@kolorowatolerancja Odnieś się do tego - czy przyznajesz rację w powyższym (w democie) wpisie? Czy faktycznie należy tak bardzo ułatwić życie motocyklistom?
@rafik54321 z kolorowątolerancją i jego "tolerancją" to jest tak: toleruje muzułmanów z wszelkimi wybuchowymi ich wadami a nie toleruje katolicyzmu, toleruje propagandę żydowsko-niemiecką czy ukraińską że to polacy mordowali żydów, niemców, ukraińców ale nie toleruje tego że to polacy byli ofiarami. toleruje ludzi homoseksualnych a nie toleruje heteroseksualnych itp. itd. Tak więc kolorowatolerancja my tyle wspólnego z tolerancją co islam z religią pokoju
Jako wieloletni motocyklista napiszę, że nie każdy kto kupi motocykl może się nazywać motocyklistą. Tym, którzy olewają bezpieczeństwo innych nie należą się żadne przywileje, wręcz odwrotnie, należy im odebrać prawko bo psują opinie prawdziwym moturzystom. Szerokości.
Naturalnie - zgadzam się z tobą, sam jeździłem 3 lata motocyklem. Jednakże nie o to mi chodziło gdy tworzyłem demota, chciałem zwrócić ludziom uwagę na chore argumenty, które wypuszczają ludzie chcący uchodźców z Syrii w Polsce. A że nadanie tak bardzo chorych praw motocyklistom (o których pisałem), jest tak idiotyczne i sugestywne że może do części lewicy coś dotrze :)
Dla mniej kumatych/leniwych - tu nie chodzi o to, żeby wyśmiać motocyklistów (tych zwykłych, i tych w cudzysłowie), ale o to, żeby wyśmiać głupotę lewactwa, tego tępego, nie tego, które ma ideę równania.
@~ablebak Tolerancja tolerancją, ale pewnych rzeczy akceptować NIE WOLNO. Nie może być przyzwolenia na gwałty, a zabicie muzułmanina który próbuje dokonać gwałtu to nie akt rasizmu, to akt obrony. Skazanie muzułmańskiego gwałciciela na ciężkie więzienie to nie rasizm, to sprawiedliwość. Dlaczego mniejszości mają mięć większe ulgi na wszystko (mimo iż nie mają żadnych utrudnień czy ujm, np jak kaleka bez nogi nie może chodzić)? Przychodzi ci taki uchodźca i dostaje wszystko za darmo, dostaje mieszkanie, zasiłek większy niż przeciętne pensje (te prawdziwe a nie ze statystyk), a jak się odwdzięcza? Narzucając NAM swoje prawo. Polska nie jest rasistowska, Polacy wymagają jedynie poszanowania NASZYCH tradycji i kultury, a to jeszcze nie rasizm. Wg lewiactwa oni pragną wolności i bezpieczeństwa przed wojną, a tutaj pewien egipski miliarder zaproponował im nowy własny kraj: https://www.wprost.pl/520149/Egipski-miliarder-chce-kupic-wyspe-dla-uchodzcow-Traktowani-sa-jak-bydlo . Co uchodźcy zrobili - odrzucili to! Dla mnie sprawa jasna - oni chcą darmowego życia i przerobienia Europy na bliski wschód.
Nie. Jakiś kierowca samochodu ma ból dupy, że ulice nie są tylko jego. Nie rozumiem argumentu o zasiłkach na diesle xD. Harley Davidson czy zwykły ścigacz kosztuje więcej niż 15-letni Gold z silnikiem TDI lub jakaś Honda Prelude. A takie samochody dominują u nas na ulicach.
@maszrum101 @pawel1148 @~justnoone Istotnie, demot jest formą wyśmiania lewicy, a nie samych motocyklistów. Chciałem zastosować argumenty lewiactwa wobec grupy społecznej powszechnie znienawidzonej przez wszystkich aby ukazać "podwójne standardy" (że np rasizm wobec obcokrajowców jest błee, ale wobec "krajowców" jest całkowicie ok i jest walką o swoje prawa :/ ). Ale dość o tym. Sam, jestem: pieszym, rowerzystą, motocyklistą i kierowcą auta, tak więc mam świetny pogląd jak na serio sprawa wygląda. A mianowicie, po kolei: piesi. Czesto wgl nie zwracają uwagi na ruch, mają zielone, to mają wszystko gdzieś i idą (a czasem się debil zdarza - uważać trzeba zawsze). Gdy przechodzą przez jezdnię często nawet się nie patrzą czy coś jedzie, więc jak ja widzę że debil do krawężnika podchodzi to od razu kładę stopę/rękę na hamulcu. Lubią wyskakiwać za aut. Naturalnie chodzenie na "batmana" (tj ubrany zupełnie na czarno w środku nocy w miejscu bez oświetlenia) to standard :( . Rowerzyści: no tutaj to już jest pełen meksyk. Oczywiście oprócz wszystkich wad pieszych mają jeszcze kilka swoich "unikalnych". Tj, niekorzystanie ze ścieżek rowerowych (bo po co?), nawet kiedy one są! Przecinanie kilku pasów ruchu, bez sygnalizowania zamiaru. Jazda wężykiem, jazda środkiem ulicy. Gdy jedzie grupa to zajmują cały pas zamiast jechać gęsiego. Spróbuj rowerzyście wejść/wjechać na ścieżkę (choć częściowo) od razu wielka obraza majestatu (a jak ma z niej korzystać to nie bo po co? Patrz pkt wyżej). W moim odczuciu jest to wyjątkowo niebezpieczna grupa, która stanowi ogromne zagrożenie na drodze (zwłaszcza dla siebie samych), nie mniejsze niż kolejna grupa którą opiszę. Motocykle: tu jest meksyk, ale w inną stronę. Dużo motocyklistów jeździ jak idioci - to fakt, z roku na rok ta część staje się mniejsza i dotyczy tylko "ścigantów". A przecież motocykliści to również chopperowcy, turystyki (wielkie czołgi którymi się gnać nie da), skutery, małe motocykle 125 czy crossy które na asfalcie mają zbyt małą prędkość by gnać :/ . "Kask to peleryna niewidka" ma tutaj pełne pokrycie. Kierowcy często nie wiedzą gdzie patrzeć aby motocykl zauważyć (i nie jest prawdą że się nie da - wystarczy patrzeć gdzieś więcej niż w lusterka). Skąd to wiem - ja ich widzę :) . Na mnie osobiście w przeciągu 5 lat ani razu motocykl nie wymusił pierwszeństwa, czy wgl nie stworzył niebezpiecznej sytuacji (a jako przedstawiciel terenowy dużo jeździłem autem). Motocykle mają zwyczaj trzymać się blisko zderzaka i to jest błąd. I ostatnia grupa - auta: tutaj, cóż, są idioci z BMW (najczęściej) którzy grają bogów ulic (ze ścigantami mogą sobie ręce podać). Często zdarzają się wymuszenia, olewania przepisów. Standardem jest również olewanie strzałek warunkowych. Zwłaszcza niebezpieczne są TAXI. Co do TIRów, wcale nie jest kolorowo - TIRy mają zwyczaj jazdy przy samej osi jezdni, co bardzo utrudnia wyprzedzanie (a właściwie dojrzenie drogi przed TIRem). Dodatkowo, wyprzedza na małej odległości pojazdy (więc motocyklem strasznie rzuca). Kilkukrotnie zdarzało się że TIR spychał mnie na pobocze przy zmianie pasa! Jednego razu musiałem uciec na alejkę autobusową :/ . TIR lubi się rozpychać w mieście, wjeżdżać na "bardzo późnym żółtym" tj już czerwonym, przez co osobiście by mi maskę skasował :/ . Zaraz się wyleje na mnie fala hejtu :P
Tylko ciekawe, że tacy prawicowcy śmiejący się z "lewackiej" logiki idą grzecznie po "lewacki" zasiłek, "lewacką" dotację z UE, uczą się w "lewacko" finansowanej szkole i chodzą do "lewacko" finansowanej służby zdrowia, a osoby szczególnie z terenów wiejskich biorą ze szkół "lewackie" stypendia socjalne...Owszem też mi się nie podoba współczesna wersja poprawności politycznej, ale nie bądźmy hipokrytami.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 lipca 2016 o 14:57
@warszawiaczanka Są już okradani przez lewaków, więc chociaż odbiorą fragment, ochłapy, z tego co lewacy im ukradli. Nie rozumiem twojej logiki... to jak z demokracją - demokratycznie można znieść demokrację, i powinno się to zrobić, mimo iż byłoby to twoim zdaniem "hipokryzją"....
