Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
420 450
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~kasiila
-3 / 7

Źle wychowane psy też zyskują fajny charakter, przyjacielskość i łagodność gdy trafią do dobrego domu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dunkelheit92
+6 / 16

Właśnie że to są bardzo rodzinne psy, i są bardzo przyjacielskie jeśli chodzi o kontakty z ludźmi. A każda rasa jest niebezpieczna, i jak napisał autor, wszystko w dużej mierze zależy od wychowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
-1 / 9

@Dunkelheit92 tak jak z dziećmi. Możesz wychować lekarza albo bandytę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dunkelheit92
+2 / 6

@Qrvishon Psa wychowujesz sam, dzieci wychowują się same w szkole w której spędzają po 8 godzin i wśród znajomych. Możesz im mówić co wolno, czego nie wolni, co jest dobre a co złe, ale masz na mniejszy wpływ niż Ci się wydaje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2016 o 13:47

avatar rafalinformatyk
0 / 0

@Dunkelheit92 W tych czasach tak, bo to usrael rządzi i psuje rodziny i ludzi... Za Polski Ludowej było to ubijane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gambini
0 / 0

@atheist Twoje źródło trochę zaprzecza temu co piszesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A atheist
0 / 0

@Gambini - pierwsze lepsze, które znalazłem (czyli bez szukania po książkach). Statystyki z USA (James O'Heare - Zachowania agresywne u psów) właśnie wskazują na labradory i owczarki niemieckie. Nie mniej jednak, nawet u nas pogryzienia przez przez psy z listy są bardzo marginalne. Wśród rasowych - właśnie dominuje owczarek niemiecki. Dlaczego nie jest na liście psów agresywnych? (tak, nie lubię ONków za ich nadpobudliwość ;) )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gambini
0 / 0

@atheist Skoro powołujesz się na jakieś źródło, to raczej powinieneś się z nim zapoznać i zgadzać z informacjami jakie przedstawia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grzechotek
+2 / 4

Kolega ma amstafa i 2 letnie dziecko, naciąga go za uszy za nogi a pies nic. Jak już ma dość to ucieka. Ale jak ktoś obcy zbliży się do dziecka to pies warczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar daro15512
-2 / 8

Należy jednak pamiętać, że pies to tylko zwierzę. Nigdy nie wiadomo jak się zachowa, nawet jeżeli został wychowany we właściwy sposób. Pies kieruje się instynktem i nigdy nie możemy być pewni jak się zachowa. My możemy zrobić wszystko we właściwy sposób, a pies zinterpretuje nasze intencje w odpowiedni dla niego sposób i zadziała instynktownie.
Dlatego osobiście nie jestem zwolennikiem dopuszczania psów do małych dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S singri
+3 / 5

Małe dziecko to tylko małe dziecko. Pies może nie zareagować, ale po co ma cierpieć, gdy dziecko pcha mu palce w oczy? Dlategonosobiście nie jestem zwolenniczką dopuszczania małych dzieci do psów :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawelinho
+1 / 1

~Nie ma głupich psów są tylko głupi właściciele

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar daro15512
+2 / 4

@dordo12 Może z biologicznego punktu widzenia człowiek jest zwierzęciem, ale jest rzecz, która stawia nas ponad innymi gatunkami. Tą rzeczą jest rozum. Człowiek ma pełną kontrolę nad swoim postępowaniem i działaniami, w przeciwieństwie do zwierząt, które kierują się instynktem, działają tak jak zostały zaprogramowane przez naturę.
Nie twierdzę bynajmniej, iż należy całkowicie odseparować psy od ludzi (dzieci). Chodzi i bardziej o sytuację jak na powyższym demotywatorze, gdzie małe dziecko zostało zostawione sam na sam z dużo silniejszym od niego psem. Stwarza to olbrzymie zagrożenie, gdyż dziecko ma znikomą wiedzę i mocno ograniczoną wyobraźnie i może nieświadomie zrobić coś co pies zinterpretuje jak zagrożenie i zadziała instynktownie.
Zgodzę się, że są ludzie, którzy dopuszczają się strasznych czynów, jednak są to pojedyncze przypadki, stanowiące znikomy procent naszego społeczeństwa. Natomiast instynktem kierują się wszystkie zwierzęta. Każdemu zwierzęciu może kolokwialnie mówiąc "odbić" i żadne wychowanie tego nie zmieni. Jednak nie ma możliwości aby odizolować dziecko od innych ludzi, jest to niemożliwe. Mamy natomiast możliwość by uchronić je przed atakiem psa ( nie koniecznie z jego winy).
Chciałbym zostać dobrze zrozumianym. Nie potępiam zwierząt czy samego ich posiadania. Potępiam nieodpowiedzialność i lekkomyślność niektórych ludzi, którzy uważają, ze dobrze wychowany pies nie może zrobić krzywdy. Otóż może i to my właściciele jako istoty myślące powinniśmy być tego świadomi.
Podsumowując, sprzeciwiam się pewnemu sposobowi myślenia, mentalności właścicieli, a nie samemu istnieniu cz posiadaniu psa.
Sam mam psa, którego bardzo kocham :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2016 o 13:59

