I dlatego kupujcie Polskie Produkty z Polskimi Nazwami, a nie jakieś posrane Lebiziny lemingozimy i tego typu pierdoły... Producenci są jeszcze jacyś Polscy. Więc je kupujcie, wspierajcie. KAŻDY produkt Polski, to sie rozwinie i będą lepsze, i stanieją.
@rafalinformatyk Sęk w tym, że polskie produkty są jeszcze bardziej syfiaste niż oszukane Leibnizy przeznaczone na nasz rynek (w dodatku skład takowych 100% polskich jest z biegiem czasu coraz perfidniej pogarszany). Ja albo nie kupuję przetworzonego w Polsce syfu albo zamawiam od kogoś, żeby przywiózł mi porządne produkty z porządnego kraju, a nie jakieś ochłapy za taką samą cene co w Niemczech. I potem zdziwienie skąd tyle chorób
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 sierpnia 2016 o 16:00
@rafalinformatyk To ze jest napisane made in poland, to nie oznacza ze pochodza z polski/czy tez tam mogly byc robione. Ja zawsze patrze na sklad i tyle, a kupuje zagraniczne, chociaz w PL inaczej smakuja laysy niz w UK( sa pod inna nazwa), to samo z polskimi slodyczami, przynajmniej ja odczuwam roznice, a zelki haribo z niemiec juz calkowicie sie roznia od tych w UK i w PL.
@rafalinformatyk W języku polskim przymiotniki piszemy małą literą. Taki błąd jest trochę kompromitujący we wpisie mającym zachęcać do gospodarczego patriotyzmu. A merytorycznie, to rozwiązanie jakie powiniśmy stosować jest zupełnie inne: trzeba patrzeć na etykiety i wybierać produkty świadomie, zamiast kierować się marką. Polscy producenci też nie są święci i też potrafią stosować syf do produkcji.
@Lomion Zawsze byłem cienki z polskiego, jeśli chodzi o pisanie.. W podstawówce może uczyli składni itd, nawet nie pamiętam bo mnie to wszystko waliło po całości, ale później w szkołach to już nic o tym nie było, więc teraz jest jak jest..
1 euro to 4,34 zł według aktualnego kursu. Więc 100g niemieckich herbatników kosztuje około 3 zł. Są one droższe od polskich o koło 35 %. Czy autor demota chodził na lekcje matematyki? Jeżeli coś jest droższe o ponad 30 % to powiedzieć że oba produkty kosztują podobnie jest bzdurą i dowodzi niesamowitej ignorancji.
Kolejny manipulator, który oczywiście zaraz się postawi i tak mi dowali, że nie będę wiedział jak się nazywam
1- Polska - cena : 2,19zł (u mnie wychodzi to mniej niż 2 złote, ale ok)
2- Niemcy - cena : 0,70e (wiem, że wychodzi trochę drożej, ale też ok)
cena PL 2,19zł / 0,52e
cena DE 2,94zł / 0,70e
Różnica cen :
Polska to 74,49% Niemieckiej
Niemiecka to 134,25% Polskiej
Nadal uważasz, że ceny są podobne ?
Czy pensja 1000zł jest podobna do 1342,50 zł ?
Jeśli chodzi o jakość, w porównaniu do towaru na rynek niemiecki, ten na rynek polski nie jest gównem. To przeszło kontrole instytucji państwowych będących pod nowymi rządami, a że jesteś ich wiernym, widać na kilometr.
Oczywiście towar odbiega jakością, ale rekompensatę masz w cenie (+transport i różne opłaty).
Jeżeli uważasz że to gówno, nie jedz tego. Proste
I na koniec coś co mnie irytuje. W Polsce uważa się, że jeśli coś w PL kosztuje 4 złote, w DE powinno 1euro, A to co w DE 4euro, to w Polsce 4złote.. Prawda jest jednak taka, że powiązań pomiędzy cenami identycznych produktów w obu krajach nie ma wcale.
Dodam od siebie, że ŚREDNIE miesięczne wydatki w Niemczech w porównaniu z wydatkami w Polsce ma się mniej więcej 1000euro - 3.000złotych, (kwota tysiąc euro jest tu przykładowa).
Czyli nie 1.000zł jakbyśmy woleli, ani nie 4.000 zł jakby wynikało od wynagrodzenia.
To tyle dziękuję, i radzę się ogarnąć, bo tego już się kurde czytać i słuchać nie da że Polacy są wszędzie ładowani w dupę
@matttte O ile w DE ceny sa rozne, to w UK wiele produktow jest w podobnej cenie w przeliczeniu, czasami w UK wychodzi drozej/czasam taniej przeliczajac cene danego produltu, jezeli chodzi o elektronike to ceny juz podobne byly, nie wiem jak po spadku kursu funta.
