@birbant ludzie zajmują zakres kilku szczebli i są jedynie o 1 poziom wyżej niż zwierzęta w tej piramidzie... na szczycie też są ludzie, ale Ci, którym jeszcze brakuje do szczęścia tylko władzy całkowitej.. nie musielibyśmy tak cierpieć i być w niewoli tak jak zwierzęta, jeśli umielibyśmy się uniezależnić od pieniędzy i pokonać nieraz złe nawyki i lenistwo.. zwierzęta na dodatek hodowane są niezdrowo, tanio i bez dostępu do światła słonecznego oraz w ponurej świadomości, co znacznie obniża wartość mięsa i jego zdrowotność.. wszystko szybko, tanio i dużo, a ludziom nadal mało, bo to zła droga do szczęścia, gdy przy okazji bardziej wpływowi ludzie zabierają odpowiednią ilość zniewalającego zysku z działalności..
@Delta1985 To ludzkie mięso też? Na pewno ma witaminy i jest strawne. Na szczęście żyjemy w czasach, gdzie już mamy sztucznie hodowane mięso i jedzenie mięsa z żywych zwierząt się skończy kiedyś.
@RyderPuszek Nie drzyj się na mnie jak nic nie zrobiłem.
Człowiek od zawsze był wszystkożerny i taka jest nasza natura,nie zmienisz tego.
Dam ci ciekawostkę,za PRL'u lewi handlarze sprzedawali dziwne mięso,jak się okazało później było to mięso ludzkie.
Zasuwam od maleńkości do przedszkola, szkoły, pracy, związany w wielu momentach absurdalnym prawem, zasadami społecznymi, unikając ostracyzmu kategorii "co ludzie powiedzą" a jak nue oddam haraczu za pozbawienie mnie wolności nazywanego "podatkami" to pozbawią mnie nawet żałosnych resztek wolności i wsadzą do kicia - jako człowiek różnię się od świni raptem tym że ją zjedzą.
@mareczek00713 Masz wpływ na wiele aspektów swojego życia. By mieć pieniądze najprostszym i najbezpieczniejszym sposobem jest pójście do pracy. Zawsze możesz kraść to już jest twój wybór. Nie uważasz ,że pójście do więzienia za to ,że nie płaciło się podatków jest bardzo śmieszne? Wtedy będziesz żyć z podatków innych za to ,że nie płaciłeś podatków. Możesz wybrać sobie pracę na taką ,którą polubisz. Nie obchodzi mnie co powie o mnie społeczeństwo ,a jedynie co będą myśleć o mnie osoby na których mi zależy. Oni są ważniejsi od akceptacji społecznej. Wolałbym być codziennie wytykany na ulicy i obrażany ,ale mieć "dom" do którego chciałbym wracać niż być powszechnie szanowany ,ale nie mieć nikogo. A ty co wolisz?
W wolnym tłymaczeniu mam wybór pracy tj. wybór zniewolenia podobnie jak świnia - osowiałe świnie często są przekładsne do chlewa z innymi. Wybór pracy którą lubię nie ma znaczenia - sam fakt że jak nie będę jej wykonywał to zbankrutuję jest niewolą, a to czy w blaszanej czy w złotej klatce (że ucieknę do porównań z ptactwem w klatkach) nie ma znaczenia. Mogę świadomie wybrać ryzyko więzienia nie płacąc podatków lub kradnąc tak jak świnie próbujące uciekać idą zwykle do mniejszych i solidniejszych chlewów by nie robić problemu. A ja jeszcze wolałbym być nie obrażany i mieć rodzinę - czemu mam sobie jeszcze pogarszać to zniewolone życie?
@mareczek00713 możesz też wybrać chałupę na mazurach, wodę brać ze studni, ścieki odprowadzac na gnój, palić drewnem z lasu, sadzić warzywa z własnych nasion, hodować kury i mieć korpo niewolę w du*ie... takie chłupy jeszcze pół darmo stoją ;) to jest max. wolności i min. podatków, jednak narobić sie trzba więcej niż w korpo ;)
@ he_he
Taka praca daje radość bo ma sens i nikt się do Ciebie nie przypier**** gdy czegoś nie zrobisz . W korpo praca też może mieć sens, ale w 99% procentach jest to chamska, masowa wyrobówka przeznaczona do natychmiastowego spylenia na rynku i tak dzień w dzień...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2017 o 17:31
@Niktonikt normalnie z wybiegiem na ogródku, karmiąc ziemniakmi i resztkami z obiadu a nie jakąś mączką kostną z padłych współbraci. Owszem wtedy mięso bedzie droższe, ale jakość jak trzaba. IMHO lepiej zjeść schabowego raz na miesiąc ale zeby smakował jak schabowy u babci, a nie jak trociny z wiurami.
