Jeżeli ta opowieść jest prawdziwa. A myślę że tak bo po co ktoś w Internecie miałby kłamać? To chłopak popełnił parę błędów. Skoro wiedział jak uciskać klatkę piersiową i robić sztuczne oddychanie to powinien również znać zasady właściwej resuscytacji. Po pierwsze dobry ratownik to zdrowy i żywy ratownik. Powinien sprawdzić czy ON jest bezpieczny a następnie powiedzieć KONKRETNEJ OSOBIE żeby wezwała pomoc. Jak powie, żeby KTOŚ wezwał pomoc to nikt tego nie zrobi. Następnie po stwierdzeniu braku oddechu (tętna się nie sprawdza bo jak ktoś nie jest lekarzem czy pielęgniarką to tego na 100% nie stwierdzi) powinien udrożnić drogi oddechowe. I dopiero wtedy może przystąpić do resuscytacji. Sztuczne oddychanie robi się wtedy, gdy ma się albo maseczkę do tego albo bliskiej osobie o której wiemy, że jest ZDROWA. Ta kobieta mogła być chora na jakąś śmiertelną chorobę zakaźna a choćby na jakąś nie śmiertelną ale bardzo nieprzyjemną i chłopak by sobie długo mógł nie pożyć. To tak gwoli ścisłości. Szacunek dla chłopaka ale pilnuj się, bo jak napisałem wcześniej, dobry ratownik to ZDROWY I ŻYWY ratownik.
Jeżeli ta opowieść jest prawdziwa. A myślę że tak bo po co ktoś w Internecie miałby kłamać? To chłopak popełnił parę błędów. Skoro wiedział jak uciskać klatkę piersiową i robić sztuczne oddychanie to powinien również znać zasady właściwej resuscytacji. Po pierwsze dobry ratownik to zdrowy i żywy ratownik. Powinien sprawdzić czy ON jest bezpieczny (kobieta mogła stracić przytomność, bo ktoś ją napadł albo została porażona prądem) a następnie powiedzieć KONKRETNEJ OSOBIE żeby wezwała pomoc. Jak powie, żeby KTOŚ wezwał pomoc to nikt tego nie zrobi. Następnie po stwierdzeniu braku oddechu (tętna się nie sprawdza bo jak ktoś nie jest lekarzem czy pielęgniarką to tego na 100% nie stwierdzi) powinien udrożnić drogi oddechowe. Tego nie zrobił a to jest podstawa działania. I dopiero wtedy może przystąpić do resuscytacji. Sztuczne oddychanie robi się wtedy, gdy ma się albo maseczkę do tego albo bliskiej osobie o której wiemy, że jest ZDROWA. Maseczkę miał przy sobie i jest to wielki plus dla niego, że jej użył. To bardzo ważne, bo ta kobieta mogła być chora na jakąś śmiertelną chorobę zakaźną a choćby na jakąś nie śmiertelną ale bardzo nieprzyjemną i chłopak by sobie długo mógł nie pożyć. To tak gwoli ścisłości. Szacunek dla chłopaka ale pilnuj się, bo jak napisałem wcześniej, dobry ratownik to ZDROWY I ŻYWY ratownik.
@Paszeko Heh, nie ma to jak się czepiać szczegółów... To tylko historia, nie musi być w 100% zgodna z przebiegiem wydarzeń. Napisane jest "położył". Inteligenty człowiek domyśli się, że skoro chłopak jest doświadczony (co wynika z dalszej części, chociażby to, że przekazuje wiedze o pierwszej pomocy), to na pewno wie dokładnie w jakiej pozycji poszkodowany/a ma leżeć i jak dokonać prawidłowo oceny stanu oraz udzielić pomocy adekwatnie do potrzeby. Jak to się mówi, nie ucz ojca dzieci robić. Tyle w temacie.
Z tego wszystkiego zapomniałem dodać: brawa dla chłopaka, nie brak mu odwagi, będzie chłop na schwał %)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 października 2016 o 18:31
Jeżeli coś takiego ma być rozpowszechniane to powinno być opisane dokładnie tak jak ma być. Sprawdzenie bezpieczeństwa i udrożnienie dróg oddechowych to są sprawy elementarne. Ja ne uczę ojca itd. Ja jestem ratownikiem medycznym chłopczyku.
@Paszeko "kobieta mogła stracić przytomność, bo ktoś ją napadł albo została porażona prądem" stary serio??? Na prawdę postaraj sie uwierzyć, ze jak widzisz nzk to nie bawisz sie w sprawdzanie wieksze niż szybki "rzut oka". A dwa takie rzeczy dzieją sie w 1 na 100 000 przypadków. Takze luz.
"Sztuczne oddychanie robi się wtedy, gdy ma się albo maseczkę do tego albo bliskiej osobie o której wiemy, że jest ZDROWA. " 1 A dokladniej to standardy mówią 30 ucisnięć do 2 wdechów. Przy czym jesli się brzydzisz lub nie chcesz robic wdechów bez maseczki, to nie musisz. Ale nikt nigdy Ci nie powie nie wykonuj wdechow jesli nie masz maseczki.
2 Jest naprawde malo chorób zakaźnych, którymi można zarazić się drogą kropelkowa lub sluzowa.
3. Sa ludzie, którzy mówią, że maseczke rownie dobrze zastepuje gaza albo chusteczka.
Co do sprawdzania "pulsu" . Chlopak mógł mieć kurs kpp (kwalifikowanej pierwszej pomocy) a ratownicy kpp w standardzie maja, że muszą sprawdzić tętno na tętnicy szyjnej zewnętrznej i promieniowej.
No i na koniec drogi oddechowe i inne standardy. To ze nie są tutaj nie jest to napisane opisane wcale nie znaczy pominięcie ich.
Pozdrawiam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
31 października 2016 o 19:37
@Paszeko wybacz ale nie wierzę w to, że jesteś ratownikiem medycznym. Ratownicy medyczni nie lecą pierwszej piątki jak ludzie na symulacjach, że się pytają " jest bezpiecznie?". Powinieneś to wiedzieć. Ba każdy kto trochę więcej ratował " na prawdę" to wie...
@Paszeko Mam zaje***scie ważne pytanie. Po co udrażniać drogi oddechowe po stwierdzeniu braku oddychania? Całe życie mnie uczono na odwrót :( ABC i te sprawy.
Jeżeli chłopak z historii ma ponad 16 lat, to najprawdopodobniej jest po kursie na ratownika medycznego. A nawet, jeżeli nie ma, to wszystkie zasady pierwszej pomocy ma przewałkowane, tak, że mógłby je zastosować obudzony późno w nocy, prawdopodobnie uczestniczył w niejednej symulacji i tak dalej. Wiem z autopsji
@Shuriken1 Takie "Szczegóły", że jak bez udrożnienia dróg oddechowych przystąpisz do resuscytacji to nic nie zdziałasz, bo osoba i tak nie będzie mogła oddychać.
@Kuba664 No ie ma. Jest kurs pierwszej pomocy. ratownictw medyczne to kierunek studiów. I jak ratownik medyczny nie udrożni dróg oddechowych to go opi#rdolą z góry na dół. A jak przez to pacjent nie przezyje to go wywalą.
Inaczej - jest kurs, po którym dostajesz odznakę ratownika medycznego ZHP i możesz się tak tytułować - żeby zaliczyć trzeba odbyć szkolenie (nie pamiętam w tym momencie dokładnie, jakie są zasady) i zdać egzaminy - trudne,znam osoby, które nie zdały, bo miały malutką plamkę krwi na paznokciu
@Cysiek1991
W torebce mam kosmetyczkę a w niej wiele różnych małych rzeczy, w tym rękawiczki jednorazowe w opakowaniu po jajku niespodziance oraz maseczkę do sztucznego oddychania. Nie jest to nic nietypowego, można taką malutką kupić w każdej aptece.
@Cysiek1991 Mam rękawiczki i maseczkę w breloczku do kluczu, natomiast w plecaku mam całą apteczkę. Nosze ją z takiego względu ze nie potrafiłbym nie udzielić pomocy a jeżeli mam to robić to z odpowiednim sprzętem.
Pierwsza pomoc powinna być wprowadzona w szkole podstawowej zamiast lekcji religii, która defacto nic pozytywnego i konstruktywnego do życia młodzieży nie wnosi.
Nawet zuchy w harcerstwie wiedzą o pierwszej pomocy.Prawdopodobnie historia prawdziwa .Lepiej działać niż selifi sobie robić z umierającym człowiekiem.
Łukasz zapalił pierwszy raz w życiu marichuanę.. Łukasz chciał spróbować czegoś nowego. Łukasz trafia na 7 lat do więzienia...
