@film100 Dokładnie... przykład? Rosja... tam nikt Ciebie nie wpuści, suwak nie istnieje, karetka nie ma szans... włochy, mało kto zjedzie a jak już to prawie wcale.
@film100 poza tym, po lewej powinni wpisać jeden motor zapierdzielający 80/h pomiędzy autami bez zmiany pasa a drugi zapierdzielający poboczem..... Trzeci dajcie gdzieś w rowie a obok otwarte drzwi od samochodu od pobocza :P
@film100 Czego ty chcesz od Elity Polskiego Internetu, znającej sytuację na drogach tylko z kompilacji „Polskie Drogi” i „Polscy Kierowcy”, a jednocześnie ślepi na wiadomości i filmy spoza kraju. Debile są wszędzie, ale nikt nie nagra i nie pokaże prawidłowej jazdy.
motocyliste przepuszczasz, bo dzięki temu w łatwy sposób zwolni się miejsce dla kolejnego samochodu. Gdy motocykliści przejeżdżają środkiem, gwałtownie skraca się długość korka. Chyba, że jesteś imbecylem i nie rozumiesz.
Przepuszczasz, bo on i tak szybciej zastartuje niż auto... Chyba, że jedzie cholernie szybko. Wtedy otwierasz drzwi. Między samochodami motor musi jechać powoli.
@kamileo123456 Dzięki za odpowiedz na taka właśnie liczyłem. @t1ger za przeproszenie Twój argument jest za przeproszeniem z dupy. Nic to nie da ze szybko wystartuje skoro będzie jechał z prędkością jakie na danym odcinku obowiązuje @Gambini Równie dobrze mogłeś napisać "bo tak mu się podoba" Pozdrawiam.
@kaanias @meczydusza , nieee, pieszych przepuszcza się w Krakowie ;) co było wielkim szokiem, gdy pierwszy raz odwiedziłem to miasto... "Ale jak to, podszedłem do pasów i samochody się zatrzymały o.O" takie było moje zdziwienie, o :P Tak samo jak wielki, napakowany dres mówiący mi smacznego na dworcu PKP, gdy czekałem na pociąg powrotny.
@kaanias zależy... ile razy w Warszawie nie chcieli jechać na suwak... baaa... jeszcze Ciebie kur*y nie wpuszczą bo jak to że chcesz wjechać? Raz już nie strzymałem bo gwałtownie wszyscy przyśpieszali byle bym nie wjechał na ten suwak. Zacząłem się wpychać to jakiś gość w wanie zaczyna drzeć ryja, że "zaraz Ciebie chu*u obskrobię wypier***" i takie tam. Serio... zależy gdzie ale w Warszawie to najmniej bym się spodziewał suwaka. Bardziej na wyjeździe a tam na wylocie np w Markach to częściej ci "źli" przyjezdni niż warszawiacy ;p
@kaanias To chyba czasami i w niektórych miejscach.. Wszędzie można trafić na jadących na suwak bo trafiałem i w Krakowie i w Lublinie i w Warszawie.. ale nie jest to normą.. a szkoda.. w Niemczech tam gdzie bywałem, tam się fajnie na suwak jeździ.. ale też nie sądzę by robili to wszędzie w każdej części Niemiec.. tak elegancko.. o Rosji nie ma co mówić.. tam nie ma mowy o jeździe na suwak w Moskwie.. jeżdżą tak jak większość Polaków..
"mistrz zderzaka" - mam dla Ciebie zadanie z matematyki. W korku stoi 100 samochodów. Każdy kierowca zmniejszy odstęp do pojazdu z przodu o o metr. O ile skróci się korek?
@Krait Na głupa można powiedzieć "100 metrów", ale to ch*ja prawda, bo kiedy pierwszy skróci odstęp z 2 metrów do jednego, to z tyłu zrobią się 3 metry, więc następny podjedzie o 2 metry, następny w kolejce o 3 i tak dalej i tak dalej.....
@Krait Korek rzadko stoi. Na ogół porusza się powoli. O ile wydłuży się korek, gdy jeden czy dwaj kierowcy nietrzymający bezpiecznego odstępu zagapią się i wjadą komuś w kuper?
@Krait możesz mi wytłumaczyć po co bezpieczny odstęp w korku, rozumiem nienormalne jest jechać szybko za innym samochodem i wbić mu się w tył, ale stojąc na światłach, lub w korku gdzie samochód jeździ z nikłą prędkością na sprzęgle bez gazu. A dracon2002 chyba ma problem z myśleniem nie jestem w stanie skomentować tego zaćmienia, nawet biorąc pod uwagę, że osoba za samochodem który jest blisko samochodu pierwszego z przodu, zrobi większą przerwę to z jakiej niby racji i z jakiej niby racji nawet jak tak się stanie korek się wydłuży?
Zdarza się czasem być cwaniaczkiem przez przypadek. Jechałem ze swojego miasta nad morze i nie znałem dokładnie miejscowości przez którą przejeżdżałem. Korek był na środkowym pasie, ale ja jechałem prosto, więc cały czas byłem na prawym wierząc, że oni tam jednocześnie skręcają w lewo i na skrzyżowaniu przepuszczają tych z naprzeciwka. Dopiero przy samym skrzyżowaniu zobaczyłem, że ten prawy pas był pasem wyłącznie do skrętu w prawo i musiałem zmienić na środkowy. Niestety, ale w tej sytuacji byłem właśnie takim cwaniaczkiem.