Póki mam "swoje" mięso z hodowli ze wsi, to będę je jeść, ale jak kiedyś nie będzie tego mięsa, bez wahania przejdę na wegetarianizm. Tak samo jajka i mleko, póki mam swoje to jem, jak zabraknie to się pożegnam :) Gdyby każdy poczuł różnicę między mięsem hodowanym masowo, a tym ze wsi, hodowanym tradycyjnie, to przestałby jeść tamto mięso, tak samo jajka. :)
Jem mięso, w tym wieprzowinę i co? Myślicie że ludzi naprawdę obchodzą warunki w jakich tuczone są zwierzęta? Nie. Ludzi obchodzi czy mięso jest świeże. Świnie żyją tylko po to, żeby być zjedzone. Odkąd zwierzęta chlewne zostały udomowione, zjadamy je. Zastanawialiście się po co człowiekowi są kły? Chyba nie po to, by żarł trawy. Wyposażyła nas w to natura. Nie będę przechodziła na Islam albo wegetarianizm tylko dlatego że banda zagorzałych dewot żywieniowych stawia sobie na cel uświadamianie mnie skąd bierze się mięso. Żenujące.
Gdyby na tym zdjęciu był uroczy piesek w trakcie mordowania go przed wrzuceniem do gara wszyscy byście się strasznie wzburzyli. Mordowanie świni, która jest mądrzejsza 10x od większości psów wam nie przeszkadza.
Bo wmówiono wam, że to "tylko mięsko". Gdyby wam to wmawiano od dzieciństwa żarlibyście robaki - tak samo bez żadnej refleksji.
Mówienie wam prawdy o tym, że daliście sobie prawo do mordowania żywych istot i traktowania ich gorzej niż przedmioty budzi agresję - bo przecież "WY" nie jesteście TACY !
Wy TYLKO jecie mięsko ! Macie na to wiele usprawiedliwień - bo przecież macie kły i jesteście drapieżnikami ! Wy "drapieżniki" kupujące zwłoki zwierząt zabijanych przemysłowo - w hipermarkecie. Wy drapieżniki, które w "naturalnym środowisku" nie przeżyłyby zimy.
To, że na takim zdjęciu nie widzicie cierpienia tylko pyszniutki obiadek jest straszne.
Ale to, że trzeba żyć z wami w jedym społeczeństwie jest co najmniej tak samo straszne - zachowujecie się jak bezmyślna tłuszcza, bez refleksji o sobie i o innych istotach. Nie widzicie w tym żadnego połączenia pomiędzy swoim własnym losem, nad którym się bezustannie użalacie a tym, jak żyjecie.
To jest prawdziwie straszne.
"Gdyby na tym zdjęciu był uroczy piesek w trakcie mordowania go przed wrzuceniem do gara wszyscy byście się strasznie wzburzyli. Mordowanie świni, która jest mądrzejsza 10x od większości psów wam nie przeszkadza."
Gdyby na tym zdjęciu była świnia "w trakcie mordowania jej przed wrzuceniem do gara" wzburzenie byłoby zbliżone, to cokolwiek nieprzyjemny widok. A nie jedzenie psiny to kwestia przyzwyczajenia.
"Bo wmówiono wam, że to "tylko mięsko". Gdyby wam to wmawiano od dzieciństwa żarlibyście robaki - tak samo bez żadnej refleksji."
I sporo ludzi tak robi, zwłaszcza że taki robak zawiera dużo białka a odpowiedni doprawiony ponoć całkiem dobrze smakuje.
"Mówienie wam prawdy o tym, że daliście sobie prawo do mordowania żywych istot i traktowania ich gorzej niż przedmioty budzi agresję - bo przecież "WY" nie jesteście TACY !"
