Anonim, Monstrum albo Wiedźmina opisanie
Nietolerancja i zabobon zawsze były własnością głupich między pospólstwem i nigdy, jak mniemam, z gruntu wykorzenione nie będą, bo równie wieczne są jak sama głupota. Tam, gdzie dziś piętrzą się góry, będą kiedyś morza, tam, gdzie dziś wełnią się morza, będą kiedyś pustynie. A głupota pozostanie głupotą.
Nicodemus de Boot,
Medytacje o życiu, szczęściu i pomyślności
Większość jest niewyedukowanymi kretynami lub negatywnie wyedukowanymi progresywną, politycznie poprawną papką więc dalej prześladowana jest mniejszość co widać na przykładzie demota
@Roxella ja jestem dumny z tego co zrobili moi przodkowie, za ich walkę, nie mieszanie się ze śmieciem, genowym, wierność wartościom, brak kazirodztwa, uczciwość... i tym wartościom jestem wierny dzisiaj i mogę być dumny z tego dziedzictwa i je kontynuować. Jak kogoś to obraża bo nie sam nie może tym się poszczycić to jego problem i umniejszanie innym ich wcale ich nie powiększy - na to muszą zapracować sami, umniejszanie innym im nie pomoże. A jak ktoś nie rozumie przekazu mojej wypowiedzi postaram się prościej - nikt nie szczyci się jak ich matka trudni się najstarszym zawodem świata - taki ktoś odczuwa wstyd mimo, że samemu na to nie zapracował. Także więcej szacunku dzieci jak nie macie powodów do wstydu, i nie dajcie sobie umniejszyć tym co nic sami sobą nie reprezentują bo to kończy się upadkiem moralnym a w dłuższej mecie cywilizacyjnym
A ja coraz częściej mam wrażenie, że demotywatory to siedlisko zrzędzących, narzekających, niedowartościowanych chłopców. Dobrze chociaż, że na co dzień ich nie widać. Weźcie się chłopcy w garść. Kto was tak strasznie prześladuje?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 lipca 2016 o 19:25
@lithium222 Dobrze że ty kobieto jesteś wzorem cnót wszelakich, tylko jeszcze żaden mężczyzna tego nie zauważył, i w desperacji wyrzucasz z siebie te przepełnione frustracją komentarze.
@Max_Rockatansky Nie myl frustracji z krytykowaniem ludzi słonko. I wybacz, ale akurat jestem atrakcyjną kobietą, więc adorację i komplementy mam na co dzień. I to nawet od kobiet. Nie trafiłeś.I chyba zabolało, bo jakbyś był normalnym mężczyzną a nie narzekającą wiecznie ciamcie, to by Cię nie ruszyło. ja nie krytykuję mężczyzn, krytykuję biadolących chłopców. Jak to mawia mój znajomy ,,chłop nie dupa'' a tu niestety..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 lipca 2016 o 21:46
@lithium222 Oszukiwać możesz cały świat, ale po co? Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że ładne kobiety nie wydalają z siebie takich przepełnionych jadem komentarzy. No chyba że jesteś księżniczką, i stado białorycerzy sypie do ciebie pochlebstwami, żeby tylko zaliczyć.
Na serio kobieto, radzę ci trochę przytemperować charakter, bo zostaniesz na starość sama, może nawet bez przysłowiowego kota. Masz czas do trzydziestki, więc radzę się spieszyć.
@Max_Rockatansky To słabo mój drogi znasz świat i ludzi :) Na prawdę co jak co na wygląd nie narzekam, już prędzej na charakter, tak jestem zołzowata, dlatego jak mi się coś nie podoba, to krytykuję i wybacz, nie lubię zrzędzących facecików. Czy pełnych kompleksów jak Ty, którzy wiecznie głoszą jak to kobiety są głupie etc, etc. Każdy powinien znać swoją wartość, a jeżeli ludzie mi mówią, żem ładna, to mam nie wierzyć? Uspokój, że się. Tym bardziej, że jestem już zajęta i to solidny czas. No ale w końcu mam ,,przywileje''.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 lipca 2016 o 22:53
@lithium222 @Max_Rockatansky Zobacz - krytykujesz narzekających facetów a sama co robisz? Narzekasz. Krytykujesz narzekanie, ok - teraz skrytykuj siebie. Napisz "jestem głupią hipokrytką, narzekam na prawo i lewo, ale muszę krytykować facetów ponieważ jestem feministką, która lubi dogryzać innym, bo jestem złośliwą zołzą" :) . W necie każdy może napisać że jest piękny, atrakcyjny itp, więc nie wierzę. Kobiety zołzowate są fajne - przez 5 min, póki się nie schleją, zarzygają tył auta, albo po prostu cię nie wkurzą. Jeśli masz jakiegoś faceta (patrz frajera) to musi być niezłym pantoflem :) . Max słusznie zauważył - wartościowe i atrakcyjne kobiety nie piszą takich durnych komentarzy, tak bardzo mało merytorycznych, przepełnionych hipokryzją. Takie kobiety szanują facetów i traktują jak równych sobie (nie lepszych, nie gorszych, po prostu innych). A od ciebie, grubą rzeka płynie ultrafeminizm w czystej postaci dążący do upodlenia płci męskiej.
