S singri 17 sierpnia 2016 o 22:01 +36 / 38 Piąty stopień odwagi - wyjść za takiego moczymordę, gdy wkoło pełno fajnych, porządnych facetów. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Scarlett_Suctliff 18 sierpnia 2016 o 8:14 -6 / 8 Jeżeli mój mąż wróciłby pod wpływrm, rzadne stopnie odwagi by mu bie pomogły... Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Salamandross 20 sierpnia 2016 o 18:52 -1 / 3 Możesz mu przesłać moje kondolencje? Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fiksusik 20 sierpnia 2016 o 12:38 +3 / 3 Trzeci i czwarty stopień, to już nie są stopnie odwagi - to stopnie głupoty. A jeżeli jakimś cudem żonie jeszcze na delikwencie zależy, to są to również stopnie sadyzmu. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
~niemamnickaicoztego 20 sierpnia 2016 o 13:17 +1 / 1 co za pacan to wymyśla... Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Piąty stopień odwagi - wyjść za takiego moczymordę, gdy wkoło pełno fajnych, porządnych facetów.
Jeżeli mój mąż wróciłby pod wpływrm, rzadne stopnie odwagi by mu bie pomogły...
Możesz mu przesłać moje kondolencje?
Trzeci i czwarty stopień, to już nie są stopnie odwagi - to stopnie głupoty. A jeżeli jakimś cudem żonie jeszcze na delikwencie zależy, to są to również stopnie sadyzmu.
co za pacan to wymyśla...