Brawo, wreszcie ktoś zrozumiał! Daliśmy, a może raczej wzięliśmy, je sobie i nie planujemy oddać, bo i po co. Zwłaszcza że dokładnie TACY jesteśmy.
'Wy TYLKO jecie mięsko ! Macie na to wiele usprawiedliwień - bo przecież macie kły i jesteście drapieżnikami ! Wy "drapieżniki" kupujące zwłoki zwierząt zabijanych przemysłowo - w hipermarkecie. Wy drapieżniki, które w "naturalnym środowisku" nie przeżyłyby zimy."
Jesteśmy wszystkożercami i to fakt, nie usprawiedliwienie. Kupujemy mięso bo to wygodniejsze niż polowanie. A w naturalnym środowisku, które dla wielu jest bardziej obce niż ludzkie "środowisko nienaturalne", byśmy nie wytrzymali zimy z braku wprawy - po cóż nam ona skoro można ją spędzić w "środowisku nienaturalnym".
"To, że na takim zdjęciu nie widzicie cierpienia tylko pyszniutki obiadek jest straszne.
Ale to, że trzeba żyć z wami w jedym społeczeństwie jest co najmniej tak samo straszne - zachowujecie się jak bezmyślna tłuszcza, bez refleksji o sobie i o innych istotach. Nie widzicie w tym żadnego połączenia pomiędzy swoim własnym losem, nad którym się bezustannie użalacie a tym, jak żyjecie.
To jest prawdziwie straszne."
Na zdjęciu to ja widzę świnię. I nie rozumiem, więc bądź łaskawa mnie oświecić, jaki jest związek pomiędzy moim własnym losem i tym że jem mięso.
"I nie rozumiem, więc bądź łaskawa mnie oświecić, jaki jest związek pomiędzy moim własnym losem i tym że jem mięso"
Już pędzę w podskokach, żeby cię oświecać. Przy okazji zrobię ci mały wykładzik o splątaniu kwantowym może ? I posprzątam ci mieszkanko i zrobię zakupy. Ok ? Autko ci też umyć ?
Twierdzisz że to że nie widzimy połączenia pomiędzy swoim własnym losem a tym jak żyjemy jest straszne ale gdy ktoś Cię grzecznie pyta jaki jest związek między jego losem a potwornym mięsożerstwem by się dowiedzieć, zrozumieć, a kto wie, może i porzucić ten barbarzyński zwyczaj Ty odpowiadasz kpiną. Nie jest to zachowanie ani grzeczne, ani... rozsądne.
Wykładu o splątaniu kwantowym, jeśli rzeczywiście coś o tym wiesz, posłucham z miłą chęcią. Co się zaś tyczy pozostałych propozycji, to skoro rozmowa zeszła na ten poziom, mogę odpowiedzieć tylko jedno: Tak, poproszę. I jeszcze lodzik do tego, jeśli możesz. Najbardziej lubię takie śmietankowe.
Wegetarianom, weganom, czy innemu cholerstwu bardzo przeszkadza to, że zabija się zwierzęta po to, by zaspokoić absurdalną (według nich), choć naturalną potrzebę zjedzenia dobrego mięsa. Zwierzęta są takie biedne. Czyli zwierzętom nie można zadawać bólu, ale roślinom - które też czują, jak udowodniły różne badania - już tak. Może lepiej byłoby gdyby zamiast zwierząt zabijać wegetarian, wegan i inne cholerstwo? Nie wiem tylko, czy ktoś zdecydowałby się na ich zjedzenie.
"naturalną potrzebę zjedzenia dobrego mięsa. "
To może zjedz smażonego pająka ? Są miejsca na ziemi, gdzie to jest równie "naturalne" ? Albo szczura ?
Nie ?? A dlaczego ?? Twoje "naturalne" zachowania to jedynie wyuczone społecznie nawyki - wbite ci do głowy przez równie durnych poprzedników.
"zamiast zwierząt zabijać wegetarian" - a może lepiej byłoby zabić ciebie ? I dać padliną do żarcia prawdziwym drapieżnikom ? Pasuje ?
Ja mieszkam na wsi i mam małą hodowle świnek.Własnoręcznie je szlachtuje i robię z nich kieubasy,pasztetki,kasznki na własny użytek.Jestem stworzony by jeść świnie więc je jem.PROSTE
"Jestem stworzony by jeść świnie" - jeszcze napisz, kto ci to powiedział.