@rafik54321 Bo ile można czytać takowe zrzędzenie? no wybacz ile? Ciągle dodawane są demoty, tak to żeście poszkodowani przez los. No to pytam grzecznie, gdzie znowu mam tak super na co dzień :D Normalnie, na co dzień spotykam fajnych, uprzejmych gości, a od patologii się trzymam z daleka, no ale to już jakiś dramat. Rozumiem jeszcze wymyślić coś nowego, ale wiecznie odgrzewać tan sam kotlet? A co boli cię, jak ktoś po prostu uważa się za atrakcyjną osobę? A niby dlaczego? Skoro ktoś mi próbuje pojechać, jaka to niby jestem brzydka, to się bronię. Logiczne? Logiczne (rozumiem, że powinnam podkulić ogonek i popłakać przed lustrem, że jakieś typy, które mnie na oczy nie widział mówi prawdę?). Mam również dystans do siebie i uważam, że atrakcyjność to pojęcie względne, dla jednych jestem, dla drugich nie. I nie przeszkadzają mi faceci uważający się za atrakcyjnych. Rozumiem, że wolisz wiecznie narzekające kobiety pod tytułem ,,ale jestem gruba, ale jestem brzydka'' oh wait, co po chwile są tu demoty, o tym jakie jesteśmy dziwne, bo ładne dziewczyny zamiast uwierzyć w siebie to narzekają, albo robią to specjalnie, żeby zebrać komenty. no cyrk na kółkach :D I niby jestem feministką :D oook, niech Ci będzie. I nie rozumiem, dlaczego obrażasz mężczyznę z którym jestem? Znasz go? Zrobił ci coś? Obrażam Ciebie? Jeden lubi zołzowate inny nie. Wyobraź sobie, że mężczyźni mają różny gust. i ile razy mam ciemnemu ludowi tłumaczyć, że ja nie krytykuję mężczyznz do jasnej chol**, no ręce opadają. Krytykuję ciamcie i będę krytykować, bo mam prawo do wyrażenia własnej opinii. Dla mnie facet ma być facet: konkret. I takich jest mnóstwo w naszej cudownej Polsce (na szczęście).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 lipca 2016 o 23:56
@rafik54321 Zatem nie daj mi o sobie myśleć, żeś ciamciuś. tylko po prostu bądź facet z jajami. takowych nie krytykuję, krytykować nigdy nie będę. Wyobraź sobie, że krytykuję też głupie kobiety. Np. takie, co dostaną w papę, facet nimi pomiata, a ona z nim jest ,,bo misiu się zmieni'', albo flądry wpychające się komuś w związek. Nie lubię też materialistek i popieram związki partnerskie. Proste? A no moim zdaniem tak. Każdy ma swój pogląd na świat. ty np. pamiętam jak napisałeś, że my lepiej sprzątamy (ogólnie dla mnie hit miesiąca to był wtedy) i interesuje cie tradycyjny model rodziny. I ok. Tylko nie dziw się, jak ci wtedy baba zagląda w portfel, bo za coś żyć trzeba.
@lithium222 A pomyślałaś że to może rzesza facetów narzekająca po jednym razie? Albo odwrotnie - jeden który ciągle narzeka. W obydwu przypadkach to wcale nie jest nic specjalnie dziwnego. Mnie nie boli, że (niby) jesteś ładna. Nie mam najmniejszych podstaw aby sądzić iż jesteś ładna (twoje słowo to żadna podstawa - ja mogę napisać że jestem sobowtórem Bradda Pitta XD, choć to nie prawda). Wolę dziewczyny które nie piszą o sobie "jestem ładna, atrakcyjna, mam faceta i sratatata", takie dziewczyny o tym wiedzą i nie muszą o tym pisać. A jeśli już ma zrzędzić to wolę by pisała że jest brzydka (bo wtedy ma samokrytykę), niż że jest hiper ładna (bo to wali egoizmem). Czy nazwanie kogoś pantoflem to obraza? Co tam - można sobie fakty wypaczyć, czemu nie? Masz charakter wybitnie dominujący, ostry, bezpośredni i bezkompromisowy, facet który lubi stawiać na swoim, nie wytrzyma z tobą. Wytrzymać może tylko pantofel który by się ciebie słuchał - stąd mój wniosek.
@rafik54321 nie pomyślałam, ponieważ widzę tu solidne grono wzajemnej adoracji, które mogłabym już nawet powymieniać z nicków. Zresztą napisałam wyraźnie kilka razy, nie krytykuję (bo to nie jest narzekanie a krytyka) normalnych mężczyzn, tylko internetowe ględy. Kto się poczuł urażony, widocznie ględą jest. Widzę, że cię jednak boli, jak ktoś ma o sobie dobre zdanie. Mentalność naszego kraju, niestety. A zabawne, bo całkiem niedawno miałam rozmowę w realnym świecie, gdzie kolega mówił iż za mało się cenię. Nie jestem typem zapatrzonej w siebie księżniczki, nie wrzucam foteczek do sieci i nie szukam poklasku. Ale no wybacz stwierdzam obiektywnie: byłam brzydką nastolatką, a teraz czas mi służy.Czy ja piszę tak bez powodu? Czy zaczęłam tak swoją wypowiedź, czy odpowiadam, na konkretny komentarz pod tytułem ,,jesteś brzydka, sfrustrowana, żaden cię nie zechce''? Skoro to nie prawda. Skąd wiesz, że nie piszą? Czy nie mówią? :D A posiadanie kogoś akurat żadną zasługą, czy wyższością nad innymi nie jest. I wiedziałam, że moja wypowiedź się nie spodoba, bo u nas takie coś się po prostu nie podoba. Masz być nieśmiała, skromna, cicha i zaprzeczać, jak ktoś ci powie coś miłego. Byłam taka o kilka lat za długo. Niektórzy nie lubią mój drogi relacji ,,jak flaki z olejem''. Zatem nie masz racji. Zawsze lubiłam mężczyzn z własnym zdaniem, taki, który ma mieć portki w związku, ale liczyć się ze zdaniem drugiej połówki. Nie wytrzymałabym miesiąca z człowiekiem (i z takowymi długo się nie umawiałam), ktorzy byli właśnie na zasadzie ,,dla Ciebie wszystko'', ,,jaki film chcesz'', ,,gdzie chcesz pójść'' , co ci się podoba. Nie i tyle. A ty sobie dorabiaj teorii ile chcesz.
@lithium222 Ojojoj - trzeba jak pięciolatce, ok. Może i jest jakieś grono - ok, ale ma jakieś podstawy tak twierdzić, zresztą mniejsza o to. Mnie nie boli twoje zdanie o tobie - mnie boli to, że się nim wychwalasz, bo skromności u ciebie brak. " Nie jestem typem zapatrzonej w siebie księżniczki, nie wrzucam foteczek do sieci i nie szukam poklasku." właśnie po raz kolejny pisałaś że masz o sobie dobre mniemanie - hipokryzja po całości :). A może po prostu jesteś "kozak w necie, pi** w świecie"? Hm. Zresztą - do ciebie nie trafia najmniejsza argumentacja, nie potrafisz się odnieść do moich argumentów po za "mylisz się!" a już dość rozmów z betonem, pozdro, krzyż na drogę...
