Pkt. 1 i 6 się zgadzają - zawsze musiał dbać o to, żeby było wystarczająco dużo pieniędzy na flaszkę. Gdyby mógł, to nadal robiłby tak samo, lecz nie może.
1. Tak.
2. Nie.
3. Nie.
4. Nie.
5. Tak. Chociaż tak naprawdę chciał, abym był tak jak on, elektromonterem. Nie przekonał mnie :)
6. Nie wiem.
7. Być może.
1. Nie, mama zawsze wszystko musiała załatwić a ojciec to zwykły nieudacznik i leń, który chciał aby wszyscy za niego wszystko robili. 2. Nie wiem... w każdym razie dla niego wszystko było ważniejsze od pracy więc w życiu nie pracował zbyt dużo i szybko poszedł na rentę bo go plecy bolały i był zmęczony. 3. Całe życie coś obiecuje ale te obietnice ot tak sobie rzucał nie dotrzymując ani jednej. 4. Nie, on zawsze koncentrował się tylko na sobie. 5. Nie możliwe, mój ojciec uważa, że nikt nie jest lepszy od niego i w ogóle ma siebie za wzór wszelkich cnót i człowieka najinteligentniejszego na świecie, poza tym od zawsze sobie przypisuje zalety innych a innym swoje wady. 6. To na pewno, jak pisałem przed chwilą uważa, że w życiu nie popełnił żadnego błędu i w ogóle wszystko potoczyło się po jego myśli i zapewne to, że po rozwodzie zamiast ruszyć w świat został w mieszkaniu byłej żony gdzie siedzi już ponad dwadzieścia a jego rodzina i znajomi nie chcą mieć z nim nic wspólnego i wyśmiewają się z jego niezaradności, przerostu ego, zidiocenia i wybuchowego charakteru też jest takie jak sobie zaplanował. 7. lol nie, on kocha tylko siebie, sam dla siebie jest najważniejszy na świecie i jest jedyną osobą dla której warto mu się starać a kto nie chce dla niego robić tego czego on oczekuje staje się jego wrogiem. Ogólnie demot do dupy :).
1. To fakt, załatwiał tyle papierów, że ostatecznie on dostawał na mnie wszystkie możliwe pieniądze jakie mógł w nielegalny sposób a państwo nie raczyło kiwnąć palcem...
2. Nie wątpię, a w szczególności że generuję podobny przychód a wymagam mniej uwagi...
3. Zawsze chciałem mieszkać na swoim, bym mógł robić co chcę i żeby były moje zasady - wyj*bał mnie pewnego dnia za drzwi i kazał nie wracać. W końcu gdy pewnego dnia dostałem swoje mieszkanie ten stwierdził zadowolony że mam swoje mieszkanie tylko i wyłącznie dzięki niemu...
4. A mnie krajało się serce gdy ten podnosił na mnie rękę...
5. Parę dni pózniej obiecałem mu że będę od niego lepszym ojcem i że jak kiedyś będę miał dziecko to ono będzie mnie kochało - stwierdził "Dobrze, zobaczymy!" Ale on już się raczej nie dowie.
6. Doskonale o tym wiem, szczególnie gdyby mógł zarobić tyle samo...
7. Kocha mnie czy tylko przychody jakie mu generowałem? Choć rzeczywiście nigdy tego nie mówił...
Jak ktoś się pyta to nie piszę tego jako 12-letnie dziecko któremu tatuś odmówił kupna nowego komputerka tylko jako człowiek wydu*cony przez jedną z najbliższych osób. I nie piszę tego żeby się pożalić tylko po to żeby uzmysłowić Wam, że nie każdy tatuś jest taki jak przedstawia go powyższe zdjęcie i mam nadzieję że to uszanujecie :V
Chyba twój ojciec.
Pierd...lenie o Chopinie....Pokaz to mojej siostrze to wysmieje Cie....Takiego wspanialego mam Ojca...
nie ty jeden,ale jedno mu wyszło jestem lepszy niż on.
Aha, ale wiecie, ze niektórzy ojcowie jak i matki to są takie Fritzle nie? Więc skończcie te pitolenia głupie.
Nie lubię takiego uogólniania. Skąd możesz wiedzieć kto jakiego miał ojca i co ten ojciec myślał i robił dla swoich dzieci?
Jak nie może kupić jakiejś zabawki to serce mu się "nie kraja" tylko mówi "Co ty myślisz że ja sram pieniędzmi??"