Jakkolwiek - ci, którzy sami te biedne zwięrzęta hodują, sami je mordują - są nieco mniej niemoralni jedząc ich mięso. Natomiast "sklepowi drapieżnicy" są na dnie.
łojej biedne zwierzatka... Czy wszystkim obroncom krowek naprawde nie przyszlo do glowy, ze wiekszosc zwierzat hodowlanych nie byloby w stanie sobie poradzic na wolnosci? Taka krowa, nawet jesli nie zdechla by latem z przezarcia (tak, krowa nie potrafi nawet przestac zrec gdy jest syta, zre az ja 'rozsadzi') to i tak by nie przezyla mrozow. Gdyby zwierzeta przestaly byc hodowane na uboj to by masowo wymarly, pewnie nie bez konsekwencji. Nikt nie zajmowalby sie hodowla, ktora pochlania srodki a nie daje najmniejszego zysku, Jesli chcecie by swinki mialy raj to zalozcie wlasne gospodarstwa, w ktorych beda umieraly ze starosci, a nie wciskajcie ludziom, ze sa mordercami jesli jedza mieso.
"wiekszosc zwierzat hodowlanych nie byloby w stanie sobie poradzic na wolnosci" - ciekawe, skąd masa zwierząt hodowlanych wzięłaby się "na wolności" ? Chyba że zostałaby wypuszczona z zagród ?
To co piszesz to kolejne idiotyczne tłumaczenie samego siebie - "zjem krówkę, żeby się nie męczyła"...
I nikt tu nikomu nic nie wciska - ktoś, kto zabija zwierze JEST mordercą. Jedynym wytłumaczeniem tego zaś jest KONIECZNOŚĆ. Człowiek jako gatunek tej konieczności nie ma. Zwłaszcza w przypadku chowu przemysłowego. Ale poprawiaj sobie samopoczucie dalej - jak możesz być "mordercą" skoro się przecież wzruszasz oglądają "króla lwa"... Ty przecież nic złego nie robisz - kupujesz tylko w sklepiku jakieś mięsko w folii. Prawda ?
@Anthonina ehh.. przeczytaj jeszcze raz to co napisalam, tylko ze zrozumieniem. Skro nikt nie hodowal by zwierzat tylko po to by je karmic, to zyly by poza hodowla, widzisz inna opcje? Nie probuj mi robic analizy psychologicznej na podstawie tego, ze wylozylam Ci krotkowzrocznosc pogladow. Wyobraz sobie, ze nie jem miesa, ale nie z zadnych wyimaginowanych powodow ideologicznych, tylko zwyczajnie nie lubie i nie wp.erdalam sie w to co jedza inni. Mowie tylko, ze zaprzestanie hodowli w zaden sposob nie pomoze zwierzetom. Chyba ze oswiecisz mnie swoja wizja swiata bez hodowli zwierzat? Bycmoze cos przeoczylam i jednak istnieje jakas idylliczna alternatywa.
I kogo to obchodzi? Jakoś nikt nie narzeka jak lew zjada impale albo jak rekin zjada tuńczyka. Ludzie jako gatunek najinteligentniejszy na tej planecie przestał polować, a zaczął hodować co bardzo ułatwiło mu życie i zajmowanie się czym innym
"Ludzie jako gatunek najinteligentniejszy na tej planecie" - to jak rozumiem ironia ?
Bo to "zajmowanie się czym innym" to jak dotąd głównie produkcja kolejnych ludzi, albo mordowanie się nawzajem, albo niszczenie planety. Brawo ! Najinteligentniejszy gatunku !
Ummm ... schabowy . :-)
to tak jak ludzie
@birbant trafne porównanie
@birbant ludzie zajmują zakres kilku szczebli i są jedynie o 1 poziom wyżej niż zwierzęta w tej piramidzie... na szczycie też są ludzie, ale Ci, którym jeszcze brakuje do szczęścia tylko władzy całkowitej.. nie musielibyśmy tak cierpieć i być w niewoli tak jak zwierzęta, jeśli umielibyśmy się uniezależnić od pieniędzy i pokonać nieraz złe nawyki i lenistwo.. zwierzęta na dodatek hodowane są niezdrowo, tanio i bez dostępu do światła słonecznego oraz w ponurej świadomości, co znacznie obniża wartość mięsa i jego zdrowotność.. wszystko szybko, tanio i dużo, a ludziom nadal mało, bo to zła droga do szczęścia, gdy przy okazji bardziej wpływowi ludzie zabierają odpowiednią ilość zniewalającego zysku z działalności..
