Dokładnie, pamiętam jak wielkie wydawały mi się moje problemy, gdy miałam 14 lat. Teraz to śmieszne...Jednak to nie znaczy, że należy wyśmiewać problemy młodych. Jak pokazuje życie, samobójstwa popełniają także dzieci. To oznacza, że trzeba pomóc, a nie ignorować a tym bardziej wyśmiewać. Od tego są właśnie dorośli.
Dzieci miewają większe kłopoty i o wiele trudniej im znaleźć na nie rozwiązanie niż dorosłym. Przemoc psychiczna i fizyczna w szkole, przypadki molestowania, wszelkiego rodzaju problemy w domu (alkoholizm, bieda)...
Jest wiele możliwości, ty wyprany z empatii i doświadczeń życiowych chamie:
-przemoc szkolna
-przemoc domowa
-silne poczucie niespełniania oczekiwań
-samotność pośród ludzi
-rozwód rodziców
-brak jednego z rodziców
-rodzeństwo w więzieniu
-dzieciństwo w domu dziecka
-nie wspominając już o wszechobecnym molestowaniu seksualnym
@Wandejczyk Jest też choroba w rodzinie, śmierć w rodzinie (nie koniecznie rodzica), jakiekolwiek rodziny (np. ze starszym rodzeństwem) problemy powodujące konflikty. To odbija się na wszystkich jej członkach: rodzice są poirytowani/zmęczeni, dziecko stara się nie przysparzać zmartwień, ale kończy się problemami z koncentracją, przez co oceny lecą w dół, a później też samoocena. Mimo to, nie uważam, że to może być powód dla dziecka żeby pić.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 września 2016 o 20:08
Czego? Domu pełnego przemocy? Szkoły, w której tak pasuje, że ma już ochotę się zabić? Myślisz, że jak miałeś gładko w wieku 12 lat i nie dostrzegałeś problemów innych w szkole, to wszyscy mieli gładko?
Jakos jako dzieciak nie mialem problemow, wielu moich rowiesnikow tez, to ze rodzice daja szlaban, zakazuja czegos, to nie oznacza ze to sa powazne problemy, to sa smieszne sytuacje gdy dzieciak mysli ze wszystko mu sie nalezy i np:szantazuje placzem rodzica. Problemem jest gdy dzieciak doswiadcza przemocy domowej, jednak nie siega z tego powodu po alko, nie zali sie tym publicznie(zwlaszcza na FB), takie problemy sa niestety przemilczane, moj kolega doswiadczal przemocy domowej, pochodzi z biednej niepelnej rodziny, ta sytuacja nic go nie nauczyla w zyciu i sam sie stacza na dno.
myślisz że jak ty nie miałeś problemów to nikt inny nie miał. Jesteś zbyt płytki by dostrzec to że nie każdy ma lekko? Czas spojrzeć dalej niż na własny pępek
@Ziemniak111. A moze zaczniesz czytac ze zrozumieniem?? Napisalem ze prawdziwym problemem jest przemoc domowa i problemy w domu wplywajace negatywnie na dzieciaki, a nie zakaz na tv/pc czy wychodzenie na dwor. Jak ja nie dostalem czegos co chcialem, to nie uwazalem tego za jakis powazny problem, znajdywalem inne zajecie. Niestety, teraz sa takie czasy, ze wiele osob nie wie co robic bez tv,internetu, nawet majac do okola siebie zabawki,ksiazki.
ogólnie picie alkoholu by zapomnieć o problemach jest, powiedzmy wprost, bezsensowne- Niezależnie od wieku. A 12 latki też mają swoje problemy. Każdy wiek ma swoje "poważne" problemy(Co nie znaczy że mogą pić alkohol). P.S. mówienie, ze problemy 12 latki są mniej ważne i poważne od problemów 35 latki jest niedojrzałe. 12 latka nie ma doświadczenia życiowego i zepsucie ulubionego pluszaka jest dla niej równie poważne jak dla 35 latki zniszczenie auta.
Molestowanie, przemoc, mobbing - mało? Po pierwsze, zjawiska te wobec dzieci i w świecie dzieci mogą przybierać znacznie bardziej skrajne formy, niż w świecie dorosłych. Po drugie, dorosły ma świadomość prawną, instytucje, gdzie ma szansę na poważne potraktowanie, może się pieniaczyć, wynająć prawników a, w ostateczności, może się zwinąć i spróbować szczęścia w innej pracy, w innym miejscu, nawet na drugim końcu świata. Dziecko, jeśli jego rodzice nie staną na wysokości zadania i/lub któryś z nauczycieli nie okaże się sensowny, przez długie lata może być z tym samo jak palec.
37 nastolatek uważa że nie rozumiecie ich cierpienia. nawet ne wyobrazacie sobie ile to bólu i cierpienia jak tata wam kupuje najnowszego iphona w złym kolrze!!!1!!
A ja to widzę tak - 12 latka pisze, że pije DLA SZPANU, niezależnie czy pije na prawdę czy nie. I takie zachowanie (prócz picia) należy piętnować, bo to chora fascynacja.
Każdy wiek ma swoje wielkie problemy, które z wiekiem i dojrzewaniem wydają się nam małe i śmieszne.
Dokładnie, pamiętam jak wielkie wydawały mi się moje problemy, gdy miałam 14 lat. Teraz to śmieszne...Jednak to nie znaczy, że należy wyśmiewać problemy młodych. Jak pokazuje życie, samobójstwa popełniają także dzieci. To oznacza, że trzeba pomóc, a nie ignorować a tym bardziej wyśmiewać. Od tego są właśnie dorośli.