@03Pawel To nie jest "cwaniactwo przypadkowe". To jest po prostu normalne "jeb...cie się". Każdemu się zdarza i nikt normalny nie ma o to pretensji. Sam jak widzę taką sytuację (bo to widać po sposobie jazdy) to bezproblemowo wpuszczam kierowcę i tak samo mnie wpuszczają w takiej sytuacji. Tylko wypada pokazać klasę i podziękować kierowcy który nam pomógł i nie nadużywać takich sytuacji.
Twój demot pokazuje, że większość Polaków jest mądrzejsza od europejczyków i rozumie fakt, że każde zaburzenie ruchu takie jak min. jazda na suwak spowalnia ruch. Świetnym przykładem był swego czasu korek na wlotówce do Częstochowy z powodu remontu 1 pasa. Tam 3/4 korka było spowodowane przez... suwak. Trzeba było kisić się w korku aż do zwężenia, a natychmiast po minięciu zwężenia, nagle pomimo 1 pasa jechało znacznie szybciej i zostawiało wszystkich w tyle. Spowodowane to było tym, że kierowcy wykonując manewr suwaka zwalniali do ok 20km/h, a po minięciu miejsca zwężenia, już spokojnie przyspieszali. Ponieważ, jadąc jednym pasem auto za autem, można było jechać spokojnie 50 do 70km/h, a przy suwaku nawet te 20km/h było ryzykowne przy zazębieniu. Druga sprawa jest taka, że kierowcy nie potrafią jeździć na suwak, a najmniej Ci którzy tak krzyczą o ten suwak. Jazda na suwak wymaga tego, że jedziemy do samego końca pasa i dopiero na samym końcu, jak już nie ma auta przed nami wbijamy na drugi pas pamiętając o zasadzie "raz my raz oni". Tym czasem u nas każdy jedzie ile może tym drugim pasem, a jak tylko gdzieś po drodze blisko końca zobaczy lukę na drugim pasie, to od razu się wciska bez czekania na swoją kolej. Efekt jest taki, że kierowcy na pozornie szybszym pasie (bo bez zmiany pasa) jadą zdecydowanie wolniej niż Ci na drugim i się słusznie wkurzają, że są robieni w wuja. Długo już, ale jeszcze dopiszę jedną uwagę. Ci co tak plują na tego "szeryfa drogowego", nie rozumieją tego, że gdyby suwak funkcjonował dokładnie tak sobie tego życzą, to jechaliby z taką samą prędkością jak za tym "szeryfem drogowym", ba a nawet jeszcze wolniej! Bo przecież w idealnym suwaku oba pasy są tak samo długie, i idą dokładnie z taką samą prędkością, czyli tak jak przy tym szeryfie, z tym, że dochodzi jeszcze spowolnienie ze względu na zazębianie się którego przy szeryfie nie ma. Tym czasem boli ich tak naprawdę to, że nie mogą pojechać szybciej, a szybciej jedzie się tym pasem, tylko dlatego, że nie jest na nim przestrzegana zasada suwaka, tylko panuje wolna amerykanka kosztem drugiego pasa ruchu. Oczywiście, nie popieram takiego szeryfowania, tylko chciałem uświadomić coś tym nieuświadomionym "miłośnikom suwaka". Sam suwak, też w niektórych sytuacjach jest mocno wskazany, ale to już inna historia, a ten post i tak już jest za długi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 września 2016 o 1:46
@Excray Suwak skraca korek. Nie ma na celu zwiększenia przepustowości zwężki. Ona i tak jest taka sama, tylko lepiej jest, gdy kogoś wpuszczamy w jednym miejscu, niż gdy każdy nerwowo zerka, próbując się wepchnąć w jakąś lukę. Przy takim wpychaniu ryzyko stłuczki jest większe i wtedy już na pewno sobie wszyscy postoimy.
Czy korek rozkłada się na 2, 3 pasy albo jest tylko jeden pas to nie robi to różnicy patrząc z perspektywy kierowców będących w tym korku. Ludzie, którzy nie rozumieją potrzeby jazdy na suwak (dużo się używa tych dwóch słów ale chodzi tu o wiele innych czynników) nie wiedzą, po co to w ogóle jest i dlaczego "korek" ma być rozłożony po równo na każdym pasie. Tacy ludzie widzą tylko durną zasadę moralnego grzecznego stania w kolejce, ale nie o to chodzi. Korek ma być rozłożony, żeby długosć sumaryczna tego korka była mniejsza, żeby nie blokować skrzyżowań, zjazdów, wjazdów i innych tego typu rzeczy w miejscu, gdzie koniec korka może tam sięgać. Przykład: 70 metrów przed zwężeniem drogi w prawo jest posesja po prawej stronie na którą chce wjechać kierowca. Niestety wszyscy stojący na prawym pasie (lewy pusty) tworzą korek o długosci 100 metrów i kierowca ten musi stać 30 metrów przed posesją na którą chce wjechać. Rozkładając ten korek na 2 pasy, zator ma już 50 metrów i nie sięga on już tej posesji.