@rafik54321 haha no nie mogę, o co Ci chłopie chodzi? Na prawdę tak starszanie chcesz pojechać babie, którą na oczy nie weidziałeś? Owszem, że jest określone grono tak jest zawsze. Jedni uważają, że taka Angelina Jolie jest cudem świata, a drudzy, ze jest paskudna, to chyba logiczne, prawda? Ja po prostu odstawiłam kompleksy i krytyczne patrzenie na bok i zaczęłam słuchać ludzi. I po prostu polubiłam siebie. Też na pewno jest grono kobiet, dla których jesteś atrakcyjny. Wierzyć mi nie musisz, na prawdę, nic to w moim życiu nie zmieni :) I kto tu jest hipokrytą? Zarzucasz wszystkim to, co sam robisz i sam tego nawet nie dostrzegasz, zabawne. Sam jesteś po raz betonem, po dwa nie masz żadnych sensownych argumentów (nigdy), a w tym momencie właściwie zacząłeś się ze mną kłócić o moją aparację, no ludzie swiata :D Idź i się obraź, bo po prostu znam swoja wartość.
@ZONTAR Ale mnie tacy wnerwiają. Jesteś po stokroć zbyt uprzywilejowany. Ja jestem białym biseksualnym, pełnosprawnym mężczyzną i cierpię sporo z tego powodu. Starczyło, że urodziłem się nie hetero i już nie mogę wziąć ślubu z osobą tej samej płci, a islamiści, naziści i komuniści jeszcze mnie prześladują swoim tumanizmem. Dzięki temu, że jestem bi jestem wrażliwszym człowikiem na ludzką krzywdę - nie atakuję obcokrajowców, ani innych ludzi, sprzeciwiam się nazimowi i komunizmowi, jestem katolikiem. Nie tknąłem tytoniu ani innych narkotyków i z tego jestem dumny, że się nie zeszmaciłem nałogami. Wnerwia mnie, że Wolacy widzą problem gdzie go nie ma, a tam gdzie jest nie widzą.
Jak sądzisz, czym się różni ślub od związku partnerskiego? U nas jeszcze trwają prace nad ustawami, ale jest to dosyć powszechna rzecz na zachodzie i nie różni się praktycznie niczym od związku małżeńskiego. Ślubu kościelnego w KK nie dostaniesz, bo to jest sprzeczne z prawami tej instytucji, nie ma tu mowy o jakiejkolwiek dyskryminacji. Są odłamy kościoła, które na to pozwalają, ale to już kwestia wiary i przekonań. Co do prześladowania... jak? Wchodzą do sypialni? Masz na czole wypisane, że jesteś bi? Jeśli umiesz żyć w społeczeństwie i szanujesz innych, to nikt normalny nie ma powodu Cię dyskryminować. Praktycznie mało kto zwróci uwagę na Twoją odmienność. Różne skrajne grupy są normą. Z resztą gdzie Ty mieszkasz, skoro jesteś prześladowany przez islamistów? Naciągasz sobie historyjki tak, żeby dało się je jakkolwiek użyć jako argumentu.
Kobiety są w dzisiejszych czasach strasznie uprzywilejowane. No cóż, żyjemy w ciekawych czasach - komuniści i naród wybrany są u steru władzy, ciekawe czy ludzkość dojdzie do poziomu z "roku 1984".
@Kruczata Piszesz to do faceta, który uważa, że kobiety powinny siedzieć w domu przy garach, nie powinnyśmy iść na studia, bo jesteśmy na to za głupie i kobieta powinna poświęcić życie na wychowanie dzieciaków, a potem wielkie halo, że dzieciaki dostaje matka? To w końcu o co chodzi? Albo rybki, albo akwarium. I zgadzam się z Tobą, że pod względem sądownictwa i przyznawania opieki nad dzieckiem, nie powinno być tak, że dziecko z automatu ląduje przy matce. Ale do kuźwy nędzy, dlaczego nikt jakoś o to nie walczy? Wyjaśnij mi dlaczego panowie nie korzystają właściwie w ogóle z urlopów tacierzyńskich (a mogą i nie we wszystkich związkach jest tak, że to on jest ,,głównym żywicielem rodziny''). Dodatkowo dlaczego, tak wiele kobiet zostaje samych z niepełnosprawnymi dziećmi? Jedni robią krzywą robotę drugim tak na prawdę. Uważam, że jak ktoś ma staroświecki pogląd na społeczeństwo i rolę damsko-męskie to się powinien lekko przytkać, bo w tym momencie zachowuje się jak nastolatka przed pierwszym okresem ,,w sumie to nie wiem o co mi chodzi, ale chodzi mi o to bardzo mocno''.
@Max_Rockatansky masz rację. przez swoją hipergamię kobiety nie mogą być szczęśliwe, jak nie miały przywilei to było im lepiej, ale one są na tyle głupie, że tego nie zauważają. powinny wrócić, gdzie ich miejsce - do kuchni, żeby nie wrzeszczały i nie walczyły, bo tylko tak będą szczęśliwe. pod twardą ręką samca alfa.
@Kruczata ,,kobieta była słabsza to zajmowała się domem''. No ręce mi opadły. Ty wiesz jak wygląda praca w polu? Zdajesz sobie sprawę, że na polskiej wsi harowało jedno i drugie? Ja nie wiem naczytaliście się książek o książątkach i hrabiankach i myślicie, że tak funkcjonowało środowisko? Zależy kto stanowił jaką warstwę społeczną. ,,obecnie mamy wolność'' Wolność to moja droga była też w latach 90-tych i wcześniej. Już wtedy ,,była wolność''. tylko panował taki model rodziny, że męzczyzna szedł do pracy, a kobieta zachodząc w ciążę z tej pracy rezygnowała (większość młodych kobiet pracowała) i często do tej pracy nie wracała. Bo jak to tak dziecko oddać do jakiegoś przedszkola/ żłobka. Panowała inna mentalność ludzi. Czy jednak wszystkie kobiety takie były? Nie. To samo wcześniej. Wiele dorabiało, np na jakiś robótkach ręcznych, na byciu krawcową (krawcowa to nie praca?). Po prostu zmieniło się myślenie ludzi, co nie oznacza, że tzw. ,,tradycyjny model rodziny'' nadal gdzieś nie funkcjonuje. I z dalszą twoją wypowiedzią się zgadzam, co już zresztą napisałam w swojej wypowiedzi. I z tego powodu nie dostają dzieci. Na prawdę nie dostrzegasz analogi? Bo przez całe wieki dzieci to była sprawa kobiet. To my byłyśmy od pieluch, spacerków i tak dalej i tak dalej. Przez wieki, a nawet obecnie spotyka się stwierdzenia, że to matka wychowa, bo mamy lepiej rozwiniętą stronę emocjonalną. zatem wynika to z niczego innego, jak właśnie poglądów społeczeństwa. ,,bo facet ma utrzymywać, bo baba ma się zajmować''. Wystarczy, ze zwiążą się z mężczyzną zarabiającym odpowiednią kasę i mogą sobie spokojnie być kurami domowymi. No ale niestety, manna z nieba nie leci. @Riis Idz już do tej kopalni, a potem wynieś szafę na 8 piętro.