Coś trzeba jeść.
@Delta1985 To ludzkie mięso też? Na pewno ma witaminy i jest strawne. Na szczęście żyjemy w czasach, gdzie już mamy sztucznie hodowane mięso i jedzenie mięsa z żywych zwierząt się skończy kiedyś.
@RyderPuszek, jak będą sztucznie hodowane mózgi to zgłoś się jako pierwszy na wymianę. A póki co, żryj trawę jak Ci to pasuje.
@RyderPuszek Nie drzyj się na mnie jak nic nie zrobiłem.
Człowiek od zawsze był wszystkożerny i taka jest nasza natura,nie zmienisz tego.
Dam ci ciekawostkę,za PRL'u lewi handlarze sprzedawali dziwne mięso,jak się okazało później było to mięso ludzkie.
Bekon :D
Zasuwam od maleńkości do przedszkola, szkoły, pracy, związany w wielu momentach absurdalnym prawem, zasadami społecznymi, unikając ostracyzmu kategorii "co ludzie powiedzą" a jak nue oddam haraczu za pozbawienie mnie wolności nazywanego "podatkami" to pozbawią mnie nawet żałosnych resztek wolności i wsadzą do kicia - jako człowiek różnię się od świni raptem tym że ją zjedzą.
@mareczek00713 i świadomością swojego losu.A to już wiele zmienia
@mareczek00713 Masz wpływ na wiele aspektów swojego życia. By mieć pieniądze najprostszym i najbezpieczniejszym sposobem jest pójście do pracy. Zawsze możesz kraść to już jest twój wybór. Nie uważasz ,że pójście do więzienia za to ,że nie płaciło się podatków jest bardzo śmieszne? Wtedy będziesz żyć z podatków innych za to ,że nie płaciłeś podatków. Możesz wybrać sobie pracę na taką ,którą polubisz. Nie obchodzi mnie co powie o mnie społeczeństwo ,a jedynie co będą myśleć o mnie osoby na których mi zależy. Oni są ważniejsi od akceptacji społecznej. Wolałbym być codziennie wytykany na ulicy i obrażany ,ale mieć "dom" do którego chciałbym wracać niż być powszechnie szanowany ,ale nie mieć nikogo. A ty co wolisz?
W wolnym tłymaczeniu mam wybór pracy tj. wybór zniewolenia podobnie jak świnia - osowiałe świnie często są przekładsne do chlewa z innymi. Wybór pracy którą lubię nie ma znaczenia - sam fakt że jak nie będę jej wykonywał to zbankrutuję jest niewolą, a to czy w blaszanej czy w złotej klatce (że ucieknę do porównań z ptactwem w klatkach) nie ma znaczenia. Mogę świadomie wybrać ryzyko więzienia nie płacąc podatków lub kradnąc tak jak świnie próbujące uciekać idą zwykle do mniejszych i solidniejszych chlewów by nie robić problemu. A ja jeszcze wolałbym być nie obrażany i mieć rodzinę - czemu mam sobie jeszcze pogarszać to zniewolone życie?
@mareczek00713 możesz też wybrać chałupę na mazurach, wodę brać ze studni, ścieki odprowadzac na gnój, palić drewnem z lasu, sadzić warzywa z własnych nasion, hodować kury i mieć korpo niewolę w du*ie... takie chłupy jeszcze pół darmo stoją ;) to jest max. wolności i min. podatków, jednak narobić sie trzba więcej niż w korpo ;)
@ he_he
Taka praca daje radość bo ma sens i nikt się do Ciebie nie przypier**** gdy czegoś nie zrobisz . W korpo praca też może mieć sens, ale w 99% procentach jest to chamska, masowa wyrobówka przeznaczona do natychmiastowego spylenia na rynku i tak dzień w dzień...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2017 o 17:31
@zibi27 nikt się nie przypier****? ... spróbuj nie dać jeść świniom na czas - albo krowy zostaw nie wydojone ... ;)
Za to potem mamy schabowe, szyneczki, żeberka, karkóweczkę i parę innych smakowitości.
