Wygląda na cenzurę, ale jak sobie przypomnę na przykład, jak wiele tutaj, na demotach, było memów opartych na takich fejkach, które ludzie łykali jak młode pelikany, to widzę, że taka zapora przeciwko głupocie jest potrzebna. Przypomnijmy sobie choćby kilka rzekomych przeszczepów serca Rockefellera albo wymyślone krzesło, na którym stał Komorowski. Dzisiaj nikt niczego nie sprawdza, wymyślone newsy są pochłaniane z taką samą wiarą, jak prawdziwe. A jeśli w wyborach różnica wyniosła kilka tysięcy głosów, to takie fejki mogły się przyczynić do jak najbardziej realnego zniekształcenia rzeczywistości. Ktoś śmieszkuje, a cała reszta musi żyć ze skutkami tego. Tyle że to nie wina satyry, tylko ludzkiej głupoty...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 listopada 2016 o 9:48
@Tuminure Prywatna czy państwowa, cenzura jest cenzurą. W czym problem? Nawet jak zamalowujesz farbą kibolski napis na Twoim domu, zasadniczo dopuszczasz się cenzury. Dyskutujemy tylko o jej dopuszczalności.
@jonaszewski Racja - mój błąd. Nieprecyzyjnie napisałem, więc się poprawię. Cenzura przez prywatną firmę na ich własnej stronie internetowej? I od razu dopowiem co mam na myśli, żeby tego nie przedłużać - cenzura może być stosowana tylko przez organy państwowe. Stosując słowo "cenzura" w takim kontekście, w jakim próbujesz go użyć, oczerniasz tylko firmę/usługę.
@Tuminure Nie "tylko". Cytując: "cenzura - oficjalna kontrola, przeważnie państwowa [...]" - Słownik Doroszewskiego (doprecyzuję: przeważnie nie oznacza zawsze). Istnieje także cenzura wewnętrzna lub redakcyjna wydawcy (to już Encyklopedia PWN). I doprecyzuję jeszcze bardziej, bo napisałeś, że "oczerniam". Cenzura nie musi być zjawiskiem negatywnym, nawet jeśli źle nam się kojarzy. Przeciwnie, cenzurowanie np. komentarzy pod artykułami pod kątem tzw. mowy nienawiści to zjawisko ze wszech miar pozytywne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 listopada 2016 o 10:24
@jonaszewski Skoro to "oficjalna kontrola", to wypada zaznajomić się także z słowem "oficjalny". Terminy "cenzura wewnętrzna" i "cenzura redakcyjna" to zupełnie coś innego, niż po prostu "cenzura" - czyli termin, który użyłeś na początku. Proponuję przeczytać także przykłady, które stoją obok cytatów, które podałeś.
@Tuminure oficjalny: 2. «odpowiadający ustalonym formom i regułom» - jedno ze znaczeń słownikowych. Nie musisz brnąć w zaparte, naprawdę nie ma to żadnego znaczenia. Zawsze można powiedzieć, że chodzi o znaczenie potoczne - wszyscy i tak używają słowa cenzura w odniesieniu do każdej formy restrykcji wypowiedzi. Nie mam nic przeciwko temu, by Facebook cenzurował posty, cóż więc złego w użyciu słowa cenzura wobec tej firmy?
Facebook to prywatna korporacja, wiec moga cenzurować co im sie żywnie podoba.Moze sie komus podobac fb albo nie, ale osobiscie mi on nigdy sie nie podobał.
Nie prawdę, która podoba się Facebookowi, tylko prawdę sprzyjającą interesom grupy finansowej, która za Facebookiem stoi. No chyba, że ktoś wierzy, że ten przygłupi gówniarz Zuckerberg jest prawdziwym właścicielem Facebooka i naprawdę nim kieruje, bo dla tych, którzy wierzą w takie bajki prawda nie ma żadnego znaczenia - i tak łykną wszystko.