@kacper173173 Na tym polega cała różnica między lewicą, a prawicą. Większy socjal=Wyższe podatki, niski socjal=niższe podatki więc nikt nikogo nie okrada. Po prostu w złym i lewackim systemie możesz liczyć na pomoc państwa gdy np. stracisz pracę,trwale zachorujesz, mało zarabiasz, a dobra prawica pokaże Ci środkowy palec gdy będziesz potrzebował pomocy w trudnej sytuacji, ewentualnie dostaniesz adres najbliższego Caritasu. Dziwię się, że prawica jest tak gloryfikowana. Może dlatego, że w Polsce jest chora sytuacja: niski socjal, a wysokie podatki.
@warszawiaczanka "Na tym polega cała różnica między lewicą, a prawicą. Większy socjal=Wyższe podatki, niski socjal=niższe podatki więc nikt nikogo nie okrada."
Okrada, bo to nie zależy ode mnie na co idą pieniądze. Może nie chcę wspierać Ukrainy? Może nie chce wspierać masowy zlot imigrantów? Może nie chce wspierać nierobów (będąc w Londynie idzie się dopatrzyć ludzi żebrzących o pieniądze, chodzą jak mumie i daj funta daj funta. Mają zdrowe nogi i ręce, a latają i żebrzą o funta, podczas gdy ja tylko wyszedłem na ulicę i znalazłem pracę w jeden dzień). Gdyby mnie nie okradano z pieniędzy za pracę, to nie potrzebowałbym pomocy, bo miałbym pełną płacę. A tak ktoś kradnie pieniądze i rozdaje. Nie wspominając już o utrudnianiu życia rodzimym firmom systemem podatkowym. Rząd nawet potrafi karać za zarobienie więcej, niż powinieneś - mój ojciec dorabia po emeryturze. Jeździł tirami po całej UE, by spłacić długi, a oni jeszcze mu odcięli z emerytury, bo zarobił więcej niż można (ukradli więcej niż zarobił).
To są moje pieniądze, pracuję na nie ciężko, to chociaż miejcie te hojność nie okradać mnie z mojej ciężkiej pracy. W Anglii pracowałem dzień i noc, czasem brałem nadgodziny, by przynieść ze sobą więcej. Stać mnie było na parę drobiazgów i żeby włożyć coś do ust. W Polsce, co mi proponują? Nawet bym się nie był w stanie utrzymać.
" dobra prawica pokaże Ci środkowy palec gdy będziesz potrzebował pomocy w trudnej sytuacji,"
Jakiej trudnej sytuacji? Osoba pracująca wspiera swoją pracą inne osoby pracujące, bo wykonuje pracę produktywną. W tedy społeczeństwo się bogaci. Zostaje nam dużo pieniędzy w kieszeni, nikt nas nie okrada. W obecnym systemie mamy za dużo biurokratów, których praca nie jest produktywna. Nie tworzą oni żadnych dóbr, ani nic nie ułatwiają, tylko żerują na pracujących uczciwie ludziach. Jak zachorujesz to idziesz do sektora publicznego (który połowicznie jest produktywny, ale jednak potrzebny i jego wciąż jest sens wspierać). Nic nie stoi na przeszkodzie by szpital był wspierany przez państwo .
Ale wzrost urzędników w pastwie trzeba opłacić. Wchodzi 500+, to poza 500+ trzeba utrzymać dodatkowych urzędników, którzy nie tworzą, tylko żerują. Oni też muszą mieć mieszkanie, jedzenie, dobra materialne. Warto też wspomnieć jak się potrafią oni nagradzać (np. ostatnia afera podwyżek dokonana przez PiS kontrastująca z wcześniejszym tematem biednych pielęgniarek).
ZUS (przy czym warto zauważyć na co ZUS wydaje pieniądze - Sauny, samochody ze specjalnymi wymaganiami, odpicowane budynki) ile oddaje ci pieniędzy na emerytury? Dlaczego nie mogę sam schować pieniądza w skarpetę, albo do banku na konto oszczędnościowe? Dlaczego traktuje się mnie jak małe dziecko i nie pozwala decydować nad tym co sam zapracowałem? Czego cały czas mnie się okrada? Czego kara się pracujących, a nagradza bezrobotnych? Nasza bieda wynika zbyt wielkiej biurokracji, która jak ciężko byś nie pracował, to jej nie spłacisz, bo ona wciąż jest kontynuowana i tym samym zostaje mniej w kieszeni.
W Polsce mamy spory przyrost urzędników i tym samym spadek produktywnej części społeczeństwa.
