@sonia151 @sonia151 Przyznasz chyba, ze jest "coś nie tak", gdy 90-95 % facetów tak uważa? Wszyscy, wg Ciebie, "źle wybrali"? Czy może po prostu 90% potencjalnych partnerek takie właśnie jest? Nie znam Ciebie konkretnie, nic do Ciebie nie mam i chciałbym wierzyć, że "Ty jesteś inna, niż wszystkie". Fakt jest jednak, niestety, taki, że większość kobiet leci na kasę, czy ogólnie rozumiany 'status materialny', szpan, lans, furę itp. A wszyscy "dobrzy, poczciwi chłopcy" najpierw sami, a później -w starszym wieku- ewentualnie wychowują cudze dzieci, bo takiej jednej z drugą wskoczy w końcu coś do łba i zauważy, że "seba" nie bardzo próbuje być ojcem, tylko zapładnia całe osiedle i okolice. Więc zrozpaczona nagle zauważa, że ten spokojny, skromny kolega z liceum, jednak jest dobrym knadydatem na ojca.
@sonia151 tak miałam taką sytuację, że chłopak - Bartek przez 2 pierwsze spotkania praktycznie nic nie mówił. Dlatego uznałam spokojnie Magdo jest nieśmiały. Po 5 "cichych" spotkaniach pomyślałam, że to jednak nie to - przecież nie dogadujemy się. Na 6 spotkaniu usłyszałam, gdy wytłumaczyłam mu o co chodzi usłyszałam, że jestem puszczalska i lecę na kasę, której on przecież nie ma dlatego nie chcę dać mu szansy. Nie wiem o co mu chodziło - sztucznie nie podtrzymywałam rozmów? Jakie życie potrafi być zadziwiające. Oczywiście bez urazy do mężczyzn, ale przed szukaniem miłości radzę odejść od uprzedzeń i nie dążyć do udowodnienia postawionej sobie kiedyś tezy bez względu na fakty, bo w takim przypadku powinnam stronić od mężczyzn. Generalnie pozdrawiam Bartka i mam nadzieję, że znalazł fajną partnerkę ;). No i swoją drogą mężczyźni zakochują się zdecydowanie szybciej, niż kobiety.
@ObserwatorŻycia "gdy 90-95 % facetów tak uważa?" zapomniałeś dodać w moim otoczeniu, na forach dotyczących pokrzywdzonym przez kobiety oraz na demotywatorach (chociaż tutaj jest tak 70%). Wokół mnie same szczęśliwe pary, pomimo kredytów na mieszkanie, utraty pracy. Sam jestem w bardzo szczęśliwym związku. Jeśli kogoś odgórnie ze względu na płeć oskarżasz kogoś o najgorsze to nie oczekuj spotkania na swojej drodze normalnych kobiet. One przecież nie potrzebują toksyka? Dlaczego miałyby spożytkować własny czas na właśnie pokazanie ci, że twoje oskarżenia są bezpodstawne, jak lepiej znaleźć fajnego i pogodnego mężczyznę?
W tych czasach wszystko jest na odwrót. Według danych, mężczyzna potrafi się zakochać w ciągu kilku tygodni, podczas gdy kobieta potrzebuje kilku miesięcy. Tak więc mylisz się, przysłowiowa miłość od pierwszego wejrzenia to domena mężczyzn.
Mam gdzieś forsę i bogactwa wszelakie... facet którego kocham jest biedny, w dodatku ma jeszcze parę innych problemów ze sobą... i co z tego? Gorszy? Nie, to inni z takim tu o prezentowanym tokiem myślenia są 'gorsi' i nie pojmują pewnych spraw. Albo mają złe doświadczenia, współczuję. Niemniej, na te własne złe doświadczenia pracuje się samemu, więc... hmm, warto pomyśleć, co się robi źle.