I wszystko w temacie; jak się okazało Wasz uslubieniec - Donald Tramp - płacił internautom za tworzenie wymyślonych historii o nim i promowanie ich na FB. Skąd ja to znam - nie ma tygodnia, żeby na Demotach nie pojawił się FAŁSZYWY news o imigrantach (choinka w Szwecji kilka dni temu...).
Podobno Facebook jest głównym źródłem informacji dla 40% Amerykanów, czasami mam wrażenie że demoty są głó0wnym źródłem informacji dla polskich gimnazjalistów. Zero sceptycyzmu, zero rozsądku, wierzycie we wszystko co przeczytacie na Demotach.
@Edek5511215155 A demokraci płacili ludziom żeby wszczynali burdy na wiecach Trumpa, żeby potem robić na niego nagonkę w mediach. Faktycznie, fake newsy takie straszne..
@grunge
Jeżeli fake newsy pojawiłyby się w TV, interweniowałaby KRRiT i Rada Etyki Mediów. Takie to straszne że FB chce podobne regulacje wprowadzić do swojego serwisu?
@Edek5511215155 żyjesz chyba w innej rzeczywistości :P w TV co chwila zdarza się im kłamać w żywe oczy. Nie wiem jak u nich jest, u nas Rada Etyki zdaje się że interweniuje dopiero na żądanie kogoś pokrzywdzonego (popraw mnie o ile się mylę), a nie z urzędu sprawdza wszystkie informacje.
Amerykanie prawdziwych informacji szukają na FB, Polska Gimbaza prawdziwych informacji szuka na Demotach, brytyjczycy w The Sun... a potem się dziwimy wynikom wyborów.
Już widzę ten ból redakcji natemat (patrz - wyzwolenie Paryża jako Powstanie Warszawskie)
To zamkną też "wŚmieci" i "od Rzeczy"?
Wygląda na cenzurę, ale jak sobie przypomnę na przykład, jak wiele tutaj, na demotach, było memów opartych na takich fejkach, które ludzie łykali jak młode pelikany, to widzę, że taka zapora przeciwko głupocie jest potrzebna. Przypomnijmy sobie choćby kilka rzekomych przeszczepów serca Rockefellera albo wymyślone krzesło, na którym stał Komorowski. Dzisiaj nikt niczego nie sprawdza, wymyślone newsy są pochłaniane z taką samą wiarą, jak prawdziwe. A jeśli w wyborach różnica wyniosła kilka tysięcy głosów, to takie fejki mogły się przyczynić do jak najbardziej realnego zniekształcenia rzeczywistości. Ktoś śmieszkuje, a cała reszta musi żyć ze skutkami tego. Tyle że to nie wina satyry, tylko ludzkiej głupoty...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2016 o 9:48
@jonaszewski O czym Ty w ogóle piszesz? Cenzura na prywatnej stronie internetowej?
@Tuminure Prywatna czy państwowa, cenzura jest cenzurą. W czym problem? Nawet jak zamalowujesz farbą kibolski napis na Twoim domu, zasadniczo dopuszczasz się cenzury. Dyskutujemy tylko o jej dopuszczalności.
@jonaszewski Racja - mój błąd. Nieprecyzyjnie napisałem, więc się poprawię. Cenzura przez prywatną firmę na ich własnej stronie internetowej? I od razu dopowiem co mam na myśli, żeby tego nie przedłużać - cenzura może być stosowana tylko przez organy państwowe. Stosując słowo "cenzura" w takim kontekście, w jakim próbujesz go użyć, oczerniasz tylko firmę/usługę.
