Czy po pierwszego to bym polemizował (zwłaszcza zimą XD), tamte silniki mają problem z odpalaniem na zimno, ale są sposoby (np 0,5l denaturatu do baku). A faktycznie te ciągniki są nie do zajeżdżenia. Są tak stare że szok a wciąż stanowią z połowę wszystkich w PL.
@rafik54321
Na zimę też są sposoby ;)
Podgrzewacz elektryczny 230V za kilka zł, lub przelanie silnika gorącą wodą - odpalał tak nawet przy -30 :))
Fakt, sprzęt nie do zajeżdżenia, ponadto mimo swoich latek ma jeszcze fabryczne plomby na silniku i skrzyni biegów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 sierpnia 2016 o 10:07
@master79 @rasizm45 @~rolni naturalnie można tak to ogarnąć, miałem na myśli że bez takich patentów mają problem z odpalaniem :) . Ale kto wtedy myślał o takich rzeczach? Pamiętajmy to głęboki PRL ;) . Te ciągniki chyba znikną dopiero wtedy jak ktoś taki ciągnik rozbije o jakieś BMW sebixa XD (choć nie jestem pewny czy efekt nie będzie taki https://www.youtube.com/watch?v=qM8o_DqUoRY
master79 Ale 30 nie zaorzesz 100 ha w tydzień... Elektronika może czasami nawali, ale daje ogromną wygodę w pracy na dużych areałach, EHR, elektrohydrauliczny rewers, gps i inne elektroniczne dodatki sterujące maszynami dołączonymi do ciągnika dają sporą oszczędność czasu i paliwa a klima daje większy komfort pracy operatora.
@~jndjfdjf dobra, ale ile tych wszystkich bajerów można by dość łatwo dołożyć do ursusa? Moc - nie każdy ursus miał tylko 30KM. Były też mocniejsze wersje (z tym że 30KM było najpopularniejsze, gdyż często wystarczające). Wiedz też że w PL dużo gospodarstw jest mlecznych, a tam nie ma dużo pola do objechania. A elektronika nawala nie dlatego, że nie da się tego zrobić dobrze - ona z założenia ma się psuć :/
@mooz Owszem, nie użyłeś słowa diesel, ale wszedłeś w środek dyskusji o kłopotach z odpalaniem traktora na mrozie, podając sposób z polewaniem gaźnika. W tej sytuacji są 2 wyjścia. Albo dałeś ciała w kwestiach technicznych, do czego za boga się nie przyznasz, bo na zwrócenie uwagi reagujesz wykrętami; albo zamieściłeś wpis nie na temat.
@mooz To pokaż mi 1 cytat z postu zamieszczonego POWYŻEJ Twojego wpisu, w którym jest mowa ogólnie o starych silnikach. Cały czas jest rozmowa o C-330 i wzmianka o mocniejszych wersjach Ursusa, pobieżne zestawienie z nowoczesnymi traktorami i tyle. Nikt nie mówi ogólnie o starych silnikach. BTW - odpalenie benzyniaka (nawet bardzo starego, byle był sprawny i miał sprawny osprzęt oraz akumulator w dobrym stanie) na mrozie to mały pikuś w porównaniu z dieslem.
Zatem (zgodnie z prawami logiki) nie ma 3. wyjścia - są tylko te 2 podane przeze mnie. Jeśli się mylę, to pokaż cytat, o który proszę w 1. zdaniu tego postu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 sierpnia 2016 o 9:58
We Władymircu T-25A od nowości był wymieniony jeden wstryskiwacz zaraz po zakupie i ze dwa razy olej w silniku... rocznik 79 jeśli sie nie myle... przeżyje pewnie nas wszystkich ;)
@michciua ciągnik w gospodarstwie służy nie tylko do orania pola, zimą rzadko ale zdarza się że jest potrzebny. To nie jest narzekanie tylko prawda, bo demot jest z lekka naciągany
@Caro112 Wystarczy przelać cały blok silnika gorącą wodą, tym kluczykiem co się odpala pare razy tak ruszyć, żeby przygasły światełka na desce i pali na 2 max 3 dygu. ;) Potwierdzone info. No i przede wszystkim dobre akumulatory, na zime wyciągnięte do pomieszczenia i odpalanie z odprężnikiem. Spokojnie przy -30 odpali :)) Trzydziecha to jest cudo!!