@Mattian23374 bo zależy jakiego typu dziewczyny szukasz. Pannę lekkich obyczajów już dawno byś miał, fajną (dla mnie serdeczną, miłą, rodzinną, wierną) dziewczynę przyciąga się charakterem, bo one wiedzą, że pieniądze dzisiaj są jutro może ich już nie być. Jeśli partner ma poważne wady to w trudnych chwilach sobie nie poradzą/nie będzie mogła liczyć na wsparcie. Co gorsza może pomyśleć, że jest materialistą i ludzi traktuje przedmiotowo. Nie sugeruję od razu, że z tobą coś nie tak. Może szukasz w środowisku, gdzie są tylko te pierwsze kobiety ;). A być może ogólnie negatywnie oceniasz kobiety, a te fajne stornią od takich, bo po co mają z nimi być?
@ObserwatorŻycia Nie znam osobiście żadnej dziewczyny, która jest z facetem dla pieniędzy. Bardziej od kasy u faceta podoba mi się to, że pisze jedenaście wersów komentarza nie popełniając przy tym ani jednego błędu. Pozdrawiam!
Ehhh... kolejny demot sfrustrowanego faceta. Tak usprawiedliwiasz to że nie chce Ci się ruszyć dupy i coś zrobić ze swoim życiem? Miałem w życiu kilka kobiet, na spotkaniach byłem z wieloma i praktycznie KAŻDA upierała się że zapłaci za siebie, choć wiadomo że to ja zapraszałem więc chciałem coś postawić (kawa itp.). Jak Cię dziewczyna nie chce to nie zwalaj tego na kasę bo jesteś żałosny
Dla większości kobiet status materialny to główny atut, natomiast dla większości facetów głównym atutem jest seksapil. Tak już jest, dlatego faceci wypruwają sobie żyły żeby lepiej zarabiać, a kobiety żeby dobrze wyglądać.
So what?
Skoro się komuś to nie podoba to można robić jak ja, kiedy tylko z dziewczyny wychodzi materializm od razu taką znajomość dystansuję i tyle. Co prawda jestem przez to samotny, ale wolę być sam niż z materialistką.
@olmajti po prostu gardzę materialistkami, brzydzi mnie to :) Mam do tego prawo takie samo jak kobiety do wzgardzania seksistami :p
Nie chcę się stawiać i zmieniać drugiej osoby, dla mnie jest to wada dyskwalifikująca i tyle.
@olmajti nigdy nie zostałem wykorzystany na hajs, ba nawet żadna nie próbowała, a warunkowanie czy dana kobieta jest materialistką czy nie zawsze biorę z obserwacji, nie z autopsji. Jestem po prostu nadmiernie, chorobliwie wręcz wyczulony na tę konkretną cechę i tyle. A czy nie znam się na kobietach? Hmm nie wiem czy jest jakikolwiek facet co się zna :p Prawdę mówiąc strzelasz kulą w płot ze swoim osądem mojej osoby, jestem zwyczajnie surowy w swoich osądach bo napatrzyłem się na cierpienie innych. Przykład? Przez dwa lata prowadziłem sprawę wspaniałego faceta oskubanego co do grosza przez zdradziecką żonę. Intryga jak z najlepszego filmu, facet wyjeżdża na misję, a kobietka czyści konta, bierze kredyt, dobiera fałszywych świadków żeby odebrać prawa rodzicielskie i zwija się z kraju. A facet wraca i jedyne co ma to 30 tys długu...
Takich historii jest multum i to one sprawiają, że tak kategoryczny jestem wobec materialistek.
@mooz, kiedy go poznalam i pokochalam, to nie mial pieniedzy. Chyba logiczne jest jednak, ze jesli chcielismy zalozyc rodzinę, to musielismy zacząć zarabiać, normalna kolej rzeczy. Ani on, ani ja, nie mielismy zamiaru byc na utrzymaniu drugiej osoby. I jestesmy normalna rodzina z dziećmi, z normalnymi zarobkami. Gdyby zarabial malo ? A malo to znaczy ile ? Bo jesli wraz z moimi zarobkami, wystarczyloby na normalne zycie i utrzymanie, to co za problem ? No bo niestety realia sa takie, ze pieniadze do zycia sa potrzebne, i tyle, a z jednej pensji to raczej ciezko godnie zyc, i mysle ze wiekszosc ludzi sobie zdaje z tego sprawę. I podtrzymuje, ze nie zakochalam sie w mezu przez jego portfel, i nie za zarobki go kocham. Nigdy w zyciu bym nie byla z kims dla pieniedzy, i tego jestem pewna, chocbys mi insynuowal nie wiadomo co.
