Ciekawe, mam zupełnie na odwrót: im bardziej się staram, a coś mi nie wychodzi, tym bardziej czuję się sfrustrowana. Bo skoro dawałam z siebie wszystko i nie wyszło, to znaczy, że równie dobrze mogłam się nie starać, na jedno by wyszło.
@Kandara Ja mam tak samo, im więcej się o coś starałem, walczyłem itp. Tym bardziej cierpię z tego że odniosłem porażkę, bo wiem że, to jest za mało a dałem z siebie wszystko.
Dla mnie to jasna informacja, że nie mam tego talentu/predyspozycji, czegoś tam jeszcze, albo po prostu, że inni są lepsi... i to jest potwornie dołujące. Poza tym jeśli tak bardzo się staram, to znaczy, że bardzo mi zależy, a jak nie wychodzi to znaczy, że ostatecznie tego nie zdobywam. A to boli.
@Kandara To normalne. Porażka w czymś w co się zaangażowaliśmy to większa strata czasu i energii i mocniejsza przesłanka że się być może do czegoś nie nadajemy. Ludzie normalnie odczuwają to bardzie boleśnie niż porażki tam gdzie próbowali od niechcenia jednym palcem. Chyba że ktoś naoglądał się za dużo przemów motywacyjnych i zżerają go wyrzuty sumienia kiedykolwiek nie daje z sibie "101%", bez żadnych priorytetów, zobowiązań i rozsądku w zarządzaniu czasem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 listopada 2016 o 16:38
@olmajti czy ja narzekam albo chociaż dałem jakąkolwiek swoją historię? Piszę ogólnie, że jak ludzie są w coś bardzo zaangażowani to porażki bardziej ich bolą a jak mniej to mniej. Coś Ci się w tym nie zgadza?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 listopada 2016 o 18:59
@olmajti Skąd wiesz że bez przygotowania ? Po prostu nie wyszło, a jak człowiek w coś dużo włożył, a i tak nie daje to efektów, niewątpliwie go przygnie. Nie każdy kto ostro trenuje, podnosi puchary...
Ciekawe, mam zupełnie na odwrót: im bardziej się staram, a coś mi nie wychodzi, tym bardziej czuję się sfrustrowana. Bo skoro dawałam z siebie wszystko i nie wyszło, to znaczy, że równie dobrze mogłam się nie starać, na jedno by wyszło.
@Kandara Ja mam tak samo, im więcej się o coś starałem, walczyłem itp. Tym bardziej cierpię z tego że odniosłem porażkę, bo wiem że, to jest za mało a dałem z siebie wszystko.
@Kandara Zawsze jest feedback, cenna informacja i większa wiedza oraz doświadczenie na przyszłość.
Dla mnie to jasna informacja, że nie mam tego talentu/predyspozycji, czegoś tam jeszcze, albo po prostu, że inni są lepsi... i to jest potwornie dołujące. Poza tym jeśli tak bardzo się staram, to znaczy, że bardzo mi zależy, a jak nie wychodzi to znaczy, że ostatecznie tego nie zdobywam. A to boli.
@Kandara To normalne. Porażka w czymś w co się zaangażowaliśmy to większa strata czasu i energii i mocniejsza przesłanka że się być może do czegoś nie nadajemy. Ludzie normalnie odczuwają to bardzie boleśnie niż porażki tam gdzie próbowali od niechcenia jednym palcem. Chyba że ktoś naoglądał się za dużo przemów motywacyjnych i zżerają go wyrzuty sumienia kiedykolwiek nie daje z sibie "101%", bez żadnych priorytetów, zobowiązań i rozsądku w zarządzaniu czasem.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2016 o 16:38
@olmajti czy ja narzekam albo chociaż dałem jakąkolwiek swoją historię? Piszę ogólnie, że jak ludzie są w coś bardzo zaangażowani to porażki bardziej ich bolą a jak mniej to mniej. Coś Ci się w tym nie zgadza?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2016 o 18:59
@olmajti Skąd wiesz że bez przygotowania ? Po prostu nie wyszło, a jak człowiek w coś dużo włożył, a i tak nie daje to efektów, niewątpliwie go przygnie. Nie każdy kto ostro trenuje, podnosi puchary...
Aż się wzruszyłam.