Akurat mój ojciec nr. 1 mówił mi bardzo często. Dwójki i siódemki nigdy mówić nie musiał.
Pkt. 1 i 6 się zgadzają - zawsze musiał dbać o to, żeby było wystarczająco dużo pieniędzy na flaszkę. Gdyby mógł, to nadal robiłby tak samo, lecz nie może.
1. Tak.
2. Nie.
3. Nie.
4. Nie.
5. Tak. Chociaż tak naprawdę chciał, abym był tak jak on, elektromonterem. Nie przekonał mnie :)
6. Nie wiem.
7. Być może.
1. Nie, mama zawsze wszystko musiała załatwić a ojciec to zwykły nieudacznik i leń, który chciał aby wszyscy za niego wszystko robili. 2. Nie wiem... w każdym razie dla niego wszystko było ważniejsze od pracy więc w życiu nie pracował zbyt dużo i szybko poszedł na rentę bo go plecy bolały i był zmęczony. 3. Całe życie coś obiecuje ale te obietnice ot tak sobie rzucał nie dotrzymując ani jednej. 4. Nie, on zawsze koncentrował się tylko na sobie. 5. Nie możliwe, mój ojciec uważa, że nikt nie jest lepszy od niego i w ogóle ma siebie za wzór wszelkich cnót i człowieka najinteligentniejszego na świecie, poza tym od zawsze sobie przypisuje zalety innych a innym swoje wady. 6. To na pewno, jak pisałem przed chwilą uważa, że w życiu nie popełnił żadnego błędu i w ogóle wszystko potoczyło się po jego myśli i zapewne to, że po rozwodzie zamiast ruszyć w świat został w mieszkaniu byłej żony gdzie siedzi już ponad dwadzieścia a jego rodzina i znajomi nie chcą mieć z nim nic wspólnego i wyśmiewają się z jego niezaradności, przerostu ego, zidiocenia i wybuchowego charakteru też jest takie jak sobie zaplanował. 7. lol nie, on kocha tylko siebie, sam dla siebie jest najważniejszy na świecie i jest jedyną osobą dla której warto mu się starać a kto nie chce dla niego robić tego czego on oczekuje staje się jego wrogiem. Ogólnie demot do dupy :).
gó**** prawda autorze :)
czemu takie gówno trafia na główną? tylko się wkurzyłem przez tego demota... niektórzy ojcowie to kupa gówna i tyle w temacie
Lol, ale to nie piszcie, że gówno prawda, przez kilka patologicznych przypadków złego ojca. Bo normalny ojciec taki właśnie powinien być i taki jest.
1. To fakt, załatwiał tyle papierów, że ostatecznie on dostawał na mnie wszystkie możliwe pieniądze jakie mógł w nielegalny sposób a państwo nie raczyło kiwnąć palcem...
2. Nie wątpię, a w szczególności że generuję podobny przychód a wymagam mniej uwagi...
3. Zawsze chciałem mieszkać na swoim, bym mógł robić co chcę i żeby były moje zasady - wyj*bał mnie pewnego dnia za drzwi i kazał nie wracać. W końcu gdy pewnego dnia dostałem swoje mieszkanie ten stwierdził zadowolony że mam swoje mieszkanie tylko i wyłącznie dzięki niemu...
4. A mnie krajało się serce gdy ten podnosił na mnie rękę...
5. Parę dni pózniej obiecałem mu że będę od niego lepszym ojcem i że jak kiedyś będę miał dziecko to ono będzie mnie kochało - stwierdził "Dobrze, zobaczymy!" Ale on już się raczej nie dowie.
6. Doskonale o tym wiem, szczególnie gdyby mógł zarobić tyle samo...
7. Kocha mnie czy tylko przychody jakie mu generowałem? Choć rzeczywiście nigdy tego nie mówił...
Jak ktoś się pyta to nie piszę tego jako 12-letnie dziecko któremu tatuś odmówił kupna nowego komputerka tylko jako człowiek wydu*cony przez jedną z najbliższych osób. I nie piszę tego żeby się pożalić tylko po to żeby uzmysłowić Wam, że nie każdy tatuś jest taki jak przedstawia go powyższe zdjęcie i mam nadzieję że to uszanujecie :V
racja, tylko niektórym ojciec tego nie powiedział, bo go nie mają
Taki właśnie był... a tych na tych oburzonych niech przyjdzie spokój bo nie wszystko można dopasować do każdego.