Nie ma być czego takiego, że przykładowy prawy pas ma być zablokowany, a lewy pusty. Prawy i lewy mają być "zajęte" po równo. I nie jest tak, że Ci na lewym to cwaniaki. Wszyscy kierowcy na całej tej jezdni są równi. Dojeżdżając do konca takiego korka mamy się ustawić tam, gdzie jest ta długosc mniejsza, czyli raz na prawy, raz na lewy, a potem przy zjezdzie wyjdzie na jedno, kolejnosc zostanie zachowana, tak samo zjedziemy (na suwak) jak wjechalismy. Tylko własnie: wy tworzycie te korki nie dlatego, ze z dwóch czy trzech pasów robi się jeden, tylko dlatego, że Ci na pasie "z pierwszeństwem" (daję cudzysłów bo to nie jest do konca prawda) siedzą sobie na zderzakach i "nie wpuszczają" (tez cudzysłów bo tu nikt łaski nie powinien robić) kierowców z innych pasów, raz jeden, raz drugi. Dojeżdżanie do czyjego zderzaka, szybkie przyspieszanie i nagłe hamowanie powoduje korek, to działa jak domino (w jakims niemieckim programie TV było to fajnie pokazane). Ruch ma się odbywać płynnie i dynamicznie (nie mylić tego słowa z szybką jazdą). Samochody z tego prawego pasa nie muszą specjalnie hamować czy nawet zatrzymywać się, żeby wpucić łaskawie tego "cwaniaczka". Wystarczy trzymać normalny odstęp od poprzedzającego samochodu i jechać za nim z taką samą prędkoscią. A Ci - jak to mówicie - "cwaniacy" mają dojeżdżać do końca i tam włączać się jeden za drugim. To jest proste jak suwak naszej kurtki. Czy zapinając kurtkę zacina nam się suwak? Nie, bo nie ma różnic prędkosci miedzy tymi pojedynczymi ząbkami, a i odstępy też są idealnie zachowane.
Dobrze jeżdżą w zasadzie tylko w Niemczech i w Austrii. Wszędzie indziej kultura jazdy jest taka jak w PL lub gorsza. Oj, może być dużo gorsza. W USA brak 'migawki' przy zmianie pasa czy skrętu to norma a nie ewenement. Już nie mówię co się dzieje w Ameryce Południowej, bo tam to jest hardcore bez trzymanki. Autobusiarze zapier***ją 100 km/h po krętych serpentynach w Andach, gdzie za barierką masz przepaść na kilkaset metrów. Tych wczasów w Peru nie zapomnę.
@alewis8 W Anglii to samo co w USA, a na rondzie to juz masakra, tutaj nie czekasz az zobaczysz auto z kierunkowskazem czy bez jak probujesz przejsc przez jezdnie obok ronda. Tutaj czekasz az samochod jest na tyle daleko zeby wrazie czego w ciebie nie walnal. Sa tacy co wlaczaja a dalej jezdza po rondzie i sa tacy co go w ogole nie wlaczaja jak zjezdzaja. To chyba sobie pojade do Peru na wycieczke, takie rajdy z adrenalina na pewno przebija wielkie rondo obok lidla ^^
Dopóki korek nie robi paraliżu na wcześniejszych skrzyżowaniach lub innych zjazdach/wyjazdach to niech sobie blokują ten lewy pas, bo pewne rzeczy ciężko wytępić w narodzie. Poza tym, czasem co to za różnica być o 15 sekund czy minutę szybciej? (nie mówię o karetkach, bo to sprawa oczywista). Niektórzy chcieliby żeby wszystko było perfekcyjne, ale kierowcy różnią się stylem jazdy, temperamentem, a nawet mózgiem.
Jakby się dobrze zastanowić, to "szeryf" jest tak naprawdę... propagatorem jazdy na suwak! Idea suwaka jest taka, żeby oba pasy poruszały się mniej więcej tą samą prędkością, a dopiero na końcu zazębiały (bez wyprzedzania całej kolumny samochodów). Gdyby co drugi kierowca z prawego pasa zrobił dokładnie to, co robi "szeryf", to powstałby idealny suwak. ;-)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 września 2016 o 10:07
Czyli wg autora ja ma 2km stać w korku po prawej stronie, a goście jadą sobie lewym do końca i chcą, żeby ich wpuścić? Brawo za takie rozumowanie. Jazda na suwak powinna rozpoczynać się już w momencie zobaczenia znaku przez lewy pas.
Gdyby każdy jeździł na suwak, to nie stałbyś w korku 2km, a niecały 1km. Jazda na suwak jak najprawdopodobniej przeoczyłeś, nie polega na tym, że tylko samochód na lewym pasie jest jedynym który jest na swoim pasie.
bez przesady, na przestrzeni lat kultura jazdy się poprawia, jest jeszcze trochę do zrobienia w tym temacie ale idzie do przodu:)
a palanty znajdą się zawsze i wszędzie...
