Niby tak, ale... Cóż, powiedzmy że jako rocznik '92 miałem dzieciństwo bez telefonu więc wychodzę z założenia że wspólne granie, najlepiej na czacie głosowym, jest spoko gdy jest się daleko od siebie, ale będąc w jednym miejscu interakcja bez pośrednictwa elektroniki jest lepsza.
A jak poluję z kolegami to nie jest to wspólna interakcja bez pośrednictwa elektroniki? A szachy tym nie są? A czytanie książek gdy jest późno a znajomych nie ma online też mi się często zdarza... więc z ich perspektywy twój argument jest inwalidą.
Tak sobie przed chwilą pomyślałem.. Przecież ja w tej chwili robię to samo: wpatruję się w obrazki z internetu. Dzieciaki widzą więcej niż nam się wydaje i po prostu powtarzają po nas.
Tak je wychowałyście- wasz problem, mój 9 letni brat umie i po korzystać z internetu i pobawić sie z kolegami. Wychowanie wychodzi. Zresztą dzieci szybko sie meczą na takiej zabawce- daj im odpocząć i pograć razem. Nie kupiłaś planszówek- twoja wina ;) Choć wszyscy zdajemy sobie sprawę, ze to nie twoje.
Ostatnio to było ....że dziewczyny miały ileś tam lajków wysłać aby mieć za darmo zjeżdżalnie cały dzień gratis
I jeszcze porównanie dawniej dzisiaj...
jak graly w to samo razem to w czym problem? to tez sposob zaciesniania wiezow przyjacielskich
Niby tak, ale... Cóż, powiedzmy że jako rocznik '92 miałem dzieciństwo bez telefonu więc wychodzę z założenia że wspólne granie, najlepiej na czacie głosowym, jest spoko gdy jest się daleko od siebie, ale będąc w jednym miejscu interakcja bez pośrednictwa elektroniki jest lepsza.
A jak poluję z kolegami to nie jest to wspólna interakcja bez pośrednictwa elektroniki? A szachy tym nie są? A czytanie książek gdy jest późno a znajomych nie ma online też mi się często zdarza... więc z ich perspektywy twój argument jest inwalidą.
Zapewne same to kupiły.
to zdjęcie już było więc to nie twoje dzieci, nie jest to w polsce nawet.
co za problem czasowo wyłączać wi-fi
Tak sobie przed chwilą pomyślałem.. Przecież ja w tej chwili robię to samo: wpatruję się w obrazki z internetu. Dzieciaki widzą więcej niż nam się wydaje i po prostu powtarzają po nas.
Tak je wychowałyście- wasz problem, mój 9 letni brat umie i po korzystać z internetu i pobawić sie z kolegami. Wychowanie wychodzi. Zresztą dzieci szybko sie meczą na takiej zabawce- daj im odpocząć i pograć razem. Nie kupiłaś planszówek- twoja wina ;) Choć wszyscy zdajemy sobie sprawę, ze to nie twoje.
Ja tam sie nie dziwie. Slaba ta zjezdzalnia. Nawet w latach 90 nikt by sie tam nie bawil. Wtedy normą byly ze 3 razy wieksze
Tak się dzieje kiedy zapraszasz koleżanki swojej małej córki na swoje urodziny pedofilu jeden!