Do friendzonu się nie trafia, tylko samemu się tam wchodzi. Kiedy chłopak zaproponuje ci przyjaźń, wystarczy odmówić i dać mu do zrozumienia, że nie chcesz być jego przyjaciółką. Proste. No chyba że masz na myśli "nie bycie w typie chłopaka" i świadomość, że nie masz u niego szans, ale to się nazywa po prostu "kosz" a nie friendzone.
Niekoniecznie. Sam trafiłem do friendzonu, w sumie na własne życzenie, ale udało mi się z niego wyjść. Oczywiście nie od razu, trzeba było czasu, ale dzieki cierpliwości było to możliwe więc... Nie poddawajcie się, taka moja rada
Byłem, zdobyłem, wyszedłem :) Wszystko jest możliwe, i czasem cierpliwość się opłaca, to jak polowanie. Aby zdobyć wymarzone trofeum trzeba mnóstwo cierpliwości i determinacji, ale da się :)
Moim zdaniem przyjacielskie relacja da się zmienić w miłosne. To że się przyjaźnisz z jakąś dziewczyną wcale nie oznacza że kiedyś ona się w tobie nie zakocha.
A nieprawda, bo moja dziewczyna byla dla mnie dlugo we Friend Zonie (bo 2 lata) i naprawde kompletnie nie byla przeze mnie brana pod uwage na zwiazek - raczej spoko kumpela, a teraz jestesmy razem juz ponad rok :)
Do friendzonu się nie trafia, tylko samemu się tam wchodzi. Kiedy chłopak zaproponuje ci przyjaźń, wystarczy odmówić i dać mu do zrozumienia, że nie chcesz być jego przyjaciółką. Proste. No chyba że masz na myśli "nie bycie w typie chłopaka" i świadomość, że nie masz u niego szans, ale to się nazywa po prostu "kosz" a nie friendzone.
Niekoniecznie. Sam trafiłem do friendzonu, w sumie na własne życzenie, ale udało mi się z niego wyjść. Oczywiście nie od razu, trzeba było czasu, ale dzieki cierpliwości było to możliwe więc... Nie poddawajcie się, taka moja rada
Byłem, zdobyłem, wyszedłem :) Wszystko jest możliwe, i czasem cierpliwość się opłaca, to jak polowanie. Aby zdobyć wymarzone trofeum trzeba mnóstwo cierpliwości i determinacji, ale da się :)
Moim zdaniem przyjacielskie relacja da się zmienić w miłosne. To że się przyjaźnisz z jakąś dziewczyną wcale nie oznacza że kiedyś ona się w tobie nie zakocha.
@Mattian23374 napisał zanurzony po uszy w friendzone
Wiesz... To że mi nie wychodzi wcale nie oznacza że jest to nie możliwe.
A nieprawda, bo moja dziewczyna byla dla mnie dlugo we Friend Zonie (bo 2 lata) i naprawde kompletnie nie byla przeze mnie brana pod uwage na zwiazek - raczej spoko kumpela, a teraz jestesmy razem juz ponad rok :)