Gdybyśmy hodowali zwierzęta z choćby nutką empatii również mielibyśmy szyneczki a one nie musiałyby aż tak cierpieć
Jak chcesz hodować zwierzęta z nutką emaptii?
@Niktonikt normalnie z wybiegiem na ogródku, karmiąc ziemniakmi i resztkami z obiadu a nie jakąś mączką kostną z padłych współbraci. Owszem wtedy mięso bedzie droższe, ale jakość jak trzaba. IMHO lepiej zjeść schabowego raz na miesiąc ale zeby smakował jak schabowy u babci, a nie jak trociny z wiurami.
każdy tutaj automatycznie reaguje niechęcią, wręcz odrazą na słowo 'weganin' więc nie wiem skąd ten obrazek ma tyle łapek w góre
Póki mam "swoje" mięso z hodowli ze wsi, to będę je jeść, ale jak kiedyś nie będzie tego mięsa, bez wahania przejdę na wegetarianizm. Tak samo jajka i mleko, póki mam swoje to jem, jak zabraknie to się pożegnam :) Gdyby każdy poczuł różnicę między mięsem hodowanym masowo, a tym ze wsi, hodowanym tradycyjnie, to przestałby jeść tamto mięso, tak samo jajka. :)
Śpieszmy się kochać świnie - tak szybko odchodzą.
Jem mięso, w tym wieprzowinę i co? Myślicie że ludzi naprawdę obchodzą warunki w jakich tuczone są zwierzęta? Nie. Ludzi obchodzi czy mięso jest świeże. Świnie żyją tylko po to, żeby być zjedzone. Odkąd zwierzęta chlewne zostały udomowione, zjadamy je. Zastanawialiście się po co człowiekowi są kły? Chyba nie po to, by żarł trawy. Wyposażyła nas w to natura. Nie będę przechodziła na Islam albo wegetarianizm tylko dlatego że banda zagorzałych dewot żywieniowych stawia sobie na cel uświadamianie mnie skąd bierze się mięso. Żenujące.
Gdyby na tym zdjęciu był uroczy piesek w trakcie mordowania go przed wrzuceniem do gara wszyscy byście się strasznie wzburzyli. Mordowanie świni, która jest mądrzejsza 10x od większości psów wam nie przeszkadza.
Bo wmówiono wam, że to "tylko mięsko". Gdyby wam to wmawiano od dzieciństwa żarlibyście robaki - tak samo bez żadnej refleksji.
Mówienie wam prawdy o tym, że daliście sobie prawo do mordowania żywych istot i traktowania ich gorzej niż przedmioty budzi agresję - bo przecież "WY" nie jesteście TACY !
Wy TYLKO jecie mięsko ! Macie na to wiele usprawiedliwień - bo przecież macie kły i jesteście drapieżnikami ! Wy "drapieżniki" kupujące zwłoki zwierząt zabijanych przemysłowo - w hipermarkecie. Wy drapieżniki, które w "naturalnym środowisku" nie przeżyłyby zimy.
To, że na takim zdjęciu nie widzicie cierpienia tylko pyszniutki obiadek jest straszne.
Ale to, że trzeba żyć z wami w jedym społeczeństwie jest co najmniej tak samo straszne - zachowujecie się jak bezmyślna tłuszcza, bez refleksji o sobie i o innych istotach. Nie widzicie w tym żadnego połączenia pomiędzy swoim własnym losem, nad którym się bezustannie użalacie a tym, jak żyjecie.
To jest prawdziwie straszne.
"Gdyby na tym zdjęciu był uroczy piesek w trakcie mordowania go przed wrzuceniem do gara wszyscy byście się strasznie wzburzyli. Mordowanie świni, która jest mądrzejsza 10x od większości psów wam nie przeszkadza."
Gdyby na tym zdjęciu była świnia "w trakcie mordowania jej przed wrzuceniem do gara" wzburzenie byłoby zbliżone, to cokolwiek nieprzyjemny widok. A nie jedzenie psiny to kwestia przyzwyczajenia.
"Bo wmówiono wam, że to "tylko mięsko". Gdyby wam to wmawiano od dzieciństwa żarlibyście robaki - tak samo bez żadnej refleksji."
