@dorota7060 Jest też taka dewiacja, o której słysząc kiedyś od razu przywiała mi na myśl osobników korzystających właśnie z takich przydrożnych nimf. Zapomniałam nazwy, ale wygooglowałam dla przypomnienia. Mysofilia to sie zwie i mam podejrzenia graniczące z pewnością, że właśnie ta przypadłość ich sprowadza pod te lasy :)
@weronika04151 Niesamowite, wygooglowałam ten termin i dziękuję za dokształcenie :) Do tej pory myślałam, że to zwykłe fujary życiowe, a tu się okazuje, że kwalifikują się na kozetkę psychologa :)
@dorota7060 Ależ gdzie tam, przecież to są wartościowi mężczyźni, których po prostu uciążliwa przypadłość sprowadza w poszukiwaniu syfu :D To silniejsze od nich ;) No ale tak zupełnie na poważnie to coś musi w tym być, bo jeśli komuś przy takim szambie spod lasu potrafi sprzęt stanąć na wysokości zadania to jak to inaczej wytłumaczyć
@~Cderver No popatrz, ironia! Tyle że kiepski powód. A nie przyszło Ci do głowy, że jeżeli już, to mają własne mieszkania i robią to w miastach, a nie przy drogach?
Na pewno. Przy drogach nie ma polskich prostytutek. Wiesz z doświadczenia, to wszystko ludy ze wschodu. Polka - jeśli już się puszcza - to z klasą damy. Na pewno.
A jak nazwać mężczyzn korzystających z ich usług?
@dorota7060 Po prostu. Kolekcjonerzy. Jedni zbierają znaczki, inni syfy. Kiła, HIV, rzeżączka, grzybica, te sprawy. Trzeba mieć w życiu jakieś hobby.
@weronika04151 Bardzo celnie to ujęłaś.
@dorota7060 Jest też taka dewiacja, o której słysząc kiedyś od razu przywiała mi na myśl osobników korzystających właśnie z takich przydrożnych nimf. Zapomniałam nazwy, ale wygooglowałam dla przypomnienia. Mysofilia to sie zwie i mam podejrzenia graniczące z pewnością, że właśnie ta przypadłość ich sprowadza pod te lasy :)
@weronika04151 Niesamowite, wygooglowałam ten termin i dziękuję za dokształcenie :) Do tej pory myślałam, że to zwykłe fujary życiowe, a tu się okazuje, że kwalifikują się na kozetkę psychologa :)
Hodowca
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2016 o 10:14
@dorota7060 Ależ gdzie tam, przecież to są wartościowi mężczyźni, których po prostu uciążliwa przypadłość sprowadza w poszukiwaniu syfu :D To silniejsze od nich ;) No ale tak zupełnie na poważnie to coś musi w tym być, bo jeśli komuś przy takim szambie spod lasu potrafi sprzęt stanąć na wysokości zadania to jak to inaczej wytłumaczyć
To nie są polskie ssaki, raczej białoruskie, ukraińskie itd.....:)
@Fragglesik Polskie pewnie mają na tyłku znak jakości "dobre, bo polskie" :))
Oczywiście. Polki się przecież nie puszczają.
@~Cderver No popatrz, ironia! Tyle że kiepski powód. A nie przyszło Ci do głowy, że jeżeli już, to mają własne mieszkania i robią to w miastach, a nie przy drogach?
Na pewno. Przy drogach nie ma polskich prostytutek. Wiesz z doświadczenia, to wszystko ludy ze wschodu. Polka - jeśli już się puszcza - to z klasą damy. Na pewno.