Składka ZUS, Podatki dochodowe (PIT i CIT), Podatki Pośrednie (VAT, Akcyza), Zyski z państwowości własnej (np. ropy).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 sierpnia 2016 o 13:21
@warszawiaczanka
Jest jeden problem - pomaganie tym, którzy stracili pracę czy pracują słabo jest złe, bo prowokuje większą grupę do niepracowania, co w końcu doprowadzi do sytuacji, gdy państwo będzie się zadłużać i OKRADAĆ (zgodnie z prawem, ale okradać) ciężko pracujących, ambitnych ludzi, aby otrzymać leni i darmozjadów. Socjalizm nigdy nie jest opłacalny, czyli pożyteczny - pieniędzy jest tyle samo, ale część jest dla urzędników, którzy zajmują się podatkami i socjałem, a część jest kradziona, bo jak wiadomo - kusi. Gdyby nie było pieniędzy państwowych, lub byłyby niewielkie i dobrze pilnowane (obie te cechy wspierają się nawzajem) to kradzieże z budżetu nie występowałyby lub występowałyby w znacznie mniejszym stopniu.
@Niccolo. Dobrze opisałeś wady polskiej polityki. Niestety, partie od prawa do lewa jak się dorwą do koryta to żrą ile się da, a my w demokratycznych wyborach wybieramy które. Nie ma znaczenia czy to lewicowa świnia czy prawicowa świnia, przy korycie zachowują się tak samo. A decydowanie na co państwo ma wydawać pieniądze....nie wyobrażam sobie, żeby każdy miał możliwość decydowania na jaki cel mają być przekazane jego podatki."Dlaczego traktuje się mnie jak małe dziecko i nie pozwala decydować nad tym co sam zapracowałem?" Nie wiadomo na kogo się trafi. Ty może jesteś rozsądnym człowiekiem i umiesz odkładać pieniądze na emeryturę,a znam tez osobę, której szkoda było "marnować" pieniądze na składkę do KRUSu, a teraz jest bez emerytury, taki obywatel to obciążenie dla kraju. Dlatego zmusza się obywateli do odkładania pieniędzy na przyszłość. Oczywiście nasz ZUS to kolejna parodia systemu emerytalnego...ale to inny temat.
@kacper173173 Jakbym słyszała Pana Korwina M. kiedy wypowiadał się o "nagradzaniu nierobów" zasiłkiem dla bezrobotnych. Niestety, kiedyś byłam zmuszona pobierać zasiłek dla bezrobotnych, ponieważ firma (prywatna) zbankrutowała i zostałam "nierobem". Zanim znalazłam nową pracę zasiłek pomógł mi przetrwać i jakoś nie prowokował mnie do nieszukania nowej pracy. Nie czułam się nagradzana za "nieróbstwo"
@warszawiaczanka Bo pracowałaś wcześniej. Wyobraź sobie, że zarabiałabyś wcześniej 2x więcej (podatek VAT, dochodowy), nie płaciłabyś ZUSu ani tego typu podatków... myślę, że byłabyś na tyle rozsądna, że część odłożyłabyś i wciąż mogłabyś żyć w lepszych warunkach zarówno podczas czasu bez pracy, z oszczędności (nie oszukujmy się, te pieniądze, które daje państwo są śmieciowe i jeśli nie mamy własnego mieszkania i korzystamy z MPK/roweru to może być ciężko przetrwać) jak i podczas pracowania i oszczędzania. To, że JKM mówi o tym, że zasiłki dla niepracujących są zachętą do niepracowania nie znaczy, że należy skreślać ten argument, tylko co najwyżej zastanowić się czy aby nie ma tutaj racji. Oczywiście - uważam, że nie powinniśmy mieć z dnia na dzień ustawy "Korwin spełnia swoje marzenia", ale jednak celowałbym w państwo bliższe ideałowi Korwina niż temu, co jest teraz... oczywiście po kawałku, nie wszystko naraz.
@warszawiaczanka "Niestety, kiedyś byłam zmuszona pobierać zasiłek dla bezrobotnych, ponieważ firma (prywatna) zbankrutowała i zostałam "nierobem". Zanim znalazłam nową pracę zasiłek pomógł mi przetrwać i jakoś nie prowokował mnie do nieszukania nowej pracy. Nie czułam się nagradzana za "nieróbstwo"."
To mój przykład z dzisiaj, bo wróciłem do Polskiej rzeczywistości. Poszedłem zarejestrować się do Urzędu Pracy, bo pracy brak. Nikt nie chce przyjąć. Wysłali mnie do jakiegoś sklepu, a tam? Cała kolejka ludzi, by do pracy się dorwać (przyjmą tylko jedną). Zrobili z tego jakiś kasting, gdzie w Anglii idę i mam. W TV ogłosili, że PiS chce (jak to lewica) podwyższyć średnią krajową, to przypomnę że pracodawca też jest okradany przez rząd i nie ma pieniędzy, by godnie opłacić ludzi, to zatrudnia mniej. Ci co do pracy się dorwą harują za dziesięciu za psie pieniądze (przykład pielęgniarek). Powiększa to bezrobocie, a PUP musi im skądś te pieniądze dać (+ ubezpieczenie). To jest droga donikąd.
Bezrobocie jest wynikiem biurokracji. Niestety, ale im bardziej rząd będzie się wtrącał w nie swoje sprawy, tym gorzej dla nas. My nie będziemy spacerować sobie z rolexem na ręce jak oni. Ktoś na tym musi ucierpieć i cierpią normalni ludzi, by tych robiących najmniej opłacić. Czy będąc na zasiłku, czy pracując jak wół, nie zdobędzie się godnego życia. Uda się to nielicznym, a jest coraz gorzej, bo granica między bogatą, a biedną grupą społeczną się zaciera.
Ta sytuacja wygląda beznadziejnie:
urzędnicy - grupa nieproduktywna (biurokracja, nie tworzą żadnych dóbr)
Bezrobodni - grupa nieproduktywna (nic nie tworzą)
By ich opłacić, ludzi zarabiają mniej, spada też zatrudnienie, które rząd rozwiązuje w następujący sposób:
powiększa i grupę urzędników, by rozdawać publiczne pieniądze na "pomoc" i jednocześnie sfinansować biuroracje;
Powiększa to grupę bezrobotnych, którzy dostają "pomoć" od urzędników za publiczne pieniądze. Chyba nie muszę mówić, że to błędne koło, które pogarsza z każdą chwilą sprawę? Kto na tym ucierpi? I bezrobotni i produktywna część społeczeństwa. Zyskają tylko biurokraci patrzący nam na ręce. Ale i to jest do czasu, bo ludzie stąd uciekną.