Jazda na suwak lepsza? Owszem, tylko w Polsce mamy inny problem. Weźmy najprostszy przykład, czyli powiedzmy autostradę i zwężkę do prawego pasa. Kierowcy nie patrzą na znaki, mimo że te stoją jak byk już kilometr przed zwężeniem. Każdy ciśnie do samego końca lewym pasem i potem są tego skutki bo nagle okazuje się że pas sie kończy, a tu nie ma jak się wcisnąc na prawo. No i tworzy się korek bo taki delikwent w koncu się wciska czego skutkiem jest zahamowanie pojazdów na prawym pasie. Normą powinno być to, że po zobaczeniu znaków o zwężeniu dostosowujemy się do prędkości prawego pasa i szukamy możliwości włączenia się na tenże pas. Druga sprawa to jadący prawym pasem, którzy rzadko kiedy zostawiają przestrzeń na to aby ktoś mógł wskoczyć przed nich. Przepustowości zwężki nie zwiększymy, ale można upłynnić ruch. Niestety z taką jazdą jaką opisałem, nie ma na to szans. A tak poza tematem to włączanie się do ruchu np. na autostradach czy ekspresówkach to w Polsce jakaś tragedia. Sam jeżdżę ciężarówką i naprawdę rzadko mi sie zdarza żeby dojechać do końca pasa i się nie włączyć. To co odwalają kierowcy woła o pomstę do nieba. Jak można włączyć się do ruchu jadąc 50 km/h kiedy wszyscy na prawym pasie jadą 100 km/h albo i lepiej? Czego oni w tych naukach jazdy uczą? ruszania z ręcznego i wymiarów tablicy rejestracyjnej?
bo najlepiej jest zjechać na niezwężany pas od razu po zauważeniu znaku o zwężeniu (najczęściej 800-1000m wcześniej) wtedy nie tracąc znacznie prędkości spokojnie przejedziemy zwężenie, podczas gdy jadąc na suwak musimy zwolnić do ok 20 km "stać" w długich korkach i denerwować się ze jakiś "cwaniak" przejechał 10 min temu, a my dalej się wleczemy.
Spokojnie, już nie długo, bo od 2017 roku ma wejść obowiązkowa jazda na suwak ..
I nie będzie to tylko obowiązywało przy zwężeniach dróg ze względu na roboty drogowe ..
Za nie stosowanie się do tego będzie groził mandat :)
potrzeba nam więcej "szeryfów", bo niestety większość jadących lewym pasem nie chce kulturalnie jechać na suwak, tylko chamsko, się wpier*olić, wyminąć wszystkich i mieć w dupie, a prawy pas dalej stoi.
Znaczy proponujesz chamstwo jako lekarstwo na chamstwo... Kiepska alternatywa. Ja wolę jednak starać się jeździć porządnie. Czasem ktoś mnie wykiwa, jasne, ale coraz rzadziej. Im więcej ludzi jeździ nie oglądając się na to, że jakiś cwaniak ich "oszuka" na te kilka metrów, tym się płynniej robi.
Czlowieku to ze raz na rok wyjdziesz z miasta i taki debilizm opublikujesz.. Jestem kierowca zawodowym i widze jak jezdza w niemczech lub Uk.. u nas to wyglada bajecznie . Wiec zanim dodasz takie debilizmy do polajkowania wyjedz czasem ze wsi...
@Kyd jedż baranie do Paryża, Marysylii lub jeszcze lepiej do Rzymu poznasz co to kultura jazdy, weź tylko do bagażnika ze trzy lusterka boczne na zapas
Od pierwszego października jazda "na suwak" będzie obowiązkowa w takich przypadkach. W przeciwnym razie mandacik. Podobnie, jak będzie trzeba obowiązkowo zjeżdżać na pas zjazdowy od samego jego rozpoczęcia, a nie, np. od połowy, a pas do rozpędu trzeba będzie wykorzystać do końca. Może wielu kierowców już tak robi, ale teraz nieprzestrzeganie tego będzie karane mandatem. Tak jest, np. Niemczech.
Jechałem niedawno przez drogę ekspresową w Czechach i zrobił się korek. Byłem zaskoczony, że tam wszyscy tak nieźle jeżdżą na suwak. Wow. Szkoda, że u nas coś takiego jest uznawane przez januszy za barbarzyństwo. Ehh....
o kur.. ty chyba nie wiesz jak ludzie jeżdżą w innych krajach
@film100 Dokładnie... przykład? Rosja... tam nikt Ciebie nie wpuści, suwak nie istnieje, karetka nie ma szans... włochy, mało kto zjedzie a jak już to prawie wcale.
@film100 poza tym, po lewej powinni wpisać jeden motor zapierdzielający 80/h pomiędzy autami bez zmiany pasa a drugi zapierdzielający poboczem..... Trzeci dajcie gdzieś w rowie a obok otwarte drzwi od samochodu od pobocza :P
@film100 Czego ty chcesz od Elity Polskiego Internetu, znającej sytuację na drogach tylko z kompilacji „Polskie Drogi” i „Polscy Kierowcy”, a jednocześnie ślepi na wiadomości i filmy spoza kraju. Debile są wszędzie, ale nikt nie nagra i nie pokaże prawidłowej jazdy.
@wic1 Tylko że na obrazku prawa strona jest podpisana jako cywilizowany kraj. A Rosja chyba do takiech nie należy
@film100 W Katowicach jeździ się na suwak
@film100 PS jak byłem we Włoszech rok temu to pobocze zamieniło się "MOMENTALNIE'" w trzeci pas...... to był sajgon. Baaa i to na autostradzie ;d
we wszystkich krajach jeżdżą tak samo a czasami nawet i gorzej, Zmieniają pasy co chwile bo jeden idzie szybciej niż drugi.
dlaczego mam przepuszczać motocyklistę w korku?