@Kruczata Ale my jesteśmy w Europie..nie w Ameryce. I warto poczytać o polskiej wsi, a nie o Indianach. I kobiey szyły zarobkowo, a nie dla dobra innych.
@Kruczata Czyli, że faeci szli od wiek wieków na 8 godzin do roboty? :D To był ten pierwotny instynkt? No proszę cię. Nie czytałam o Indianach, a wiem, że żyli w społecznościach, do tego mieli szałasy, nie domy, nie samochody, czy super nowe ciuszki, a dziecko chce smartfona. Facet jak nie upolował mięsa, to mięsa nie nie było, tak? A obecnie, ilu masz z tym instynktem? niektórzy w ogóle nie potrafią nic ,,upolować'' w hipermarkecie. Zycie tamtych ludzi diametralnie różniło się od obecnych, czy od czasów naszych rodziców, dziadków, ogólnie okresów międzywojennych, czy w ogóle przed. Nigdy nie było tak, jak to przedstawiają propagandowe plakaciki z Ameryki z lat 50-tych.
Nie ciesz się tak, u arabów nie będzie tak dobrze jak u zniewieściałych europejczyków. Tam tylko zaczniesz coś szczekac o feminaziźmie i już bat na plecy. Mam nadzieję że dożyję tych czasów, w których takie jak ty będą chodzić na dworze w kagańcach. A może to całkiem prędko nastąpić.
Ktoś, kto tworzył ten demotywator nie ma pojęcia o czym w ogóle pisze. Biali, hetero, faceci nigdy nie byli społecznie dyskryminowani i nie musieli walczyć o swoje prawa, a kobiety, czarnoskórzy i homoseksualiści - owszem. To jest pierwszy powód do dumy - za wywalczenie swoich praw. Zwłaszcza LGBT, którzy wciąż o nie jeszcze walczą. Po drugie, bycie kobietą, homoseksualistą czy czarnoskórym w wielu społeczeństwach, pomimo równouprawnienia prawnego (poza LGBT, bo tutaj nawet tego nie ma), jest nierówność społeczna, dyskryminacja np. w szkole, w pracy, przez sąsiadów. I jak ktoś jest np. gejem i przetrwał ten PRAWDZIWY hejt latami, wyszedł na ludzi, otworzył się, to jest być z czego dumnym. I o tę dumę właśnie chodzi.
A może autor demota się jeszcze raz zastanowi co pisze.
Dla tych co nie wiedzą to białoskórzy ludzie są właściwie mniejszością na świecie oraz że statystycznie na świecie jest więcej kobiet niż mężczyzn.
Chodziło mu o uprzywielowaną grupę. Kobiety są traktowane jako mniejszość tylko z powodu, że mają gorszą sytuację, nie zaś z powodu liczebności. Ale niestety przez zbrodniczą politykę Chin i Indii jest ich nieco mniej na świecie. W Polsce i krajach słowiańskich znacząco więcej. Ja domyślam się jak mogą czuć się kobiety, niepełnosprawni czy czarnoskórzy, bo urodziłem się nie hetero. Mają gorzej nawet w XXI wieku. Oprócz może paru aspektów dotyczących kobiet, jak opieka nad dziećmi, mniejsze kary, to co podała osoba wcześniej.
czarni byli kiedyś niewolnikami, własnością białych, mogli być przez nich zabici i plantator miał do tego prawo, nie mogli korzystać z publicznych WC, plaż, w autobusie mieli tylko miejsce w tyle. Geje jeszcze w XX wieku byli karani więzieniem za to że się całowali, nadal nie mogą się obnosić ze swoją orientacją publicznie jak to robią ludzie hetero, są wyszydzani, wyśmiewani, facet idący z drugim facetem za rękę po ulicy budzi zdziwienie, agresję. ludzie ich uważają za kogoś gorszego tak jak czarnych 200 lat temu. Kobieta w latach 30 musiała zrezygnować z pracy nauczycielki jeśli wyszła za mąż. a w wielu jeszcze krajach nie miały prawa politycznych tylko dlatego że nie miały penisa. Więc jeśli uwzględnisz ten kontekst historyczny i prześledzisz jak były traktowane w/w grupy to zrozumiesz dlaczego Żydzi, Ormianie, kobiety, geje, czarni są dumni, udało im się wywalczyć prawa, i z tego można być jak najbardziej dumnym. Jeśli biały heteroseksualny mężczyzna zazna takiej "dobroci" jakiej zaznali chociażby czarni w USA to wiedz mi że nikt nie będzie miał nic przeciwko tego że jesteś dubny z bycia białym i hetero.
Jeśli biały heteroseksualny mężczyzna zazna takiej "dobroci" jakiej zaznali chociażby czarni w USA to wiedz mi że nikt nie będzie miał nic przeciwko tego że jesteś dumny z bycia białym i hetero.
jestem szczesliwy bo nie jestem czarny!!!
@nniejestemrobotem, uważaj, bo zaraz zostaniesz okrzyknięty rasistą, a policja krajów Europy Zachodniej będzie chciała Cię przyskrzynić. :/
Napisz rasistowski komentarz i napisz coś w stylu "Hoho uwazaj bo bydziesz aresztowany za rasizm hoho" Ten sam schemat
no to biały heteroseksualny mężczyzno, teraz już wiesz jak przez wiele lat czuli się "inni". Wyciągnij naukę na przyszłość...
Jestem białym, heteroseksualnym mężczyzną, to znaczy, że mam przesrane :D
dopisz jeszcze że katolikiem
Syndrom oblężonej twierdzy i "whine power" bardzo.
A ja się pytam jak można być niby dumnym z czegoś, na co się nie ma wpływu? Przecież to idiotyczne.