I sporo ludzi tak robi, zwłaszcza że taki robak zawiera dużo białka a odpowiedni doprawiony ponoć całkiem dobrze smakuje.
"Mówienie wam prawdy o tym, że daliście sobie prawo do mordowania żywych istot i traktowania ich gorzej niż przedmioty budzi agresję - bo przecież "WY" nie jesteście TACY !"
Brawo, wreszcie ktoś zrozumiał! Daliśmy, a może raczej wzięliśmy, je sobie i nie planujemy oddać, bo i po co. Zwłaszcza że dokładnie TACY jesteśmy.
'Wy TYLKO jecie mięsko ! Macie na to wiele usprawiedliwień - bo przecież macie kły i jesteście drapieżnikami ! Wy "drapieżniki" kupujące zwłoki zwierząt zabijanych przemysłowo - w hipermarkecie. Wy drapieżniki, które w "naturalnym środowisku" nie przeżyłyby zimy."
Jesteśmy wszystkożercami i to fakt, nie usprawiedliwienie. Kupujemy mięso bo to wygodniejsze niż polowanie. A w naturalnym środowisku, które dla wielu jest bardziej obce niż ludzkie "środowisko nienaturalne", byśmy nie wytrzymali zimy z braku wprawy - po cóż nam ona skoro można ją spędzić w "środowisku nienaturalnym".
"To, że na takim zdjęciu nie widzicie cierpienia tylko pyszniutki obiadek jest straszne.
Ale to, że trzeba żyć z wami w jedym społeczeństwie jest co najmniej tak samo straszne - zachowujecie się jak bezmyślna tłuszcza, bez refleksji o sobie i o innych istotach. Nie widzicie w tym żadnego połączenia pomiędzy swoim własnym losem, nad którym się bezustannie użalacie a tym, jak żyjecie.
To jest prawdziwie straszne."
Na zdjęciu to ja widzę świnię. I nie rozumiem, więc bądź łaskawa mnie oświecić, jaki jest związek pomiędzy moim własnym losem i tym że jem mięso.
"I nie rozumiem, więc bądź łaskawa mnie oświecić, jaki jest związek pomiędzy moim własnym losem i tym że jem mięso"
Już pędzę w podskokach, żeby cię oświecać. Przy okazji zrobię ci mały wykładzik o splątaniu kwantowym może ? I posprzątam ci mieszkanko i zrobię zakupy. Ok ? Autko ci też umyć ?
Twierdzisz że to że nie widzimy połączenia pomiędzy swoim własnym losem a tym jak żyjemy jest straszne ale gdy ktoś Cię grzecznie pyta jaki jest związek między jego losem a potwornym mięsożerstwem by się dowiedzieć, zrozumieć, a kto wie, może i porzucić ten barbarzyński zwyczaj Ty odpowiadasz kpiną. Nie jest to zachowanie ani grzeczne, ani... rozsądne.
Wykładu o splątaniu kwantowym, jeśli rzeczywiście coś o tym wiesz, posłucham z miłą chęcią. Co się zaś tyczy pozostałych propozycji, to skoro rozmowa zeszła na ten poziom, mogę odpowiedzieć tylko jedno: Tak, poproszę. I jeszcze lodzik do tego, jeśli możesz. Najbardziej lubię takie śmietankowe.
Wegetarianom, weganom, czy innemu cholerstwu bardzo przeszkadza to, że zabija się zwierzęta po to, by zaspokoić absurdalną (według nich), choć naturalną potrzebę zjedzenia dobrego mięsa. Zwierzęta są takie biedne. Czyli zwierzętom nie można zadawać bólu, ale roślinom - które też czują, jak udowodniły różne badania - już tak. Może lepiej byłoby gdyby zamiast zwierząt zabijać wegetarian, wegan i inne cholerstwo? Nie wiem tylko, czy ktoś zdecydowałby się na ich zjedzenie.
"naturalną potrzebę zjedzenia dobrego mięsa. "
To może zjedz smażonego pająka ? Są miejsca na ziemi, gdzie to jest równie "naturalne" ? Albo szczura ?
Nie ?? A dlaczego ?? Twoje "naturalne" zachowania to jedynie wyuczone społecznie nawyki - wbite ci do głowy przez równie durnych poprzedników.