Bo on może spokojnie przejechać.
A dlaczego nie?
motocyliste przepuszczasz, bo dzięki temu w łatwy sposób zwolni się miejsce dla kolejnego samochodu. Gdy motocykliści przejeżdżają środkiem, gwałtownie skraca się długość korka. Chyba, że jesteś imbecylem i nie rozumiesz.
Przepuszczasz, bo on i tak szybciej zastartuje niż auto... Chyba, że jedzie cholernie szybko. Wtedy otwierasz drzwi. Między samochodami motor musi jechać powoli.
@ja Ależ zajechało cebulą. Aż się duszę!
@kamileo123456 Dzięki za odpowiedz na taka właśnie liczyłem. @t1ger za przeproszenie Twój argument jest za przeproszeniem z dupy. Nic to nie da ze szybko wystartuje skoro będzie jechał z prędkością jakie na danym odcinku obowiązuje @Gambini Równie dobrze mogłeś napisać "bo tak mu się podoba" Pozdrawiam.
w Warszawie jeździ się na suwak, a w takiej mojej Łodzi - jak na pierwszym obrazku.
@kaanias Mało po Warszawie jeździsz...
@kaanias Gdzie w Warszawie jeździ się na suwak? O.o I jeszcze może się pieszych przepuszcza? XD
@kaanias @meczydusza , nieee, pieszych przepuszcza się w Krakowie ;) co było wielkim szokiem, gdy pierwszy raz odwiedziłem to miasto... "Ale jak to, podszedłem do pasów i samochody się zatrzymały o.O" takie było moje zdziwienie, o :P Tak samo jak wielki, napakowany dres mówiący mi smacznego na dworcu PKP, gdy czekałem na pociąg powrotny.
@kaanias zależy... ile razy w Warszawie nie chcieli jechać na suwak... baaa... jeszcze Ciebie kur*y nie wpuszczą bo jak to że chcesz wjechać? Raz już nie strzymałem bo gwałtownie wszyscy przyśpieszali byle bym nie wjechał na ten suwak. Zacząłem się wpychać to jakiś gość w wanie zaczyna drzeć ryja, że "zaraz Ciebie chu*u obskrobię wypier***" i takie tam. Serio... zależy gdzie ale w Warszawie to najmniej bym się spodziewał suwaka. Bardziej na wyjeździe a tam na wylocie np w Markach to częściej ci "źli" przyjezdni niż warszawiacy ;p
@kaanias To chyba czasami i w niektórych miejscach.. Wszędzie można trafić na jadących na suwak bo trafiałem i w Krakowie i w Lublinie i w Warszawie.. ale nie jest to normą.. a szkoda.. w Niemczech tam gdzie bywałem, tam się fajnie na suwak jeździ.. ale też nie sądzę by robili to wszędzie w każdej części Niemiec.. tak elegancko.. o Rosji nie ma co mówić.. tam nie ma mowy o jeździe na suwak w Moskwie.. jeżdżą tak jak większość Polaków..
"mistrz zderzaka" - mam dla Ciebie zadanie z matematyki. W korku stoi 100 samochodów. Każdy kierowca zmniejszy odstęp do pojazdu z przodu o o metr. O ile skróci się korek?
@Krait Na głupa można powiedzieć "100 metrów", ale to ch*ja prawda, bo kiedy pierwszy skróci odstęp z 2 metrów do jednego, to z tyłu zrobią się 3 metry, więc następny podjedzie o 2 metry, następny w kolejce o 3 i tak dalej i tak dalej.....
@Krait Korek rzadko stoi. Na ogół porusza się powoli. O ile wydłuży się korek, gdy jeden czy dwaj kierowcy nietrzymający bezpiecznego odstępu zagapią się i wjadą komuś w kuper?
@Krait możesz mi wytłumaczyć po co bezpieczny odstęp w korku, rozumiem nienormalne jest jechać szybko za innym samochodem i wbić mu się w tył, ale stojąc na światłach, lub w korku gdzie samochód jeździ z nikłą prędkością na sprzęgle bez gazu. A dracon2002 chyba ma problem z myśleniem nie jestem w stanie skomentować tego zaćmienia, nawet biorąc pod uwagę, że osoba za samochodem który jest blisko samochodu pierwszego z przodu, zrobi większą przerwę to z jakiej niby racji i z jakiej niby racji nawet jak tak się stanie korek się wydłuży?
@Krait W ogóle się nie skróci korek bo dalej tyle samo ludu w nim stoi :P problem się pojawia gdy korek się nie rozładowuje równomiernie :P VOILA!
Zdarza się czasem być cwaniaczkiem przez przypadek. Jechałem ze swojego miasta nad morze i nie znałem dokładnie miejscowości przez którą przejeżdżałem. Korek był na środkowym pasie, ale ja jechałem prosto, więc cały czas byłem na prawym wierząc, że oni tam jednocześnie skręcają w lewo i na skrzyżowaniu przepuszczają tych z naprzeciwka. Dopiero przy samym skrzyżowaniu zobaczyłem, że ten prawy pas był pasem wyłącznie do skrętu w prawo i musiałem zmienić na środkowy. Niestety, ale w tej sytuacji byłem właśnie takim cwaniaczkiem.