Kiedy was ktoś zbeształ bo napisaliście "Jestem dumny z bycia białym" ? Serio pytam
Anonim, Monstrum albo Wiedźmina opisanie
Nietolerancja i zabobon zawsze były własnością głupich między pospólstwem i nigdy, jak mniemam, z gruntu wykorzenione nie będą, bo równie wieczne są jak sama głupota. Tam, gdzie dziś piętrzą się góry, będą kiedyś morza, tam, gdzie dziś wełnią się morza, będą kiedyś pustynie. A głupota pozostanie głupotą.
Nicodemus de Boot,
Medytacje o życiu, szczęściu i pomyślności
Większość jest niewyedukowanymi kretynami lub negatywnie wyedukowanymi progresywną, politycznie poprawną papką więc dalej prześladowana jest mniejszość co widać na przykładzie demota
Dla mnie całe to bycie dumnym z czegokolwiek, na co się samemu nie zapracowało, to debiIzm.
@Roxella ja jestem dumny z tego co zrobili moi przodkowie, za ich walkę, nie mieszanie się ze śmieciem, genowym, wierność wartościom, brak kazirodztwa, uczciwość... i tym wartościom jestem wierny dzisiaj i mogę być dumny z tego dziedzictwa i je kontynuować. Jak kogoś to obraża bo nie sam nie może tym się poszczycić to jego problem i umniejszanie innym ich wcale ich nie powiększy - na to muszą zapracować sami, umniejszanie innym im nie pomoże. A jak ktoś nie rozumie przekazu mojej wypowiedzi postaram się prościej - nikt nie szczyci się jak ich matka trudni się najstarszym zawodem świata - taki ktoś odczuwa wstyd mimo, że samemu na to nie zapracował. Także więcej szacunku dzieci jak nie macie powodów do wstydu, i nie dajcie sobie umniejszyć tym co nic sami sobą nie reprezentują bo to kończy się upadkiem moralnym a w dłuższej mecie cywilizacyjnym
A ja coraz częściej mam wrażenie, że demotywatory to siedlisko zrzędzących, narzekających, niedowartościowanych chłopców. Dobrze chociaż, że na co dzień ich nie widać. Weźcie się chłopcy w garść. Kto was tak strasznie prześladuje?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2016 o 19:25
@lithium222 Dobrze że ty kobieto jesteś wzorem cnót wszelakich, tylko jeszcze żaden mężczyzna tego nie zauważył, i w desperacji wyrzucasz z siebie te przepełnione frustracją komentarze.
@Max_Rockatansky Nie myl frustracji z krytykowaniem ludzi słonko. I wybacz, ale akurat jestem atrakcyjną kobietą, więc adorację i komplementy mam na co dzień. I to nawet od kobiet. Nie trafiłeś.I chyba zabolało, bo jakbyś był normalnym mężczyzną a nie narzekającą wiecznie ciamcie, to by Cię nie ruszyło. ja nie krytykuję mężczyzn, krytykuję biadolących chłopców. Jak to mawia mój znajomy ,,chłop nie dupa'' a tu niestety..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2016 o 21:46
@lithium222 Oszukiwać możesz cały świat, ale po co? Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że ładne kobiety nie wydalają z siebie takich przepełnionych jadem komentarzy. No chyba że jesteś księżniczką, i stado białorycerzy sypie do ciebie pochlebstwami, żeby tylko zaliczyć.
Na serio kobieto, radzę ci trochę przytemperować charakter, bo zostaniesz na starość sama, może nawet bez przysłowiowego kota. Masz czas do trzydziestki, więc radzę się spieszyć.
@Max_Rockatansky To słabo mój drogi znasz świat i ludzi :) Na prawdę co jak co na wygląd nie narzekam, już prędzej na charakter, tak jestem zołzowata, dlatego jak mi się coś nie podoba, to krytykuję i wybacz, nie lubię zrzędzących facecików. Czy pełnych kompleksów jak Ty, którzy wiecznie głoszą jak to kobiety są głupie etc, etc. Każdy powinien znać swoją wartość, a jeżeli ludzie mi mówią, żem ładna, to mam nie wierzyć? Uspokój, że się. Tym bardziej, że jestem już zajęta i to solidny czas. No ale w końcu mam ,,przywileje''.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2016 o 22:53
@lithium222 @Max_Rockatansky Zobacz - krytykujesz narzekających facetów a sama co robisz? Narzekasz. Krytykujesz narzekanie, ok - teraz skrytykuj siebie. Napisz "jestem głupią hipokrytką, narzekam na prawo i lewo, ale muszę krytykować facetów ponieważ jestem feministką, która lubi dogryzać innym, bo jestem złośliwą zołzą" :) . W necie każdy może napisać że jest piękny, atrakcyjny itp, więc nie wierzę. Kobiety zołzowate są fajne - przez 5 min, póki się nie schleją, zarzygają tył auta, albo po prostu cię nie wkurzą. Jeśli masz jakiegoś faceta (patrz frajera) to musi być niezłym pantoflem :) . Max słusznie zauważył - wartościowe i atrakcyjne kobiety nie piszą takich durnych komentarzy, tak bardzo mało merytorycznych, przepełnionych hipokryzją. Takie kobiety szanują facetów i traktują jak równych sobie (nie lepszych, nie gorszych, po prostu innych). A od ciebie, grubą rzeka płynie ultrafeminizm w czystej postaci dążący do upodlenia płci męskiej.