Zniszczy co prawda to naszą narodowość, oni sprowadzą sobie tanią siłę roboczą, jeśli ci zechcą pracować na takich warunkach (a środki publiczne, które wydają lekką ręką kiedyś się skończą), ale jak ktoś mówił: ,,Socjalizm każdemu równo nosa utrze. Bogatych zdusi jutro, a biednych pojutrze".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 sierpnia 2016 o 17:09
@stachuW Od twojego narzekania pewnie też. Idź i sam coś zrób. Daj przykład, a nie pier***sz 3 po 3. Tego typu demoty robią więcej, niż ty, bo chociaż może dadzą komuś do myślenia, a ty? Nawet do procenta ludzi nie dotrzesz, ani sam nic nie robisz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 sierpnia 2016 o 13:25
@stachuW Piękny ten ironiczny uśmieszek. Gdybym ci wszystko powiedział to od kary finansowej bym się nie wywinął, ale z tych co powiedzieć mogę, to przede wszystkim uświadamiam ludzi (rozmowy z ludźmi, podpisuje petycje, pomoc kierującym stronom na FB jak np. Ukrainiec nie jest moim bratem), chodzę na wybory i (czego ty nie potrafisz) doceniam każdy wkład w uświadamianie jak np. tego typu demoty i nie krytykuje ich.
Mamy XXI w. Już nie trzeba bazgrać murów jak robiono to wcześniej (choć i to doceniam). Ciekaw jestem czego ty oczekujesz. Pewnie prania muzułmanów? Jak ktoś umie się bić, to sądzę że to zrobi. Każdy myśli indywidualnie i mamy różne osobowości . Grunt, żeby każdy pomagał jak potrafi. Może oczekujesz wyskoczenia z bronią na władzę, hmm?
Może przesadziłeś z CS i sądzisz, że masz ileś tam HP i w pojedynkę wiele zdziałasz? Może oczekujesz, że wszyscy wyjdą na ulicę i zaczną strajkować? Jakbyś nie wiedział to to się odbywało i nie będzie odbywać się co chwila na zawołanie, bo zebranie ludzi, którzy myślą w tym kierunku, to nie jest prosta sprawa. Każdy ma też swoje życie i problem z rozpędzonym światem dotyczy niemal każdego.
Niestety nie wszyscy w Polsce mają tak silną wolę jak w Anglii, gdzie zaczną rozwalać stacje paliwowe i supermarkety jak władza zrobi podwyżki cen. Trzeba doceniać wszystko i zrozumieć, że życie to nie gra komputerowa. Więcej dobrego byś zrobił przestając wypisywać takie komentarze, chyba że masz coś naprawdę mądrego do powiedzenia, a nie tylko oczekujesz że każdy wszytko zrobi, a ty będziesz wygodnie siedział w kapciach w domu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 sierpnia 2016 o 19:25
K*rwa, co roku wydajemy jako podatnicy mnóstwo kasy na roszczeniowych górników, wiecznie pokrzywdzonych rolników czy nawet na niepełnosprawnych, a to motocykliści są be, bo...islam? Serio? Mam prawicowe poglądy, ale to jest jakaś prawiczkowa hiperbola, której nie ogarniam.
W pierwszym zdaniu ma rację: jest motocyklistą i jest bardziej narażony na wypadki, więc inni kierowcy powinni na niego uważać i brać pod uwagę, że też jest użytkownikiem drogi. Nie utrudniać złośliwie życia (ja stoję w korku, to ty też musisz!). Ale, to co zostało w dalszej części opisane, to nie motocyklista, tylko idiota (na normalnej drodze). Tyle.
Tak brzmi znajomo, przypomina mi to ” jestem prawdziwym patriotą nie muszę słuchać poleceń policji, mogę demolować przystanki i wszystko, co stanie mi na drodze, bo państwo nie zapewnia mi porządnej pracy, bo nie jest jak, tak jak chcę. Mogę moje niepowodzenia i nienawiść zrzucić na opozycję, bo to zdrajcy, żydzi i złodzieje”
Sam jestem motocyklistą i powiem tylko że wstyd mi za 80% "kolegów", którzy sa dla mnie debilami. Natomiast uważałbym na wrzucanie wszystkich do jednego worka. Jest naprawdę wspaniałe grono pasjonatów między nimi o pięknych umysłach i pięknych gestach wobec słabszych, chorych i wykluczonych. Niestety zdecydowana większość POLSKICH motocyklistów to zwykła bezmyślna hołota, oqrwiała z braku wyobraźni do szpiku kości. Jeśli chcesz być motocyklistą, mocno się zastanów jakich kolegów sobie dobierasz. Jak w życiu codziennym. Można kumplować sie z bandytami i koksiarzami albo z normalnymi fajnymi, mądrymi ludźmi. Wybór zależy na szczęście od nas.
W ponad 3/4 wypadków motocyklista jest ofiarą niezawinioną - czyt. to inny uczestnik ruchu ponosi winę za spowodowanie zdarzenia. Do wypadków samochodowych już wszyscy przywykli. Wg. statystyk dziennie na polskich drogach ginie około 8-10 osób. Nie ma dnia bez wypadku. Wypadki motocyklowe zdarzają się rzadziej więc są dobre do wiadomości, na stronę www brukowca itd. Z motocyklistów niesłusznie robi się drogowych terrorystów - jak to nazwałeś. Powodują oni znacznie mniej wypadków niż kierowcy samochodów, cechują się wyższą kulturą na drodze, są o wiele lepszymi kierowcami od kierowców samochodów, jest wśród nich znikomy odsetek pijanych kierowców. Wszystkie statystyki świadczą na niekorzyść puszkarzy ale wy dalej swoje.
@windrunner Prawda - choć nieco wybieliłeś motocyklistów, aż tak różowo nie jest. Weź też pod uwagę że mimo wszystko aut jest kilka razy więcej :/ , wiec i wypadków z ich udziałem musi być odpowiednio więcej. Faktycznie zdarzają się debile na przecinakach, ale to już coraz mniejszy % . Tak na prawdę motocykliści łamią praktycznie tylko jeden przepis - prędkość. Pozostałe są przestrzegane, nie wymuszają pierwszeństwa, nie zajeżdżają drogi, nie wciskają się na chama... Pomijam nieliczne wyjątki. I mówię to jako: pieszy, rowerzysta, motocyklista i kierowca auta.
To nie motocyklista, tylko głupi dzieciak, który sobie motocykl kupił. Motocyklista to ten który wie że jest narażony na ryzyko w związku z jazdą na dwóch kółkach, ale też wie jakie stwarza zagrożenie. Nie mylić pojęć, bo ktoś kiedyś i was zrówna do kogoś do kogo byście nie chcieli ;)
@kolorowatolerancja Odnieś się do tego - czy przyznajesz rację w powyższym (w democie) wpisie? Czy faktycznie należy tak bardzo ułatwić życie motocyklistom?
@rafik54321 z kolorowątolerancją i jego "tolerancją" to jest tak: toleruje muzułmanów z wszelkimi wybuchowymi ich wadami a nie toleruje katolicyzmu, toleruje propagandę żydowsko-niemiecką czy ukraińską że to polacy mordowali żydów, niemców, ukraińców ale nie toleruje tego że to polacy byli ofiarami. toleruje ludzi homoseksualnych a nie toleruje heteroseksualnych itp. itd. Tak więc kolorowatolerancja my tyle wspólnego z tolerancją co islam z religią pokoju
przecież kolorowatolerancja to oczywisty troll.