2.19 zł i 0.70 € to różnica około 1 zł... czyli 30% ceny niemieckiej. Wkurza mnie zaniżanie jakości zachodnich produktów na polski rynek, ale bądźcie też bardziej rzetelni w opisywaniu takich sytuacji, nie piszcie, że "oba produkty kosztują podobnie w Polsce i w Niemczech", skoro to nieprawda.
Problem w tym, że cena NIE jest ta sama. W Polsce 2,19zł za 100g, w Niemczech 3zł za 100g.
To spora różnica (czy zarabiasz 2200, czy 3000).
Nikt mi nie wmówi, że nie ma ona wpływu w Polsce. Moja mama potrafi przez pół miasta jechać do sklepu, bo wyczytała w jakiejś gazetce, że kupi masło o 30gr tańsze albo kurczaka w promocji. Nie wyczyta tam nic o jakości, GMO, antybiotykach w kurczaku itp, , nie zastanowi się też, czy warto tłuc sie autobusem czy tramwajem 45minut, bo to jej po prostu nie interesuje przy argumencie ceny.
Sądzę jednak, że to nie jest kwestia niemieckich czy jakichkolwiek właścicieli, ale polskiej dyrekcji. To polscy managerowie wymyślają takie cuda..... bo mogą. Bo ludzie i tak to kupią, a kosiorka idzie na konto. Bo to przecież oszczędność, by zrobić to samo, ale 2 razy taniej. Pytajcie nie Niemców czemu robią u siebie dobrze a w Polsce źle, tylko czemu polscy managerowie tak oszukują swoich klientów Polaków? Zresztą to nie jest tylko kwestia słodyczy. Kilka lat temu była afera z proszkami do prania, gdzie polskie produkty miały gorszą jakość niż te same niemieckie, a mimo to cena była wcale nie niższa!!!
No i sami jesteście sobie winni, właściciele dużych sieciówek otwarcie przyznają że do polski ściągane są produkty drugiej a nawet trzeciej jakości ponieważ Polacy nie są tak wymagającymi konsumentami jak na zachodzie, tam się szanują więc mają.
Dobrze, że nagłaśnia się takie oszustwa zagranicznych producentów!! ALE - KUPUJCIE NA LITOŚĆ BOSKĄ POLSKIE PRODUKTY !!!!!!! POLSKIE ZNACZY ŚWIEŻE, DOBRE, SMACZNE!!!!!!!!!!!
Fail! Marna manipulacja. Pomnóżcie sobie tą cenę w Euro x4, to nadal wyjdzie, że Leibnize w Niemczech są droższe, więc mają prawo być lepsze. Gdyby było odwrotnie, można by się wzburzać.
polskie produkty lub produkty na polski rynek sa manipulowane PRZEZ POLAKÓW. Dlatego jest jak jest...
Wszystkie te narzekania o 3. świecie to ból dupy, a nawoływanie "kupujcie polskie produkty" to niewiedza i ignorancja
Warto też dodać, że spożywanie utwardzonych tłuszczów i olejów rafinowanych, tak jak ten olej palmowy czy margaryna powoduje zawały i inne choroby serca. Nawet FDA w USA wprowadziło zakaz stosowania tego typu tłuszczów z uwagi dużą śmiertelność osób regularnie spożywających ten syf...
Dlatego też wyroby niemieckich producentów kupuję w Niemczech, a polskich - w Polsce.
@katem trochę daleko ;)
Bywam często w Szczecinie. Dlatego. :-)
Dlatego mi to nie smakowało.
Polacy mają niższe wymagania. Jadą do jakiegoś domku ze starymi meblami, nad morze i mówią że byli w takim fajnym, wygodnym ośrodku.
@stokro5
To jedź do "Krainy Wiecznej Szczęśliwości za Odrą" i już nie wracaj.
@gelimer A ja Tobie nie mówię gdzie ma jechać... Co, prawda w oczy kole ?
I dlatego kupujcie Polskie Produkty z Polskimi Nazwami, a nie jakieś posrane Lebiziny lemingozimy i tego typu pierdoły... Producenci są jeszcze jacyś Polscy. Więc je kupujcie, wspierajcie. KAŻDY produkt Polski, to sie rozwinie i będą lepsze, i stanieją.
@rafalinformatyk Sęk w tym, że polskie produkty są jeszcze bardziej syfiaste niż oszukane Leibnizy przeznaczone na nasz rynek (w dodatku skład takowych 100% polskich jest z biegiem czasu coraz perfidniej pogarszany). Ja albo nie kupuję przetworzonego w Polsce syfu albo zamawiam od kogoś, żeby przywiózł mi porządne produkty z porządnego kraju, a nie jakieś ochłapy za taką samą cene co w Niemczech. I potem zdziwienie skąd tyle chorób
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2016 o 16:00
@rafalinformatyk To ze jest napisane made in poland, to nie oznacza ze pochodza z polski/czy tez tam mogly byc robione. Ja zawsze patrze na sklad i tyle, a kupuje zagraniczne, chociaz w PL inaczej smakuja laysy niz w UK( sa pod inna nazwa), to samo z polskimi slodyczami, przynajmniej ja odczuwam roznice, a zelki haribo z niemiec juz calkowicie sie roznia od tych w UK i w PL.