"zamiast zwierząt zabijać wegetarian" - a może lepiej byłoby zabić ciebie ? I dać padliną do żarcia prawdziwym drapieżnikom ? Pasuje ?
Ja mieszkam na wsi i mam małą hodowle świnek.Własnoręcznie je szlachtuje i robię z nich kieubasy,pasztetki,kasznki na własny użytek.Jestem stworzony by jeść świnie więc je jem.PROSTE
"Jestem stworzony by jeść świnie" - jeszcze napisz, kto ci to powiedział.
Jakkolwiek - ci, którzy sami te biedne zwięrzęta hodują, sami je mordują - są nieco mniej niemoralni jedząc ich mięso. Natomiast "sklepowi drapieżnicy" są na dnie.
łojej biedne zwierzatka... Czy wszystkim obroncom krowek naprawde nie przyszlo do glowy, ze wiekszosc zwierzat hodowlanych nie byloby w stanie sobie poradzic na wolnosci? Taka krowa, nawet jesli nie zdechla by latem z przezarcia (tak, krowa nie potrafi nawet przestac zrec gdy jest syta, zre az ja 'rozsadzi') to i tak by nie przezyla mrozow. Gdyby zwierzeta przestaly byc hodowane na uboj to by masowo wymarly, pewnie nie bez konsekwencji. Nikt nie zajmowalby sie hodowla, ktora pochlania srodki a nie daje najmniejszego zysku, Jesli chcecie by swinki mialy raj to zalozcie wlasne gospodarstwa, w ktorych beda umieraly ze starosci, a nie wciskajcie ludziom, ze sa mordercami jesli jedza mieso.
"wiekszosc zwierzat hodowlanych nie byloby w stanie sobie poradzic na wolnosci" - ciekawe, skąd masa zwierząt hodowlanych wzięłaby się "na wolności" ? Chyba że zostałaby wypuszczona z zagród ?
To co piszesz to kolejne idiotyczne tłumaczenie samego siebie - "zjem krówkę, żeby się nie męczyła"...
I nikt tu nikomu nic nie wciska - ktoś, kto zabija zwierze JEST mordercą. Jedynym wytłumaczeniem tego zaś jest KONIECZNOŚĆ. Człowiek jako gatunek tej konieczności nie ma. Zwłaszcza w przypadku chowu przemysłowego. Ale poprawiaj sobie samopoczucie dalej - jak możesz być "mordercą" skoro się przecież wzruszasz oglądają "króla lwa"... Ty przecież nic złego nie robisz - kupujesz tylko w sklepiku jakieś mięsko w folii. Prawda ?
@Anthonina ehh.. przeczytaj jeszcze raz to co napisalam, tylko ze zrozumieniem. Skro nikt nie hodowal by zwierzat tylko po to by je karmic, to zyly by poza hodowla, widzisz inna opcje? Nie probuj mi robic analizy psychologicznej na podstawie tego, ze wylozylam Ci krotkowzrocznosc pogladow. Wyobraz sobie, ze nie jem miesa, ale nie z zadnych wyimaginowanych powodow ideologicznych, tylko zwyczajnie nie lubie i nie wp.erdalam sie w to co jedza inni. Mowie tylko, ze zaprzestanie hodowli w zaden sposob nie pomoze zwierzetom. Chyba ze oswiecisz mnie swoja wizja swiata bez hodowli zwierzat? Bycmoze cos przeoczylam i jednak istnieje jakas idylliczna alternatywa.
ale wiesz... jeszcze szowinistyczne traktowanie krów itd. nie twoje mleko-nie pij. ach te feministki :)
I kogo to obchodzi? Jakoś nikt nie narzeka jak lew zjada impale albo jak rekin zjada tuńczyka. Ludzie jako gatunek najinteligentniejszy na tej planecie przestał polować, a zaczął hodować co bardzo ułatwiło mu życie i zajmowanie się czym innym
"Ludzie jako gatunek najinteligentniejszy na tej planecie" - to jak rozumiem ironia ?
Bo to "zajmowanie się czym innym" to jak dotąd głównie produkcja kolejnych ludzi, albo mordowanie się nawzajem, albo niszczenie planety. Brawo ! Najinteligentniejszy gatunku !
niestety tak jest... :(