@rafik54321 Dyskryminacja motocyklistów powinna być karana ze szczególna surowością. Zalegalizować związki partnerskie pomiędzy motorami!
Jako wieloletni motocyklista napiszę, że nie każdy kto kupi motocykl może się nazywać motocyklistą. Tym, którzy olewają bezpieczeństwo innych nie należą się żadne przywileje, wręcz odwrotnie, należy im odebrać prawko bo psują opinie prawdziwym moturzystom. Szerokości.
moturzyści mają mózgi, ale maturzyści mózgów nie mają
Naturalnie - zgadzam się z tobą, sam jeździłem 3 lata motocyklem. Jednakże nie o to mi chodziło gdy tworzyłem demota, chciałem zwrócić ludziom uwagę na chore argumenty, które wypuszczają ludzie chcący uchodźców z Syrii w Polsce. A że nadanie tak bardzo chorych praw motocyklistom (o których pisałem), jest tak idiotyczne i sugestywne że może do części lewicy coś dotrze :)
To samo można powiedzieć o każdej grupie kierowców.
Dla mniej kumatych/leniwych - tu nie chodzi o to, żeby wyśmiać motocyklistów (tych zwykłych, i tych w cudzysłowie), ale o to, żeby wyśmiać głupotę lewactwa, tego tępego, nie tego, które ma ideę równania.
@kacper173173
Przedstawiając jednocześnie wszystkie argumenty, jakie ma prawactwo.
@~ablebak Tolerancja tolerancją, ale pewnych rzeczy akceptować NIE WOLNO. Nie może być przyzwolenia na gwałty, a zabicie muzułmanina który próbuje dokonać gwałtu to nie akt rasizmu, to akt obrony. Skazanie muzułmańskiego gwałciciela na ciężkie więzienie to nie rasizm, to sprawiedliwość. Dlaczego mniejszości mają mięć większe ulgi na wszystko (mimo iż nie mają żadnych utrudnień czy ujm, np jak kaleka bez nogi nie może chodzić)? Przychodzi ci taki uchodźca i dostaje wszystko za darmo, dostaje mieszkanie, zasiłek większy niż przeciętne pensje (te prawdziwe a nie ze statystyk), a jak się odwdzięcza? Narzucając NAM swoje prawo. Polska nie jest rasistowska, Polacy wymagają jedynie poszanowania NASZYCH tradycji i kultury, a to jeszcze nie rasizm. Wg lewiactwa oni pragną wolności i bezpieczeństwa przed wojną, a tutaj pewien egipski miliarder zaproponował im nowy własny kraj: https://www.wprost.pl/520149/Egipski-miliarder-chce-kupic-wyspe-dla-uchodzcow-Traktowani-sa-jak-bydlo . Co uchodźcy zrobili - odrzucili to! Dla mnie sprawa jasna - oni chcą darmowego życia i przerobienia Europy na bliski wschód.
@rafik54321 czy to samo dotyczy chrześcijan gwałcicieli albo żydów?
@~The____Atheist wyznanie czy rasa nie powinny mieć najmniejszego wpływu na wymiar kary.
@kacper173173 i napisane w formie szkalującej ogół. Brawo.
Nie. Jakiś kierowca samochodu ma ból dupy, że ulice nie są tylko jego. Nie rozumiem argumentu o zasiłkach na diesle xD. Harley Davidson czy zwykły ścigacz kosztuje więcej niż 15-letni Gold z silnikiem TDI lub jakaś Honda Prelude. A takie samochody dominują u nas na ulicach.
widzę sezon na wylewanie gnoju się zaczyna, grunt to tworzyć podziały na drodze, żeby tylko zajeżdżanie drogi usprawiedliwić
@maszrum101 @pawel1148 @~justnoone Istotnie, demot jest formą wyśmiania lewicy, a nie samych motocyklistów. Chciałem zastosować argumenty lewiactwa wobec grupy społecznej powszechnie znienawidzonej przez wszystkich aby ukazać "podwójne standardy" (że np rasizm wobec obcokrajowców jest błee, ale wobec "krajowców" jest całkowicie ok i jest walką o swoje prawa :/ ). Ale dość o tym. Sam, jestem: pieszym, rowerzystą, motocyklistą i kierowcą auta, tak więc mam świetny pogląd jak na serio sprawa wygląda. A mianowicie, po kolei: piesi. Czesto wgl nie zwracają uwagi na ruch, mają zielone, to mają wszystko gdzieś i idą (a czasem się debil zdarza - uważać trzeba zawsze). Gdy przechodzą przez jezdnię często nawet się nie patrzą czy coś jedzie, więc jak ja widzę że debil do krawężnika podchodzi to od razu kładę stopę/rękę na hamulcu. Lubią wyskakiwać za aut. Naturalnie chodzenie na "batmana" (tj ubrany zupełnie na czarno w środku nocy w miejscu bez oświetlenia) to standard :( . Rowerzyści: no tutaj to już jest pełen meksyk. Oczywiście oprócz wszystkich wad pieszych mają jeszcze kilka swoich "unikalnych". Tj, niekorzystanie ze ścieżek rowerowych (bo po co?), nawet kiedy one są! Przecinanie kilku pasów ruchu, bez sygnalizowania zamiaru. Jazda wężykiem, jazda środkiem ulicy. Gdy jedzie grupa to zajmują cały pas zamiast jechać gęsiego. Spróbuj rowerzyście wejść/wjechać na ścieżkę (choć częściowo) od razu wielka obraza majestatu (a jak ma z niej korzystać to nie bo po co? Patrz pkt wyżej). W moim odczuciu jest to wyjątkowo niebezpieczna grupa, która stanowi ogromne zagrożenie na drodze (zwłaszcza dla siebie samych), nie mniejsze niż kolejna grupa którą opiszę. Motocykle: tu jest meksyk, ale w inną stronę. Dużo motocyklistów jeździ jak idioci - to fakt, z roku na rok ta część staje się mniejsza i dotyczy tylko "ścigantów". A przecież motocykliści to również chopperowcy, turystyki (wielkie czołgi którymi się gnać nie da), skutery, małe motocykle 125 czy crossy które na asfalcie mają zbyt małą prędkość by gnać :/ . "Kask to peleryna niewidka" ma tutaj pełne pokrycie. Kierowcy często nie wiedzą gdzie patrzeć aby motocykl zauważyć (i nie jest prawdą że się nie da - wystarczy patrzeć gdzieś więcej niż w lusterka). Skąd to wiem - ja ich widzę :) . Na mnie osobiście w przeciągu 5 lat ani razu motocykl nie wymusił pierwszeństwa, czy wgl nie stworzył niebezpiecznej sytuacji (a jako przedstawiciel terenowy dużo jeździłem autem). Motocykle mają zwyczaj trzymać się blisko zderzaka i to jest błąd. I ostatnia grupa - auta: tutaj, cóż, są idioci z BMW (najczęściej) którzy grają bogów ulic (ze ścigantami mogą sobie ręce podać). Często zdarzają się wymuszenia, olewania przepisów. Standardem jest również olewanie strzałek warunkowych. Zwłaszcza niebezpieczne są TAXI. Co do TIRów, wcale nie jest kolorowo - TIRy mają zwyczaj jazdy przy samej osi jezdni, co bardzo utrudnia wyprzedzanie (a właściwie dojrzenie drogi przed TIRem). Dodatkowo, wyprzedza na małej odległości pojazdy (więc motocyklem strasznie rzuca). Kilkukrotnie zdarzało się że TIR spychał mnie na pobocze przy zmianie pasa! Jednego razu musiałem uciec na alejkę autobusową :/ . TIR lubi się rozpychać w mieście, wjeżdżać na "bardzo późnym żółtym" tj już czerwonym, przez co osobiście by mi maskę skasował :/ . Zaraz się wyleje na mnie fala hejtu :P
Widzę, że pseudoprawicowa oblężona twierdza znalazła sobie nowego wroga. Super.