@rafalinformatyk W języku polskim przymiotniki piszemy małą literą. Taki błąd jest trochę kompromitujący we wpisie mającym zachęcać do gospodarczego patriotyzmu. A merytorycznie, to rozwiązanie jakie powiniśmy stosować jest zupełnie inne: trzeba patrzeć na etykiety i wybierać produkty świadomie, zamiast kierować się marką. Polscy producenci też nie są święci i też potrafią stosować syf do produkcji.
@Lomion Zawsze byłem cienki z polskiego, jeśli chodzi o pisanie.. W podstawówce może uczyli składni itd, nawet nie pamiętam bo mnie to wszystko waliło po całości, ale później w szkołach to już nic o tym nie było, więc teraz jest jak jest..
to chyba oczywiste że na rynek biedniejszych ludzi idą produkty słabszej jakości
@DJozor
Jakich biedniejszych - cena ta sama przecież!!
0,7 x 4,3 = 3,01 faktycznie tyle samo co 2,19
bojkotujmy zatem te firmy!
Bardzo dużo firm oferuje sklepom kilka kategori produktow, sklepy w Polsce wola wiecej zarobic na naszej nie wiedzy
Bo to są sklepy w Polsce, lecz nie sklepy polskie, @yearning90
sorry też sie zgadzam, zły dobór słòw.
Składy czytać i nie kupować.
Olej palmowy nie kupujcie produktów z tym gownem, wycina sie dżungle i ginie mnóstwo gatunków zwierząt!.
@Wed Próbowałam, ale "to gowno" jest wszędzie...
@Wed Z mega korporacjami się nie wygra.
1 euro to 4,34 zł według aktualnego kursu. Więc 100g niemieckich herbatników kosztuje około 3 zł. Są one droższe od polskich o koło 35 %. Czy autor demota chodził na lekcje matematyki? Jeżeli coś jest droższe o ponad 30 % to powiedzieć że oba produkty kosztują podobnie jest bzdurą i dowodzi niesamowitej ignorancji.
Kolejny manipulator, który oczywiście zaraz się postawi i tak mi dowali, że nie będę wiedział jak się nazywam
1- Polska - cena : 2,19zł (u mnie wychodzi to mniej niż 2 złote, ale ok)
2- Niemcy - cena : 0,70e (wiem, że wychodzi trochę drożej, ale też ok)
cena PL 2,19zł / 0,52e
cena DE 2,94zł / 0,70e
Różnica cen :
Polska to 74,49% Niemieckiej
Niemiecka to 134,25% Polskiej
Nadal uważasz, że ceny są podobne ?
Czy pensja 1000zł jest podobna do 1342,50 zł ?
Jeśli chodzi o jakość, w porównaniu do towaru na rynek niemiecki, ten na rynek polski nie jest gównem. To przeszło kontrole instytucji państwowych będących pod nowymi rządami, a że jesteś ich wiernym, widać na kilometr.
Oczywiście towar odbiega jakością, ale rekompensatę masz w cenie (+transport i różne opłaty).
Jeżeli uważasz że to gówno, nie jedz tego. Proste
I na koniec coś co mnie irytuje. W Polsce uważa się, że jeśli coś w PL kosztuje 4 złote, w DE powinno 1euro, A to co w DE 4euro, to w Polsce 4złote.. Prawda jest jednak taka, że powiązań pomiędzy cenami identycznych produktów w obu krajach nie ma wcale.
Dodam od siebie, że ŚREDNIE miesięczne wydatki w Niemczech w porównaniu z wydatkami w Polsce ma się mniej więcej 1000euro - 3.000złotych, (kwota tysiąc euro jest tu przykładowa).
Czyli nie 1.000zł jakbyśmy woleli, ani nie 4.000 zł jakby wynikało od wynagrodzenia.
To tyle dziękuję, i radzę się ogarnąć, bo tego już się kurde czytać i słuchać nie da że Polacy są wszędzie ładowani w dupę
@matttte O ile w DE ceny sa rozne, to w UK wiele produktow jest w podobnej cenie w przeliczeniu, czasami w UK wychodzi drozej/czasam taniej przeliczajac cene danego produltu, jezeli chodzi o elektronike to ceny juz podobne byly, nie wiem jak po spadku kursu funta.
