Kiedyś w Polsce się piło, teraz się narzeka na picie, czekam aż ludzie uznają, że cudzy alkohol to cudza sprawa dopóki przez to nie szkodzi innym. To, że ktoś sobie po pracy wypije nawet codziennie te 2-3 piwka to nic szkodliwego - lepiej tak, niż raz na tydzień wypić 0,7l wódki i zrobić coś złego.
Polska wcale nie jest w gronie krajów, gdzie pije się najwięcej alkoholu na osobę rocznie mimo iż jest u nas sporo osób pełnoletnich i starszych, choć rzeczywiście jesteśmy bliżej miejsca 1. niż 100.
@kacper173173 Dopóki ktoś będzie wstawiał takie debilizmy do sieci, dopóty NIE BĘDZIE to prywatna sprawa. Nie ma gwarancji, że ktoś nawalony albo naćpany nie zgłupieje i nie zrobi innym krzywdy. Wypicie CODZIENNIE 2-3 piwek to bardzo krótka droga do alkoholizmu, który jest traktowany jako choroba. Alkoholik jest leczony ZA DARMO i ma wiele przywilejów niedostępnych innym chorym. Gdy jeździłem w pogotowiu, miałem wiele okazji do obserwacji ludzi leżących na ulicy, ktoś zadzwonił po nas i gotowe. Jeśli gość miał ślady pobicia, jakąś ranę czy krew na głowie to pełny zestaw badać łącznie z tomografią. Jak myślisz, ile trzeba czekać na tomograf, gdy masz skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu?
@~oOlo bo wielu ludzi tak właśnie załatwia sobie miejsce w kolejce,upija się wychodzi na dwór wali głową w ścianę i ma wszystko na miejscu,czasem naprawdę robi się to specjalnie.Bo jakmasz czekać pół roku to chyba lepiej tak.
@~oOlo w tym wypadku masz wybór być w porządku,albo być przebadany,czasem to kwestia życia i śmierci.Nie wina ludzi,że na NFZ czeka się latami i czasem się umiera nim się na badanie dostaniemy.Taki wybór trochę z Szekspira "Być,albo nie być".
@oOlo Zgadzam się z tobą całkowicie. To, co dzieje się u nas (i nie tylko) względem alkoholizmu (i innych narkotyków, ale tam w inną stronę) to chore podejście, i tak być nie powinno, ale ja mówię o tym, że w "idealnym" świecie, gdzie alkoholik jest alkoholikiem, i nikomu nic do tego, i alkoholikowi nic do innych, takie sytuacje miejsca nie miałyby. Owszem, wiele osób po alkoholu robi głupoty - ale to są raczej osoby, które wypiją więcej niż 2-3 piwa, i raczej są to wysokoprocentowe trunki, i wtedy już jest ich winą, i jest to okropne, gdy zrobią coś komu, i alkohol nie jest jakimkolwiek usprawiedliwieniem tych czynów. Po prostu, moim zdaniem, alkohol powinien być prywatną sprawą, dopóki piję i nikt przez to nie doznaje szkód (a w Polsce przez pijaków i alkoholików ogół traci za sprawą "genialnego" państwa opiekuńczego) to nie widzę przeciwwskazań, co najwyżej widzę sens akcji (prywatnych/pro publico bono) zachęcających do niepicia alkoholu.
Patologia...
Widzę, że pochwała pijaństwa ma się w Polsce jak najlepiej.
Dobrze się napić piwka i wódeczki, lepiej o tym opowiedzieć znajomym, a w ogóle najlepiej pod wpływem narzekać, że ten kraj do niczego nie dojdzie.
@metalmessiah no to skoro tak mówisz to..."ten kraj do niczego nie dojdzie"-ty wiesz co faktycznie nawet mi lepiej.
Kiedyś w Polsce się piło, teraz się narzeka na picie, czekam aż ludzie uznają, że cudzy alkohol to cudza sprawa dopóki przez to nie szkodzi innym. To, że ktoś sobie po pracy wypije nawet codziennie te 2-3 piwka to nic szkodliwego - lepiej tak, niż raz na tydzień wypić 0,7l wódki i zrobić coś złego.
Polska wcale nie jest w gronie krajów, gdzie pije się najwięcej alkoholu na osobę rocznie mimo iż jest u nas sporo osób pełnoletnich i starszych, choć rzeczywiście jesteśmy bliżej miejsca 1. niż 100.
@kacper173173 Dopóki ktoś będzie wstawiał takie debilizmy do sieci, dopóty NIE BĘDZIE to prywatna sprawa. Nie ma gwarancji, że ktoś nawalony albo naćpany nie zgłupieje i nie zrobi innym krzywdy. Wypicie CODZIENNIE 2-3 piwek to bardzo krótka droga do alkoholizmu, który jest traktowany jako choroba. Alkoholik jest leczony ZA DARMO i ma wiele przywilejów niedostępnych innym chorym. Gdy jeździłem w pogotowiu, miałem wiele okazji do obserwacji ludzi leżących na ulicy, ktoś zadzwonił po nas i gotowe. Jeśli gość miał ślady pobicia, jakąś ranę czy krew na głowie to pełny zestaw badać łącznie z tomografią. Jak myślisz, ile trzeba czekać na tomograf, gdy masz skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu?
@~oOlo bo wielu ludzi tak właśnie załatwia sobie miejsce w kolejce,upija się wychodzi na dwór wali głową w ścianę i ma wszystko na miejscu,czasem naprawdę robi się to specjalnie.Bo jakmasz czekać pół roku to chyba lepiej tak.
@Hazik Ale czy to jest w porządku? To przecież nie jest a właściwie nie powinno być normą.
@~oOlo w tym wypadku masz wybór być w porządku,albo być przebadany,czasem to kwestia życia i śmierci.Nie wina ludzi,że na NFZ czeka się latami i czasem się umiera nim się na badanie dostaniemy.Taki wybór trochę z Szekspira "Być,albo nie być".
@oOlo Zgadzam się z tobą całkowicie. To, co dzieje się u nas (i nie tylko) względem alkoholizmu (i innych narkotyków, ale tam w inną stronę) to chore podejście, i tak być nie powinno, ale ja mówię o tym, że w "idealnym" świecie, gdzie alkoholik jest alkoholikiem, i nikomu nic do tego, i alkoholikowi nic do innych, takie sytuacje miejsca nie miałyby. Owszem, wiele osób po alkoholu robi głupoty - ale to są raczej osoby, które wypiją więcej niż 2-3 piwa, i raczej są to wysokoprocentowe trunki, i wtedy już jest ich winą, i jest to okropne, gdy zrobią coś komu, i alkohol nie jest jakimkolwiek usprawiedliwieniem tych czynów. Po prostu, moim zdaniem, alkohol powinien być prywatną sprawą, dopóki piję i nikt przez to nie doznaje szkód (a w Polsce przez pijaków i alkoholików ogół traci za sprawą "genialnego" państwa opiekuńczego) to nie widzę przeciwwskazań, co najwyżej widzę sens akcji (prywatnych/pro publico bono) zachęcających do niepicia alkoholu.
Naprawdę?
Borgman polecam zapisac sie do AA.