2000zł (-19%dochodowy, -23%WAT) =2000-840 =1160zł...
DLA ANALIZY ZAŁÓŻMY WYPŁATĘ 2000zł do ręki!!! Brutto pensja = 2 774,66zł całkowity koszt pracodawcy = 3 346,51zł... Dodatkowo od tego odprowadzono WAT oraz podatek dochodowy... Czyli pracownik musi wypracować 5769,84zł !!!! Licząc że za każdą usługę oraz zakupiony przedmiot płacimy podatki.. To państwo zabiera nam 90% wypracowanych dochodów!!!
Moi Drodzy! Gdyby podatki wyniosły jedynie 500zł należał by się cieszyć! Koszt pracodawcy 2000 to 1693 brutto, czyli 1246 netto (na rękę), zatem ponad 750 :)!
@kmaster
Tylko pamiętaj o tym, że te 2000 pracodawca jak sama nazwa wskazuje wlicza w koszty, czyli obniża tym samym swój dochód i w efekcie podatek. Kwota 2000 jest czysto wirtualna.
@kowgli Pamiętam, tylko nie rozumiem dlaczego ma to być jakąś rewelacją? Powiedzmy, że za remont wykonany w ciągu miesiąca pracodawca wystawia fakturę 6000 (klient się awanturuje co tak drogo, czy z konia nie spadł?) a w tym mamy:
6000 - (2000 pracownik + 1200 zus + 1120 vat + 300 podatek dochodowy) zostaje 1380 na szczęście niewirtualne 1380.
Czyli prowadzący działalność gospodarczą z pracownikiem zarobili po najniższej krajowej, a klient mało ich sztachetą - złodziei nie pogonił.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 października 2016 o 13:31
@tytusz Zastanawiałeś się kiedyś, czy te wszystkie "darmowe" udogodnienia rzeczywiście są nam potrzebne? Ile przy tych projektach pieniędzy poszło pod stołem? Ile rozkradziono? Ile znajomych na nich zarobiło? Czy potrzebujemy być na siłę uszczęśliwiani? (Do samych chodników nic nie mam.)
@tytusz Z tego co wiem to chodniku układa samorząd np gmina. Co więcej ten cudowny chodnik muszę zgodnie z prawem pod groźba grzywny odśnieżać czyli wykonywać niewolnicza pracę. Dziękuje bardzo za taką "dogodność".
@kondon Swoim wybitnym rozsądkiem i silnym argumentem przekonałeś nie tylko mnie, ale i 36 mln Polaków. Faktycznie, darmowe chodniki, lasy czy ulice są nam niepotrzebne. Tym bardziej armia czy policja. Nie potrzebujemy być na siłę uszczęśliwiani! Przez miliony lat twoich przeszanowni wstępni mieszkali na bananowcach i palmach i też przecież byli szczęśliwi... I żaden jaskiniowiec nic nie dostawał pod stołem, bo jeszcze nie wynaleziono stołów! :) @sen21 Przecież podatki trafiają nie tylko do budżetu państwa, ale i do jednostek samorządu, nie wiedziałeś? Chodnika nie musisz odśnieżać, zrobi to za ciebie jego właściciel. Ty możesz swobodnie pomykać do sklepu po zakupy. Okradając jednocześnie właściciela chodnika (zgodnie z tą sama logiką, że płacenie podatków, to bycie okradanym).
@tytusz O chodnikach pisałem, że do nich samych nic nie mam. Armia, policja i sądy bezsprzecznie powinny być finansowane z budżetu państwa i do tego też nigdy nic nie miałem. Lasy zarabiają na siebie same.
Chodzi mi o to, że jest wiele projektów niekoniecznie nam niezbędnych, robionych z większym rozmachem, niż powinno się je robić. Politycy nie wydają swoich pieniędzy, więc na niczym nie oszczędzają, przy okazji sami zarabiają na lewo lub dają zarobić znajomym, którzy odwdzięczą się przy wyborach. Starają się wydawać wszystkie pieniądze ze swoich budżetów, nawet, jeśli mają one być przeznaczone na coś zbędnego. Uważam, że jest to jeden z ważniejszych powodów dlaczego u nas jest jak jest.
Czym mniej politycy mają pieniędzy tym mniej nakradną i zmarnują.
@kondon I tu się zgadzamy. Niemniej pisanie o płaceniu podatków per "kara" czy "kradzież" jest w kontekście codziennego korzystania z ich dobrodziejstwa - głupotą.
Pewnie grzywnę zapłacił.
W związku z tym, że osoba zarejestrowana jako bezrobotna ma obowiązek w ciągu 7 dni od dnia podjęcia jakiegokolwiek zatrudnienia (lub innej pracy zarobkowej) poinformować o tym właściwy urząd pracy, to za ukrywanie faktu pracy na czarno grozi jej kara grzywny nie niższa niż 500 zł. zródło gazetaprawna
25% ? to Ci chyba doliczyli, to co wziąłeś pod stołem...
23%, nie wchodźmy w szczegóły, jak dojdzie ZUS, to będzie nawet więcej niż 500...
Właśnie chciałem pisać, że raczej odwrotnie. NFZ, ZUS, DOCHODOWY to razem prawie 50%
Pieniądze na ZUS to nie podatek, tylko składka.
@ArsMoriendi której na oczy nie zobaczysz
2000zł (-19%dochodowy, -23%WAT) =2000-840 =1160zł...