Tylko ciekawe, że tacy prawicowcy śmiejący się z "lewackiej" logiki idą grzecznie po "lewacki" zasiłek, "lewacką" dotację z UE, uczą się w "lewacko" finansowanej szkole i chodzą do "lewacko" finansowanej służby zdrowia, a osoby szczególnie z terenów wiejskich biorą ze szkół "lewackie" stypendia socjalne...Owszem też mi się nie podoba współczesna wersja poprawności politycznej, ale nie bądźmy hipokrytami.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 lipca 2016 o 14:57
@warszawiaczanka Są już okradani przez lewaków, więc chociaż odbiorą fragment, ochłapy, z tego co lewacy im ukradli. Nie rozumiem twojej logiki... to jak z demokracją - demokratycznie można znieść demokrację, i powinno się to zrobić, mimo iż byłoby to twoim zdaniem "hipokryzją"....
@kacper173173 Na tym polega cała różnica między lewicą, a prawicą. Większy socjal=Wyższe podatki, niski socjal=niższe podatki więc nikt nikogo nie okrada. Po prostu w złym i lewackim systemie możesz liczyć na pomoc państwa gdy np. stracisz pracę,trwale zachorujesz, mało zarabiasz, a dobra prawica pokaże Ci środkowy palec gdy będziesz potrzebował pomocy w trudnej sytuacji, ewentualnie dostaniesz adres najbliższego Caritasu. Dziwię się, że prawica jest tak gloryfikowana. Może dlatego, że w Polsce jest chora sytuacja: niski socjal, a wysokie podatki.
@warszawiaczanka "Na tym polega cała różnica między lewicą, a prawicą. Większy socjal=Wyższe podatki, niski socjal=niższe podatki więc nikt nikogo nie okrada."
Okrada, bo to nie zależy ode mnie na co idą pieniądze. Może nie chcę wspierać Ukrainy? Może nie chce wspierać masowy zlot imigrantów? Może nie chce wspierać nierobów (będąc w Londynie idzie się dopatrzyć ludzi żebrzących o pieniądze, chodzą jak mumie i daj funta daj funta. Mają zdrowe nogi i ręce, a latają i żebrzą o funta, podczas gdy ja tylko wyszedłem na ulicę i znalazłem pracę w jeden dzień). Gdyby mnie nie okradano z pieniędzy za pracę, to nie potrzebowałbym pomocy, bo miałbym pełną płacę. A tak ktoś kradnie pieniądze i rozdaje. Nie wspominając już o utrudnianiu życia rodzimym firmom systemem podatkowym. Rząd nawet potrafi karać za zarobienie więcej, niż powinieneś - mój ojciec dorabia po emeryturze. Jeździł tirami po całej UE, by spłacić długi, a oni jeszcze mu odcięli z emerytury, bo zarobił więcej niż można (ukradli więcej niż zarobił).
To są moje pieniądze, pracuję na nie ciężko, to chociaż miejcie te hojność nie okradać mnie z mojej ciężkiej pracy. W Anglii pracowałem dzień i noc, czasem brałem nadgodziny, by przynieść ze sobą więcej. Stać mnie było na parę drobiazgów i żeby włożyć coś do ust. W Polsce, co mi proponują? Nawet bym się nie był w stanie utrzymać.
" dobra prawica pokaże Ci środkowy palec gdy będziesz potrzebował pomocy w trudnej sytuacji,"
Jakiej trudnej sytuacji? Osoba pracująca wspiera swoją pracą inne osoby pracujące, bo wykonuje pracę produktywną. W tedy społeczeństwo się bogaci. Zostaje nam dużo pieniędzy w kieszeni, nikt nas nie okrada. W obecnym systemie mamy za dużo biurokratów, których praca nie jest produktywna. Nie tworzą oni żadnych dóbr, ani nic nie ułatwiają, tylko żerują na pracujących uczciwie ludziach. Jak zachorujesz to idziesz do sektora publicznego (który połowicznie jest produktywny, ale jednak potrzebny i jego wciąż jest sens wspierać). Nic nie stoi na przeszkodzie by szpital był wspierany przez państwo .
Ale wzrost urzędników w pastwie trzeba opłacić. Wchodzi 500+, to poza 500+ trzeba utrzymać dodatkowych urzędników, którzy nie tworzą, tylko żerują. Oni też muszą mieć mieszkanie, jedzenie, dobra materialne. Warto też wspomnieć jak się potrafią oni nagradzać (np. ostatnia afera podwyżek dokonana przez PiS kontrastująca z wcześniejszym tematem biednych pielęgniarek).
ZUS (przy czym warto zauważyć na co ZUS wydaje pieniądze - Sauny, samochody ze specjalnymi wymaganiami, odpicowane budynki) ile oddaje ci pieniędzy na emerytury? Dlaczego nie mogę sam schować pieniądza w skarpetę, albo do banku na konto oszczędnościowe? Dlaczego traktuje się mnie jak małe dziecko i nie pozwala decydować nad tym co sam zapracowałem? Czego cały czas mnie się okrada? Czego kara się pracujących, a nagradza bezrobotnych? Nasza bieda wynika zbyt wielkiej biurokracji, która jak ciężko byś nie pracował, to jej nie spłacisz, bo ona wciąż jest kontynuowana i tym samym zostaje mniej w kieszeni.
W Polsce mamy spory przyrost urzędników i tym samym spadek produktywnej części społeczeństwa.
Składka ZUS, Podatki dochodowe (PIT i CIT), Podatki Pośrednie (VAT, Akcyza), Zyski z państwowości własnej (np. ropy).