@Tuminure Nie "tylko". Cytując: "cenzura - oficjalna kontrola, przeważnie państwowa [...]" - Słownik Doroszewskiego (doprecyzuję: przeważnie nie oznacza zawsze). Istnieje także cenzura wewnętrzna lub redakcyjna wydawcy (to już Encyklopedia PWN). I doprecyzuję jeszcze bardziej, bo napisałeś, że "oczerniam". Cenzura nie musi być zjawiskiem negatywnym, nawet jeśli źle nam się kojarzy. Przeciwnie, cenzurowanie np. komentarzy pod artykułami pod kątem tzw. mowy nienawiści to zjawisko ze wszech miar pozytywne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2016 o 10:24
@jonaszewski Skoro to "oficjalna kontrola", to wypada zaznajomić się także z słowem "oficjalny". Terminy "cenzura wewnętrzna" i "cenzura redakcyjna" to zupełnie coś innego, niż po prostu "cenzura" - czyli termin, który użyłeś na początku. Proponuję przeczytać także przykłady, które stoją obok cytatów, które podałeś.
@Tuminure oficjalny: 2. «odpowiadający ustalonym formom i regułom» - jedno ze znaczeń słownikowych. Nie musisz brnąć w zaparte, naprawdę nie ma to żadnego znaczenia. Zawsze można powiedzieć, że chodzi o znaczenie potoczne - wszyscy i tak używają słowa cenzura w odniesieniu do każdej formy restrykcji wypowiedzi. Nie mam nic przeciwko temu, by Facebook cenzurował posty, cóż więc złego w użyciu słowa cenzura wobec tej firmy?
Facebook to prywatna korporacja, wiec moga cenzurować co im sie żywnie podoba.Moze sie komus podobac fb albo nie, ale osobiscie mi on nigdy sie nie podobał.
Nie prawdę, która podoba się Facebookowi, tylko prawdę sprzyjającą interesom grupy finansowej, która za Facebookiem stoi. No chyba, że ktoś wierzy, że ten przygłupi gówniarz Zuckerberg jest prawdziwym właścicielem Facebooka i naprawdę nim kieruje, bo dla tych, którzy wierzą w takie bajki prawda nie ma żadnego znaczenia - i tak łykną wszystko.
http://news.sky.com/story/sky-views-democracy-burns-as-facebook-lets-fake-news-thrive-10652711
https://www.wired.com/2016/11/facebook-won-trump-election-not-just-fake-news/
I wszystko w temacie; jak się okazało Wasz uslubieniec - Donald Tramp - płacił internautom za tworzenie wymyślonych historii o nim i promowanie ich na FB. Skąd ja to znam - nie ma tygodnia, żeby na Demotach nie pojawił się FAŁSZYWY news o imigrantach (choinka w Szwecji kilka dni temu...).
Podobno Facebook jest głównym źródłem informacji dla 40% Amerykanów, czasami mam wrażenie że demoty są głó0wnym źródłem informacji dla polskich gimnazjalistów. Zero sceptycyzmu, zero rozsądku, wierzycie we wszystko co przeczytacie na Demotach.
@Edek5511215155 A demokraci płacili ludziom żeby wszczynali burdy na wiecach Trumpa, żeby potem robić na niego nagonkę w mediach. Faktycznie, fake newsy takie straszne..
@grunge
Jeżeli fake newsy pojawiłyby się w TV, interweniowałaby KRRiT i Rada Etyki Mediów. Takie to straszne że FB chce podobne regulacje wprowadzić do swojego serwisu?
@Edek5511215155 żyjesz chyba w innej rzeczywistości :P w TV co chwila zdarza się im kłamać w żywe oczy. Nie wiem jak u nich jest, u nas Rada Etyki zdaje się że interweniuje dopiero na żądanie kogoś pokrzywdzonego (popraw mnie o ile się mylę), a nie z urzędu sprawdza wszystkie informacje.
No bo przecież jedynie |prawdziwa prawda" to ta głoszona przez pedofila w sutannie na ambonie i na zlotach prawackich, nazistowskich bojówek.
Czyli tak jak z TVP. Z tym, że tam są tylko te newsy, które podobają się władzy.
Ktokolwiek Cię zmusza do wchodzenia facebooka?
A to wy szukacie prawdziwych informacji na fb? Żałośni jesteście.
Amerykanie prawdziwych informacji szukają na FB, Polska Gimbaza prawdziwych informacji szuka na Demotach, brytyjczycy w The Sun... a potem się dziwimy wynikom wyborów.