@windrunner Są wersje z kabiną. Bezpieczeństwo - serio, na polu? XD. Może i nowe mniej palą, ale czy niższe spalanie nie przekłada się na wyższe koszty serwisu? Komfort - wymiana siedzenia + klima i wydaje mi się że nikt nie będzie narzekał ;)
No cóż, nie każdy ma pole obok domu, a ciągniki - póki co - nie mają jeszcze opcji teleportacji. Problemy z elektroniką zawdzięczamy m.in. normie RoHS. Porównywanie nowoczesnego ciągnika z reliktem sprzed 40 lat ma taki sam sens, jak porównywanie Nokii 3310 i nowoczesnego smartfona.
@Tartaros obrobisz i 200ha, chodzi tu o czas w jakim można to zrobić. @rafik54321 te nowe palą jak smoki.. No ale moc np 200KM i możliwość uciągnięcia np 6 skib obracanych więc coś za cos :)
@windrunner Co nie znaczy że ten stary nie ma zalet, ma i to bardzo wiele, podobno mniej pali (heh - ciekawe, aby staruszek palił mniej XD), trwałość, łatwość w naprawie, odporność na słabe paliwo, dostęp do części (koszt tych części), podatność na przeróbki - tego nowe ciągniki nie mają. Znowu stary ursusik też potrafi nieźle popierdzielać :D. Aż taki wolny nie jest :P . Nie wiem jak, ale kuzyn wyciągnął nim 70km/h. Kolejna sprawa że sam ciągnik to nie wszystko - możesz mieć i 200KM mocy, ale jak pług mały to ci ta moc nic nie da :) .
@windrunner Oczywiscie że ma , i gdyby wszystko szło dobrze to ursus spokojnie mógłby konkurować z największymi firmami a teraz wszystko poszło do chin.
A co ma padać, silnik? Wszystko jest takie jak powinno być - częste awarie i trudne do naprawienia w "stodole" lecz nie takie tragiczne że silnik do utylizacji... tak się projektuje i robi w dzisiejszych czasach, a na trwałość i niezawodność stawiali w przeszłości.
nowy za to ma ogrzewanie i wygodę co jest ważniejsze... wole aby mi się psuła maszyna która pozwala mi swobodnie pracować w zimie i trudnych warunkach niż ciągnik który jest nie zawodny ale za to praca na nim w zimie powoduje choroby... nie wszystko co stare jest lepsze, mój dziadek na takim pracował, odpalenie każdego rana w zimie to oznaczyło wstawianie o wiele wcześniej niż trzeba no i oczywiście grubo się musiał ubierać co go nie uchroniło przed chorobami na starość noo ale co tam, ważne, że ciągnik do teraz jeździ co nie? pie... głupot
@endriu1991 Jak się ma łeb jak sklep to się dużo da zrobić, doszczelnić kabinę, wstawić ciepły nadmuch i jazda :) . Kuzyn takie patenty robił w ursusie, zakładali do niego tura i też dawało radę :) .
Czy po pierwszego to bym polemizował (zwłaszcza zimą XD), tamte silniki mają problem z odpalaniem na zimno, ale są sposoby (np 0,5l denaturatu do baku). A faktycznie te ciągniki są nie do zajeżdżenia. Są tak stare że szok a wciąż stanowią z połowę wszystkich w PL.
