Kilka lat temu pojawiły się pierwsze automaty z owocami. Najpopularniejsze są te sprzedające schłodzone banany - na sztuki lub na kiście. Czasem można kupić w nich pokrojone w ćwiartki jabłka. Z tych maszyn korzystają głównie studenci i pracownicy biurowi, którzy dbają o zdrowe żywienie.
W tych automatach znajdują się mrożone potrawy, które maszyna podgrzewa w kilka minut. Ustawia się je głównie przy autostradach w miejscach wyznaczonych na postój. Wybór jest duży i czasowo bardzo się to opłaca. Co możemy zjeść z maszyny? Kurczaka, rybę, owoce morza, hot doga lub burgera. Jakość nie jest może najlepsza, ale podczas dalekiej podróży liczy się nie jakość, tylko szybkość i dostępność.
Trzeba mieć dużo szczęścia, żeby upolować taki automat. Ci, którym się udało, mówią, że za jedyne 2 dolary można zjeść coś pysznego. Naleśnik jest opakowany i umieszczony w szklanym słoiku, aby się nie pokruszył. Słoik wrzuca się potem do specjalnego otworu w automacie. Naleśniki podawane są z czekoladą, karmelem, owocami czy też lodami.
Zapomniałeś o urodzinach czy innej okazji? Pokłóciłeś się z żoną? O każdej porze dnia i nocy możesz kupić przepiękny bukiet w automacie. Wybierzesz spośród kilku aranżacji, wybierzesz wstążkę, koszyk lub flakon i już możesz lecieć przepraszać czy też składać życzenia.
Ale że papier w automacie? Komu to potrzebne? A jednak musi być komuś potrzebne, ponieważ te automaty spotkamy bardzo często. W Japonii papier toaletowy w kibelkach w restauracjach czy muzeach nie jest darmowy lub po prostu go nie ma. Przed wieloma przybytkami, w których bywają turyści ustawione są właśnie te automaty. Wejdziesz do łazienki, zauważysz brak papieru i masz jeszcze szansę wyskoczyć przed budynek i kupić rolkę.
Każdemu z nas zdarzyło się zapomnieć parasola z domu. Każdego też dopadło nagłe oberwanie chmury. Jeśli stało się to gdzieś w okolicy sklepu i w godzinach jego otwarcia, to pół biedy. W Japonii nie musisz się martwić, że zmoczony jak kura dowleczesz się do domu. Tani parasol kupisz w automacie. W 2015 roku wprowadzono na próbę wypożyczanie parasoli - na stacjach metra ustawiono automaty, w których mogłeś za darmo pożyczyć parasol i wrzucić go do któregokolwiek automatu następnego dnia.
To nie jest taki głupi pomysł, jak na pierwszy rzut oka się wydaje. Biznesmen, który musi biegać z jednego spotkania na drugie za pomocą nowego krawatu odświeży swój wygląd. Oprócz tego jest mnóstwo osób, które mają magiczne moce sprawiające, że na krawacie ląduje wszystko co jedzą. Nie da się policzyć, ile krawatów utonęło w zupie. Wybór w takim automacie nie jest wielki, ale pomysł idealny w razie nagłego wypadku.
Japonia to piękny kraj, ale stany i tak najlepsze.
@David33pl i jeszcze Australia...
Standardowe automaty to te z napojami, lodami i przekąskami. Że niby w japońskich nie ma papieru toaletowego? Spędziłam w Tokio dwa tygodnie i WSZĘÐZIE (nawet w toaletach przy parkach) był papier toaletowy. O czystości publicznych kibelków już nie wspomnę... Oczywiście toalety są bezpłatne i nie mają na wyposażeniu babć klozetowych ;)
w Polsce też się da złapać automat z ciepłym posiłkiem, są to obiadomaty (chociaż do tej pory widziałem tylko jeden)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2016 o 15:09