@rafik54321 Bo ile można czytać takowe zrzędzenie? no wybacz ile? Ciągle dodawane są demoty, tak to żeście poszkodowani przez los. No to pytam grzecznie, gdzie znowu mam tak super na co dzień :D Normalnie, na co dzień spotykam fajnych, uprzejmych gości, a od patologii się trzymam z daleka, no ale to już jakiś dramat. Rozumiem jeszcze wymyślić coś nowego, ale wiecznie odgrzewać tan sam kotlet? A co boli cię, jak ktoś po prostu uważa się za atrakcyjną osobę? A niby dlaczego? Skoro ktoś mi próbuje pojechać, jaka to niby jestem brzydka, to się bronię. Logiczne? Logiczne (rozumiem, że powinnam podkulić ogonek i popłakać przed lustrem, że jakieś typy, które mnie na oczy nie widział mówi prawdę?). Mam również dystans do siebie i uważam, że atrakcyjność to pojęcie względne, dla jednych jestem, dla drugich nie. I nie przeszkadzają mi faceci uważający się za atrakcyjnych. Rozumiem, że wolisz wiecznie narzekające kobiety pod tytułem ,,ale jestem gruba, ale jestem brzydka'' oh wait, co po chwile są tu demoty, o tym jakie jesteśmy dziwne, bo ładne dziewczyny zamiast uwierzyć w siebie to narzekają, albo robią to specjalnie, żeby zebrać komenty. no cyrk na kółkach :D I niby jestem feministką :D oook, niech Ci będzie. I nie rozumiem, dlaczego obrażasz mężczyznę z którym jestem? Znasz go? Zrobił ci coś? Obrażam Ciebie? Jeden lubi zołzowate inny nie. Wyobraź sobie, że mężczyźni mają różny gust. i ile razy mam ciemnemu ludowi tłumaczyć, że ja nie krytykuję mężczyznz do jasnej chol**, no ręce opadają. Krytykuję ciamcie i będę krytykować, bo mam prawo do wyrażenia własnej opinii. Dla mnie facet ma być facet: konkret. I takich jest mnóstwo w naszej cudownej Polsce (na szczęście).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2016 o 23:56
@rafik54321 Zatem nie daj mi o sobie myśleć, żeś ciamciuś. tylko po prostu bądź facet z jajami. takowych nie krytykuję, krytykować nigdy nie będę. Wyobraź sobie, że krytykuję też głupie kobiety. Np. takie, co dostaną w papę, facet nimi pomiata, a ona z nim jest ,,bo misiu się zmieni'', albo flądry wpychające się komuś w związek. Nie lubię też materialistek i popieram związki partnerskie. Proste? A no moim zdaniem tak. Każdy ma swój pogląd na świat. ty np. pamiętam jak napisałeś, że my lepiej sprzątamy (ogólnie dla mnie hit miesiąca to był wtedy) i interesuje cie tradycyjny model rodziny. I ok. Tylko nie dziw się, jak ci wtedy baba zagląda w portfel, bo za coś żyć trzeba.
@lithium222 A pomyślałaś że to może rzesza facetów narzekająca po jednym razie? Albo odwrotnie - jeden który ciągle narzeka. W obydwu przypadkach to wcale nie jest nic specjalnie dziwnego. Mnie nie boli, że (niby) jesteś ładna. Nie mam najmniejszych podstaw aby sądzić iż jesteś ładna (twoje słowo to żadna podstawa - ja mogę napisać że jestem sobowtórem Bradda Pitta XD, choć to nie prawda). Wolę dziewczyny które nie piszą o sobie "jestem ładna, atrakcyjna, mam faceta i sratatata", takie dziewczyny o tym wiedzą i nie muszą o tym pisać. A jeśli już ma zrzędzić to wolę by pisała że jest brzydka (bo wtedy ma samokrytykę), niż że jest hiper ładna (bo to wali egoizmem). Czy nazwanie kogoś pantoflem to obraza? Co tam - można sobie fakty wypaczyć, czemu nie? Masz charakter wybitnie dominujący, ostry, bezpośredni i bezkompromisowy, facet który lubi stawiać na swoim, nie wytrzyma z tobą. Wytrzymać może tylko pantofel który by się ciebie słuchał - stąd mój wniosek.
@rafik54321 nie pomyślałam, ponieważ widzę tu solidne grono wzajemnej adoracji, które mogłabym już nawet powymieniać z nicków. Zresztą napisałam wyraźnie kilka razy, nie krytykuję (bo to nie jest narzekanie a krytyka) normalnych mężczyzn, tylko internetowe ględy. Kto się poczuł urażony, widocznie ględą jest. Widzę, że cię jednak boli, jak ktoś ma o sobie dobre zdanie. Mentalność naszego kraju, niestety. A zabawne, bo całkiem niedawno miałam rozmowę w realnym świecie, gdzie kolega mówił iż za mało się cenię. Nie jestem typem zapatrzonej w siebie księżniczki, nie wrzucam foteczek do sieci i nie szukam poklasku. Ale no wybacz stwierdzam obiektywnie: byłam brzydką nastolatką, a teraz czas mi służy.Czy ja piszę tak bez powodu? Czy zaczęłam tak swoją wypowiedź, czy odpowiadam, na konkretny komentarz pod tytułem ,,jesteś brzydka, sfrustrowana, żaden cię nie zechce''? Skoro to nie prawda. Skąd wiesz, że nie piszą? Czy nie mówią? :D A posiadanie kogoś akurat żadną zasługą, czy wyższością nad innymi nie jest. I wiedziałam, że moja wypowiedź się nie spodoba, bo u nas takie coś się po prostu nie podoba. Masz być nieśmiała, skromna, cicha i zaprzeczać, jak ktoś ci powie coś miłego. Byłam taka o kilka lat za długo. Niektórzy nie lubią mój drogi relacji ,,jak flaki z olejem''. Zatem nie masz racji. Zawsze lubiłam mężczyzn z własnym zdaniem, taki, który ma mieć portki w związku, ale liczyć się ze zdaniem drugiej połówki. Nie wytrzymałabym miesiąca z człowiekiem (i z takowymi długo się nie umawiałam), ktorzy byli właśnie na zasadzie ,,dla Ciebie wszystko'', ,,jaki film chcesz'', ,,gdzie chcesz pójść'' , co ci się podoba. Nie i tyle. A ty sobie dorabiaj teorii ile chcesz.
@lithium222 Ojojoj - trzeba jak pięciolatce, ok. Może i jest jakieś grono - ok, ale ma jakieś podstawy tak twierdzić, zresztą mniejsza o to. Mnie nie boli twoje zdanie o tobie - mnie boli to, że się nim wychwalasz, bo skromności u ciebie brak. " Nie jestem typem zapatrzonej w siebie księżniczki, nie wrzucam foteczek do sieci i nie szukam poklasku." właśnie po raz kolejny pisałaś że masz o sobie dobre mniemanie - hipokryzja po całości :). A może po prostu jesteś "kozak w necie, pi** w świecie"? Hm. Zresztą - do ciebie nie trafia najmniejsza argumentacja, nie potrafisz się odnieść do moich argumentów po za "mylisz się!" a już dość rozmów z betonem, pozdro, krzyż na drogę...