@rafik54321
Na zimę też są sposoby ;)
Podgrzewacz elektryczny 230V za kilka zł, lub przelanie silnika gorącą wodą - odpalał tak nawet przy -30 :))
Fakt, sprzęt nie do zajeżdżenia, ponadto mimo swoich latek ma jeszcze fabryczne plomby na silniku i skrzyni biegów.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2016 o 10:07
@rafik54321 c-330 ma świece żarowe+ gorąca woda i pali przy -40
@master79 @rasizm45 @~rolni naturalnie można tak to ogarnąć, miałem na myśli że bez takich patentów mają problem z odpalaniem :) . Ale kto wtedy myślał o takich rzeczach? Pamiętajmy to głęboki PRL ;) . Te ciągniki chyba znikną dopiero wtedy jak ktoś taki ciągnik rozbije o jakieś BMW sebixa XD (choć nie jestem pewny czy efekt nie będzie taki https://www.youtube.com/watch?v=qM8o_DqUoRY
master79 Ale 30 nie zaorzesz 100 ha w tydzień... Elektronika może czasami nawali, ale daje ogromną wygodę w pracy na dużych areałach, EHR, elektrohydrauliczny rewers, gps i inne elektroniczne dodatki sterujące maszynami dołączonymi do ciągnika dają sporą oszczędność czasu i paliwa a klima daje większy komfort pracy operatora.
@~jndjfdjf dobra, ale ile tych wszystkich bajerów można by dość łatwo dołożyć do ursusa? Moc - nie każdy ursus miał tylko 30KM. Były też mocniejsze wersje (z tym że 30KM było najpopularniejsze, gdyż często wystarczające). Wiedz też że w PL dużo gospodarstw jest mlecznych, a tam nie ma dużo pola do objechania. A elektronika nawala nie dlatego, że nie da się tego zrobić dobrze - ona z założenia ma się psuć :/
@mooz To jeszcze tylko mnie oświeć, w którym miejscu Ursus C-330 ma gaźnik, żebym zimą wiedział, gdzie lać ten wrzątek.
@mooz To pokaż mi gaźnik w jakimkolwiek dieslu, starym czy nowym - nie ma znaczenia.
@mooz Owszem, nie użyłeś słowa diesel, ale wszedłeś w środek dyskusji o kłopotach z odpalaniem traktora na mrozie, podając sposób z polewaniem gaźnika. W tej sytuacji są 2 wyjścia. Albo dałeś ciała w kwestiach technicznych, do czego za boga się nie przyznasz, bo na zwrócenie uwagi reagujesz wykrętami; albo zamieściłeś wpis nie na temat.
@mooz To pokaż mi 1 cytat z postu zamieszczonego POWYŻEJ Twojego wpisu, w którym jest mowa ogólnie o starych silnikach. Cały czas jest rozmowa o C-330 i wzmianka o mocniejszych wersjach Ursusa, pobieżne zestawienie z nowoczesnymi traktorami i tyle. Nikt nie mówi ogólnie o starych silnikach. BTW - odpalenie benzyniaka (nawet bardzo starego, byle był sprawny i miał sprawny osprzęt oraz akumulator w dobrym stanie) na mrozie to mały pikuś w porównaniu z dieslem.
Zatem (zgodnie z prawami logiki) nie ma 3. wyjścia - są tylko te 2 podane przeze mnie. Jeśli się mylę, to pokaż cytat, o który proszę w 1. zdaniu tego postu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2016 o 9:58
We Władymircu T-25A od nowości był wymieniony jeden wstryskiwacz zaraz po zakupie i ze dwa razy olej w silniku... rocznik 79 jeśli sie nie myle... przeżyje pewnie nas wszystkich ;)
Polska produkcja to i u Polaków dobrze pracują (te na eksport pewnie też
w nich też się co chwile coś psuje, a w zime raczej ciężko z odpaleniem ;)
@Caro112 Jeździsz orać pole zimą? Japi*rdole..., zawsze ktoś musi narzekać
@michciua ciągnik w gospodarstwie służy nie tylko do orania pola, zimą rzadko ale zdarza się że jest potrzebny. To nie jest narzekanie tylko prawda, bo demot jest z lekka naciągany
@Caro112 Wystarczy przelać cały blok silnika gorącą wodą, tym kluczykiem co się odpala pare razy tak ruszyć, żeby przygasły światełka na desce i pali na 2 max 3 dygu. ;) Potwierdzone info. No i przede wszystkim dobre akumulatory, na zime wyciągnięte do pomieszczenia i odpalanie z odprężnikiem. Spokojnie przy -30 odpali :)) Trzydziecha to jest cudo!!