Czekajcie to wy chcecie te feministki (mają własną kasę, bo robią karierę), czy nie (nie mają własnej kasy, więc oczekują tego od mężczyzny). Pogubiłem się?
napisze tak status spoleczny jest wazny dla kobiet kiedy ona szuka partnera oczekuje ze bedzie przy nim bezpieczna i tutaj tez zabezpieczony finansowo szukajac oczywiscie przyszlosci dla dziecka to jest nawet jak instykt ale takie niestety czasy pieniadz to dobra materialne a wszyscy to lubia
No chyba, że masz na myśli pierwsze wejrzenie w portfel.
ale i tak kobiety dalej beda mowily ze liczy sie tylko wnetrze;p
wnętrze portfela ;)
Dajcie sobie spokój z tym poniżającym wsadzaniem wszystkich dziewczyn do jednego wora! A, i współczuję dotychczasowych wybranek.
@sonia151 @sonia151 Przyznasz chyba, ze jest "coś nie tak", gdy 90-95 % facetów tak uważa? Wszyscy, wg Ciebie, "źle wybrali"? Czy może po prostu 90% potencjalnych partnerek takie właśnie jest? Nie znam Ciebie konkretnie, nic do Ciebie nie mam i chciałbym wierzyć, że "Ty jesteś inna, niż wszystkie". Fakt jest jednak, niestety, taki, że większość kobiet leci na kasę, czy ogólnie rozumiany 'status materialny', szpan, lans, furę itp. A wszyscy "dobrzy, poczciwi chłopcy" najpierw sami, a później -w starszym wieku- ewentualnie wychowują cudze dzieci, bo takiej jednej z drugą wskoczy w końcu coś do łba i zauważy, że "seba" nie bardzo próbuje być ojcem, tylko zapładnia całe osiedle i okolice. Więc zrozpaczona nagle zauważa, że ten spokojny, skromny kolega z liceum, jednak jest dobrym knadydatem na ojca.
@sonia151 czemu poniżające? Sama prawda. Jak prawda może być poniżająca? Same sobie zapracowałyście na taką opinie.
@sonia151 tak miałam taką sytuację, że chłopak - Bartek przez 2 pierwsze spotkania praktycznie nic nie mówił. Dlatego uznałam spokojnie Magdo jest nieśmiały. Po 5 "cichych" spotkaniach pomyślałam, że to jednak nie to - przecież nie dogadujemy się. Na 6 spotkaniu usłyszałam, gdy wytłumaczyłam mu o co chodzi usłyszałam, że jestem puszczalska i lecę na kasę, której on przecież nie ma dlatego nie chcę dać mu szansy. Nie wiem o co mu chodziło - sztucznie nie podtrzymywałam rozmów? Jakie życie potrafi być zadziwiające. Oczywiście bez urazy do mężczyzn, ale przed szukaniem miłości radzę odejść od uprzedzeń i nie dążyć do udowodnienia postawionej sobie kiedyś tezy bez względu na fakty, bo w takim przypadku powinnam stronić od mężczyzn. Generalnie pozdrawiam Bartka i mam nadzieję, że znalazł fajną partnerkę ;). No i swoją drogą mężczyźni zakochują się zdecydowanie szybciej, niż kobiety.