@03Pawel To nie jest "cwaniactwo przypadkowe". To jest po prostu normalne "jeb...cie się". Każdemu się zdarza i nikt normalny nie ma o to pretensji. Sam jak widzę taką sytuację (bo to widać po sposobie jazdy) to bezproblemowo wpuszczam kierowcę i tak samo mnie wpuszczają w takiej sytuacji. Tylko wypada pokazać klasę i podziękować kierowcy który nam pomógł i nie nadużywać takich sytuacji.
Twój demot pokazuje, że większość Polaków jest mądrzejsza od europejczyków i rozumie fakt, że każde zaburzenie ruchu takie jak min. jazda na suwak spowalnia ruch. Świetnym przykładem był swego czasu korek na wlotówce do Częstochowy z powodu remontu 1 pasa. Tam 3/4 korka było spowodowane przez... suwak. Trzeba było kisić się w korku aż do zwężenia, a natychmiast po minięciu zwężenia, nagle pomimo 1 pasa jechało znacznie szybciej i zostawiało wszystkich w tyle. Spowodowane to było tym, że kierowcy wykonując manewr suwaka zwalniali do ok 20km/h, a po minięciu miejsca zwężenia, już spokojnie przyspieszali. Ponieważ, jadąc jednym pasem auto za autem, można było jechać spokojnie 50 do 70km/h, a przy suwaku nawet te 20km/h było ryzykowne przy zazębieniu. Druga sprawa jest taka, że kierowcy nie potrafią jeździć na suwak, a najmniej Ci którzy tak krzyczą o ten suwak. Jazda na suwak wymaga tego, że jedziemy do samego końca pasa i dopiero na samym końcu, jak już nie ma auta przed nami wbijamy na drugi pas pamiętając o zasadzie "raz my raz oni". Tym czasem u nas każdy jedzie ile może tym drugim pasem, a jak tylko gdzieś po drodze blisko końca zobaczy lukę na drugim pasie, to od razu się wciska bez czekania na swoją kolej. Efekt jest taki, że kierowcy na pozornie szybszym pasie (bo bez zmiany pasa) jadą zdecydowanie wolniej niż Ci na drugim i się słusznie wkurzają, że są robieni w wuja. Długo już, ale jeszcze dopiszę jedną uwagę. Ci co tak plują na tego "szeryfa drogowego", nie rozumieją tego, że gdyby suwak funkcjonował dokładnie tak sobie tego życzą, to jechaliby z taką samą prędkością jak za tym "szeryfem drogowym", ba a nawet jeszcze wolniej! Bo przecież w idealnym suwaku oba pasy są tak samo długie, i idą dokładnie z taką samą prędkością, czyli tak jak przy tym szeryfie, z tym, że dochodzi jeszcze spowolnienie ze względu na zazębianie się którego przy szeryfie nie ma. Tym czasem boli ich tak naprawdę to, że nie mogą pojechać szybciej, a szybciej jedzie się tym pasem, tylko dlatego, że nie jest na nim przestrzegana zasada suwaka, tylko panuje wolna amerykanka kosztem drugiego pasa ruchu. Oczywiście, nie popieram takiego szeryfowania, tylko chciałem uświadomić coś tym nieuświadomionym "miłośnikom suwaka". Sam suwak, też w niektórych sytuacjach jest mocno wskazany, ale to już inna historia, a ten post i tak już jest za długi.
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2016 o 1:46
@Excray W ubiegłym roku, połowa ludzi w Polsce nie miała w ręku książki, a Ty tu taki komentarz na jedną stronę?!
@Excray Suwak skraca korek. Nie ma na celu zwiększenia przepustowości zwężki. Ona i tak jest taka sama, tylko lepiej jest, gdy kogoś wpuszczamy w jednym miejscu, niż gdy każdy nerwowo zerka, próbując się wepchnąć w jakąś lukę. Przy takim wpychaniu ryzyko stłuczki jest większe i wtedy już na pewno sobie wszyscy postoimy.
Czy korek rozkłada się na 2, 3 pasy albo jest tylko jeden pas to nie robi to różnicy patrząc z perspektywy kierowców będących w tym korku. Ludzie, którzy nie rozumieją potrzeby jazdy na suwak (dużo się używa tych dwóch słów ale chodzi tu o wiele innych czynników) nie wiedzą, po co to w ogóle jest i dlaczego "korek" ma być rozłożony po równo na każdym pasie. Tacy ludzie widzą tylko durną zasadę moralnego grzecznego stania w kolejce, ale nie o to chodzi. Korek ma być rozłożony, żeby długosć sumaryczna tego korka była mniejsza, żeby nie blokować skrzyżowań, zjazdów, wjazdów i innych tego typu rzeczy w miejscu, gdzie koniec korka może tam sięgać. Przykład: 70 metrów przed zwężeniem drogi w prawo jest posesja po prawej stronie na którą chce wjechać kierowca. Niestety wszyscy stojący na prawym pasie (lewy pusty) tworzą korek o długosci 100 metrów i kierowca ten musi stać 30 metrów przed posesją na którą chce wjechać. Rozkładając ten korek na 2 pasy, zator ma już 50 metrów i nie sięga on już tej posesji.