@rafik54321 haha no nie mogę, o co Ci chłopie chodzi? Na prawdę tak starszanie chcesz pojechać babie, którą na oczy nie weidziałeś? Owszem, że jest określone grono tak jest zawsze. Jedni uważają, że taka Angelina Jolie jest cudem świata, a drudzy, ze jest paskudna, to chyba logiczne, prawda? Ja po prostu odstawiłam kompleksy i krytyczne patrzenie na bok i zaczęłam słuchać ludzi. I po prostu polubiłam siebie. Też na pewno jest grono kobiet, dla których jesteś atrakcyjny. Wierzyć mi nie musisz, na prawdę, nic to w moim życiu nie zmieni :) I kto tu jest hipokrytą? Zarzucasz wszystkim to, co sam robisz i sam tego nawet nie dostrzegasz, zabawne. Sam jesteś po raz betonem, po dwa nie masz żadnych sensownych argumentów (nigdy), a w tym momencie właściwie zacząłeś się ze mną kłócić o moją aparację, no ludzie swiata :D Idź i się obraź, bo po prostu znam swoja wartość.
Jestem białym, pełnosprawnym i heteroseksualnym mężczyzną. Gorzej nie można trafić.
@ZONTAR Ale mnie tacy wnerwiają. Jesteś po stokroć zbyt uprzywilejowany. Ja jestem białym biseksualnym, pełnosprawnym mężczyzną i cierpię sporo z tego powodu. Starczyło, że urodziłem się nie hetero i już nie mogę wziąć ślubu z osobą tej samej płci, a islamiści, naziści i komuniści jeszcze mnie prześladują swoim tumanizmem. Dzięki temu, że jestem bi jestem wrażliwszym człowikiem na ludzką krzywdę - nie atakuję obcokrajowców, ani innych ludzi, sprzeciwiam się nazimowi i komunizmowi, jestem katolikiem. Nie tknąłem tytoniu ani innych narkotyków i z tego jestem dumny, że się nie zeszmaciłem nałogami. Wnerwia mnie, że Wolacy widzą problem gdzie go nie ma, a tam gdzie jest nie widzą.
Jak sądzisz, czym się różni ślub od związku partnerskiego? U nas jeszcze trwają prace nad ustawami, ale jest to dosyć powszechna rzecz na zachodzie i nie różni się praktycznie niczym od związku małżeńskiego. Ślubu kościelnego w KK nie dostaniesz, bo to jest sprzeczne z prawami tej instytucji, nie ma tu mowy o jakiejkolwiek dyskryminacji. Są odłamy kościoła, które na to pozwalają, ale to już kwestia wiary i przekonań. Co do prześladowania... jak? Wchodzą do sypialni? Masz na czole wypisane, że jesteś bi? Jeśli umiesz żyć w społeczeństwie i szanujesz innych, to nikt normalny nie ma powodu Cię dyskryminować. Praktycznie mało kto zwróci uwagę na Twoją odmienność. Różne skrajne grupy są normą. Z resztą gdzie Ty mieszkasz, skoro jesteś prześladowany przez islamistów? Naciągasz sobie historyjki tak, żeby dało się je jakkolwiek użyć jako argumentu.
Kobiety są w dzisiejszych czasach strasznie uprzywilejowane. No cóż, żyjemy w ciekawych czasach - komuniści i naród wybrany są u steru władzy, ciekawe czy ludzkość dojdzie do poziomu z "roku 1984".
@Max_Rockatansky uprzywilejowane? hahah a jakie to mnie te przywileje spotykają ;D W sensie co? You made my day
@Kruczta Cieszę się że jakaś kobieta to zauważa, bo niezwykle trudno jest być sędzią we własnej sprawie.
@Kruczata Piszesz to do faceta, który uważa, że kobiety powinny siedzieć w domu przy garach, nie powinnyśmy iść na studia, bo jesteśmy na to za głupie i kobieta powinna poświęcić życie na wychowanie dzieciaków, a potem wielkie halo, że dzieciaki dostaje matka? To w końcu o co chodzi? Albo rybki, albo akwarium. I zgadzam się z Tobą, że pod względem sądownictwa i przyznawania opieki nad dzieckiem, nie powinno być tak, że dziecko z automatu ląduje przy matce. Ale do kuźwy nędzy, dlaczego nikt jakoś o to nie walczy? Wyjaśnij mi dlaczego panowie nie korzystają właściwie w ogóle z urlopów tacierzyńskich (a mogą i nie we wszystkich związkach jest tak, że to on jest ,,głównym żywicielem rodziny''). Dodatkowo dlaczego, tak wiele kobiet zostaje samych z niepełnosprawnymi dziećmi? Jedni robią krzywą robotę drugim tak na prawdę. Uważam, że jak ktoś ma staroświecki pogląd na społeczeństwo i rolę damsko-męskie to się powinien lekko przytkać, bo w tym momencie zachowuje się jak nastolatka przed pierwszym okresem ,,w sumie to nie wiem o co mi chodzi, ale chodzi mi o to bardzo mocno''.
@Max_Rockatansky masz rację. przez swoją hipergamię kobiety nie mogą być szczęśliwe, jak nie miały przywilei to było im lepiej, ale one są na tyle głupie, że tego nie zauważają. powinny wrócić, gdzie ich miejsce - do kuchni, żeby nie wrzeszczały i nie walczyły, bo tylko tak będą szczęśliwe. pod twardą ręką samca alfa.
@Kruczata ,,kobieta była słabsza to zajmowała się domem''. No ręce mi opadły. Ty wiesz jak wygląda praca w polu? Zdajesz sobie sprawę, że na polskiej wsi harowało jedno i drugie? Ja nie wiem naczytaliście się książek o książątkach i hrabiankach i myślicie, że tak funkcjonowało środowisko? Zależy kto stanowił jaką warstwę społeczną. ,,obecnie mamy wolność'' Wolność to moja droga była też w latach 90-tych i wcześniej. Już wtedy ,,była wolność''. tylko panował taki model rodziny, że męzczyzna szedł do pracy, a kobieta zachodząc w ciążę z tej pracy rezygnowała (większość młodych kobiet pracowała) i często do tej pracy nie wracała. Bo jak to tak dziecko oddać do jakiegoś przedszkola/ żłobka. Panowała inna mentalność ludzi. Czy jednak wszystkie kobiety takie były? Nie. To samo wcześniej. Wiele dorabiało, np na jakiś robótkach ręcznych, na byciu krawcową (krawcowa to nie praca?). Po prostu zmieniło się myślenie ludzi, co nie oznacza, że tzw. ,,tradycyjny model rodziny'' nadal gdzieś nie funkcjonuje. I z dalszą twoją wypowiedzią się zgadzam, co już zresztą napisałam w swojej wypowiedzi. I z tego powodu nie dostają dzieci. Na prawdę nie dostrzegasz analogi? Bo przez całe wieki dzieci to była sprawa kobiet. To my byłyśmy od pieluch, spacerków i tak dalej i tak dalej. Przez wieki, a nawet obecnie spotyka się stwierdzenia, że to matka wychowa, bo mamy lepiej rozwiniętą stronę emocjonalną. zatem wynika to z niczego innego, jak właśnie poglądów społeczeństwa. ,,bo facet ma utrzymywać, bo baba ma się zajmować''. Wystarczy, ze zwiążą się z mężczyzną zarabiającym odpowiednią kasę i mogą sobie spokojnie być kurami domowymi. No ale niestety, manna z nieba nie leci. @Riis Idz już do tej kopalni, a potem wynieś szafę na 8 piętro.
