Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
od ~kaskydraj
+
297 309
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Testudo_hermanni
+11 / 29

Niewolnictwo? Niewolnictwo byłoby wtedy gdyby właściciel nakazał komuś podjęcie się tej pracy. Tymczasem jest to jedynie OFERTA. Jeśli ktoś uzna ofertę za niekorzystną, może ją odrzucić. Jeśli ktoś dokona WYBORU i zechce przyjąć tę pracę, to ma do tego pełne prawo. Więc jak można mówić o niewolnictwie w tym wypadku?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rizin
+7 / 13

@Testudo_hermanni
Uczelnia zmusza. Pracodawca wykorzystuje, a student marnuje czas i zamiast iść na wakacje zarobić na utrzymanie, to pracuje siedząc na rodzicach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 września 2016 o 15:59

avatar kenzol
-2 / 12

@Testudo_hermanni Dokładnie. Nikt nikogo nie zmusza. Nie chcesz, to nie aplikujesz. Proste.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~erghm
+3 / 13

@rizin

Uczelnia zmusza? Uczelnia "zmusza" do odbycia określonej ilości praktyk zawodowych, nie zmusza studentów do wykonywania praktyk DARMOWYCH. Równie dobrze możesz się zatrudnić na umowę cywilnoprawną, o pracę lub założyć firmę i też uznają Ci to jako praktykę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A abukiewicz
+4 / 6

@Testudo_hermanni nie można mówić tu o niewolnictwie bo niewolnikow się przynajmniej miejsce do spania zapewniało i coś do jedzenia aby miał siłę pracować... to jest jeszcze gorsze od niewolnictwa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michael112
+1 / 3

@rizin, erghm

Dokładnie. Jak nie masz gdzie znaleźć praktyki za pieniądze, to jeśli nie pójdziesz na praktykę BEZPŁATNĄ, to wywalą cię ze studiów, choćbyś zaliczył wszystkie przedmioty i napisał super pracę dyplomową.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sila1989
+6 / 16

A potem płacz... bo wszędzie wymagają doświadczenia, a ja biedny nie mam gdzie go zdobyć... To jest właśnie po to byś zdobył doświadczenie i potem normalnie zarabiał... Na studia jak idziesz to też Ci nikt za to nie wypłaca pensji a jakoś chodzisz i się uczysz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~erghm
+7 / 7

@sila1989

Częściowo się z Tobą zgodzę, ale tylko częściowo. Jeśli po studiach chce się coś osiągnąć to rzeczywiście należy już w trakcie tych studiów zdobywać jakieś doświadczenie, z tymże po co za darmo jeśli lepiej znaleźć coś za wynagrodzeniem? Tak długo jak studenci będą się zgłaszać na darmowe praktyki tak długo ich bezpłatna praca będzie wykorzystywana.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@sila1989 Tak, tylko że na praktykach przeważnie wykonuje się banalne czynności. Przeciętny poziom IQ wynosi 90-100, tymczasem osoba mająca IQ 110 jest w stanie wykonać każdą pracę która nie jest bardzo złożona- w praktyce przeciętna praca biurowa to banał, a księgowość też jest prosta, osoba z IQ 110 może więc wszystkiego nauczyć się sama w kilka godzin, a po tygodniu działać już bardzo sprawnie. Zakładam że na studia przeważnie jednak nie idą idioci, to po co praktyki skoro przeciętną pracę biurową mógłby wykonać gimnazjalista, gdyby tylko był odpowiedzialny? Wiele ofert praktyk to próba wyzysku i obelga dla ludzi, taka jest prawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kosma1
-1 / 1

@sila1989 Prawniczy wolontariat. Nie masz mózgu. PS Doswiadczenie na kserokopiarce za friko :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kmaster
+3 / 5

To ja może opowiem, jak to wyglądało w firmie, w której pracuję: spośród studentów, którzy byli u nas na praktykach większość otrzymała później ofertę pracy. Niemal wszyscy, bo przewinęło się również dwóch, którzy byli niepoważni i nieodpowiedzialni. Nie chcieli robić postępów i niczego się nie nauczyli w tym czasie. Osobiście uważam, że płacenie im to jednak byłoby po prostu palenie pieniędzy. Z kolei to nam zależało, żeby Ci, którzy się starali u nas zostali, więc z jednej strony dostali kasę z drugiej dość elastyczne warunki tak, żeby mogli wygodnie dalej studiować. Czytaj - walczyliśmy o tych "niewolników" kasą, warunkami i możliwościami rozwoju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Twoj_nick2
+1 / 5

