nażeka.
Tylko co ci po tej miłości jak mieszkasz w lepiance z gówna i nie masz pieniędzy na zaspokojenie nawet podstawowych potrzeb? To ja już wolę być bogaty bez miłości.
Nie gloryfikujmy biedy finansowej. To nie jest nic szlachetnego, a realia są takie, że bez miłości da się żyć (chociaż smutno, fakt), a bez pieniędzy nie i już.
~The____Atheist to atesita nigdy nie zrozumie głębszych wartości, dla niego bogiem jest kasa i on sam !!! Przez takich jak ty jest zło na świecie !!!
Płytki człowiek interpretuje sytuację na podstawie tego jednego zdjęcia.
Bo pewnie nie chodziło mu o takie bogactwo, o jakie mu chodziło
Ciekawe, że takie "mądrości" wypisują zazwyczaj ludzie mający jednak pieniądze, których trapią na co dzień klasyczne "problemy pierwszego świata".
Nie tacy biedni, pomidory i fasola szparagowa to nie są tanie rzeczy.
A realista powiedziałby, że nie maja na jedzenie i leki.