Nie ma być czego takiego, że przykładowy prawy pas ma być zablokowany, a lewy pusty. Prawy i lewy mają być "zajęte" po równo. I nie jest tak, że Ci na lewym to cwaniaki. Wszyscy kierowcy na całej tej jezdni są równi. Dojeżdżając do konca takiego korka mamy się ustawić tam, gdzie jest ta długosc mniejsza, czyli raz na prawy, raz na lewy, a potem przy zjezdzie wyjdzie na jedno, kolejnosc zostanie zachowana, tak samo zjedziemy (na suwak) jak wjechalismy. Tylko własnie: wy tworzycie te korki nie dlatego, ze z dwóch czy trzech pasów robi się jeden, tylko dlatego, że Ci na pasie "z pierwszeństwem" (daję cudzysłów bo to nie jest do konca prawda) siedzą sobie na zderzakach i "nie wpuszczają" (tez cudzysłów bo tu nikt łaski nie powinien robić) kierowców z innych pasów, raz jeden, raz drugi. Dojeżdżanie do czyjego zderzaka, szybkie przyspieszanie i nagłe hamowanie powoduje korek, to działa jak domino (w jakims niemieckim programie TV było to fajnie pokazane). Ruch ma się odbywać płynnie i dynamicznie (nie mylić tego słowa z szybką jazdą). Samochody z tego prawego pasa nie muszą specjalnie hamować czy nawet zatrzymywać się, żeby wpucić łaskawie tego "cwaniaczka". Wystarczy trzymać normalny odstęp od poprzedzającego samochodu i jechać za nim z taką samą prędkoscią. A Ci - jak to mówicie - "cwaniacy" mają dojeżdżać do końca i tam włączać się jeden za drugim. To jest proste jak suwak naszej kurtki. Czy zapinając kurtkę zacina nam się suwak? Nie, bo nie ma różnic prędkosci miedzy tymi pojedynczymi ząbkami, a i odstępy też są idealnie zachowane.
Dobrze jeżdżą w zasadzie tylko w Niemczech i w Austrii. Wszędzie indziej kultura jazdy jest taka jak w PL lub gorsza. Oj, może być dużo gorsza. W USA brak 'migawki' przy zmianie pasa czy skrętu to norma a nie ewenement. Już nie mówię co się dzieje w Ameryce Południowej, bo tam to jest hardcore bez trzymanki. Autobusiarze zapier***ją 100 km/h po krętych serpentynach w Andach, gdzie za barierką masz przepaść na kilkaset metrów. Tych wczasów w Peru nie zapomnę.
@alewis8 Initial D!
@alewis8 W Anglii to samo co w USA, a na rondzie to juz masakra, tutaj nie czekasz az zobaczysz auto z kierunkowskazem czy bez jak probujesz przejsc przez jezdnie obok ronda. Tutaj czekasz az samochod jest na tyle daleko zeby wrazie czego w ciebie nie walnal. Sa tacy co wlaczaja a dalej jezdza po rondzie i sa tacy co go w ogole nie wlaczaja jak zjezdzaja. To chyba sobie pojade do Peru na wycieczke, takie rajdy z adrenalina na pewno przebija wielkie rondo obok lidla ^^
Czy ten cwaniak w niecywilizowanej Polsce nie zachowuje się po prostu jak normalny kierowca w kraju cywilizowanym który chce jechać na suwak?
@0bcy O to właśnie chodzi, że jedzie prawidłowo, ale przez większość postrzegana jest jako cwaniak.
Na polskich drogach kwitnie cebula, czosnek i donosicielstwo.
Dopóki korek nie robi paraliżu na wcześniejszych skrzyżowaniach lub innych zjazdach/wyjazdach to niech sobie blokują ten lewy pas, bo pewne rzeczy ciężko wytępić w narodzie. Poza tym, czasem co to za różnica być o 15 sekund czy minutę szybciej? (nie mówię o karetkach, bo to sprawa oczywista). Niektórzy chcieliby żeby wszystko było perfekcyjne, ale kierowcy różnią się stylem jazdy, temperamentem, a nawet mózgiem.
A najlepsze jest, że "szeryfami" zostają głównie kierowcy zawodowy - ci, którzy jako pierwsi powinni wiedzieć, że jazda na "suwak" rozładowuje korek.
Jakby się dobrze zastanowić, to "szeryf" jest tak naprawdę... propagatorem jazdy na suwak! Idea suwaka jest taka, żeby oba pasy poruszały się mniej więcej tą samą prędkością, a dopiero na końcu zazębiały (bez wyprzedzania całej kolumny samochodów). Gdyby co drugi kierowca z prawego pasa zrobił dokładnie to, co robi "szeryf", to powstałby idealny suwak. ;-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2016 o 10:07
Czym się różni nasz niebieski cwaniaczek, od zielonego osobnika jadącego poprawnie?
Czyli wg autora ja ma 2km stać w korku po prawej stronie, a goście jadą sobie lewym do końca i chcą, żeby ich wpuścić? Brawo za takie rozumowanie. Jazda na suwak powinna rozpoczynać się już w momencie zobaczenia znaku przez lewy pas.