Dlatego jem tylko mefedron. Czysta trucizna bez glutenu i konserwantów :) Oszukałem system wege - prawnicy :)
Kto rozsądny kupuje ciastka producenta, któremu nawet nie chciało się ich po polsku nazwać, tylko zajeżdża jakimś germańskim Leibnitz.
to jak to z tym Volkswagenem, Mercedesem, BMW i Audi???
Ilu z Was oburzonych będzie przez chwilę a już dziś po pracy pojdzie do Lidla, Aldiego, Kaufland-u na zakupy?
2.19 zł i 0.70 € to różnica około 1 zł... czyli 30% ceny niemieckiej. Wkurza mnie zaniżanie jakości zachodnich produktów na polski rynek, ale bądźcie też bardziej rzetelni w opisywaniu takich sytuacji, nie piszcie, że "oba produkty kosztują podobnie w Polsce i w Niemczech", skoro to nieprawda.
Problem w tym, że cena NIE jest ta sama. W Polsce 2,19zł za 100g, w Niemczech 3zł za 100g.
To spora różnica (czy zarabiasz 2200, czy 3000).
Nikt mi nie wmówi, że nie ma ona wpływu w Polsce. Moja mama potrafi przez pół miasta jechać do sklepu, bo wyczytała w jakiejś gazetce, że kupi masło o 30gr tańsze albo kurczaka w promocji. Nie wyczyta tam nic o jakości, GMO, antybiotykach w kurczaku itp, , nie zastanowi się też, czy warto tłuc sie autobusem czy tramwajem 45minut, bo to jej po prostu nie interesuje przy argumencie ceny.
Sądzę jednak, że to nie jest kwestia niemieckich czy jakichkolwiek właścicieli, ale polskiej dyrekcji. To polscy managerowie wymyślają takie cuda..... bo mogą. Bo ludzie i tak to kupią, a kosiorka idzie na konto. Bo to przecież oszczędność, by zrobić to samo, ale 2 razy taniej. Pytajcie nie Niemców czemu robią u siebie dobrze a w Polsce źle, tylko czemu polscy managerowie tak oszukują swoich klientów Polaków? Zresztą to nie jest tylko kwestia słodyczy. Kilka lat temu była afera z proszkami do prania, gdzie polskie produkty miały gorszą jakość niż te same niemieckie, a mimo to cena była wcale nie niższa!!!
Takich przykładów jest pełno, a jak mówię, że wolę zagraniczne produkty, to ludzie są strasznie oburzeni.
Olej palmowy to najgorszy syf z możliwych. Nie kupujcie nic co zawiera to gonwo
A po drugie człowiek co pisał jest nie dowidzący. Oba produkty mają masła
PROPONUJE PRZERZUCIĆ SIĘ NA POLSKIE MARKI.....TANIEJ I SMACZNIEJ...A TYM CO WSPIERAJĄ NIEMIECKĄ GOSPODARKĘ GRATULUJE WYBORU ....
dlatego spie**alam z polski :.)
No i sami jesteście sobie winni, właściciele dużych sieciówek otwarcie przyznają że do polski ściągane są produkty drugiej a nawet trzeciej jakości ponieważ Polacy nie są tak wymagającymi konsumentami jak na zachodzie, tam się szanują więc mają.
Dobrze, że nagłaśnia się takie oszustwa zagranicznych producentów!! ALE - KUPUJCIE NA LITOŚĆ BOSKĄ POLSKIE PRODUKTY !!!!!!! POLSKIE ZNACZY ŚWIEŻE, DOBRE, SMACZNE!!!!!!!!!!!
No i dlatego w niemczech po przeliczeniu na zlotowki wychodzi 2.80zl bo maslo jest drozsze
Fail! Marna manipulacja. Pomnóżcie sobie tą cenę w Euro x4, to nadal wyjdzie, że Leibnize w Niemczech są droższe, więc mają prawo być lepsze. Gdyby było odwrotnie, można by się wzburzać.
Zarówno te na Niemcy jak i te na Polskę z jednej taśmy wychodzą ze Skawiny :P
polskie produkty lub produkty na polski rynek sa manipulowane PRZEZ POLAKÓW. Dlatego jest jak jest...
Wszystkie te narzekania o 3. świecie to ból dupy, a nawoływanie "kupujcie polskie produkty" to niewiedza i ignorancja
Warto też dodać, że spożywanie utwardzonych tłuszczów i olejów rafinowanych, tak jak ten olej palmowy czy margaryna powoduje zawały i inne choroby serca. Nawet FDA w USA wprowadziło zakaz stosowania tego typu tłuszczów z uwagi dużą śmiertelność osób regularnie spożywających ten syf...
http://blogs.fda.gov/fdavoice/index.php/2015/06/protecting-consumers-from-trans-fat/