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2016 o 13:21
@warszawiaczanka
Jest jeden problem - pomaganie tym, którzy stracili pracę czy pracują słabo jest złe, bo prowokuje większą grupę do niepracowania, co w końcu doprowadzi do sytuacji, gdy państwo będzie się zadłużać i OKRADAĆ (zgodnie z prawem, ale okradać) ciężko pracujących, ambitnych ludzi, aby otrzymać leni i darmozjadów. Socjalizm nigdy nie jest opłacalny, czyli pożyteczny - pieniędzy jest tyle samo, ale część jest dla urzędników, którzy zajmują się podatkami i socjałem, a część jest kradziona, bo jak wiadomo - kusi. Gdyby nie było pieniędzy państwowych, lub byłyby niewielkie i dobrze pilnowane (obie te cechy wspierają się nawzajem) to kradzieże z budżetu nie występowałyby lub występowałyby w znacznie mniejszym stopniu.
@Niccolo. Dobrze opisałeś wady polskiej polityki. Niestety, partie od prawa do lewa jak się dorwą do koryta to żrą ile się da, a my w demokratycznych wyborach wybieramy które. Nie ma znaczenia czy to lewicowa świnia czy prawicowa świnia, przy korycie zachowują się tak samo. A decydowanie na co państwo ma wydawać pieniądze....nie wyobrażam sobie, żeby każdy miał możliwość decydowania na jaki cel mają być przekazane jego podatki."Dlaczego traktuje się mnie jak małe dziecko i nie pozwala decydować nad tym co sam zapracowałem?" Nie wiadomo na kogo się trafi. Ty może jesteś rozsądnym człowiekiem i umiesz odkładać pieniądze na emeryturę,a znam tez osobę, której szkoda było "marnować" pieniądze na składkę do KRUSu, a teraz jest bez emerytury, taki obywatel to obciążenie dla kraju. Dlatego zmusza się obywateli do odkładania pieniędzy na przyszłość. Oczywiście nasz ZUS to kolejna parodia systemu emerytalnego...ale to inny temat.
@kacper173173 Jakbym słyszała Pana Korwina M. kiedy wypowiadał się o "nagradzaniu nierobów" zasiłkiem dla bezrobotnych. Niestety, kiedyś byłam zmuszona pobierać zasiłek dla bezrobotnych, ponieważ firma (prywatna) zbankrutowała i zostałam "nierobem". Zanim znalazłam nową pracę zasiłek pomógł mi przetrwać i jakoś nie prowokował mnie do nieszukania nowej pracy. Nie czułam się nagradzana za "nieróbstwo"
@warszawiaczanka Bo pracowałaś wcześniej. Wyobraź sobie, że zarabiałabyś wcześniej 2x więcej (podatek VAT, dochodowy), nie płaciłabyś ZUSu ani tego typu podatków... myślę, że byłabyś na tyle rozsądna, że część odłożyłabyś i wciąż mogłabyś żyć w lepszych warunkach zarówno podczas czasu bez pracy, z oszczędności (nie oszukujmy się, te pieniądze, które daje państwo są śmieciowe i jeśli nie mamy własnego mieszkania i korzystamy z MPK/roweru to może być ciężko przetrwać) jak i podczas pracowania i oszczędzania. To, że JKM mówi o tym, że zasiłki dla niepracujących są zachętą do niepracowania nie znaczy, że należy skreślać ten argument, tylko co najwyżej zastanowić się czy aby nie ma tutaj racji. Oczywiście - uważam, że nie powinniśmy mieć z dnia na dzień ustawy "Korwin spełnia swoje marzenia", ale jednak celowałbym w państwo bliższe ideałowi Korwina niż temu, co jest teraz... oczywiście po kawałku, nie wszystko naraz.
@warszawiaczanka "Niestety, kiedyś byłam zmuszona pobierać zasiłek dla bezrobotnych, ponieważ firma (prywatna) zbankrutowała i zostałam "nierobem". Zanim znalazłam nową pracę zasiłek pomógł mi przetrwać i jakoś nie prowokował mnie do nieszukania nowej pracy. Nie czułam się nagradzana za "nieróbstwo"."
To mój przykład z dzisiaj, bo wróciłem do Polskiej rzeczywistości. Poszedłem zarejestrować się do Urzędu Pracy, bo pracy brak. Nikt nie chce przyjąć. Wysłali mnie do jakiegoś sklepu, a tam? Cała kolejka ludzi, by do pracy się dorwać (przyjmą tylko jedną). Zrobili z tego jakiś kasting, gdzie w Anglii idę i mam. W TV ogłosili, że PiS chce (jak to lewica) podwyższyć średnią krajową, to przypomnę że pracodawca też jest okradany przez rząd i nie ma pieniędzy, by godnie opłacić ludzi, to zatrudnia mniej. Ci co do pracy się dorwą harują za dziesięciu za psie pieniądze (przykład pielęgniarek). Powiększa to bezrobocie, a PUP musi im skądś te pieniądze dać (+ ubezpieczenie). To jest droga donikąd.
Bezrobocie jest wynikiem biurokracji. Niestety, ale im bardziej rząd będzie się wtrącał w nie swoje sprawy, tym gorzej dla nas. My nie będziemy spacerować sobie z rolexem na ręce jak oni. Ktoś na tym musi ucierpieć i cierpią normalni ludzi, by tych robiących najmniej opłacić. Czy będąc na zasiłku, czy pracując jak wół, nie zdobędzie się godnego życia. Uda się to nielicznym, a jest coraz gorzej, bo granica między bogatą, a biedną grupą społeczną się zaciera.
Ta sytuacja wygląda beznadziejnie:
urzędnicy - grupa nieproduktywna (biurokracja, nie tworzą żadnych dóbr)
Bezrobodni - grupa nieproduktywna (nic nie tworzą)
By ich opłacić, ludzi zarabiają mniej, spada też zatrudnienie, które rząd rozwiązuje w następujący sposób:
powiększa i grupę urzędników, by rozdawać publiczne pieniądze na "pomoc" i jednocześnie sfinansować biuroracje;
Powiększa to grupę bezrobotnych, którzy dostają "pomoć" od urzędników za publiczne pieniądze. Chyba nie muszę mówić, że to błędne koło, które pogarsza z każdą chwilą sprawę? Kto na tym ucierpi? I bezrobotni i produktywna część społeczeństwa. Zyskają tylko biurokraci patrzący nam na ręce. Ale i to jest do czasu, bo ludzie stąd uciekną.
Zniszczy co prawda to naszą narodowość, oni sprowadzą sobie tanią siłę roboczą, jeśli ci zechcą pracować na takich warunkach (a środki publiczne, które wydają lekką ręką kiedyś się skończą), ale jak ktoś mówił: ,,Socjalizm każdemu równo nosa utrze. Bogatych zdusi jutro, a biednych pojutrze".
