@Gambini od czegos ten znak STOP jest, prawda? Znaczy,ze masz sie zatrzymac. O ile nie jechal Ferrari albo bolidem to raczej nie zdarzylby sie tak rozpedzic zeby przywalic w lokomotywe. Gdyby oczywiscie zatrzymal sie. Ale nie,po co, kozaczek wie lepiej...
@Gambini Ja tam jestem tak uczulony na przejazdy kolejowe, że po przeprowadzce zatrzymywałem się przed nieczynnym ale oznakowanym przejazdem kolejowym na którym nie ma torów.
Profesjonalizm dziennikarski... Pendolino (widoczne na zdjęciu i ratowników przy nim stąd domniemywam że o ten pociąg chodzi) to EZT czyli elektryczny zespół trakcyjny a takie pojazdy nie mają LOKOMOTYWY !!!!! Mają co najwyżej człon sterowniczy. W odróżnieniu od klasycznego pociągu gdzie lokomotywa to pojazd napędzający (pchający lub ciągnący skład) to EZT może mieć wózki napędne w każdym członie niekoniecznie tylko w sterującym....
A więc mało widziałeś. Rok temu na nieoznakowanym (czy też niestrzeżonym, jak kto woli) przejeździe w lesie kuzyn mojej kuzynki, wracając motorynką z grzybów, walnął w bok pociągu. Wiadomo motorynką cichutka nie jest, a urzędnicy mają wysyłane na jakieś tam stare przejazdy kolejome... Gdyby stało się to kilka sekund wcześniej zginąłby (odbił się od boku, nie wjechał na czołowe).
Wady sytuacji: złamania otwarte i inne obicia, czas stracone przez rehabilitację, skasowania motorynka
Zalety sytuacji: by w gazecie, wreszcie oznaczało przejazd i usunęli krzaczory zasłaniając widok, pociągi przed przejazdem zaczęły trąbić (ale tylko na jakiś czas, słyszaćwiczenia było w nocy, jak ktoś postanowim zerwać noc dla książki).
@ Tymtrzaskiem W tego typu wypadkach, różnicę robią ułamki sekund. Rozpędzony zignorował ostrzeżenia, a hamowanie pewnie niewiele już pomogło.
@Gambini Bo tak trudno zatrzymać się przed przejazdem... Śpieszył się na cmentarz?
@Gambini od czegos ten znak STOP jest, prawda? Znaczy,ze masz sie zatrzymac. O ile nie jechal Ferrari albo bolidem to raczej nie zdarzylby sie tak rozpedzic zeby przywalic w lokomotywe. Gdyby oczywiscie zatrzymal sie. Ale nie,po co, kozaczek wie lepiej...
@Gambini Ja tam jestem tak uczulony na przejazdy kolejowe, że po przeprowadzce zatrzymywałem się przed nieczynnym ale oznakowanym przejazdem kolejowym na którym nie ma torów.
Mistrz kierownicy zrobił to rowerem,ten tu to tylko marny naśladowca mistrza.
Selekcja naturalna dziala i chwala jej za to!
To mało czytasz.
Profesjonalizm dziennikarski... Pendolino (widoczne na zdjęciu i ratowników przy nim stąd domniemywam że o ten pociąg chodzi) to EZT czyli elektryczny zespół trakcyjny a takie pojazdy nie mają LOKOMOTYWY !!!!! Mają co najwyżej człon sterowniczy. W odróżnieniu od klasycznego pociągu gdzie lokomotywa to pojazd napędzający (pchający lub ciągnący skład) to EZT może mieć wózki napędne w każdym członie niekoniecznie tylko w sterującym....
Mistrzostwem są przejazdy niestrzeżone. Z czego X w ogóle nie wykorzystywanych
A więc mało widziałeś. Rok temu na nieoznakowanym (czy też niestrzeżonym, jak kto woli) przejeździe w lesie kuzyn mojej kuzynki, wracając motorynką z grzybów, walnął w bok pociągu. Wiadomo motorynką cichutka nie jest, a urzędnicy mają wysyłane na jakieś tam stare przejazdy kolejome... Gdyby stało się to kilka sekund wcześniej zginąłby (odbił się od boku, nie wjechał na czołowe).
Wady sytuacji: złamania otwarte i inne obicia, czas stracone przez rehabilitację, skasowania motorynka
Zalety sytuacji: by w gazecie, wreszcie oznaczało przejazd i usunęli krzaczory zasłaniając widok, pociągi przed przejazdem zaczęły trąbić (ale tylko na jakiś czas, słyszaćwiczenia było w nocy, jak ktoś postanowim zerwać noc dla książki).