Ja tu widzę tylko przegięcie z listem motywacyjnym (ale z drugiej strony to pół godziny roboty), a tak poza tym być może będzie to dla wielu zaskoczeniem, ale studia wymagają odbycia praktyk i przeważnie są to praktyki bezpłatne!(oczywiście bywają od tego wyjątki) Poza tym, widziałem w swoim życiu masę ludzi, która mówiła najpierw "praktyki to niewolnictwo", później "ostatnie wakacje w życiu", aż w końcu "2 lata doświadczenia? Kto tyle ma?". No i jeszcze - wyobraźcie sobie, że prowadzicie firmę/jesteście na stanowisku kierowniczym i trafiacie na takie komentarze jak w screenie. Jaki tworzy Wam się obraz ludzi w wieku 20-25 lat? Czy tak łatwo zaryzykujecie zatrudnienie człowieka bez doświadczenia? Czy dacie w ciemno wypłatę studentowi, który być może chce tylko odbębnić praktyki i będzie przychodził o 12 na kacu do tego będzie chodził i mówił, że niewolnictwo? Po drugiej stronie też jest człowiek i to człowiek, który przede wszystkim nie chce mieć problemów, ale też nie ma obowiązków udzielania praktyk, dlatego może najpierw zaczniecie wymagać od siebie? Generalnie jest to uczciwe ogłoszenie, oraz dają możliwość zatrudnienia po praktykach tak więc gdzie problem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Obywatel_PL
0 / 0

~Twoj_nick2 Problem w tym, że całkiem nie masz pojęcia o rynku pracy i młodych ludziach, choć w jakimś stopniu masz rację to nie zupełną, bo sam niedawno skończyłem studia i jeśli miałbym to oceniać na własnym doświadczeniu o tym jak obserwowałem co robili inni studenci to śmiało mógłbym powiedzieć, że jakieś 70-80 % to właśnie byli tacy o których mówisz, którzy nie przyszli na studia niczego się nauczyć, tylko po papierek, gdzie na wykłady i zajęcia czasem właśnie aż tylu nie przychodziło, a nagle pod koniec semestru na zaliczeniach zjawiali się wszyscy, tylko że Ci których nie było umieli tylko lecieć na ściągach. Wracając do tematu, to pozostali, którzy się starają i odwalają robotę za pracowników zatrudnionych w firmie powinni dostawać normalne wynagrodzenie, a nie że zdobywasz doświadczenie i to powinno Ci wystarczyć, uzmysłowij sobie, że w Polsce sporo ludzi jest wykorzystywanych na każdym kroku już nie mówię o pracodawcach, ale nawet państwo okrada swoich obywateli jak tylko może nie dając im wyboru, ani nic w zamian, bo takich złodziei mamy w instytucjach państwowych, którzy tworzą ułomne prawo służące do wyzysku, wyobraź sobie, że jesteś takim studentem i starasz się jak możesz, robisz wszystko czego życzy sobie pracodawca i im więcej masz doświadczenia tym szybciej wykonujesz swoje obowiązki, a Twoi rodzice ledwo wiążą koniec z końcem i taki pracodawca mówi Ci, że przecież praktyka jest darmowa i tak dostajesz doświadczenie, ale nie interesuje go już, że nie masz gdzie mieszkać i czego do ust włożyć przez ten okres praktyki nie koniecznie w miejscu zamieszkania, skoro uważasz że to nie jest niewolnictwo to proponuje, żebyś sobie tak z rok popracował na takich "praktykach" - tzn. nie dostajesz żadnego wynagrodzenia, zasuwasz po minimum 8 godzin dziennie, w tym też soboty i wykonujesz w pełni pracę, za którą inni dostają należne wynagrodzenie, Ty możesz się pochwalić tylko tym, że jaśnie pan który Cie zatrudnił daje Ci "aż możliwość zdobycia doświadczenia i nic więcej". Jestem ciekawy ile byś tak wytrzymał o ile wcześniej nie umarłbyś z głodu i wycieńczenia(ewentualnie z wyziębienia w okresie zimowym).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vdk1991
0 / 4

A potem po studiach płacz, że nigdzie nie chcą przyjąć do pracy bo nie ma doświadczenia i trzeba iść pracować na kasę w Biedronce albo jechać na zmywak do Anglii. Trudno jeśli się chce zarabiać miliony jako mecenas to trzeba się pomęczyć i pobyć jakiś czas tym Murzynem. Lepiej że jest to w trakcie studiów gdy jest się jeszcze na utrzymaniu rodziców/pobiera się stypendium niż potem po studiach tyrać za minimalną krajową w jakiejś gównopracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ewrdtjykui
0 / 0

@vdk1991 Taki jesteś mądry ale z takim "doświadczeniem" w CV czy bez takiego "doświadczenia" nikt Cię i tak nie przyjmie bo będzie wolał by robotę, którą miał byś wykonywać robił niewolnik- i tylko takich kancelarie na takie stanowiska biorą. Cyklicznie się tam ludzie zmieniają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@vdk1991 Praktyki to nie doświadczenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vdk1991
0 / 0

@~ewrdtjykui a kto powiedział, że do tej akurat kancelarii. Do tych bardziej prestiżowych, które dobrze płacą aplikantom trzeba mieć bogate CV. Dlatego najpierw trochę pomęczyć się w tych gównokancelariach na darmowych praktykach, a potem można iść do tej lepszej na aplikację.
@Prally a co ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E embargo
0 / 0

hmmmm....to jest właśnie kapitalizm:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rqtwyeur
0 / 0

W poznaniu to norma! Kancelarie do takiej roboty zatrudniają TYLKO niewolników (studentów prawa) i TYLKO na bezpłatne praktyki/staże. Wiem, bo sam chciałem tam pracować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem