Pewnego dnia dwóch mnichów wybrało się w podróż, jeden był młody, a drugi już w podeszłym wieku. Dotarli nad rzekę, gdzie stała półnaga kobieta która potrzebowała przedostać się na drugą stronę rzeki. Młody mnich odmówił albowiem składał śluby czystości. Natomiast starszy mnich wziął ją na swoje barki i przeniósł ją na drugi brzeg rzeki. Młodszy mnich spytał starszego, dlaczego to zrobił, co ze ślubami? Stary mnich odparł, widzisz ja już o tej kobiecie zapomniałem a Ty nadal niesiesz ją na swych ramionach. Ot takie kiedyś, gdzieś zaczytane z pamięci pisane.
Pewnego dnia dwóch mnichów wybrało się w podróż, jeden był młody, a drugi już w podeszłym wieku. Dotarli nad rzekę, gdzie stała półnaga kobieta która potrzebowała przedostać się na drugą stronę rzeki. Młody mnich odmówił albowiem składał śluby czystości. Natomiast starszy mnich wziął ją na swoje barki i przeniósł ją na drugi brzeg rzeki. Młodszy mnich spytał starszego, dlaczego to zrobił, co ze ślubami? Stary mnich odparł, widzisz ja już o tej kobiecie zapomniałem a Ty nadal niesiesz ją na swych ramionach. Ot takie kiedyś, gdzieś zaczytane z pamięci pisane.