Gdzieś umknęły Ci pojęcia takie jak: bezpieczeństwo, komfort pracy, wydajność i kilka innych.
@windrunner Są wersje z kabiną. Bezpieczeństwo - serio, na polu? XD. Może i nowe mniej palą, ale czy niższe spalanie nie przekłada się na wyższe koszty serwisu? Komfort - wymiana siedzenia + klima i wydaje mi się że nikt nie będzie narzekał ;)
Noo tak ale czy pole 30ha obrobisz ursusikiem? noo nie i tu jest problem
No cóż, nie każdy ma pole obok domu, a ciągniki - póki co - nie mają jeszcze opcji teleportacji. Problemy z elektroniką zawdzięczamy m.in. normie RoHS. Porównywanie nowoczesnego ciągnika z reliktem sprzed 40 lat ma taki sam sens, jak porównywanie Nokii 3310 i nowoczesnego smartfona.
@Tartaros obrobisz i 200ha, chodzi tu o czas w jakim można to zrobić. @rafik54321 te nowe palą jak smoki.. No ale moc np 200KM i możliwość uciągnięcia np 6 skib obracanych więc coś za cos :)
@windrunner Co nie znaczy że ten stary nie ma zalet, ma i to bardzo wiele, podobno mniej pali (heh - ciekawe, aby staruszek palił mniej XD), trwałość, łatwość w naprawie, odporność na słabe paliwo, dostęp do części (koszt tych części), podatność na przeróbki - tego nowe ciągniki nie mają. Znowu stary ursusik też potrafi nieźle popierdzielać :D. Aż taki wolny nie jest :P . Nie wiem jak, ale kuzyn wyciągnął nim 70km/h. Kolejna sprawa że sam ciągnik to nie wszystko - możesz mieć i 200KM mocy, ale jak pług mały to ci ta moc nic nie da :) .
@windrunner Oczywiscie że ma , i gdyby wszystko szło dobrze to ursus spokojnie mógłby konkurować z największymi firmami a teraz wszystko poszło do chin.
A co ma padać, silnik? Wszystko jest takie jak powinno być - częste awarie i trudne do naprawienia w "stodole" lecz nie takie tragiczne że silnik do utylizacji... tak się projektuje i robi w dzisiejszych czasach, a na trwałość i niezawodność stawiali w przeszłości.
nowy za to ma ogrzewanie i wygodę co jest ważniejsze... wole aby mi się psuła maszyna która pozwala mi swobodnie pracować w zimie i trudnych warunkach niż ciągnik który jest nie zawodny ale za to praca na nim w zimie powoduje choroby... nie wszystko co stare jest lepsze, mój dziadek na takim pracował, odpalenie każdego rana w zimie to oznaczyło wstawianie o wiele wcześniej niż trzeba no i oczywiście grubo się musiał ubierać co go nie uchroniło przed chorobami na starość noo ale co tam, ważne, że ciągnik do teraz jeździ co nie? pie... głupot
@endriu1991 Jak się ma łeb jak sklep to się dużo da zrobić, doszczelnić kabinę, wstawić ciepły nadmuch i jazda :) . Kuzyn takie patenty robił w ursusie, zakładali do niego tura i też dawało radę :) .