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2016 o 17:09
Ach, kolejny atak na muzułmanów. Brawo, terroryści już srają w gacie po tym democie
@stachuW Nie, to jest atak na Żydów, ty wstrętny antysemito!
@stachuW Od twojego narzekania pewnie też. Idź i sam coś zrób. Daj przykład, a nie pier***sz 3 po 3. Tego typu demoty robią więcej, niż ty, bo chociaż może dadzą komuś do myślenia, a ty? Nawet do procenta ludzi nie dotrzesz, ani sam nic nie robisz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2016 o 13:25
@Niccolo A ty co zrobiłeś?:)
@stachuW Piękny ten ironiczny uśmieszek. Gdybym ci wszystko powiedział to od kary finansowej bym się nie wywinął, ale z tych co powiedzieć mogę, to przede wszystkim uświadamiam ludzi (rozmowy z ludźmi, podpisuje petycje, pomoc kierującym stronom na FB jak np. Ukrainiec nie jest moim bratem), chodzę na wybory i (czego ty nie potrafisz) doceniam każdy wkład w uświadamianie jak np. tego typu demoty i nie krytykuje ich.
Mamy XXI w. Już nie trzeba bazgrać murów jak robiono to wcześniej (choć i to doceniam). Ciekaw jestem czego ty oczekujesz. Pewnie prania muzułmanów? Jak ktoś umie się bić, to sądzę że to zrobi. Każdy myśli indywidualnie i mamy różne osobowości . Grunt, żeby każdy pomagał jak potrafi. Może oczekujesz wyskoczenia z bronią na władzę, hmm?
Może przesadziłeś z CS i sądzisz, że masz ileś tam HP i w pojedynkę wiele zdziałasz? Może oczekujesz, że wszyscy wyjdą na ulicę i zaczną strajkować? Jakbyś nie wiedział to to się odbywało i nie będzie odbywać się co chwila na zawołanie, bo zebranie ludzi, którzy myślą w tym kierunku, to nie jest prosta sprawa. Każdy ma też swoje życie i problem z rozpędzonym światem dotyczy niemal każdego.
Niestety nie wszyscy w Polsce mają tak silną wolę jak w Anglii, gdzie zaczną rozwalać stacje paliwowe i supermarkety jak władza zrobi podwyżki cen. Trzeba doceniać wszystko i zrozumieć, że życie to nie gra komputerowa. Więcej dobrego byś zrobił przestając wypisywać takie komentarze, chyba że masz coś naprawdę mądrego do powiedzenia, a nie tylko oczekujesz że każdy wszytko zrobi, a ty będziesz wygodnie siedział w kapciach w domu.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2016 o 19:25
piękny stary FireBlade ;-)
K*rwa, co roku wydajemy jako podatnicy mnóstwo kasy na roszczeniowych górników, wiecznie pokrzywdzonych rolników czy nawet na niepełnosprawnych, a to motocykliści są be, bo...islam? Serio? Mam prawicowe poglądy, ale to jest jakaś prawiczkowa hiperbola, której nie ogarniam.
W pierwszym zdaniu ma rację: jest motocyklistą i jest bardziej narażony na wypadki, więc inni kierowcy powinni na niego uważać i brać pod uwagę, że też jest użytkownikiem drogi. Nie utrudniać złośliwie życia (ja stoję w korku, to ty też musisz!). Ale, to co zostało w dalszej części opisane, to nie motocyklista, tylko idiota (na normalnej drodze). Tyle.
Tak brzmi znajomo, przypomina mi to ” jestem prawdziwym patriotą nie muszę słuchać poleceń policji, mogę demolować przystanki i wszystko, co stanie mi na drodze, bo państwo nie zapewnia mi porządnej pracy, bo nie jest jak, tak jak chcę. Mogę moje niepowodzenia i nienawiść zrzucić na opozycję, bo to zdrajcy, żydzi i złodzieje”
Sam jestem motocyklistą i powiem tylko że wstyd mi za 80% "kolegów", którzy sa dla mnie debilami. Natomiast uważałbym na wrzucanie wszystkich do jednego worka. Jest naprawdę wspaniałe grono pasjonatów między nimi o pięknych umysłach i pięknych gestach wobec słabszych, chorych i wykluczonych. Niestety zdecydowana większość POLSKICH motocyklistów to zwykła bezmyślna hołota, oqrwiała z braku wyobraźni do szpiku kości. Jeśli chcesz być motocyklistą, mocno się zastanów jakich kolegów sobie dobierasz. Jak w życiu codziennym. Można kumplować sie z bandytami i koksiarzami albo z normalnymi fajnymi, mądrymi ludźmi. Wybór zależy na szczęście od nas.
W ponad 3/4 wypadków motocyklista jest ofiarą niezawinioną - czyt. to inny uczestnik ruchu ponosi winę za spowodowanie zdarzenia. Do wypadków samochodowych już wszyscy przywykli. Wg. statystyk dziennie na polskich drogach ginie około 8-10 osób. Nie ma dnia bez wypadku. Wypadki motocyklowe zdarzają się rzadziej więc są dobre do wiadomości, na stronę www brukowca itd. Z motocyklistów niesłusznie robi się drogowych terrorystów - jak to nazwałeś. Powodują oni znacznie mniej wypadków niż kierowcy samochodów, cechują się wyższą kulturą na drodze, są o wiele lepszymi kierowcami od kierowców samochodów, jest wśród nich znikomy odsetek pijanych kierowców. Wszystkie statystyki świadczą na niekorzyść puszkarzy ale wy dalej swoje.
@windrunner Prawda - choć nieco wybieliłeś motocyklistów, aż tak różowo nie jest. Weź też pod uwagę że mimo wszystko aut jest kilka razy więcej :/ , wiec i wypadków z ich udziałem musi być odpowiednio więcej. Faktycznie zdarzają się debile na przecinakach, ale to już coraz mniejszy % . Tak na prawdę motocykliści łamią praktycznie tylko jeden przepis - prędkość. Pozostałe są przestrzegane, nie wymuszają pierwszeństwa, nie zajeżdżają drogi, nie wciskają się na chama... Pomijam nieliczne wyjątki. I mówię to jako: pieszy, rowerzysta, motocyklista i kierowca auta.
To nie motocyklista, tylko głupi dzieciak, który sobie motocykl kupił. Motocyklista to ten który wie że jest narażony na ryzyko w związku z jazdą na dwóch kółkach, ale też wie jakie stwarza zagrożenie. Nie mylić pojęć, bo ktoś kiedyś i was zrówna do kogoś do kogo byście nie chcieli ;)
brawo !! w koncu ktos o nich napisal ! i te naklejki: patrz w lusterka. karwasz twarz niech sami uwazaja !!!!