jakby to wprowadzili to albo hiperinflacja, albo wynagrodzenie na godzinę tną na pół, tzw. "gilotyna" - rzeczywistości nie oszukasz, ani tych, którzy nią sterują.. chyba, że podejmiesz się nieopłacalnej, czasochłonnej i ciężkiej pracy nad niezależnością
A tymczasem jest dużo gorzej. Masz równo 8 godzin na sen oraz 8 godzin na "ogarnięcie domu, obiadu, siebie" gdyż ekonomiści wyliczyli, że będziesz bardziej wydajny w pracy jak prześpisz 8h. Tak więc nawet czas który wydaje Ci się "Twój, wolny" jest częścią Twojej pracy.
@Tummler - Masz identyczne przemyślenia co ten gość z Wykopu :> http://www.wykop.pl/wpis/20268721/tak-sobie-mysle-ze-w-sumie-to-czas-pracy-powinien-/
jakby to wprowadzili to albo hiperinflacja, albo wynagrodzenie na godzinę tną na pół, tzw. "gilotyna" - rzeczywistości nie oszukasz, ani tych, którzy nią sterują.. chyba, że podejmiesz się nieopłacalnej, czasochłonnej i ciężkiej pracy nad niezależnością
W takim razie za urlop czy chorobowe nie powinno być płacone, bo w tym czasie nie pracujesz.
A tymczasem jest dużo gorzej. Masz równo 8 godzin na sen oraz 8 godzin na "ogarnięcie domu, obiadu, siebie" gdyż ekonomiści wyliczyli, że będziesz bardziej wydajny w pracy jak prześpisz 8h. Tak więc nawet czas który wydaje Ci się "Twój, wolny" jest częścią Twojej pracy.
Tak powinno być dla tych,co znają język polski.