Takie smętne troche podejście
Proponuję zakończyć spór o procedury medyczne i po prostu pochwalić postawę chłopaka (wychodząc z założenia, że to prawdziwa historia). Ładnie sprawdza się stan świadomości, częstość oddechów i tętna, nawrót kapilarny itd. dopóki to jest fantom. Inaczej jest w przypadku człowieka z objawami wstrząsu, dajmy na to kardiogennego czy hipowolemicznego, gdzie blady spocony pacjent traci przytomność a większość świadków jest obsrana i nie wie co ma zrobić, albo debilna i odpala kamerki w smartfonach. Swoim świadectwem pokazał społeczeństwu, że warto się kształcić (nie koniecznie iść na studia) z zakresu pierwszej pomocy... tyle w temacie
jaka sciema zdrowa kobieta matka 2 dzieci jadzie autobusem i nagle "umiera" a harcerzyk oczywiscie przygotowany bo akurat miał uczyc o 1 pomocy . Zastanawia mnie jedno DLACZEGO NIE ZABRAŁ DEFIBRYLATORA ...
Najpierw należy komuś kazać zadzwonić na pogotowie i zapewnić sobie zmianę przy masażu. Ratownik medyczny, który dużo ćwiczy po dwóch minutach masuje nieefektywnie.
Jeżeli ta opowieść jest prawdziwa. A myślę że tak bo po co ktoś w Internecie miałby kłamać? To chłopak popełnił parę błędów. Skoro wiedział jak uciskać klatkę piersiową i robić sztuczne oddychanie to powinien również znać zasady właściwej resuscytacji. Po pierwsze dobry ratownik to zdrowy i żywy ratownik. Powinien sprawdzić czy ON jest bezpieczny a następnie powiedzieć KONKRETNEJ OSOBIE żeby wezwała pomoc. Jak powie, żeby KTOŚ wezwał pomoc to nikt tego nie zrobi. Następnie po stwierdzeniu braku oddechu (tętna się nie sprawdza bo jak ktoś nie jest lekarzem czy pielęgniarką to tego na 100% nie stwierdzi) powinien udrożnić drogi oddechowe. I dopiero wtedy może przystąpić do resuscytacji. Sztuczne oddychanie robi się wtedy, gdy ma się albo maseczkę do tego albo bliskiej osobie o której wiemy, że jest ZDROWA. Ta kobieta mogła być chora na jakąś śmiertelną chorobę zakaźna a choćby na jakąś nie śmiertelną ale bardzo nieprzyjemną i chłopak by sobie długo mógł nie pożyć. To tak gwoli ścisłości. Szacunek dla chłopaka ale pilnuj się, bo jak napisałem wcześniej, dobry ratownik to ZDROWY I ŻYWY ratownik.
Jeżeli ta opowieść jest prawdziwa. A myślę że tak bo po co ktoś w Internecie miałby kłamać? To chłopak popełnił parę błędów. Skoro wiedział jak uciskać klatkę piersiową i robić sztuczne oddychanie to powinien również znać zasady właściwej resuscytacji. Po pierwsze dobry ratownik to zdrowy i żywy ratownik. Powinien sprawdzić czy ON jest bezpieczny (kobieta mogła stracić przytomność, bo ktoś ją napadł albo została porażona prądem) a następnie powiedzieć KONKRETNEJ OSOBIE żeby wezwała pomoc. Jak powie, żeby KTOŚ wezwał pomoc to nikt tego nie zrobi. Następnie po stwierdzeniu braku oddechu (tętna się nie sprawdza bo jak ktoś nie jest lekarzem czy pielęgniarką to tego na 100% nie stwierdzi) powinien udrożnić drogi oddechowe. Tego nie zrobił a to jest podstawa działania. I dopiero wtedy może przystąpić do resuscytacji. Sztuczne oddychanie robi się wtedy, gdy ma się albo maseczkę do tego albo bliskiej osobie o której wiemy, że jest ZDROWA. Maseczkę miał przy sobie i jest to wielki plus dla niego, że jej użył. To bardzo ważne, bo ta kobieta mogła być chora na jakąś śmiertelną chorobę zakaźną a choćby na jakąś nie śmiertelną ale bardzo nieprzyjemną i chłopak by sobie długo mógł nie pożyć. To tak gwoli ścisłości. Szacunek dla chłopaka ale pilnuj się, bo jak napisałem wcześniej, dobry ratownik to ZDROWY I ŻYWY ratownik.