@Kruczata Ale my jesteśmy w Europie..nie w Ameryce. I warto poczytać o polskiej wsi, a nie o Indianach. I kobiey szyły zarobkowo, a nie dla dobra innych.
@Kruczata Nie chodzi dziewczyno o to co czytasz, tylko posługuj się wartościowymi argumentami, a nie jakbym ja miała wyskoczyć ,,a bo w prehistorii''.
@Kruczata Czyli, że faeci szli od wiek wieków na 8 godzin do roboty? :D To był ten pierwotny instynkt? No proszę cię. Nie czytałam o Indianach, a wiem, że żyli w społecznościach, do tego mieli szałasy, nie domy, nie samochody, czy super nowe ciuszki, a dziecko chce smartfona. Facet jak nie upolował mięsa, to mięsa nie nie było, tak? A obecnie, ilu masz z tym instynktem? niektórzy w ogóle nie potrafią nic ,,upolować'' w hipermarkecie. Zycie tamtych ludzi diametralnie różniło się od obecnych, czy od czasów naszych rodziców, dziadków, ogólnie okresów międzywojennych, czy w ogóle przed. Nigdy nie było tak, jak to przedstawiają propagandowe plakaciki z Ameryki z lat 50-tych.
czasy hegemonii białych, heteroseksualnych mężczyzn mijają, mam nadzieję bezpowrotnie, w jakim g... jest świat po ich "rządach"
Nie ciesz się tak, u arabów nie będzie tak dobrze jak u zniewieściałych europejczyków. Tam tylko zaczniesz coś szczekac o feminaziźmie i już bat na plecy. Mam nadzieję że dożyję tych czasów, w których takie jak ty będą chodzić na dworze w kagańcach. A może to całkiem prędko nastąpić.
Sprawdź lepiej w słowniku co to dyskryminacja pozytywna. Czasami należy dyskryminować większości, aby mniejszości miały wyrównane szanse
Ktoś, kto tworzył ten demotywator nie ma pojęcia o czym w ogóle pisze. Biali, hetero, faceci nigdy nie byli społecznie dyskryminowani i nie musieli walczyć o swoje prawa, a kobiety, czarnoskórzy i homoseksualiści - owszem. To jest pierwszy powód do dumy - za wywalczenie swoich praw. Zwłaszcza LGBT, którzy wciąż o nie jeszcze walczą. Po drugie, bycie kobietą, homoseksualistą czy czarnoskórym w wielu społeczeństwach, pomimo równouprawnienia prawnego (poza LGBT, bo tutaj nawet tego nie ma), jest nierówność społeczna, dyskryminacja np. w szkole, w pracy, przez sąsiadów. I jak ktoś jest np. gejem i przetrwał ten PRAWDZIWY hejt latami, wyszedł na ludzi, otworzył się, to jest być z czego dumnym. I o tę dumę właśnie chodzi.
Niech żyje polski naród!
Jestem biały, hetero i mężczyzna, mam przej**ane xD
dlatego wyje...na chorych ludzi degerengolade
A może autor demota się jeszcze raz zastanowi co pisze.
Dla tych co nie wiedzą to białoskórzy ludzie są właściwie mniejszością na świecie oraz że statystycznie na świecie jest więcej kobiet niż mężczyzn.
Chodziło mu o uprzywielowaną grupę. Kobiety są traktowane jako mniejszość tylko z powodu, że mają gorszą sytuację, nie zaś z powodu liczebności. Ale niestety przez zbrodniczą politykę Chin i Indii jest ich nieco mniej na świecie. W Polsce i krajach słowiańskich znacząco więcej. Ja domyślam się jak mogą czuć się kobiety, niepełnosprawni czy czarnoskórzy, bo urodziłem się nie hetero. Mają gorzej nawet w XXI wieku. Oprócz może paru aspektów dotyczących kobiet, jak opieka nad dziećmi, mniejsze kary, to co podała osoba wcześniej.
czarni byli kiedyś niewolnikami, własnością białych, mogli być przez nich zabici i plantator miał do tego prawo, nie mogli korzystać z publicznych WC, plaż, w autobusie mieli tylko miejsce w tyle. Geje jeszcze w XX wieku byli karani więzieniem za to że się całowali, nadal nie mogą się obnosić ze swoją orientacją publicznie jak to robią ludzie hetero, są wyszydzani, wyśmiewani, facet idący z drugim facetem za rękę po ulicy budzi zdziwienie, agresję. ludzie ich uważają za kogoś gorszego tak jak czarnych 200 lat temu. Kobieta w latach 30 musiała zrezygnować z pracy nauczycielki jeśli wyszła za mąż. a w wielu jeszcze krajach nie miały prawa politycznych tylko dlatego że nie miały penisa. Więc jeśli uwzględnisz ten kontekst historyczny i prześledzisz jak były traktowane w/w grupy to zrozumiesz dlaczego Żydzi, Ormianie, kobiety, geje, czarni są dumni, udało im się wywalczyć prawa, i z tego można być jak najbardziej dumnym. Jeśli biały heteroseksualny mężczyzna zazna takiej "dobroci" jakiej zaznali chociażby czarni w USA to wiedz mi że nikt nie będzie miał nic przeciwko tego że jesteś dubny z bycia białym i hetero.
Jeśli biały heteroseksualny mężczyzna zazna takiej "dobroci" jakiej zaznali chociażby czarni w USA to wiedz mi że nikt nie będzie miał nic przeciwko tego że jesteś dumny z bycia białym i hetero.