Ja bym poszedł do knajpy, a moja małżonka o wysokość rachunku, dostałaby ode mnie, mniej kasy. Jakby się powtarzało, musielibyśmy się po równo dzielić wydatkami. Rata kredytu, gaz, prąd, podatek od nieruchomości, woda ścieki itd. Mogłoby jej pensji nie starczyć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2016 o 17:14
Ma ręce to może sobie zrobić, a nie tylko czekać jak ktoś zrobi.
@grzechotek
A ta suka cały dzień oglądała Trudne sprawy.
@TrinityKiller, a może też była w pracy.
A może suka oglądała Trudne sprawy.
a potem zdziwko, ze faceci traktują baby jak nic nie warte szmaty. W sumie to takie jesteście
Powiedz to swojej matce.
Ja bym poszedł do knajpy, a moja małżonka o wysokość rachunku, dostałaby ode mnie, mniej kasy. Jakby się powtarzało, musielibyśmy się po równo dzielić wydatkami. Rata kredytu, gaz, prąd, podatek od nieruchomości, woda ścieki itd. Mogłoby jej pensji nie starczyć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2016 o 17:14
Stary tekst tak z 20lat.
Tekst z serialu świat według bundych.
W tym samym czasie mąż myśli "Gdybym nie zadał tego głupiego, rutynowego pytania, ona zrozumiałaby że kolację zjadłem już u kochanki".