@Paszeko Heh, nie ma to jak się czepiać szczegółów... To tylko historia, nie musi być w 100% zgodna z przebiegiem wydarzeń. Napisane jest "położył". Inteligenty człowiek domyśli się, że skoro chłopak jest doświadczony (co wynika z dalszej części, chociażby to, że przekazuje wiedze o pierwszej pomocy), to na pewno wie dokładnie w jakiej pozycji poszkodowany/a ma leżeć i jak dokonać prawidłowo oceny stanu oraz udzielić pomocy adekwatnie do potrzeby. Jak to się mówi, nie ucz ojca dzieci robić. Tyle w temacie.
Z tego wszystkiego zapomniałem dodać: brawa dla chłopaka, nie brak mu odwagi, będzie chłop na schwał %)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2016 o 18:31
Jeżeli coś takiego ma być rozpowszechniane to powinno być opisane dokładnie tak jak ma być. Sprawdzenie bezpieczeństwa i udrożnienie dróg oddechowych to są sprawy elementarne. Ja ne uczę ojca itd. Ja jestem ratownikiem medycznym chłopczyku.
@Paszeko "kobieta mogła stracić przytomność, bo ktoś ją napadł albo została porażona prądem" stary serio??? Na prawdę postaraj sie uwierzyć, ze jak widzisz nzk to nie bawisz sie w sprawdzanie wieksze niż szybki "rzut oka". A dwa takie rzeczy dzieją sie w 1 na 100 000 przypadków. Takze luz.
"Sztuczne oddychanie robi się wtedy, gdy ma się albo maseczkę do tego albo bliskiej osobie o której wiemy, że jest ZDROWA. " 1 A dokladniej to standardy mówią 30 ucisnięć do 2 wdechów. Przy czym jesli się brzydzisz lub nie chcesz robic wdechów bez maseczki, to nie musisz. Ale nikt nigdy Ci nie powie nie wykonuj wdechow jesli nie masz maseczki.
2 Jest naprawde malo chorób zakaźnych, którymi można zarazić się drogą kropelkowa lub sluzowa.
3. Sa ludzie, którzy mówią, że maseczke rownie dobrze zastepuje gaza albo chusteczka.
Co do sprawdzania "pulsu" . Chlopak mógł mieć kurs kpp (kwalifikowanej pierwszej pomocy) a ratownicy kpp w standardzie maja, że muszą sprawdzić tętno na tętnicy szyjnej zewnętrznej i promieniowej.
No i na koniec drogi oddechowe i inne standardy. To ze nie są tutaj nie jest to napisane opisane wcale nie znaczy pominięcie ich.
Pozdrawiam.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2016 o 19:37
@Paszeko wybacz ale nie wierzę w to, że jesteś ratownikiem medycznym. Ratownicy medyczni nie lecą pierwszej piątki jak ludzie na symulacjach, że się pytają " jest bezpiecznie?". Powinieneś to wiedzieć. Ba każdy kto trochę więcej ratował " na prawdę" to wie...
@Paszeko Mam zaje***scie ważne pytanie. Po co udrażniać drogi oddechowe po stwierdzeniu braku oddychania? Całe życie mnie uczono na odwrót :( ABC i te sprawy.
@Paszeko Czyli PRAWIDŁOWO to nie powinien nic robić. I tak byś TY postąpił.
Jeżeli chłopak z historii ma ponad 16 lat, to najprawdopodobniej jest po kursie na ratownika medycznego. A nawet, jeżeli nie ma, to wszystkie zasady pierwszej pomocy ma przewałkowane, tak, że mógłby je zastosować obudzony późno w nocy, prawdopodobnie uczestniczył w niejednej symulacji i tak dalej. Wiem z autopsji
Nie ma czegoś takiego jak kurs na ratownika medycznego.
@Shuriken1 Takie "Szczegóły", że jak bez udrożnienia dróg oddechowych przystąpisz do resuscytacji to nic nie zdziałasz, bo osoba i tak nie będzie mogła oddychać.
@Kuba664 No ie ma. Jest kurs pierwszej pomocy. ratownictw medyczne to kierunek studiów. I jak ratownik medyczny nie udrożni dróg oddechowych to go opi#rdolą z góry na dół. A jak przez to pacjent nie przezyje to go wywalą.
