Raczej witamy na polskich posowieckich studiach gdzie 90% kadry wykładowej w normalnym świecie zostałaby usunięta ze stanowiska magazyniera z powodów niedostatku intelektualnego.
W takich przypadkach dzwoni się po pana technicznego. Natomiast ja miałam mnóstwo wykładów, gdzie w ogóle nie było slajdów ( były gdzieś kiedyś takie czasy, chociaż, dinozaurów nie pamiętam) i dało się radę. Powiem więcej, nawet dało się krzyżówki rozwiązywać i jednocześnie notować.
U mnie w ogóle nie potrafili uruchomić tej magicznej machiny. I te problemy z mikrofonami ("czy ktoś z państwa mógłby przynieść baterie"?) Ech... Jest co wspominać :)
Myśleliście, ze będzie łatwo? ;)
Raczej witamy na polskich posowieckich studiach gdzie 90% kadry wykładowej w normalnym świecie zostałaby usunięta ze stanowiska magazyniera z powodów niedostatku intelektualnego.
@CRISTEROS Po co się tak denerwować Panie kolego ?
W takich przypadkach dzwoni się po pana technicznego. Natomiast ja miałam mnóstwo wykładów, gdzie w ogóle nie było slajdów ( były gdzieś kiedyś takie czasy, chociaż, dinozaurów nie pamiętam) i dało się radę. Powiem więcej, nawet dało się krzyżówki rozwiązywać i jednocześnie notować.
Ale co, nikt lornetki nie przyniósł? No proszę państwa, na zajęcia należy przychodzić przygotowanym ;)
U mnie w ogóle nie potrafili uruchomić tej magicznej machiny. I te problemy z mikrofonami ("czy ktoś z państwa mógłby przynieść baterie"?) Ech... Jest co wspominać :)