Dzieci miewają większe kłopoty i o wiele trudniej im znaleźć na nie rozwiązanie niż dorosłym. Przemoc psychiczna i fizyczna w szkole, przypadki molestowania, wszelkiego rodzaju problemy w domu (alkoholizm, bieda)...
Jest wiele możliwości, ty wyprany z empatii i doświadczeń życiowych chamie:
-przemoc szkolna
-przemoc domowa
-silne poczucie niespełniania oczekiwań
-samotność pośród ludzi
-rozwód rodziców
-brak jednego z rodziców
-rodzeństwo w więzieniu
-dzieciństwo w domu dziecka
-nie wspominając już o wszechobecnym molestowaniu seksualnym
@Wandejczyk Jest też choroba w rodzinie, śmierć w rodzinie (nie koniecznie rodzica), jakiekolwiek rodziny (np. ze starszym rodzeństwem) problemy powodujące konflikty. To odbija się na wszystkich jej członkach: rodzice są poirytowani/zmęczeni, dziecko stara się nie przysparzać zmartwień, ale kończy się problemami z koncentracją, przez co oceny lecą w dół, a później też samoocena. Mimo to, nie uważam, że to może być powód dla dziecka żeby pić.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2016 o 20:08
Czego? Domu pełnego przemocy? Szkoły, w której tak pasuje, że ma już ochotę się zabić? Myślisz, że jak miałeś gładko w wieku 12 lat i nie dostrzegałeś problemów innych w szkole, to wszyscy mieli gładko?
tata psychol i zboczeniec
Ależ tu w komentarzach empatii! Problem tylko polega na tym że większość nastolatków pije by się popisać przed znajomymi, a nie z realnych pobudek.
@aguero90 Większość pisała na odwrót, ale ty masz rację. Mam kontakt z takimi ludźmi i wiem.
@aguero90 ale tu nie jest mowa o każdym pijącym nastolatku.
Jakos jako dzieciak nie mialem problemow, wielu moich rowiesnikow tez, to ze rodzice daja szlaban, zakazuja czegos, to nie oznacza ze to sa powazne problemy, to sa smieszne sytuacje gdy dzieciak mysli ze wszystko mu sie nalezy i np:szantazuje placzem rodzica. Problemem jest gdy dzieciak doswiadcza przemocy domowej, jednak nie siega z tego powodu po alko, nie zali sie tym publicznie(zwlaszcza na FB), takie problemy sa niestety przemilczane, moj kolega doswiadczal przemocy domowej, pochodzi z biednej niepelnej rodziny, ta sytuacja nic go nie nauczyla w zyciu i sam sie stacza na dno.
myślisz że jak ty nie miałeś problemów to nikt inny nie miał. Jesteś zbyt płytki by dostrzec to że nie każdy ma lekko? Czas spojrzeć dalej niż na własny pępek
@Ziemniak111. A moze zaczniesz czytac ze zrozumieniem?? Napisalem ze prawdziwym problemem jest przemoc domowa i problemy w domu wplywajace negatywnie na dzieciaki, a nie zakaz na tv/pc czy wychodzenie na dwor. Jak ja nie dostalem czegos co chcialem, to nie uwazalem tego za jakis powazny problem, znajdywalem inne zajecie. Niestety, teraz sa takie czasy, ze wiele osob nie wie co robic bez tv,internetu, nawet majac do okola siebie zabawki,ksiazki.
Jako ojciec tak do dziecka się odzywa to widać i słychać skąd na problemy alkohol jest remedium.
ogólnie picie alkoholu by zapomnieć o problemach jest, powiedzmy wprost, bezsensowne- Niezależnie od wieku. A 12 latki też mają swoje problemy. Każdy wiek ma swoje "poważne" problemy(Co nie znaczy że mogą pić alkohol). P.S. mówienie, ze problemy 12 latki są mniej ważne i poważne od problemów 35 latki jest niedojrzałe. 12 latka nie ma doświadczenia życiowego i zepsucie ulubionego pluszaka jest dla niej równie poważne jak dla 35 latki zniszczenie auta.
"Autor" tego demota chyba dużo pije bo zapomniał że tego typu demot był już ze 20 razy
scena ze star treka?
Dla niej jej problemy są duże. Zresztą, nie wiesz czy nie jest molestowana, prześladowana...
Molestowanie, przemoc, mobbing - mało? Po pierwsze, zjawiska te wobec dzieci i w świecie dzieci mogą przybierać znacznie bardziej skrajne formy, niż w świecie dorosłych. Po drugie, dorosły ma świadomość prawną, instytucje, gdzie ma szansę na poważne potraktowanie, może się pieniaczyć, wynająć prawników a, w ostateczności, może się zwinąć i spróbować szczęścia w innej pracy, w innym miejscu, nawet na drugim końcu świata. Dziecko, jeśli jego rodzice nie staną na wysokości zadania i/lub któryś z nauczycieli nie okaże się sensowny, przez długie lata może być z tym samo jak palec.
Kolega tyle pił, że polskiego zapomniał...
37 nastolatek uważa że nie rozumiecie ich cierpienia. nawet ne wyobrazacie sobie ile to bólu i cierpienia jak tata wam kupuje najnowszego iphona w złym kolrze!!!1!!
Fajnie, tylko "bezbłędnie trafić w sedno" to tak jakby cofać do tyłu, albo podnosić do góry. Kuźwa. Trafić w sedno to trafić w sedno!
Muszę się przyznać. Nie znam tabliczki mnożenia - klasa maturalna. I nie, nie jestem z humana.
PS. Z utęsknieniem czekam na hejt. ;)
A ja to widzę tak - 12 latka pisze, że pije DLA SZPANU, niezależnie czy pije na prawdę czy nie. I takie zachowanie (prócz picia) należy piętnować, bo to chora fascynacja.