@birbant Sprawdziłem to, większego idiotyzmu niema jak wymyślanie jakichś kretynizmów zamiennych na to co wiadome kto kim jest, nie wiem czy ludzie sie czują "lepsi" przez to czy co?
Nie było psa który 6 dni nie jadł nie pił bo zły człowiek go zostawił, a uratował dziecko z pożaru. Nie było kierowcy co klaskał. Nie było informacji o tym, że gdyby nie on byś nie zdążył na operację i uratował Ci życie... Czyżby pierwsza autentyczna historia na demotach?
Ten demot to pułapka! Zrobił go pewnie ten gość co proponuje pokazanie objazdu a w rzeczywistości po oddaleniu się od głównej drogi wysiada z samochodu, podchodzi do swojej ofiary, usypia ją po czym taka osoba budzi się gdzieś na poboczu z wyciętą nerką :D.
Poziekowalem machneliśmy Sobie wzajmnie dłońmi.i dalej nikt specjalnie się nie zatrzymywał później.na zdjęciu w oddali to jego autko. Robiłem fotkę gdy już wyjechaliśmy na właściwą drogę.taką wzajemną pomoc często spotykam na drodze jeśli chodzi o motocyklistów.ale jeżdżąc samochodem, uznałem że warto podziękować jeszcze raz.cicha nadzieja że może Ten kierowca to przeczyta i "poczuje się lepiej" że ktoś docenił taki gest "po drodze". Male rzeczy potrafią cieszyć.
Dobrze że to ktoś normalny był. A nie jakiś cichociemny który by cię w pole wywiózł i zakopał. Bywa różnie i wiemy o tym. Tak, to wspaniale że są jeszcze ludzie życzliwi i ze trafiamy na takich. Wiele razy myślałam że warto takie perełki na demotach pokazać. Ja dziś np zwróciłam zwróciłam się do chłopców którzy kupiwszy lody wyrzucili papierki do kosza, jednak były "na górze" i gdy zawiał wiatr, wyfrunęły z kosza na chodnik. Poprosiłam ich żeby wrócili i wyrzucili je jeszcze raz, ale głębiej umieszczając w koszu. Bez pyskówki to zrobili. Podziękowałam. Bardzo miło jest być zaskoczonym kulturą, życzliwością i serdecznością obcych nam osób.
Dobry ziom
Są ludzie i parapety. Ten kierowca to był Człowiek.
@sfzgkkp Te parapety to coś w rodzaju lemingów? czytałem ale to odmienna iditów ma być?
@sfzgkkp Kiedyś taka pomoc to była normalka i nikt się tym nie szczycił. Gimby nie znajo.
Rafał, nie rozumiesz, bo ktoś postawił na tobie kwiatki
@birbant Sprawdziłem to, większego idiotyzmu niema jak wymyślanie jakichś kretynizmów zamiennych na to co wiadome kto kim jest, nie wiem czy ludzie sie czują "lepsi" przez to czy co?
Demotywuje cię to ?
PCTy z Czarnkowsko Trzcianeckiego już tak mają. Wiem bo moja rejestracja też zaczyna się od tych liter, i postąpił bym tak samo
Nie było psa który 6 dni nie jadł nie pił bo zły człowiek go zostawił, a uratował dziecko z pożaru. Nie było kierowcy co klaskał. Nie było informacji o tym, że gdyby nie on byś nie zdążył na operację i uratował Ci życie... Czyżby pierwsza autentyczna historia na demotach?
Ładnie musiałeś zapierda.ać, że nawet znaków nie widziałeś.
no jak niesamowity był ten weekend to pewnie dobrze poruchałeś? :)
Ten demot to pułapka! Zrobił go pewnie ten gość co proponuje pokazanie objazdu a w rzeczywistości po oddaleniu się od głównej drogi wysiada z samochodu, podchodzi do swojej ofiary, usypia ją po czym taka osoba budzi się gdzieś na poboczu z wyciętą nerką :D.
umoczył szczęściarz:D
nic wielkiego
To Demotywatory czy koncert życzeń?
Czemu mu od razu nie podziękowałeś, tylko czekałeś z tym na Demoty?
Poziekowalem machneliśmy Sobie wzajmnie dłońmi.i dalej nikt specjalnie się nie zatrzymywał później.na zdjęciu w oddali to jego autko. Robiłem fotkę gdy już wyjechaliśmy na właściwą drogę.taką wzajemną pomoc często spotykam na drodze jeśli chodzi o motocyklistów.ale jeżdżąc samochodem, uznałem że warto podziękować jeszcze raz.cicha nadzieja że może Ten kierowca to przeczyta i "poczuje się lepiej" że ktoś docenił taki gest "po drodze". Male rzeczy potrafią cieszyć.
wszystko spoko, ale to jest renault
Wybacz wstawiłem z tel. Czysta literówka x2
Dobrze że to ktoś normalny był. A nie jakiś cichociemny który by cię w pole wywiózł i zakopał. Bywa różnie i wiemy o tym. Tak, to wspaniale że są jeszcze ludzie życzliwi i ze trafiamy na takich. Wiele razy myślałam że warto takie perełki na demotach pokazać. Ja dziś np zwróciłam zwróciłam się do chłopców którzy kupiwszy lody wyrzucili papierki do kosza, jednak były "na górze" i gdy zawiał wiatr, wyfrunęły z kosza na chodnik. Poprosiłam ich żeby wrócili i wyrzucili je jeszcze raz, ale głębiej umieszczając w koszu. Bez pyskówki to zrobili. Podziękowałam. Bardzo miło jest być zaskoczonym kulturą, życzliwością i serdecznością obcych nam osób.
O to właśnie chodzi.że warto podkreślić dwlikatnie i bardziej okazać to iż bycie uprzejmym jest ok.i nikomu to nie umniejsza.a wręcz przeciwnie.