Gdyby to tak działało... Z tego co zauważyłem w centrum handlowym, ludzie cierpią na dziwne obrzydzenie do mycia rąk i spuszczania po sobie wody. Niemniej lubią podbierać całe rolki papieru toaletowego i mydło z dozownika do buteleczek. Ale wiadomo, że pewne rzeczy wynosi się z domu.
Naprawdę przeraża mnie fakt, iż mamy XXI wiek, a ludzie nadal nie rozumieją do czego służy woda w umywalce i mydło. Ludzie, wiecie co wy wynosicie z tych toalet na rękach?
Nie wiem, co w tym dziwnego? Przecież to normalne. Przynajmniej dla mnie. Zawsze po skorzystaniu z toalety myję ręce. Nie tylko publicznej, ale i w domu. Ale fakt, ludzie są różni. Raz w Pradze natknąłem się na Włocha, który wpierw umył ręce, potem skorzystał z toalety i wyszedł nie myjąc rąk.
Gdyby to tak działało... Z tego co zauważyłem w centrum handlowym, ludzie cierpią na dziwne obrzydzenie do mycia rąk i spuszczania po sobie wody. Niemniej lubią podbierać całe rolki papieru toaletowego i mydło z dozownika do buteleczek. Ale wiadomo, że pewne rzeczy wynosi się z domu.
w tym przypadku zanosi
nooo jeśli autor demota tak ma... to chyba koledzy przestaną Ci podawać rękę na przywitanie ;)
Dla mnie mycie rąk po załatwieniu sprawy to norma.
Ciekawe czemu myje ręce
Dobrze, że nie zdajemy sobie do końca sprawy z tego, czego dotykamy poza domem. Poręcze, pieniądze, wszędzie zarazki
Naprawdę przeraża mnie fakt, iż mamy XXI wiek, a ludzie nadal nie rozumieją do czego służy woda w umywalce i mydło. Ludzie, wiecie co wy wynosicie z tych toalet na rękach?
Ja myję przed skorzystaniem bo nie będę brudnymi łapami z otoczenia dotykał mojego czystego interesu.
Nie wiem, co w tym dziwnego? Przecież to normalne. Przynajmniej dla mnie. Zawsze po skorzystaniu z toalety myję ręce. Nie tylko publicznej, ale i w domu. Ale fakt, ludzie są różni. Raz w Pradze natknąłem się na Włocha, który wpierw umył ręce, potem skorzystał z toalety i wyszedł nie myjąc rąk.
tez tak robie i wiele moich znajomych również