@ObserwatorŻycia "gdy 90-95 % facetów tak uważa?" zapomniałeś dodać w moim otoczeniu, na forach dotyczących pokrzywdzonym przez kobiety oraz na demotywatorach (chociaż tutaj jest tak 70%). Wokół mnie same szczęśliwe pary, pomimo kredytów na mieszkanie, utraty pracy. Sam jestem w bardzo szczęśliwym związku. Jeśli kogoś odgórnie ze względu na płeć oskarżasz kogoś o najgorsze to nie oczekuj spotkania na swojej drodze normalnych kobiet. One przecież nie potrzebują toksyka? Dlaczego miałyby spożytkować własny czas na właśnie pokazanie ci, że twoje oskarżenia są bezpodstawne, jak lepiej znaleźć fajnego i pogodnego mężczyznę?
@sonia151 Ogarnij więcej treści borgmana. I smuć się, że tacy ludzi chodzą po ziemi. Cieszyć się z tego nie można.
Raczej kobiety w to wierzą, dla niej miłość od pierwszego a dla niego, kolejna panna którą możńa zlaiczyć
W tych czasach wszystko jest na odwrót. Według danych, mężczyzna potrafi się zakochać w ciągu kilku tygodni, podczas gdy kobieta potrzebuje kilku miesięcy. Tak więc mylisz się, przysłowiowa miłość od pierwszego wejrzenia to domena mężczyzn.
Mam gdzieś forsę i bogactwa wszelakie... facet którego kocham jest biedny, w dodatku ma jeszcze parę innych problemów ze sobą... i co z tego? Gorszy? Nie, to inni z takim tu o prezentowanym tokiem myślenia są 'gorsi' i nie pojmują pewnych spraw. Albo mają złe doświadczenia, współczuję. Niemniej, na te własne złe doświadczenia pracuje się samemu, więc... hmm, warto pomyśleć, co się robi źle.
Kiedyś bym dał bez problemów mocne, ale dziś patrząc że zarabiam sporo, a dalej dziewczyny nie mam to chyba jednak coś jest nie tak :D
@Mattian23374 bo zależy jakiego typu dziewczyny szukasz. Pannę lekkich obyczajów już dawno byś miał, fajną (dla mnie serdeczną, miłą, rodzinną, wierną) dziewczynę przyciąga się charakterem, bo one wiedzą, że pieniądze dzisiaj są jutro może ich już nie być. Jeśli partner ma poważne wady to w trudnych chwilach sobie nie poradzą/nie będzie mogła liczyć na wsparcie. Co gorsza może pomyśleć, że jest materialistą i ludzi traktuje przedmiotowo. Nie sugeruję od razu, że z tobą coś nie tak. Może szukasz w środowisku, gdzie są tylko te pierwsze kobiety ;). A być może ogólnie negatywnie oceniasz kobiety, a te fajne stornią od takich, bo po co mają z nimi być?
@ObserwatorŻycia Nie znam osobiście żadnej dziewczyny, która jest z facetem dla pieniędzy. Bardziej od kasy u faceta podoba mi się to, że pisze jedenaście wersów komentarza nie popełniając przy tym ani jednego błędu. Pozdrawiam!
@sonia151 pewnie dlatego nie znasz bo traktujesz to zjawisko jako normę.
Ehhh... kolejny demot sfrustrowanego faceta. Tak usprawiedliwiasz to że nie chce Ci się ruszyć dupy i coś zrobić ze swoim życiem? Miałem w życiu kilka kobiet, na spotkaniach byłem z wieloma i praktycznie KAŻDA upierała się że zapłaci za siebie, choć wiadomo że to ja zapraszałem więc chciałem coś postawić (kawa itp.). Jak Cię dziewczyna nie chce to nie zwalaj tego na kasę bo jesteś żałosny
Amen. Ja pracuję i zarabiam, więc po co miałabym ciągnąć z kogoś innego kasę? Poza tym bardzo nie lubię, nie płacić za siebie.
@corvus_pl Z jakimi Ty się dziewczynami zadajesz?
@sonia151 wystarczy się zadawać z polkami
Dla większości kobiet status materialny to główny atut, natomiast dla większości facetów głównym atutem jest seksapil. Tak już jest, dlatego faceci wypruwają sobie żyły żeby lepiej zarabiać, a kobiety żeby dobrze wyglądać.
So what?
