Do takich wycieczek trzeba mieć zainteresowanie. Mnie osobiście zawsze nużyło oglądanie pustych komnat z dwoma sklepieniami i kilku gablotek ustawionych przy ścianie. Za dzieciaka ciągle zabierano mnie do Malborka, a to z rodziną a to z wycieczką szkolną aż w końcu miałam dość zamków na reszte życia. W niektórych nie ma już praktycznie nic do oglądania oprócz murów obronnych, chociaż budowa zainteresuje bardziej znawce sztuki niż przeciętnego kowalskiego. Sale mają kilka ławek i w sumie to tyle, a za przewodnika zapłaci się czasami więcej jak za wynajęcie żaglówki.
Znam te zamki. Nie byłem jednak w Morsku, Siewierzu i Będzinie
a gdzie te orle gniazda?na zdjeciu jakies zamki som
i tak nie pojedziesz bo kto ci krowy wydoi
To ja podziękuje i poczekam aż się sezon skończy. Nie wiem czemu ale na "wakacje" wole jeździć w okresie październik-marzec.
Nie każdy się interesuje kupą kamieni ukształtowanych przez człowieka. Wiele osób to zanudzi. Skończcie z tym pseudopratriotyCCCPcznym bełkotem
Ani zamek w Będzinie ani ten w Siewierzu nie zaliczają się do systemu obronnego orlich gniazd
Przejechałem cały szlak na rowerze. Polecam
Wszystkie zaliczone. Polecam dodatkowo inne, przy okazji. Bo są po drodze. Szczególnie wieżę książęcą na północ od Jeleniej Góry.
Chciałem jechać, ale mi powiedzieli "Wakacje na Śląsku? Chyba cię po...ało."
Do takich wycieczek trzeba mieć zainteresowanie. Mnie osobiście zawsze nużyło oglądanie pustych komnat z dwoma sklepieniami i kilku gablotek ustawionych przy ścianie. Za dzieciaka ciągle zabierano mnie do Malborka, a to z rodziną a to z wycieczką szkolną aż w końcu miałam dość zamków na reszte życia. W niektórych nie ma już praktycznie nic do oglądania oprócz murów obronnych, chociaż budowa zainteresuje bardziej znawce sztuki niż przeciętnego kowalskiego. Sale mają kilka ławek i w sumie to tyle, a za przewodnika zapłaci się czasami więcej jak za wynajęcie żaglówki.