Nie no... Arni to kie Tusek czy Kaczyński, że można mu zarzucać, że coś spier**lił :P poza tym.... własne cele to własne cele, moje, twoje, wasze... niczyje inne. To czy jest wart wykonania (dążenia) to już indywidualna sprawa każdego z was.... spójrzcie na takiego Tusiora.... wyobraź sobie, że chciałeś doprowadzić POlskę do ruiny ;) BAM! Udało mu się! I ty też możesz! :/
Nie no... Arni to kie Tusek czy Kaczyński, że można mu zarzucać, że coś spier**lił :P poza tym.... własne cele to własne cele, moje, twoje, wasze... niczyje inne. To czy jest wart wykonania (dążenia) to już indywidualna sprawa każdego z was.... spójrzcie na takiego Tusiora.... wyobraź sobie, że chciałeś doprowadzić POlskę do ruiny ;) BAM! Udało mu się! I ty też możesz! :/
@wic1 Akurat Arnold w najlepszych latach "swojej popularności" prognozowano, że mógł nawet zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych.
Jednak jest tam jakaś linijka w konstytucji, że trzeba być obywatelem USA już w chwili narodzin, żeby móc kandydować na urząd prezydenta.
@titeliturovsky Czyli i tak nie była to jego wina... ale z resztą. Co mi tam, będę oceniał gościa jak mam swoje własne problemy :P
Ostatnie slowo moze "mistrzem"? Przepraszam, Ruskiem jestem.