Inaczej - jest kurs, po którym dostajesz odznakę ratownika medycznego ZHP i możesz się tak tytułować - żeby zaliczyć trzeba odbyć szkolenie (nie pamiętam w tym momencie dokładnie, jakie są zasady) i zdać egzaminy - trudne,znam osoby, które nie zdały, bo miały malutką plamkę krwi na paznokciu
Ładnie cacy, ale do cholery skąd znali jego numer telefonu?
tl;dr
Codziennie kobiety noszą Perwoll w torebkach a mężczyźni maski do sztucznego oddychania!
A tekst byłby bardziej czytelny gdyby był rozdzielony na akapity...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2016 o 18:56
@Cysiek1991 zadziwię Cię, ale wielu harcerzy nosi ze sobą apteczki
@Cysiek1991
W torebce mam kosmetyczkę a w niej wiele różnych małych rzeczy, w tym rękawiczki jednorazowe w opakowaniu po jajku niespodziance oraz maseczkę do sztucznego oddychania. Nie jest to nic nietypowego, można taką malutką kupić w każdej aptece.
@Cysiek1991 Mam rękawiczki i maseczkę w breloczku do kluczu, natomiast w plecaku mam całą apteczkę. Nosze ją z takiego względu ze nie potrafiłbym nie udzielić pomocy a jeżeli mam to robić to z odpowiednim sprzętem.
@Cysiek1991 No ja kiedyś nosiłem.
Pierwsza pomoc powinna być wprowadzona w szkole podstawowej zamiast lekcji religii, która defacto nic pozytywnego i konstruktywnego do życia młodzieży nie wnosi.
No powinna. Ale nie tak jak jest teraz, że pół lekcji na szybko, tylko normalnie z ćwiczeniami na fantomach.
Nawet zuchy w harcerstwie wiedzą o pierwszej pomocy.Prawdopodobnie historia prawdziwa .Lepiej działać niż selifi sobie robić z umierającym człowiekiem.
W teście jest błąd. Napisano "zwykły chłopak" a powinno być "wspaniały chłopak".
Czyli jak opisać zwyczajną pierwszą pomoc jak powieść fantastyczną na poziomie T. Pratchetta.
@adamipiotr Nom. grafomania straszna.
A kierowca wstał i... ? :D
ZA DŁUGIE, nie czytam.
Smutne jest to ze takie zachowanie uważane jest za heroizm.... to powinno być normalne !
No bo jest normalne. Byłem świadkiem kilkunastu przypadków udzielania pierwszej pomocy.
WPISUJMY MIASTA
[*] Szczebrzeszyn
Łukasz zapalił pierwszy raz w życiu marichuanę.. Łukasz chciał spróbować czegoś nowego. Łukasz trafia na 7 lat do więzienia...
Takie smętne troche podejście
Proponuję zakończyć spór o procedury medyczne i po prostu pochwalić postawę chłopaka (wychodząc z założenia, że to prawdziwa historia). Ładnie sprawdza się stan świadomości, częstość oddechów i tętna, nawrót kapilarny itd. dopóki to jest fantom. Inaczej jest w przypadku człowieka z objawami wstrząsu, dajmy na to kardiogennego czy hipowolemicznego, gdzie blady spocony pacjent traci przytomność a większość świadków jest obsrana i nie wie co ma zrobić, albo debilna i odpala kamerki w smartfonach. Swoim świadectwem pokazał społeczeństwu, że warto się kształcić (nie koniecznie iść na studia) z zakresu pierwszej pomocy... tyle w temacie
Święte słowa. Ludzie głupieją w takich sytuacjach i dlatego ktoś kto ma pojęcie i pomaga jest wart pochwały.
Streści mi to ktoś? bo nie chce mi się czytać.
Czekamy na ekranizację
@Kamecha Gleba, dmuchanie, gratulacje.
jaka sciema zdrowa kobieta matka 2 dzieci jadzie autobusem i nagle "umiera" a harcerzyk oczywiscie przygotowany bo akurat miał uczyc o 1 pomocy . Zastanawia mnie jedno DLACZEGO NIE ZABRAŁ DEFIBRYLATORA ...
Najpierw należy komuś kazać zadzwonić na pogotowie i zapewnić sobie zmianę przy masażu. Ratownik medyczny, który dużo ćwiczy po dwóch minutach masuje nieefektywnie.