Chciałem być oryginalny i napisać, że wciąż taką posiadamy w domu. Mój plan był skazany na niepowodzenie - w prostej maszynce wykonanej z grubego żeliwa, napędzanej na dodatek wyłącznie siłą ludzkich mięśni nie ma się co zepsuć.
U mnie funkcjonuje do dziś :P Przecież trzeba czymś mięsko zmielić na kielbaske jak się świnke ubije :D Wiadomo, że teraz napędza się silnicznkiem, ale idea ta sama :D
mam do dzis robie to do dzis miele do dzis i mam zmielona karkoweczke a nie goffniane mieso mielone z biedy z nie wiadomo czego.... maszynka 10\10 =) ale mialem problem z przewiezieniem przez granice orlo kpt ktw - gla int airprt =) bo jak mowili sa ostrza w srodku =)
Nie miałam, tylko mam. Przynajmniej się nie zepsuje za pięć lat.
Ciągle to samo grubo ponad 35 lat (gdzieś tam pamięć robi się bardziej zawodna). Ciągle działa.
@singri Też mam.
Mam. "Sitko" się nie zapycha. Ostry nóż (ostrzony przed chwilą), ładnie wyszlifowane krawędzie otworów. Miele ładnie.
zapchane ? no chyba ze jest się leniwym flejtuchem za przeproszeniem.
Dalej mam i dalej używam - ser na sernik, mięso na kotlety, ciastka z maszynki to tylko niektóre zastosowania...
Matka chciała mnie wydziedzczyć gdy chciałem ją wyrzucić na śmietnik.
@pieterka76 Chciałeś wyrzucić matkę na śmietnik?
ja mam :D
Ja mam nawet kubki, noże i łyżki. No ale ja to człowiek średniowiecza jestem.
Ja też mam do tej pory, wczoraj mięso na pasztet mieliłam.
Ja do dziś tego używam :)
Chciałem być oryginalny i napisać, że wciąż taką posiadamy w domu. Mój plan był skazany na niepowodzenie - w prostej maszynce wykonanej z grubego żeliwa, napędzanej na dodatek wyłącznie siłą ludzkich mięśni nie ma się co zepsuć.
cały czas mam do bułki tartej
U mnie funkcjonuje do dziś :P Przecież trzeba czymś mięsko zmielić na kielbaske jak się świnke ubije :D Wiadomo, że teraz napędza się silnicznkiem, ale idea ta sama :D
kolejny demot z serii miałeś/byłeś/robiłeś/pamiętasz - daj plusika, koleś z Amber Gold przynajmniej na tym zarabiał ;)
mam to. sami robimy " mielone" :)
Do dzisiaj tym trę bułkę
Moja ma jeszcze gumową "nasówkę" pod imadło żeby blatu nie zniszczyć :P
Ostrzyłem sobie sitko i nożyk na szlifierce magnetycznej do płaszczyzn i po kłopocie... działa 3 pokolenie...
Dalej mam i ciągle używam
Do dziś używam żeby sobie np. kiełbaskę ukręcić i uwędzić. :)
Mam już 20 lat i starczy mi do końca życia!
Największe jajca będą jak podłączysz wiertło
mam do dzis robie to do dzis miele do dzis i mam zmielona karkoweczke a nie goffniane mieso mielone z biedy z nie wiadomo czego.... maszynka 10\10 =) ale mialem problem z przewiezieniem przez granice orlo kpt ktw - gla int airprt =) bo jak mowili sa ostrza w srodku =)
Wystarczy to sitko umyć po każdym użyciu i będzie dobrze
mam do dzisiaj