Skoro się komuś to nie podoba to można robić jak ja, kiedy tylko z dziewczyny wychodzi materializm od razu taką znajomość dystansuję i tyle. Co prawda jestem przez to samotny, ale wolę być sam niż z materialistką.
@olmajti po prostu gardzę materialistkami, brzydzi mnie to :) Mam do tego prawo takie samo jak kobiety do wzgardzania seksistami :p
Nie chcę się stawiać i zmieniać drugiej osoby, dla mnie jest to wada dyskwalifikująca i tyle.
@olmajti nigdy nie zostałem wykorzystany na hajs, ba nawet żadna nie próbowała, a warunkowanie czy dana kobieta jest materialistką czy nie zawsze biorę z obserwacji, nie z autopsji. Jestem po prostu nadmiernie, chorobliwie wręcz wyczulony na tę konkretną cechę i tyle. A czy nie znam się na kobietach? Hmm nie wiem czy jest jakikolwiek facet co się zna :p Prawdę mówiąc strzelasz kulą w płot ze swoim osądem mojej osoby, jestem zwyczajnie surowy w swoich osądach bo napatrzyłem się na cierpienie innych. Przykład? Przez dwa lata prowadziłem sprawę wspaniałego faceta oskubanego co do grosza przez zdradziecką żonę. Intryga jak z najlepszego filmu, facet wyjeżdża na misję, a kobietka czyści konta, bierze kredyt, dobiera fałszywych świadków żeby odebrać prawa rodzicielskie i zwija się z kraju. A facet wraca i jedyne co ma to 30 tys długu...
Takich historii jest multum i to one sprawiają, że tak kategoryczny jestem wobec materialistek.
Ciekawe. Jak ja poznałam męża, to był biednym studentem. Wszystkiego, co mamy , dorobilismy sie razem. Oboje pracujemy.
@mooz, kiedy go poznalam i pokochalam, to nie mial pieniedzy. Chyba logiczne jest jednak, ze jesli chcielismy zalozyc rodzinę, to musielismy zacząć zarabiać, normalna kolej rzeczy. Ani on, ani ja, nie mielismy zamiaru byc na utrzymaniu drugiej osoby. I jestesmy normalna rodzina z dziećmi, z normalnymi zarobkami. Gdyby zarabial malo ? A malo to znaczy ile ? Bo jesli wraz z moimi zarobkami, wystarczyloby na normalne zycie i utrzymanie, to co za problem ? No bo niestety realia sa takie, ze pieniadze do zycia sa potrzebne, i tyle, a z jednej pensji to raczej ciezko godnie zyc, i mysle ze wiekszosc ludzi sobie zdaje z tego sprawę. I podtrzymuje, ze nie zakochalam sie w mezu przez jego portfel, i nie za zarobki go kocham. Nigdy w zyciu bym nie byla z kims dla pieniedzy, i tego jestem pewna, chocbys mi insynuowal nie wiadomo co.
Chyba lepiej, że kobiety wolą kasę, a nie, jak faceci dupe i cycki.
Czekajcie to wy chcecie te feministki (mają własną kasę, bo robią karierę), czy nie (nie mają własnej kasy, więc oczekują tego od mężczyzny). Pogubiłem się?
ludzie zwykle nie chodzą nadzy po ulicy, wiesz?
@Mobbidick123 Cieszę się, że są jeszcze normalnie myślący faceci na tym świecie :)
Borgman - kolejny debilny demotywator. Pokonujesz sam siebie. "Brawo".
@Saluno a skąd Ci przyszło do głowy, że się cieszę?! To jest najbardziej demotywujący Demot jaki widziałam. Poczytaj całą konwersację.
@sonia151 Nie napisałem, że Ty się cieszysz.
napisze tak status spoleczny jest wazny dla kobiet kiedy ona szuka partnera oczekuje ze bedzie przy nim bezpieczna i tutaj tez zabezpieczony finansowo szukajac oczywiscie przyszlosci dla dziecka to jest nawet jak instykt ale takie niestety czasy pieniadz to dobra materialne a wszyscy to lubia