trzecia fala feminizmu tyczyła się w głównej mierze czarnoskórych kobiet, bo miały one nieco przewalone w życiu. nie dość że kobieta, to jeszcze czarna. Ten shit, co mamy teraz powinien być IV falą
Pierwsza fala męskości: dbać o swoją rodzinę, druga fala męskości: korzystać ze swoich ekonomicznych przywilejów i znęcać się nad kobietą bez swoich środków pieniężnych (jak myślicie, dlaczego baba na dzień po interwencji glin do przemocy w rodzinie odwoływała wszystko i chciała ch...ja z powrotem? bo to był jedyny żywiciel, ona i dzieci nie miałyby na chleb i czynsz), trzecia fala: części facetom fujarki miękną, bo nagle się okazuje, że nie są niezbędnym finansowym ogniwem, nie są czczeni jak bogowie, nie mają przywileju pracy 8h i byczenia się w domu, poganiania i pomiatnia kobietą, czwarta faza: faceci w rurkach dżinsowych lub mentalnych publikują obrazki, jak to im źle na świecie, i jak to są niezbędni do życia, bo tylko oni pralkę na 4 potrafią wtaszczyć.
Ten post naprawdę mnie rozbawił. XD Nie da się ukryć, że wielu mężczyzn opierało niegdyś swoje poczucie wartości jedynie na pozycji społecznej, jaką dawała mu jego płeć. Z chwilą, w której się to zmieniło i kobiety stały się jednak bardziej niezależne, faceci z kompleksami męskości zaczęli cierpieć na mentalną impotencję. Myślę jednak, że ten problem nie dotyczy mężczyzn, którzy mają poczucie własnej wartości. Właściwie od 150 lat nic się nie zmieniło w tej kwestii; po prostu dzisiaj niektóre rzeczy wychodzą na wierzch. Choć prawdą jest, że wiele feministycznych ruchów i środowisko lemingowe pod przykrywką walki o równość i sprawiedliwość społeczną, tak naprawdę dąży w pewnym sensie do wykastrowania mężczyzn ze swego środowiska, następnie narzekając na ich brak męskości i całkowitą uległość wobec kobiet.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 stycznia 2017 o 0:32
Co ciekawe każda z "faz feminizmu" przedstawiała kobiety o takich poglądach jako grube, niezadbane, stare panny którym odbija przez "brak penisa w łonie" i niszczące społeczeństwo.
To trzecie to feminazizm.
Co do głosowania, to Polki same sobie wywalczyły to prawo. Piłsudski nie chciał nam tego dać.
trzecia fala feminizmu tyczyła się w głównej mierze czarnoskórych kobiet, bo miały one nieco przewalone w życiu. nie dość że kobieta, to jeszcze czarna. Ten shit, co mamy teraz powinien być IV falą
Czarne kobiety? najbardziej uprzywilejowana grupa w USA
Pierwsza fala męskości: dbać o swoją rodzinę, druga fala męskości: korzystać ze swoich ekonomicznych przywilejów i znęcać się nad kobietą bez swoich środków pieniężnych (jak myślicie, dlaczego baba na dzień po interwencji glin do przemocy w rodzinie odwoływała wszystko i chciała ch...ja z powrotem? bo to był jedyny żywiciel, ona i dzieci nie miałyby na chleb i czynsz), trzecia fala: części facetom fujarki miękną, bo nagle się okazuje, że nie są niezbędnym finansowym ogniwem, nie są czczeni jak bogowie, nie mają przywileju pracy 8h i byczenia się w domu, poganiania i pomiatnia kobietą, czwarta faza: faceci w rurkach dżinsowych lub mentalnych publikują obrazki, jak to im źle na świecie, i jak to są niezbędni do życia, bo tylko oni pralkę na 4 potrafią wtaszczyć.
Ten post naprawdę mnie rozbawił. XD Nie da się ukryć, że wielu mężczyzn opierało niegdyś swoje poczucie wartości jedynie na pozycji społecznej, jaką dawała mu jego płeć. Z chwilą, w której się to zmieniło i kobiety stały się jednak bardziej niezależne, faceci z kompleksami męskości zaczęli cierpieć na mentalną impotencję. Myślę jednak, że ten problem nie dotyczy mężczyzn, którzy mają poczucie własnej wartości. Właściwie od 150 lat nic się nie zmieniło w tej kwestii; po prostu dzisiaj niektóre rzeczy wychodzą na wierzch. Choć prawdą jest, że wiele feministycznych ruchów i środowisko lemingowe pod przykrywką walki o równość i sprawiedliwość społeczną, tak naprawdę dąży w pewnym sensie do wykastrowania mężczyzn ze swego środowiska, następnie narzekając na ich brak męskości i całkowitą uległość wobec kobiet.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2017 o 0:32
Co ciekawe każda z "faz feminizmu" przedstawiała kobiety o takich poglądach jako grube, niezadbane, stare panny którym odbija przez "brak penisa w łonie" i niszczące społeczeństwo.