Gimbaza to już stan umysłu, i będzie trwał po wsze czasyyy Btw ja bym gimnazjum zostawił, jeśli ma być komuna to nie ze zmian kretyństw a z poważnych ,jak znacjonalizowanie przemysłu i banków, a nie to co oni robią że wodociągi izrelowi sprzedawają, to szyczyt skrururuwysyncska
Dlaczego gimbaza tak bardzo denerwuje? Bo w wieku, gdy hormony zaczynają szaleć, młodzi ludzie nagle są przenoszeni do nowego środowiska, do nowych ludzi i następuje ustalanie "hierarchii". Kto jest lepszy, ma więcej pieniędzy, kto bardziej i lepiej będzie umiał się popisać, robiąc debilne rzeczy. Potem takie zachowanie wchodzi dzieciakom w krew i zachowują się tak przez całą gimbazę ;).
Oooo, taaaaki dorosły, tak bardzo traktują go jak dorosłego, bo jest w gimnazjum... Niesamowite, opowiadaj dalej, jak dorosłym ludziom w dupach się poprzewracało :).
Dawno, dawno temu kiedy większość ludzi czepiających się dzisiejszej gimbazy była w podstawówkach w tych ciemnych, mrocznych i odległych czasach istniało określenie "dzieci neo", lub też mniej popularne "dzieci radiówki". Ale tego licbazy i studbazy nie znajo. Dlaczego teraz miałby być inaczej?
Ciekawe, kiedy ludzie zrozumieją, że to nie gimnazja, jako instytucja sieją zło, tylko dorośli nie potrafią wychować swoich dzieci tak, by zachowywały się normalnie mając te 14 lat.
@TheNiku to też nie dokonca kwestia wychowania. Taki wiek ze ludziom odwala i tyle. Moga sie zachowywac bardziej rozsadnie, badz mniej rozsadnie, ale to juz zalezy od wychowania oraz predyspozycji.
@RXsmok Oczywiście, to kwestia wieku, jednak cóż.. Gimnazjum nie tak dawno skończyłam, mam rodzeństwo w tym wieku, więc i jakoś się orientuję w temacie i sądzę, że rodzice i to, co jest w domu odgrywa tu znaczną rolę. Mam dziwne wrażenie, że ostatnio wszyscy tylko narzekają na tę "dzisiejszą młodzież", a zapominają, kto te młodzież wychował, a raczej... nie wychował. Znam trochę właśnie takich typowych gimbusów, którzy siali patologię i zwykle to dlatego, że albo byli strasznie rozpieszczani i można było im wszytko (a bo mój Michaś ma ADHD, więc może bić kolegów), albo rodzice najzupełniej w świecie nie interesowali się nimi. Rozumiem dawać dziecku wolną rękę, ale to już trochę patologiczne nie interesować się tym, gdzie i z kim wychodzi nasza czternastoletnia pociecha oraz czy wraca trzeźwa do domu. Nigdy nie rozumiałam, jakim cudem niektórzy moi dalsi znajomi (ja zawsze trzymałam się z boku, więc jakoś moc gimnazjum na mnie nie zadziałała) wracali pijani do domu i ich rodzice nie zauważali tego albo nic nie mówili. Tygodnie dzielą mnie od 18 urodzin, a moi rodzice na pewno i dziś zwróciliby mi uwagę, gdybym wróciła nietrzeźwa. Dlatego uważam, że wiek - owszem, racja, ale ludzie w tym wieku to jeszcze dzieci i rodzice powinni interweniować, jeśli widzą coś złego w ich zachowaniu, czy też interesować się, co wrzucają ich pociechy do internetu. Wyszło przydługo, wybacz. :D
Gimbaza to już stan umysłu, i będzie trwał po wsze czasyyy Btw ja bym gimnazjum zostawił, jeśli ma być komuna to nie ze zmian kretyństw a z poważnych ,jak znacjonalizowanie przemysłu i banków, a nie to co oni robią że wodociągi izrelowi sprzedawają, to szyczyt skrururuwysyncska
Dlaczego gimbaza tak bardzo denerwuje? Bo w wieku, gdy hormony zaczynają szaleć, młodzi ludzie nagle są przenoszeni do nowego środowiska, do nowych ludzi i następuje ustalanie "hierarchii". Kto jest lepszy, ma więcej pieniędzy, kto bardziej i lepiej będzie umiał się popisać, robiąc debilne rzeczy. Potem takie zachowanie wchodzi dzieciakom w krew i zachowują się tak przez całą gimbazę ;).
