Gdyby nie on to w ogóle nie dostalibyśmy się do ćwierćfinału. Po za tym nie mów ,że się nie starał , bo starał się z całych sił. Zabrakło po prostu trochę szczęścia .
Gość ma świetne wyczucie gry podczas meczu, idealnie potrafił przewidzieć tor ruchu piłki i przeciwników ale nie wymagajmy od niego cudów. Bez niego przegralibyśmy ze szwajcarami co najmniej 3 bramkami. Na karnych można było postawić kogoś innego ale nie oszukujmy się, nie wiemy jak bronili by inni.
@Elitar Jego zadaniem było bronić podczas meczu. W karnych prawie ZAWSZE bramkarz nie ma szans. W historii zdarzyło się RAZ jak bramkarz wybronił 3 karne z rzędu (Barcelona-Steaua Bukareszt). W karnych samo wyczucie to nic. To loteria. Też gram w piłkę nożną. Jestem pierwszym bramkarzem w składzie. Nigdy nie wybroniłem karnego :/
Nie wiem o co gosciu ma dla siebie pretensje pojechal na Euro jako rezerwowy wskoczyl do bramki od razu na trudny mecz z niemcami i ogarnal temat znakomicie w kolejnych meczach tez potwierdzal forme wylapujac 100tki.
Karne to zawsze loteria chociaz rzeczywiscie jesli trener Nawalka mial mozliwosc jeszcze jednej zmiany mogl sprobowac zaryzykowac i zmienic bramkarza na Boruca/Szczesnego na konkurs rzutow karnych.
Fabian nic się nie stało, przecież chyba tylko Casillas i jacuś brazylijczycy umieli właściwie bezbłędnie karne bronić, a i tak gdyby nie ty to by nas w ćwierćfinałach nie było
i tak świetnie się spisał nie tylko w tamtym meczu pamiętajmy, że mało osób było na początku euro, że w ogóle uda nam się zakwalifikować a co dopiero 1/4 finału
Obronienie karnego to szczęście i cud, które miał ten z Portugalii jeden raz. Do tego, że Łukasz nie obronił karnych nie powinno być pretensji. Działał i tak jak mistrz, magnes na piłkę. Praktycznie każdą akcję był w stanie przerwać. Jak nie Pazdan, to Fabiański. Ominąć go można było tylko szybkim podaniem by nie zdążył doskoczyć. Inaczej... bramy nie ma
Nie no ,ale gdyby się trchoe postarał to bśmy wwygrali
Gdyby nie on to w ogóle nie dostalibyśmy się do ćwierćfinału. Po za tym nie mów ,że się nie starał , bo starał się z całych sił. Zabrakło po prostu trochę szczęścia .
Ty byś nawet jednego dalekiego strzału nie obronił a co dopiero karnego.
Latwo pisac... Widac , ze chlopak cale serce wlozyl i ze sie staral
Prawda jest taka że jego wyczucie karnych 0/10.
@shiv00 niestety sie trzeba zgodzic
Gość ma świetne wyczucie gry podczas meczu, idealnie potrafił przewidzieć tor ruchu piłki i przeciwników ale nie wymagajmy od niego cudów. Bez niego przegralibyśmy ze szwajcarami co najmniej 3 bramkami. Na karnych można było postawić kogoś innego ale nie oszukujmy się, nie wiemy jak bronili by inni.
@henio115 Znalazł się miszczu z wyczuciem co wybrania strzał z 11 metrów do 7 metrowej bramki od CR7 ;)
Rzeczywiście Fabiański podczas meczów grał fenomenalnie, ale jestem pewien, że chociażby Boruc zdecydowanie lepiej broniłby karne...
@Elitar Jego zadaniem było bronić podczas meczu. W karnych prawie ZAWSZE bramkarz nie ma szans. W historii zdarzyło się RAZ jak bramkarz wybronił 3 karne z rzędu (Barcelona-Steaua Bukareszt). W karnych samo wyczucie to nic. To loteria. Też gram w piłkę nożną. Jestem pierwszym bramkarzem w składzie. Nigdy nie wybroniłem karnego :/
Głupio napisane, słabe pocieszenie
Wspaniale było oglądać, jak bronił nas przed stratą bramki w meczach. Szacun ;)
Już widzę te reklamy Fundacji Polsat: "Łukasz ma do siebie pretensje, wyślij SMSa o treści POMAGAM na numer 7431. Pomóż Łukaszkowi, okaż wsparcie".
Nie wiem o co gosciu ma dla siebie pretensje pojechal na Euro jako rezerwowy wskoczyl do bramki od razu na trudny mecz z niemcami i ogarnal temat znakomicie w kolejnych meczach tez potwierdzal forme wylapujac 100tki.
Karne to zawsze loteria chociaz rzeczywiscie jesli trener Nawalka mial mozliwosc jeszcze jednej zmiany mogl sprobowac zaryzykowac i zmienic bramkarza na Boruca/Szczesnego na konkurs rzutow karnych.
Fabian nic się nie stało, przecież chyba tylko Casillas i jacuś brazylijczycy umieli właściwie bezbłędnie karne bronić, a i tak gdyby nie ty to by nas w ćwierćfinałach nie było
i tak świetnie się spisał nie tylko w tamtym meczu pamiętajmy, że mało osób było na początku euro, że w ogóle uda nam się zakwalifikować a co dopiero 1/4 finału
Obronienie karnego to szczęście i cud, które miał ten z Portugalii jeden raz. Do tego, że Łukasz nie obronił karnych nie powinno być pretensji. Działał i tak jak mistrz, magnes na piłkę. Praktycznie każdą akcję był w stanie przerwać. Jak nie Pazdan, to Fabiański. Ominąć go można było tylko szybkim podaniem by nie zdążył doskoczyć. Inaczej... bramy nie ma