Gdyby każdy jeździł na suwak, to nie stałbyś w korku 2km, a niecały 1km. Jazda na suwak jak najprawdopodobniej przeoczyłeś, nie polega na tym, że tylko samochód na lewym pasie jest jedynym który jest na swoim pasie.
bez przesady, na przestrzeni lat kultura jazdy się poprawia, jest jeszcze trochę do zrobienia w tym temacie ale idzie do przodu:)
a palanty znajdą się zawsze i wszędzie...
Jazda na suwak lepsza? Owszem, tylko w Polsce mamy inny problem. Weźmy najprostszy przykład, czyli powiedzmy autostradę i zwężkę do prawego pasa. Kierowcy nie patrzą na znaki, mimo że te stoją jak byk już kilometr przed zwężeniem. Każdy ciśnie do samego końca lewym pasem i potem są tego skutki bo nagle okazuje się że pas sie kończy, a tu nie ma jak się wcisnąc na prawo. No i tworzy się korek bo taki delikwent w koncu się wciska czego skutkiem jest zahamowanie pojazdów na prawym pasie. Normą powinno być to, że po zobaczeniu znaków o zwężeniu dostosowujemy się do prędkości prawego pasa i szukamy możliwości włączenia się na tenże pas. Druga sprawa to jadący prawym pasem, którzy rzadko kiedy zostawiają przestrzeń na to aby ktoś mógł wskoczyć przed nich. Przepustowości zwężki nie zwiększymy, ale można upłynnić ruch. Niestety z taką jazdą jaką opisałem, nie ma na to szans. A tak poza tematem to włączanie się do ruchu np. na autostradach czy ekspresówkach to w Polsce jakaś tragedia. Sam jeżdżę ciężarówką i naprawdę rzadko mi sie zdarza żeby dojechać do końca pasa i się nie włączyć. To co odwalają kierowcy woła o pomstę do nieba. Jak można włączyć się do ruchu jadąc 50 km/h kiedy wszyscy na prawym pasie jadą 100 km/h albo i lepiej? Czego oni w tych naukach jazdy uczą? ruszania z ręcznego i wymiarów tablicy rejestracyjnej?
bo najlepiej jest zjechać na niezwężany pas od razu po zauważeniu znaku o zwężeniu (najczęściej 800-1000m wcześniej) wtedy nie tracąc znacznie prędkości spokojnie przejedziemy zwężenie, podczas gdy jadąc na suwak musimy zwolnić do ok 20 km "stać" w długich korkach i denerwować się ze jakiś "cwaniak" przejechał 10 min temu, a my dalej się wleczemy.
Spokojnie, już nie długo, bo od 2017 roku ma wejść obowiązkowa jazda na suwak ..
I nie będzie to tylko obowiązywało przy zwężeniach dróg ze względu na roboty drogowe ..
Za nie stosowanie się do tego będzie groził mandat :)
potrzeba nam więcej "szeryfów", bo niestety większość jadących lewym pasem nie chce kulturalnie jechać na suwak, tylko chamsko, się wpier*olić, wyminąć wszystkich i mieć w dupie, a prawy pas dalej stoi.
Znaczy proponujesz chamstwo jako lekarstwo na chamstwo... Kiepska alternatywa. Ja wolę jednak starać się jeździć porządnie. Czasem ktoś mnie wykiwa, jasne, ale coraz rzadziej. Im więcej ludzi jeździ nie oglądając się na to, że jakiś cwaniak ich "oszuka" na te kilka metrów, tym się płynniej robi.
Czlowieku to ze raz na rok wyjdziesz z miasta i taki debilizm opublikujesz.. Jestem kierowca zawodowym i widze jak jezdza w niemczech lub Uk.. u nas to wyglada bajecznie . Wiec zanim dodasz takie debilizmy do polajkowania wyjedz czasem ze wsi...
@Kyd jedż baranie do Paryża, Marysylii lub jeszcze lepiej do Rzymu poznasz co to kultura jazdy, weź tylko do bagażnika ze trzy lusterka boczne na zapas
Czyli w Polsce jak motocyklista chce przejechać - to źle, a jak w innych krajach - to dobrze?
chyba jeszcze nie byles w Holandii Polska kultura jazdy to jest przyklad do nasladowania !!!!
To w końcu ten motocyklista to cwaniak czy nie cwaniak ? Bo trudno wyczuć
Od pierwszego października jazda "na suwak" będzie obowiązkowa w takich przypadkach. W przeciwnym razie mandacik. Podobnie, jak będzie trzeba obowiązkowo zjeżdżać na pas zjazdowy od samego jego rozpoczęcia, a nie, np. od połowy, a pas do rozpędu trzeba będzie wykorzystać do końca. Może wielu kierowców już tak robi, ale teraz nieprzestrzeganie tego będzie karane mandatem. Tak jest, np. Niemczech.
Jechałem niedawno przez drogę ekspresową w Czechach i zrobił się korek. Byłem zaskoczony, że tam wszyscy tak nieźle jeżdżą na suwak. Wow. Szkoda, że u nas coś takiego jest uznawane przez januszy za barbarzyństwo. Ehh....
Bez przesady, w Polsce ludzie też umieją jeździć na suwak, ale jest tak jak z kierowcami BMW, kilku jeździ jak idioci i psują opinię wszystkim ;)