No w końcu ktoś normalny! A nie, tak jak inni gadający, że wszyscy są popieprzeni! Taki już wiek, a że przypada na tą szkołę, to inna sprawa!
Oooo, taaaaki dorosły, tak bardzo traktują go jak dorosłego, bo jest w gimnazjum... Niesamowite, opowiadaj dalej, jak dorosłym ludziom w dupach się poprzewracało :).
Dawno, dawno temu kiedy większość ludzi czepiających się dzisiejszej gimbazy była w podstawówkach w tych ciemnych, mrocznych i odległych czasach istniało określenie "dzieci neo", lub też mniej popularne "dzieci radiówki". Ale tego licbazy i studbazy nie znajo. Dlaczego teraz miałby być inaczej?
Oczywiście ze tak ale już za pare lat dzisiejsze gimby będą podpisywac memy: Powszechniacy nie znają!
Gimbaza przejdzie do partyzantki zakamuflowana w postaci klasy 7 i 8.
Ciekawe, kiedy ludzie zrozumieją, że to nie gimnazja, jako instytucja sieją zło, tylko dorośli nie potrafią wychować swoich dzieci tak, by zachowywały się normalnie mając te 14 lat.
@TheNiku to też nie dokonca kwestia wychowania. Taki wiek ze ludziom odwala i tyle. Moga sie zachowywac bardziej rozsadnie, badz mniej rozsadnie, ale to juz zalezy od wychowania oraz predyspozycji.
@RXsmok Oczywiście, to kwestia wieku, jednak cóż.. Gimnazjum nie tak dawno skończyłam, mam rodzeństwo w tym wieku, więc i jakoś się orientuję w temacie i sądzę, że rodzice i to, co jest w domu odgrywa tu znaczną rolę. Mam dziwne wrażenie, że ostatnio wszyscy tylko narzekają na tę "dzisiejszą młodzież", a zapominają, kto te młodzież wychował, a raczej... nie wychował. Znam trochę właśnie takich typowych gimbusów, którzy siali patologię i zwykle to dlatego, że albo byli strasznie rozpieszczani i można było im wszytko (a bo mój Michaś ma ADHD, więc może bić kolegów), albo rodzice najzupełniej w świecie nie interesowali się nimi. Rozumiem dawać dziecku wolną rękę, ale to już trochę patologiczne nie interesować się tym, gdzie i z kim wychodzi nasza czternastoletnia pociecha oraz czy wraca trzeźwa do domu. Nigdy nie rozumiałam, jakim cudem niektórzy moi dalsi znajomi (ja zawsze trzymałam się z boku, więc jakoś moc gimnazjum na mnie nie zadziałała) wracali pijani do domu i ich rodzice nie zauważali tego albo nic nie mówili. Tygodnie dzielą mnie od 18 urodzin, a moi rodzice na pewno i dziś zwróciliby mi uwagę, gdybym wróciła nietrzeźwa. Dlatego uważam, że wiek - owszem, racja, ale ludzie w tym wieku to jeszcze dzieci i rodzice powinni interweniować, jeśli widzą coś złego w ich zachowaniu, czy też interesować się, co wrzucają ich pociechy do internetu. Wyszło przydługo, wybacz. :D
@TheNiku Przydlugo czy nie, wyszlo z sensem ;) Calkowicie sie zgadzam
O kurfa nie wierzę, akurat moje miasto tutaj się znalazło xD