DLA ANALIZY ZAŁÓŻMY WYPŁATĘ 2000zł do ręki!!! Brutto pensja = 2 774,66zł całkowity koszt pracodawcy = 3 346,51zł... Dodatkowo od tego odprowadzono WAT oraz podatek dochodowy... Czyli pracownik musi wypracować 5769,84zł !!!! Licząc że za każdą usługę oraz zakupiony przedmiot płacimy podatki.. To państwo zabiera nam 90% wypracowanych dochodów!!!
Może przekroczył próg podatkowy :) Ale wtedy 25% to by było mało :).
W którym kraju, bo w Polsce zsumuj Dochodowy, ZUS i NFZ po stronie swojej i "pracodawcy". I policz dokładniej
Moi Drodzy! Gdyby podatki wyniosły jedynie 500zł należał by się cieszyć! Koszt pracodawcy 2000 to 1693 brutto, czyli 1246 netto (na rękę), zatem ponad 750 :)!
@kmaster
Tylko pamiętaj o tym, że te 2000 pracodawca jak sama nazwa wskazuje wlicza w koszty, czyli obniża tym samym swój dochód i w efekcie podatek. Kwota 2000 jest czysto wirtualna.
@kowgli Pamiętam, tylko nie rozumiem dlaczego ma to być jakąś rewelacją? Powiedzmy, że za remont wykonany w ciągu miesiąca pracodawca wystawia fakturę 6000 (klient się awanturuje co tak drogo, czy z konia nie spadł?) a w tym mamy:
6000 - (2000 pracownik + 1200 zus + 1120 vat + 300 podatek dochodowy) zostaje 1380 na szczęście niewirtualne 1380.
Czyli prowadzący działalność gospodarczą z pracownikiem zarobili po najniższej krajowej, a klient mało ich sztachetą - złodziei nie pogonił.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 października 2016 o 13:31
@ArsMoriendi niestety według prawa to podatek, podatek nakładany przez nierobów urzędniczo-rządowych na obywateli.
a u mnie to tak 2000 przychodu -23% VAT -18% dochodowy - 1121 ZUS... czyli jestem 3 stówy w plecy...
A Ty ich okradłeś, bezpłatnie korzystając z chodnika.
@tytusz Zastanawiałeś się kiedyś, czy te wszystkie "darmowe" udogodnienia rzeczywiście są nam potrzebne? Ile przy tych projektach pieniędzy poszło pod stołem? Ile rozkradziono? Ile znajomych na nich zarobiło? Czy potrzebujemy być na siłę uszczęśliwiani? (Do samych chodników nic nie mam.)
@tytusz Z tego co wiem to chodniku układa samorząd np gmina. Co więcej ten cudowny chodnik muszę zgodnie z prawem pod groźba grzywny odśnieżać czyli wykonywać niewolnicza pracę. Dziękuje bardzo za taką "dogodność".
@kondon Swoim wybitnym rozsądkiem i silnym argumentem przekonałeś nie tylko mnie, ale i 36 mln Polaków. Faktycznie, darmowe chodniki, lasy czy ulice są nam niepotrzebne. Tym bardziej armia czy policja. Nie potrzebujemy być na siłę uszczęśliwiani! Przez miliony lat twoich przeszanowni wstępni mieszkali na bananowcach i palmach i też przecież byli szczęśliwi... I żaden jaskiniowiec nic nie dostawał pod stołem, bo jeszcze nie wynaleziono stołów! :) @sen21 Przecież podatki trafiają nie tylko do budżetu państwa, ale i do jednostek samorządu, nie wiedziałeś? Chodnika nie musisz odśnieżać, zrobi to za ciebie jego właściciel. Ty możesz swobodnie pomykać do sklepu po zakupy. Okradając jednocześnie właściciela chodnika (zgodnie z tą sama logiką, że płacenie podatków, to bycie okradanym).
@tytusz O chodnikach pisałem, że do nich samych nic nie mam. Armia, policja i sądy bezsprzecznie powinny być finansowane z budżetu państwa i do tego też nigdy nic nie miałem. Lasy zarabiają na siebie same.
Chodzi mi o to, że jest wiele projektów niekoniecznie nam niezbędnych, robionych z większym rozmachem, niż powinno się je robić. Politycy nie wydają swoich pieniędzy, więc na niczym nie oszczędzają, przy okazji sami zarabiają na lewo lub dają zarobić znajomym, którzy odwdzięczą się przy wyborach. Starają się wydawać wszystkie pieniądze ze swoich budżetów, nawet, jeśli mają one być przeznaczone na coś zbędnego. Uważam, że jest to jeden z ważniejszych powodów dlaczego u nas jest jak jest.
Czym mniej politycy mają pieniędzy tym mniej nakradną i zmarnują.
@kondon I tu się zgadzamy. Niemniej pisanie o płaceniu podatków per "kara" czy "kradzież" jest w kontekście codziennego korzystania z ich dobrodziejstwa - głupotą.
Pewnie grzywnę zapłacił.
W związku z tym, że osoba zarejestrowana jako bezrobotna ma obowiązek w ciągu 7 dni od dnia podjęcia jakiegokolwiek zatrudnienia (lub innej pracy zarobkowej) poinformować o tym właściwy urząd pracy, to za ukrywanie faktu pracy na czarno grozi jej kara grzywny nie niższa niż 500 zł. zródło gazetaprawna
Ale kwiczą, no ale kwiczą...