Gdyby ktoś nie wiedział (z tego co widzę, polskie media podają bardzo zniekształcony obraz), Putin nie "sfałszował" wyborów w USA. Jedyne co jest stwierdzone (i to też bardzo wątpliwie, bo Assange zaprzecza), to że rosjanie włamali się na serwery Demokratów i UJAWNILI ich maile, których prawdziwości nikt nie zakwestionował. Więc nikt tutaj niczego nie "sfałszował", tylko wykazał przekręty Demokratów.
A chciałam jeszcze przypomnieć, że te sugestie o "wpływaniu" na wybory płyną od CIA, czyli agencji, która przez dziesięciolecia ustawiała rządy w Ameyce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie. I w tym kontekście ich płacze są po prostu śmieszne...
@RyanStiles - to znaczy, że polskie media tak zbiorowo są tendencyjne w ocenie działalności Rosji? Poważnie? "wątpliwe bo Assange zaprzecza" - to Assange jest w stanie określić, kto się włamał na serwery? amerykańskie agencje rządowe "płakały"? One informują swój rząd o zagrożenia, bo do tego są powołane, a nie "płaczą".
No maile zostały ujawnione przez Wikileaks, więc Assange ma bardzo dobrą wiedzę odnośnie źródeł i wszystko wskazuje na to, że te przecieki wyszły ze środka, od działaczy partii. Tej teorii sprzyja kilka tajemniczych śmierci (polecam zapoznać się chociażby z nazwiskiem Seth Rich czy Vince Foster).
Poza tym, tak jak mówię - niech i sam Putin łamie zabezpieczenia partii - on nie sfałszował niczego, po prostu ujawnił ich brudne gry. To rozgrywka, która toczy się od wielu dekad między dwoma mocarstwami...
@RyanStiles - Assange nie zaprzecza, że Rosjanie mieli swój udział we włamaniu na serwery, twierdzi, że jego źródłem nie są Rosjanie. Źródło informacji dla Assanga nie musi przecież być jednocześnie włamywaczem. Assange nie chce się wypowiadać na temat tego czy Rosjanie mieli udział we włamaniu na serwery (czy też ogolniej - kto mógł mieć w tym swój udział). Informacje CIA przekonują republikanów (np. byłego kandydata na prezydenta McCain'a) z ramienia których kandydował Trump. Gdy były takie "bardzo wątpliwe" to akurat ich na pewno by nie przekonały.
"To rozgrywka, która toczy się od wielu dekad" - ze strony Rosji to już więcej niż rozgrywka, to atak propagandowy. Rosja tutaj przoduje.
To miało być jakoś śmieszne? Mamy 21 wiek. Wszystko sterowane jest komputerami. wszelkie dokumenty, w tym tajne, prznosi się na laptopach, pendrive-ach, itp. Ten obrazek pokazuje więc, że Rosja jest przygotowana do wojny elektronicznej.
Rosyjskie? Jestem pewien, że każdy choć odrobinę myślący kraj utrzymuje oddział hakerów, a nie tylko Rosja.
Gdyby ktoś nie wiedział (z tego co widzę, polskie media podają bardzo zniekształcony obraz), Putin nie "sfałszował" wyborów w USA. Jedyne co jest stwierdzone (i to też bardzo wątpliwie, bo Assange zaprzecza), to że rosjanie włamali się na serwery Demokratów i UJAWNILI ich maile, których prawdziwości nikt nie zakwestionował. Więc nikt tutaj niczego nie "sfałszował", tylko wykazał przekręty Demokratów.
A chciałam jeszcze przypomnieć, że te sugestie o "wpływaniu" na wybory płyną od CIA, czyli agencji, która przez dziesięciolecia ustawiała rządy w Ameyce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie. I w tym kontekście ich płacze są po prostu śmieszne...
@RyanStiles - to znaczy, że polskie media tak zbiorowo są tendencyjne w ocenie działalności Rosji? Poważnie? "wątpliwe bo Assange zaprzecza" - to Assange jest w stanie określić, kto się włamał na serwery? amerykańskie agencje rządowe "płakały"? One informują swój rząd o zagrożenia, bo do tego są powołane, a nie "płaczą".
No maile zostały ujawnione przez Wikileaks, więc Assange ma bardzo dobrą wiedzę odnośnie źródeł i wszystko wskazuje na to, że te przecieki wyszły ze środka, od działaczy partii. Tej teorii sprzyja kilka tajemniczych śmierci (polecam zapoznać się chociażby z nazwiskiem Seth Rich czy Vince Foster).
Poza tym, tak jak mówię - niech i sam Putin łamie zabezpieczenia partii - on nie sfałszował niczego, po prostu ujawnił ich brudne gry. To rozgrywka, która toczy się od wielu dekad między dwoma mocarstwami...
@RyanStiles - Assange nie zaprzecza, że Rosjanie mieli swój udział we włamaniu na serwery, twierdzi, że jego źródłem nie są Rosjanie. Źródło informacji dla Assanga nie musi przecież być jednocześnie włamywaczem. Assange nie chce się wypowiadać na temat tego czy Rosjanie mieli udział we włamaniu na serwery (czy też ogolniej - kto mógł mieć w tym swój udział). Informacje CIA przekonują republikanów (np. byłego kandydata na prezydenta McCain'a) z ramienia których kandydował Trump. Gdy były takie "bardzo wątpliwe" to akurat ich na pewno by nie przekonały.
"To rozgrywka, która toczy się od wielu dekad" - ze strony Rosji to już więcej niż rozgrywka, to atak propagandowy. Rosja tutaj przoduje.
Już widzę francuskie siły zbrojne z kredkami do rysowania na asfalcie.
Oni w przeciwieństwie do nas mają swoje kredki atomowe.
To miało być jakoś śmieszne? Mamy 21 wiek. Wszystko sterowane jest komputerami. wszelkie dokumenty, w tym tajne, prznosi się na laptopach, pendrive-ach, itp. Ten obrazek pokazuje więc, że Rosja jest przygotowana do wojny elektronicznej.