avatar Gambini
+2 / 2

@daro15512 W końcu wypowiedział się ktoś kto ma pojęcie o naturze psa, a nie polega na obrazach przedstawianych w bajkach Disneya.
Sytuacja gdzie dziecko siedzi na psie, tak jak na trzecim zdjęciu, to istna katorga dla zwierzęcia i prowokowanie niebezpiecznych zachowań. Każdy pies ma jakiś próg wytrzymałości i gdy zostanie on przekroczony, broni się w sposób który dla przeciętnego właściciela psa będzie odebrany jako przejaw agresji i atak. Po takim incydencie bezmyślnie usypiają psa, nazywając go niezrównoważonym i niebezpiecznym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2016 o 17:29

avatar Gambini
+1 / 1

@Wodniq Separacja nie jest konieczna, ale małe dziecko nie powinno zostać samo z psem, bo zabawa może przybrać niebezpieczną formę np. dziecko usiądzie na psie i zacznie wkładać mu paluszki do oka- zrozumiałe jest, że pies będzie chciał się jakoś uwolnić i nie wiadomo do końca w jaki sposób to zrobi. Zabawa tak, ale pod nadzorem, bo jak wiadomo nie wszystko co powiemy dziecku będzie bezwzględnie egzekwowane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S singri
0 / 0

@Gambini, @Wodniq - Naprawdę ktoś zostawia dziecko w tym wieku SAMO z psem? W opisanej wyżej sytuacji - dziecko siedzi na psie i pcha mu palec do oka - naprawdę bym się zdziwiła, gdyby nie ugryzł. Usypianie psa po takim incydencie jest rzeczywiśvie przykładem skrajnej głupoty. Nie wiem, czy swoją pięciolatkę zostawiłabym samą z psem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~zade
+1 / 1

Gdy rodzinny pies pudel czy jamnik jednak się zdenerwuje, to wystarczy plasterek. Gdy to to się zdenerwuje to trzeba szykować trumne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~boryseeeekk
+1 / 1

Tylko jak się źle wychowa jamnika to nie przegryzie jednym hapem nikomu tętnicy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Seenta
0 / 0

Ja się z tym do końca nie zgodzę. Pitbulle wywodzą się od angielskich Staffordshire Bull Terrierów, które były trenowane do walk z bydłem i przystosowane do wszelkiego rodzaju polowań. W późniejszym okresie zakazono tego procederu, co było powodem powstawania nowych krzyżówek; chociażby American Staffordshire Terrier (amstafy), które charakteryzują się bardziej ułożonym charakterem, i Pit Bul Terriera. Oba jednak są dość agresywne z natury (i nie,nie jest to generalizowanie typu; "blame the deed, not the breed", bo jest to wnioskowanie typowo błędne. Agresja, tak jak i ta wyuczona, jest i dziedziczona do pewnego stopnia, a już nie wspomnę o wpływu środowiska). Doskonałym tego przykładem jest ekperyment Belyaeva, w którym dany uczony starał się wyplenić strach z labolatoryjnych lisów. Co ciekawe zauważył, że o ile udało się na tyle oswoić lisy, to ich tendencja do agresji (tej czysto impulsywnej) nadal pozostała.

Osobiście nie jestem za tym, aby ktokolwiek o zdrowych zmysłach pozostawiał psy takowej rasy sam na sam z dzieciakami. Prawda, dziecko może w pewien sposób sprowokować zwierze, ale czasami występują odchylenia od reguły i to sam postrzega najmłodzego jako zagrożenie swojej pozycji w gronie rodzinnym (psy to nadal zwierzęta stadne; bardzo im zależy na stabilnej pozycji i uwadze swoich panów). Zdecydowanie jest to pies dla osoby o silnym charakterze, która jest mu w stanie zapewnić odpowiednie otoczenie i aktywne życie; inaczej nie spożyta energia przemienia się w agresję, i ot co gotowy przepis na katastrofę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~huetiti
0 / 0

Prawda jest taka, że każdy, KAŻDY zwierzak ma swój charakter. Jak trafisz na takiego miziastego lela to fajnie, ale niektóre psy są z natury bardziej butne, czy żywiołowe i nie każdy pies lubi dzieci, obcych, koty i listonosza i nie gadajcie o wychowaniu psów. Zastanów się sam, czy lubisz wszystko dookoła - gotowaną kapustę do obiadu też lubisz? bo ja nie a rodzice mnie na niej wychowywali :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puolalainen
0 / 0

Pies o pies. Nigdy nie wiadomo, więc lepiej uważać. Czasami wystarczy impuls.
Co do psiaków to chyba każda osoba chcąca mieć psiaka powinna przechodzić jakieś testy i badania. Wielu właścicieli wie, że psiak to obowiązek i duże zobowiązanie ale coraz częściej widzę panów i panie, które gdzieś mają tresurę, długie spacery, zabawy a pies duży, młody i krótki spacerek a potem siedzenie w 3 pokojowym mieszkaniu nie koniecznie wystarcza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Gronii
0 / 0

Gówno prawda, że pies jest taki na jakiego się go wychowa i że rasa nie ma znaczenia...
Miałem owczarka kaukaskiego i był traktowany jak członek rodziny, gdy miał 1.5 roku zaatakował babcie która na co dzień go karmiła, a 2 tygodnie wcześniej ugryzł mnie w rękę.. Proszę was, co za idiota robił tego mema? Chyba ktoś kto ma kota albo jamniczka..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem