Poświęciła się, czyli uszczęśliwiła kogoś kosztem siebie. Nie pojmuję dlaczego kobiety z własnej woli chcą dziecka. A później jeszcze narzekają i oczekują głaskania jakby zostały do tego zmuszone.
@Hyberius a czego tu nie rozumieć??? dzieci sa upośledzone i niedorozwiniente, smierdzom brudzom i hałasujom, a potem jeszcze musisz sie martwic czy bahor jeden z drugim nie pije zamiast w zerówce grzecznie leżakować... no kupa zabawy.. wscibskie to, halasliwe uparte i tempe.. ja nie chce miec n igd y dzieci
@Hyberius cóż raczej to nie jest kwestia niechcenia tylko kalkulacji wygody. Ja na ten przykład bardzo chciałbym mieć kiedyś syna ale jak sobie pomyśle o tym etapie od urodzenia do 5 roku życia to mnie mdli. No sorry ale pieluchy, ząbkowanie, choroby itp to nic fajnego. Jak do tego dodamy taki kwiatki jak dziecko dzwoniące na policje skarżąc się na przemoc domową bo mu rodzic konsole schował i same "przyjemności" związane z gęstym tłumaczeniem się przed policją i całym otoczeniem to na prawdę odechciewa się bycia rodzicem. Ja nawet psa nie mam mimo że bardzo bym chciał bo mam taki tryb życia że to jest niemożliwe i tyle. Niestety nasze życie się zmienia i dzisiejszy świat posiadaniu potomstwa nie sprzyja. Co świetnie pokazują przykłady państw bardzo zamożnych w którym dzietność jest równie tragiczna jak u nas a demografię "ratują" imigranci.
@Hyberius @Aidan13 ja nie chce mieć dzieci, jestem pół roku po obronie pracy inżynierskiej. Nie wiem czego tu nie rozumieć. Jeden chce dziecko inny nie, tak samo jeden chce X boxa drugi playstation, jeden chce psa drugi kota, jeden chce rybi drugi papuge, jeden chce syna drugi córke trzeci syna i córke czwarty nic. Ludzie mają rozne gusta i preferencje oraz plany na zycie. Co w tym niezrozumiałego?
Nie rozumiem ludzi ktorzy nie rozumieją że ktoś nie chce mieć dzieci. To nie dość że ograniczone, to jeszcze nie da sie tego jakoś logicznie wytłumaczyc.
Co czwarty facet jest uszcześliwiony nie swoim dziekiem. A jak by tak nagle polacy zaczeli robić badania DNA to by wyszlo ze co czwarty polak jest uszcześliwiony swoim dzieckiem. Smutne.
Kobieta została wykorzystana-trzeba było nie brac sebixa, tylko porządnego, ułozonego chłopca robiącego demoty. facet został wykorzystany-trzeba było ni ebrac ku*y i lali klubowej tylko porządna dziewczyne z chóru, bez makijazu i wyzywających ciuchów.
jaka dziewczyne wybrałeś z taką sie męcz, nikt ci nie kazał brać kurfiszona z klubu z dzieckiem po tępym zwyrolu :) BTW podstawą związku jest zaufanie. Gdyby mi facet powiedzial ze chce robic test na ojcostwo ok niech zrobi, nie miałabym nic do ukrycia (gdybym miala jednak dziecko, choc nie zamierzam ale roznie moze sie w zyciu stac) ale wtedy za samo podejrzenie mnie o zdrade (bo sam sie wkurza gdy ja mu nie ufam) dostałby kopa w zad. I dzieckiem sam by sie zajmował.
Kompletnie tego nie rozumiem. Jeżeli wiążesz się z odpowiedzialnym mężczyzną, to śmiało można podzielić obowiązki wychowawcze na tyle, żebyś miała, kobieto jedna z drugą, czas dla siebie. Jeżeli wiążesz się z Januszem siedzącym na kanapie i popijającym piwo, to było nie decydować się z kimś takim na dziecko. Kobieta po ciąży wcale nie musi być zaniedbana. Wystarczy chcieć, a nie się nad sobą użalać.
Jest od cholery czynników - zdrowie ojca, matki, dziecka, wsparcie rodziny, lokalny rynek pracy, warunki mieszkaniowe... życie jest o wiele zbyt skomplikowane by podzielić ludzi na leni którym się nie chce i tych którzy chcą więc wszystko im się udaje i są permanentnie wspaniali.
@Ashardon @Ashardon Zaraz, przeciez jak kobieta chce by facet dzielił z nia obowi,ązki to jest feministka .Więc jest brzydka i na pewno faceta nie znajdzie. Czyli na faceta ma szanse taka która sama zajmuje sie domem. A powazniej, problem jest to, ze dla wielu "zadbana" oznacza coraz bardziej perfekcyjna kobiete. Poprzeczka jest tak wysoka, ze kobiety wola odpuścic sobie macierzyństwo, rodzine. Lub szukać "faceta do dziecka" a później go olac. Bo wymagania które stawiaja faceci są do spełniania dla milionerem z instagrama, nie dla przcietnych kobiet. To tak jakbysmy ektomorfikom, introwertyka wmawiały, ze mogą byc koksami i dusza towarzystwa w klubie i do tego milionerami-"wystarczy chcieć".
@Ashardon niestety facet nie ma takich problemów jak ciąża, wiec to niesprawiedliwe ze oboje przed jej ciaza wygladali wspaniale, ona przez ciaze sie roztyła i zwiotczała a facet nawet jak nie cwiczył przez te 9 miesiecy to i tak wyglada super a ona jeszcze po porodzie (a od razu nie da rady) musi jeszcze raz ćwiczyć by wrocic do stanu przed ciązy (podczas gdy facet moze lezec na kanapie). Jeśli kocha swoją kobietę, to widząc że to ciało jest świadectwem bycia matką jego dziecka, powinien je wciąż mocno kochać jak przed ciążą. Jeśli dla niego jest fuj, to jest mentalnym dzieciakiem i nie zasługuje na taką kobietę. Kobieta po ciąży powinna cwiczyc dla siebie, nie dla faceta. Jesli facet zostawi ją bo "przytyła po porodzie i ma roztępy po ciazy" to nie zasługuje na nikogo. Jest nieodpowiedzialny, nafaszerowany gwiazdami porno i z MTV.
A facet nie wiadomo jaki jest poki sie go nie postawi w danej sytuacji. Skad kobieta mogla wiedziec? Zwalasz wine na kobiete, ze za takiego wyszła i ma z nim dziecko. A nie na niego,ze jest idiotą.
Gdy to facet jest naiwny i go laska zostawi/zdradzi/okradnie nikt go nie obwinia ze to jego wina ze sobie taką wziął.
Poza tym "czas dla siebie" to nie tylko czas dla ciała ale i dla ducha - nauka, czytanie ksiązek, granie na isntrumentach albo malowanie/szycie itp. ktore ze sportem mają mało wspólnego. Jeśli kobieta to lubi i to ją relaksuje, tym ładuje baterie, to zaden facet nie powinien jej mówic ze ma tego nie robic bo "po porodzie wyglądasz brzydko, jak dętka, weź sie za siebie a nie czas marnujesz na sklejaniu modeli samolotów/nauce języka francuskiego/itp zamiast iść na siłkę poćwiczyć". On jakoś może czas poswiecic na leżenie, bo i tak dobrze wygląda, w koncu to nie on był w ciąży. I o tym jest ten demot, o szanowaniu kobiet ktore poswieciły zdrowie energie i ciało dla dziecka ktore i mąż chciał, a nie zmuszaniu ich do ćwiczen gdy nie maja ochoty/czasu bo przez poród wyglądaj fuj. TO jest naturalne, za duzo fotoszopa faceci sie naogladali i im odbija.
@Ashardon zgadzam się !
Wystarczy zobaczyć blogerkę sstyleev. Była w ciaży a teraz jak świetnie wygląda, I dała radę połączyć wychowywanie dziecka + prowadzenie bloga + prowadzenie sklepu odzieżowego. Można ? MOŻNA !
@Ashardon jak brakuje logicznych argumentów oraz się jest mentalnym zezwierzęconym dzieckiem, to sie nie ma jak skomentować, uważa sie wszystko za brednie, tylko dlatego, ze nie potrafi sie uszanowac czyjegos ciala, ktore sie poswiecilo, bo wszystko musi byc piękne i seksowne, szczuple i sztuczne, a kobieta to przedmiot ktory rodzi dzieci i ma wyglądać jak modelka. Nie tedy droga.
@BlueAlien Pleciesz bez ładu i składu, używając miliona słów - typowa kobieta. Podoba mi się sformułowanie "mentalnie zezwerzęcone dziecko" - chyba nawet Ty nie wiesz, co właściwie chciałaś przez to powiedzieć. Wystarczy przeczytać opis Twoje profilu, by zdać sobie sprawę, że jesteś książkowym przykładem feministki, której się wydaje, że faceci żyją na tym świecie wyłącznie po to, żeby uprzykrzać życie kobietom.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2017 o 11:51
@Ashardon mi sie nie wydaje, wszędzie gołym okiem to widać, że nic innego nie robicie, tylko uprzykszacie. I ta znalazł się madrzejszy od radia, ktory wie lepiej co chciałam powiedzieć oraz czy jestem typową kobietą czy nie. Jakbyś czytał ze zrozumieniem, to byś wiedział ze to nie losowy zlepek słów, a pełen sensu i racji komentarz.
Typowy facet, jest zbyt tępy by ogarnąć co się do niego mówi, nie ma pojęcia o co chodzi, więc winę zwala na kobietę, bo "pisze jak typowa baba" (choć nie ma czegoś takiego bo każda kobieta pisze w inny sposób) a nie na siebie i swoją zerową zdolność czytania ze zrozumieniem.
@BlueAlien Musisz mieć szalenie smutne życie. I do tego samotne. Widać to gołym okiem. Nie odpisuj już, bo nie chce mi się czytać tych pseudo-feministycznych dyrdymałów.
@Ashardon nie wiem skad wywnioskowałeś ze jestem samotna, ale bawi mnie jak wielu facetów, którzy mysla ze są najmądrzejsi i wszystko wiedza najlepiej probuje bawic sie we wrozbite macieja i wywróżyc z czym mam problemy lub czy jestem samotna czy nie... baw sie dalej :D typowy sebix.
Ale dlaczego utrwalacie steroeotyp, że kobieta po urodzeniu dziecka musi być brzydka i się garbić?! NIE ROZUMIEM!!! Hormony ułatwiają powrót do sylwetki zbliżonej do poprzedniej, a jeżeli dołożymy do tego odpowiednie odżywianie i kremy i jeszcze trochę ćwiczeń - wiele mam wygląda lepiej niż przed ciążą! Trzeba tylko chcieć popracować nad sobą, bo możliwości ma każdy :)
@Indalo @up I takie myślenie sprawia, ze kobiety sa feministyczne, aroganckie, wyrachowane i niezalezne. Presja ze strony facetów tłumaczona "no kocham cie tak a, ale gdbys chciała to wyglądałabys jak ta instagramowa modelka". To nic, ze on ama faceta milionera i nie pracuje. Janusz milionerem nie jest, budowy faceta z siłowni tez nie ma. Ma za to wymagani aco do kobiet. Dlatego kobiety coraz częsciej wolą byc same.
@Indalo @Indalo N ekązdy. Jest róznica urodzić dziecko gdy sięma 20 kilka lat i faceta z kaśa który kupi kremy za 200zł. A gdy jest się przed 40 i trzeba zaraz do pracy iśc. Metabolizm jest różny, tak samo jak mozliwośc budowania mięsni (bo i nie kazdy facet może byc "kosksem") i rózna jędrnośc skóry, tak jak np gęstośc włosów-99% geny.
@Indalo kobieta przed ciaza miała piekna figure, jej facet tez. Ona zaszła w ciąze, 9 miesiecy nie cwiczyła a brzuch rósł. Mąż przez ten czas nic nie robił. Ona urodziła dziecko i wygląda jak flak,a on nadal wspaniale. Ona musi zająć się dzieckiem domem czasem też pracuje zawodowo.Facet glownie pracuje zawodowo, czasem coś naprawi. W chwili wolnej torche pobawi sie z dzieckiem, pojdzie na piwo czy np zajmie sie hobby (zalozmy wedkarstw - siedzi na dupie) a kobieta w chwili wolnej? Nie moze robic tego co lubi np czytac ksiazek, malować, spotkac sie z kolezankami czy obejrzec ulubiony serial, ma zapieprzać i ćwiczyć, bo po ciązy wyglada jak flak. Pytanie dla kogo. Bo jej facet, ktory nawet nie odczuł ciązy, tego wymaga? A co z szacunkiem faceta do swojej żony, ktora dała mu dziecko poświęcając swoje (nie jego) ciało? Gdzie jest wdzięczność? Nie ma, jest marudzenie ze zona ma roztępy na brzuchu z powodu ciazy a wyfotoszopowane gwiazdy nie mają, wiec jest brzydka i ma dla niego jeszcze ćwiczyć choc ledwo ma na to czas, zapominając o swoich ulubionych rozrywkach, na ktore w rezultacie nie ma juz w ogole czasu. Bo facet tak chce. Nie kazdy ma pomoc w wychowaniu dziecka i 2 godziny czasu by pol godziny pociwczyc, potem sie umyc i zdazec obejrzec ulubiony film czy pograć w gre. Faceci za duzo wymagaja a za mało robią. I jeszcze zwalają wine na kobiety ze te za duzo chcą. Niby co takiego chcemy? Normalnej budowy faceta? A ten chce modelke. Zeby miał prace? A ten chce duzo zarabiajaca zone zeby nie musiał jej utrzymywac jednoczesnie posluszną jak suczke jakby jej zycie zalezalo od niego. Kobieta chce by facet ją kochał i szanował, a ten marudzi ze przytyła albo ze ma roztępy po ciązy, sam natomiast zlopie piwsko z kolegami. Kobieta chce by facet jej pomagał a on juz czuje sie wykorzystywany, zada by gotowała smacznie a sam herbaty nie umie zrobić. Eh..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lutego 2017 o 19:19
@Indalo @rasizmTo" że kobiety chcą perfekcyjnego milionera który jest we wszystkim naj i ma osobowość taką jaką aktualnie w danym momencie wam odpowiada, jest tak naprawdę niczym przy tym, że facet chce by kobieta była zadbana....
To kobiety mają niemożliwe wymagania, a nie faceci...." MASZ 21 LAT, ZEJDŹ DZIECKO NA ZIEMIE. Marzenia na wpół powarzne "fajnie by było miec milionera", gdzie i tak kobiety biora zwykłych januszy z wypłata 3000netto a wymagania facetów "boże o nie, co teraz ona przytyła", "gorzej, ona ma rozstępy, wygląda (uwaga!) INACZEJ niż ptrzed ciąża!!" To co innego. My nie traktujemy naszych "marzeń" poważnie. To jak facet sobie mysli, ze fajnie bybyło wygrac kilka milionów. I co znaczy "chcemy by kobieta była zadbana"? POGÓDŻ się z tym, ze kobieta po ciązy może wyglądac inaczej niż przed. I odróżnij całkowitą rezygnacje z wyglądu jakimiała wczęsniej o naturalnosci typu obwisła skóra-na która nie ma sie wpływu i np rozstepy oraz nadwaga. Co innego gdy z lalki w szpilkach farbowanej blond, zmienia się w myche zawsez w starym dresie. Ale to się nie zdarza, bo ciąża nie zmienia gustu i osobowości...A nadwaga, rozstepy itp sa normalne, mimo, ze jakas lala z insta tak nie miała. Bo własciwie ty tez możesz wyglądac jak model, nawet pracując po 10 godzin dziennie, bo znam takiego który tak wygląda (i pracuje). Wiec da się?< DA SIĘ. Wystarczy chciec>
@rasizm45 Zobaczyłam tylko jak wygląda ta cała nicole. Rozumiem, że ty w wieku 56 lat będziesz wygląda jak Van Damme? Bo chyba nie myślisz,że taka Nicole Murphy ma męza janusza brzuchacza? Skoro masz takie wymagania do kobiet to zapewne już teraz jestes jak co najmniej model albo koks. I tak wygląda twój ojciec. A matka to jak wymieniiona przez ciebie Nicole, bo chyba "nie tłumaczy się, ze swojego lenistwa" :)
@BlueAlien chcesz walczyć o równe prawa, a sama powielasz i utrwalasz stereotypy. Będziesz miała własne dzieci, zobaczysz jak ciało to zniesie i wtedy wróćmy do rozmowy. Bo na razie to wywody jakimi nas raczysz przypominają lekcje wychowania seksualnego prowadzone przez młodego księdza katolickiego - czysta teoria, zero doświadczenia i zapał do pouczania innych. Weź pod uwagę, że 'przyjaciele' a 'kawusia z koleżankami' to nie to samo. Na wszystko jest w życiu czas - na 'wyszumienie się', na założenie rodziny, na opiekę nad dziećmi i na 'druga młodość' dopóki wnukami nas dzieci nie 'uziemią' :D
@Indalo zycie jest za krotkie by na to wszystko miec czas. Na wyszumienie sie tez, wiec wole szumieć dalej i nie zakładać rodziny. Na nią czasu nie mam.
@rasizm45 rozwalil mnie twoj komentarz: "Kobiety walą o swoich wymaganiach, często sprzecznych, na prawo i lewo... ale nie, to faceci mają wysokie wymagania. Prawda jest smutna, kobiety wymagają coraz więcej a dają w zamian coraz mniej....."
HAHA wypisz wymaluj wy i wasze wymagania :) A sami co z siebie dajecie? Ze podniesiecie łaskawie nogi gdy zona odkurza? Ze ugotujecie jej kolacje raz do roku a reszte ona stoi przy garach? Bo nie wiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2017 o 20:48
@rasizm45 wspieramy, doradzamy, odwalamy w domu brudna robote za was, rodzimy wam dzieci, gotujemy obiadki, robimy jedzenie do pracy, dbamy o wyglad, pozwalamy wam decydować, proponujemy wypady/wakacje, kupujemy wam prezenty. Kobiety maja swieto raz w roku, 8 marca, a wy dstajecie prezenty i na dzien chlopca 30 wrzesnia jak i 10 marca w dzien mezczyzny. Ale wasze wymagania sa tak kosmiczne ze nie dostrzegacie tego tylko uwazacie to za standard i wielce oburzeni pytacie "co my dla was robimy" Ehh..
@rasizm45 nie rozbrajaj mnie...
to ze ty takie kobiety masz wokół siebie nie znaczy ze wszystie takie są i ze masz powod na wylewanie gorzkich żali na kobiety (w tym mnie) jakie to my niby nie jesteśmy..
Tak, wspieramy. Skoro ciebie wolały wyzywać od nieudaczników to nie moja wina ze takie sobie wziąłes. Normalne kobiety wspieraja swoich facetów (chyba ze facet nie wspiera swojej partnerki uwazając, ze nie musi bo sobie poradzi, wtedy ma to na co zasluzył)
Doradzamy to co bedzie lepsze. Wy wolicie unieść sie pychą i zrobić po swojemu często z marnym skutkiem.
To odejdz od kompa a zobaczysz. Ja musze nosić węgiel, odśnieżać, kosić trawę, śmieci też wynoszę. I do tego muszę sprzątać, zmywać, gotować. Kobiety wam gotują, piorą, prasują, a wy macie wielkie ale że musicie raz w tygodniu śmieci wynieść, bo to ku*fa wyzysk jest od razu, i wielkie pretensje ze kobiety nie robią brudnej roboty. Jakby czyszczenie kibla czy zmywanie było czystą robotą.
Skoro wy sie dziecmi nie potraficie zająć i co chwila wydzwaniacie albo dzieciom grozi przy was niebezpieczenstwo to kobiety wolą sie nimi same zajmować.
Jada sie na miescie? Kiedy? Raz na miesiac? Tu jest Polska a nie zachód. W wielu domach nadal są gotowane normalnie obiady, ba nawet rosół i schabowy co niedziela!
Wy lubicie rządzić i dominowac, wiec kobiety, mimo iż mają rację i wiedza co bedzie lepsze dla dobra związku wolą sie poswiecić i pozwolić wam poczuć sie panami, inaczej byscie non stop sie wykłócali z partnerkami jakie to one złe podłe zołzy a wy pantoflarze. Dla dobra związku jesteśmy zdolne do takich poświęcen.
Tak kupujemy prezenty. Z okazji i bez okazji. I rzeczy potrzebne typu skarpety majtki i koszule. Na urodziny, imieniny, rocznice, walentynki, dzien chłopaka i dzien meżczyzny (mój facet dostaje w pracy prezent na dzien chlopaka i na dzien mezczyzny a kobiety z jego pracy tylko w dzien kobiet!) i Boże Narodzenie. Nie zmyślaj już że nic nie kupujemy i ze nie pamiętamy o waszym święcie, bo to podchodzi pod paranoje i naginanie faktów dla swojej wygody. I tak wiem że jest dzien dziewczyny, tyle że wy o tym nie wiedzie. Chcecie prezentów na dzien chlopaka i dzien mezczyzny a sami dajecie tylko na dzien kobiet. I jeszcze masz czelność mieć pretensje ze jakas kobieta nie da ci prezentu w jedno z tych swiąt zapominając że da je w drugie. Ośmieszasz się teraz.
Na walentynki tylko kobiety dostają prezenty? Hahahaha znowu zmyślasz farmazony. Ja mojemu kupiłam prezent (on pewie mi nie). Moja kuzynka swojemy chlopakowi na walentynki kupuje. Druga kuzynka tez. To na demotywatorach faceci, ktorzy nigdy dziewczyny nie mieli, wmyślają jakies farmazony o walentynkach ze to drugi dzien kobiet. A ty to łykasz i w to wierzysz i roznosisz dalej.
Trzeba sobie znaleść normalną dziewczynę a nie brać co leci i mieć pretensje do całej płci że ty wybrałeś kutasem a nie głową.
I jak czytam wasze wieczne narzekanie na kobiety to tak, zaczynam wierzyć, że jesteście gorsi, bo ciągle narzekaie ze kobiety marudzą, mają wymagania z kosmosu a nic z siebie nie dają a wypisz wymaluj wy zachowujecie się jeszcze gorzej. Nic wam nie pasuje, ciągle macie o coś ale. Ze dba o siebie wiec pusta, ze nie dba wiec brzydka, ze lubi filmy akcji to babochlop ze woli romansidla to pustak, ze ma czelność coś wymagać a waszych wymagań z kosmosu nie spełnia... i tak do porzygu. Co by się nie działo baby złe i gorsze, choć ja jakoś niezauważyłam wokoło siebie aby ktorakolwiek zachowywała się tak jak wy tu wypisujecie, nawet z parkowaniem nie zauwazyłam abyśmy miały problem. Naczytacie sie farmazonów wierzycie w to i roznosicie dalej jak wirusa opryszczki. I potem my mamy was uważać za spoko gości? Na jakiej kurfa podstawie?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 lutego 2017 o 19:15
@Indalo tak, ale są rzeczy, których się nie da cofnąć. Ja mam po ciąży rozstępy, wiszącą, przeciągniętą skórę na brzuchu która nadaje się jedynie do wycięcia. W ciąży osunęły mi się dziąsła- tego też nie da się cofnąć a dbałam o zęby i odwiedzałam dentystę częściej niż kiedykolwiek. Do tego problemy z kręgosłupem i żylaki. Jedyne z czego jestem zadowolona to waga. W ciąży przybrałam 10 kilo a po urodzeniu było 15 kilo mniej :))
Nie przesadzajmy w drugą stronę. Jestem po dwóch ciążach i ciało mam lepsze, niż przed, a wtedy szczupła byłam też. Po prostu dbam o siebie, ćwiczę i uważam, co jem. Za to nie mam czasu na oglądanie telenowel i kawusie z koleżankami. Coś za coś. A dzieci to najcudowniejsze, co mnie w życiu spotkało.
@87uij Dobra. ale niech nie gada głupot, że to oczywistość której się nie da odkręcić. Wy tak dzisiaj lubicie.
"Ciąża ? A to już według biologi będę gruba i nic z tym nie mogę zrobić".
i widac, dziecko + cwiczenia na zdobycie formy sprzed ciazy = brak czasu na kawusie z kolezankami i telenowele. A co jesli kobieta chce miec na to czas? Nie zrezygnuje z dziecka, bo to niemozliwe. Wiec rezygnuje z cwiczen. W koncu przed ciaza wygladała super, i nadal wyglada, to ciaza spowodowała ze troche przytyła i skora jej sie rozciągneła na brzuchu nie lenistwo. To nie jej wina, poswieciła ciało dla dziecka. TO nie powod by rezygnować z przyjaciół (bo są ważniejsi od ładnej figury) i z ulubionych zajęc ktore daja radosc i sens zycia (bo to tez jest wazniejsze od wygladu) i nagle wszystkim odbija i obrazaja taka kobiete z ejest leniwa. A czy facet wraz z ciaza partnerki i pojawieniem sie dziecka tak sie poswieca? Nie, bo to nie on miał bęben i roztępy, nadal sobie z kumplami pije piwo, nadal sobie moze pozwolić na tv zamiast siłowni, akobieta niedosc ze zapieprza w domu, w pracy przy dziecku to jeszcze ma cwiczyc bo mężuś tak chce. Masakra.
Kobiety to chyba nie potrafią zrobić czegoś dla siebie, wszystko pod dyktanto facetów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lutego 2017 o 19:24
Czy to jakiś kolejny w tym tygodniu demot usprawiedliwiający mamusie, które mają "och jak ciężko w życiu"? Otóż po porodzie można jak najbardziej powrócić do wyglądu sprzed. Wystarczy trochę pracy nad sobą. Jeśli jednak taka jedna z drugą pompki w życiu nie wykonała, a przysiady pamięta jedynie z podstawówki, to niech się nie dziwi, że wygląda, jak ta na obrazku po prawej. Nie trzeba "porodu", by taką zapaskudzić-- ciasteczka, czekoladki, a nawet po prostu wiek robią to samo. Kobiety (mężczyźni też, ale mowa jest o kobietach), które nic nie trenują po prostu robią się brzydsze z czasem. Poród jedynie trochę to przyspiesza.
Mam znajomą, młoda, chyba 25 lat. Drugie dziecko. bogata, na tyle, ze ma kilka torebek, kazda kosztowała z tysiaka. Po pierwszej ciązy korzystała z laserów by usunąc rozstępy, teraz tez jakies cuda-kremy za pół wypłaty wymagającego janusza z demotów. Dziewczyna chodzi na siłownie, jest szczupła. Gdyby nie kasa to nie wiem czy wygladała by PRAWIE jak sprzed ciązy. A pisze ci o kobiecie która ma bogatego faceta. Co ma trenowanie do rozciągniętej skóry? Zapobiegnie? Może w młodym wieku, ale prawo do dziecka kobieta ma w kązdym wieku.
@s_w Skóra wraca do swojego rozmiaru, jeśli podczas rozciągania w organiźmie jest duża ilość kolagenu. Kolagen jest jak sprężyma - zawsze wraca do swojego rozmiaru. Mikrorozstępy (taki, których gołym okiem nie widać, a które dają efekt "naciągniętej skóry), albo po prostu widoczne gołym okiem rozstępy, to są po prostu miejsca na skórze, które nie mają kolagenu.
"Odsysanie tłuszczu" nie odsysa tłuszczu (bo gdyby się tak dało, to każdy robiłby to co drugi dzień, a w efekcie usługa staniałaby i miała rangę wizyty u fryzjera), lecz niszczy tkankę tłuszczową. W tkance tłuszczowej produkowane i składowane są witaminy, oraz wiele minerałów niezbędnych do życia. Dlatego zaleca się to pacjentom tylko wtedy, gdy korzyści przewyższają straty (np pacjent 200 kg z realnym zagrożeniem zawału serca). Tak więc jeśli Twoja znajoma faktycznie "po ciąży" się na to zdecydowała (mniemam, że przytyła góra 10, może 15 kilo), to bardzo współczuję jej samoocenie. Ponadto ciekawi mnie w której klinice to wykonała. Proszę, abyś jej spytała i podała tutaj. Taki zabieg w opisanej przez Ciebie sytuacji nosi znamiona nielegalnego.
W młodym wieku, jak pozwoliłeś/aś sobie zauważyć, faktycznie łatwiej o jędrność skóry, a to właśnie dlatego, że organizm znacznie lepiej przyswaja kolagen z jedzenia, jakie zjadamy (po prostu metabolizm lepszy. dlatego też raczej rzadkością są rozstępy u dzieci, a one przecież cały czas rosną). Jeśli ciało gorzej przyswaja metabolizm, to najpierw skonsultowałbym się z dietetykiem, aby ustalić przyczynę, a później może z dobrym internistą (by wykluczyć wrzody itp.).
Wracając jednak do głównego wątku: Ciąża, to nie jest choroba organizmu. Ciąża w sposób szybszy naciąga skórę, co wymaga większych ilości minerałów, czy właśnie np kolagenu, by "nadążyć" za produkcją skóry, że się tak skrótowo i obrazowo wyrażę. Nadal jednak dobra dieta i ćwiczenia fizyczne (stoswane nie tylko po ciąży, ale też w trakcie, oraz -przede wszystkim- PRZED ciążą) są w stanie przywrócić sylwetkę do dowolnie dobrego stanu. Jedyne, czego faktycznie naprawdę nie da się "naprawić", to wieku: Z wiekiem po prostu włókna pękają (z powodu śmierci komórek) i ćwiczenia maskują ten proces, ale im starszy jest człowiek, tym bardziej widać postępującą naciągającą się skórę (zwłaszcza na szyi, czy nadgarstakch). Jeśli natomiast weźmiemy sobie daną osobę w wieku X, to bez względu na to ile ta osoba miała ciąż i ile dzieci urodziła, przy odpowiedniej diecie i treningach (i zakłądająć oczywiście dobre zdrowie, brak patologicznych komplikacji w ciążach, itp) zawsze taka osoba może wyglądać tak, jakby wyglądała w swoim wieku bez ani jednej ciąży. Innmi słowy: skutki ciąży można zawsze zniwelować do zera. A biorąc pod uwagę, że mało kobiet w Polsce trenuje cokolwiek, to rozpoczęcie treningu doprowadzi ciało do stanu nawet LEPSZEGO, aniżeli sprzed ciąży.
@up O czym ty piszesz? Ni emiała żadnego odsysania tłuszczu a usuwanie rozstepów laserem. Kolagen? JAsne, używa kosmetyków z kolagenem, koszt takiego kremiku-300zł. To ni ejest żona przecietnego kowalskiego ktory uważa, że jak swoimi 3000 netto zapewni a"byt" to ma prawo oczekiwac super modelki. Znajoma cwiczy a rostepy miała. I lekko obwisła skóre- nie wiem co dokładnie robiła, ale korzysta z medycyny estetycznej (nie chirurgii, ale łagodniejsze zabiegi), gdzie seria zabiegów przewyższa wypłate janusza z demotów. Więc prosze mi nie wciskac, ze obowiązkiej zadbanej 30-40 latki jest płaski jędrny brzuch po 3 ciązach. Jeżeli jestes kulturystą czy innym kochającym siłownie to naturalnie szukasz podobnej kobiety. Problem jest taki, ze janusze, przecietni faceci któryz po 30 zapuszczają bęben oczekują, ze przecietna kobieta po ciązy będzi ewygladac jak fitneska. I oczywiście gotowac im tłuste sschabowe do telewizorka. A sama, sałtaki z kurczakiem i na fitnes, bo kobieta "musi wyglądac">
To w takim razie ja nie mam kolagenu bo mam opone na brzuchu mimo braku nadwagi. I pomimo tego, ze regularnie ćwicze więcej niż moje kolezanki któree lubia jeśc przed tv kiedy ja własnie ćwicze. Także masz krzywdzące zdanie.
@s_w W jednym wpisie piszesz, że jest bogata i ma torebki za tysiąc. W następnym nagle bogata nie jest. Ale do rzeczy! Nie wiem w jakim Pani Domu, czy innym Fakcie naczytałaś, że trzeba smarować się jakimś kremem z kolagenem za 300 PLN. Przyznam szczerze, ze kulturystyką i ogólnie "zdrowym trybem życia" zajmuję się 15 lat, a pierwszy raz o takim wynalazku słyszę. Ale może właśnie dlatego pierwszy raz słyszę, że nie ma to niczego wspólnego ze zdrowiem?
Kolagen magazynowany jest w chrząstkach. Najwięcej składników odżywczych organizm wchłania (może Cię do zdziwi) nie przez skórę, ale przez układ trawienny. Z tego samego powodu jedzenie wkładamy do buzi i połykamy, a nie smarujemy sobie nim ciała. Tak więc zamiast "kremu z kolagenem" (?) wystarczy kupić kości z chrząstkami, obrać i zagotować galaretę. Proste i skuteczne.
A jeśli masz "oponkę" pomimo ćwiczeń i "zdrowego" jedzenia, to oznacza, ze jednak mimo wszystko coś jest nie tak, lub było nie tak w młodości. Jest możliwe, że Twoi rodzice nie żywyli Cię odpowiednio. Nie wiem w jakim wieku ta oponka Ci się pojawiła - ciężko cokolwiek mądrego powiedzieć. W ogóle przez Internet ciężko cokolwiek pomóc. Mogę jedynie polecić znalezienie dobrego dietetyka i instruktora na siłowni (a idealnie, aby była to jedna osoba). Strzeż się jednak wysypu pseudo dietetyków, którzy gadają głupoty. Ten zawód nie jest regulowany, więc każdy może sobie wyrobić wizytówkę, że jest dietetykiem - nawet Ty.
Cały czas podajesz mi argumenty na zasadzie "a bo moja koleżanka", czy "a bo ja". Przypomina mi to artykuł, w którym naukowcy po wykonaniu badania na próbie 800'000 ludzi stwierdzili, iż witamina C z ugotowanej, bądź usmażonej cebuli "nie działa" (nie ma wpływu na zdrowie), a to z uwagi na fakt, że witamina ta rozpada się już przy około 50 stopniach C. Pod tym artykułem był komentarz o treści: "To kłamstwo! Moja babcia zawsze dawała mi gotowaną cebulę i byłem zdrowy!". Tak, jeden przypadek na 800'000 jak najbardziej zaprzecza badaniu.
Tak więc wracając do Twojej sytuacji: Nie wiem, szczerze powiedziawszy, jaka jest TWOJA sytuacja. Ja podaję informacje, które są sprawdzone naukowo (i łątwe do zweryfikowania - polecam dowolną bibliotekę z działem zdrowego żywienia i/lub kulturystyki). Ty mi za to piszesz, że "u Ciebie", czy "u Twojej koleżanki" coś-tam nie działa. Ma prawo nie działać. Organizm ludzki, to nie jest maszyna - zawsze coś może się popsuć. Nie wiem jaką masz dietę. Nie wiem kiedy Twoje -nazwijmy to- 'niedoskonałości- się pojawiły. Nie wiem jak ćwiczysz i co. Nie wiem jakie miałaś i jakie masz choroby. Tak więc zgadzam się z Tobą w pełni: w TWOIM przypadku napisane przeze mnie informacje (powtarzam: sprawdzone naukowo i łatwe do zweryfikowania) mogą nie działać. Mogą nie działać z bardzo wielu powodów. Jednak zanim zarzucisz mi, ze głupoty piszę, to zrozum, że -przepraszam, jeśli brutalnie to zabrzmi- to TY masz "problem" do rozwiązania, a nie wszyscy inni. Czego też Ci skądinąd życzę: Jak najszybszego uzyskania wymarzonej sylwetki!
@KulturystaĆwiczący Bo lepiej jest jęczeć i narzekać że kosmiczne wymagania faceta - moja matka miała ciążę bliźniaczą i po porodzie była szczuplutka - jedyne wady to blizny po cesarce. Kiedy dzieci zmarły to zaczęła tyć po 3 latach - oczywiście każda prośba by się wzięła za siebie to jęczenie, że mamy jakieś ch*j wie jakie standardy, że jest po dwóch ciążach, że nie ma czasu. Ale po co leczyć kompleksy pracą nad sobą? Lepiej narzekać że nie da się nic zrobić, siedząc na dupie i oglądać Durne Sprawy™. Bo przecież jesteś kutas jak nie chcesz by wykorkowała z powodu nadwagi/innego cholerstwa
@ColdHitman tia, bo jak kobieta z 55kg po ciązy przytyje do 62 to jest to mega nadwaga i umrze na zawał. I musi ćwiczyć, bo janusz ktory caly czas lezy przed tv wymaga pięknej i szczupłej fitneski, nie potrafiąc uszanowac ze kobieta to nie przedmiot ktory ma wygladac ale osoba ktora czuje i jesli jest zbyt zmeczona pracą domem wymagającym januszem i opieką nad dzieckiem i nie chce jej sie cwiczyc bo woli odpocząć ogladajac np Gre o Tron bo i tak ma tylko godzine dziennie dla siebie, to ma prawo. Gruba nie jest, ma tylko skore obwisłą po ciązy i pare rostepów ale to nie powod by taka kobiete traktować jak brzydką starą wiedźmę, w koncu sie poswieciła dla dziecka i janusza ktory tez pewnie chcial miec dziecko. jesli janusz kochał ją przed porodem to bedzie kochał i po porodzie, w koncu to ta kpbieta urodzila mu dziecko. Byla piekna przed, wiec dlaczego nagle janusz ma czuc do niej obrzydzenie? Taki typ faceta to niedojrzaly dzieciak ktory mysli tylko o sobie a ja zona ma skakac wokol niego wynkonywnywac jego polecenia i wyglądać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lutego 2017 o 19:41
"Nie wiem w jakim Pani Domu, czy innym Fakcie naczytałaś, że trzeb" Oczywiście trzeba kobiete sprowadzic do czytających głupie gazetki "przecczytała i wierzy". Wiem jak wyglądały "bogate" kobiety zanim poznały bogatych facetów i jak wyglądają teraz. Gdzie po ciązy przyjdzie niańka a one na fitnes. Nie, nie chodzi o zazdrośc bo to normalne dziewczyny, ale nie ukrywaja, ze nie maja super figur dzięki tylko kilku ćwiczeniom na które może sobie pozwolić każda. Kończe rozmowe i zycze powodzenia w szukaniu plastikowej lali która do 90 nie będzie miec zmarszczek. Ja z takimi faceta jak Ty nie rozmawiam (za lekceważący komentarz o pani domu) .
@s_w Zasugerowałaś w komentarzu, że aby mieć ładne ciało, trzeba smarować się jakimś kremem za 300 PLN. Takiej bzdury nie przeczytasz w żadnej prasie "męskiej", żadnej prasie "medycznej", żadnej prasie o "zdrowym trybie zycia", ani w żadnej poważnej prasie traktującej o kosmetykach. Za to w pismakach pokroju tzw. "prasy kobiecej" wielokrotnie widziałem tego typu bzdury. Stąd wniosek. Jeśli nie czytujesz "Pani Domu", to gratuluję. Nadal jednak gdzieś usłyszałaś bzdurę i ją powtarzasz, zamiast dowiedzieć się, że to... bzdura.
Wystarczy jeść w ciąży normalne ilości a nie hurtowe to nie będzie takiego efektu. Ja w ciąży przytyłam dokładnie tyle ile ważyło dziecko plus wody płodowe. Po porodzie ważyłam dokładnie tyle samo ile przed ciążą. Dopiero potem przytyłam kilka kilo ale to z własnej winy bo siadłam na tyłku. Na porodówce leżała ze mną dziewczyna, która w ciąży przytyła 40 kg. Wiadomo czasem hormony szaleją ale to głównie wina obżerania się. Jedyna rzecz, na którą nie mamy wielkiego wpływu jest stan skóry na brzuchu.
@Mirrage26 Masz racje. Objadanie się podczas ciąży to poprostu pretekst wykorzystywany przez kobiety. Oczywiście ma jeść więcej ale nie hurtowe ilości na noc.
@Mirrage26 @Mirrage26 "Jedyna rzecz, na którą nie mamy wielkiego wpływu jest stan skóry na brzuchu." A ktos uważa, ze sama waga i szczupła figura to juz superwygląd? Chodzi właśnie o skóre na brzuchu. Jesli chodzi o tycie to częśc kobiet tyje bo rzuca palenie i może rezygnuje z cięzkich siłowych ćwiczeń (mniejsze mięsnie=mniejszy metabolizm), do tego mniej kawy i herbaty-błabszy metabolizm. Ale po ciązy chudną. I to znaczy, ze dobrze wyglądają chociąz mają rozstępy i obwsiła skóre? Zaniedbane leniwe baby, nie chce im sie kilku brzuszków zrobić-krzycza chłopcy z demotów gdzie kązdy jest biednym ektomorfikiem i nie może mieć meśkiej budowy, w ogóle nei musi wyglądac bo sobie wmówił, że u męzczyzny liczy się status czyli to zapewnia jej byt. Szkoda, ze tak bardzo "zapewnia byt", ze nie stać go nawet na serie laserów na rozstepy dla ukochanek :)
@~sylv_89 Jako stan skóry, na który nie mamy wielkiego wpływu rozumiem rozstępy i wiotką skórę. Brzuszkami tego nie naprawisz. Można sobie wyćwiczyć pięknie wyrzeźbiony brzuch ale ślady jak po żyletce zostaną. Można oczywiście stosować specjalne kremy ale to i tak tylko trochę zmniejszy ich widoczność. Co do fałdki lub oponki to już kwestia chęci i własnej pracy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lutego 2017 o 19:39
niestety taka prawda ;/ janusze wyrzucaja zale na kobiety ze brzydna po ciazy bo maja obwisły brzuch. TO nie ich wina, to nie wina lenistwa, ciaza tak dziala. Roztępy to naturalne zjawisko. Jesli facetowi to nie pasuje to niech nie chce dziecka, za duzo sie naoglądał wyfotoszopowanych lasek. Kobieta po porodzie jest zmeczona i obolala a potem dochodzi opieka nad dzieckiem i obowiazki domowe i ma sie malo czasu dla siebie a dbanie o siebie to nie tylko wyglad ale i umysl, wiec jesli kobieta jest zbyt zmeczona, zestresowana i ma malo czasu a radosc dają jej seriale, ksiązki, czy przykladowo dzierganie, to niech to robi, i w dupie z takimi januszami, co mają wielkie bębny a wymagają kobiet modelek, bo zona zamiast ostatnie wolne chwile poświęcać na cwiczenia woli grać czy czytać ksiazke. A co on robi? Cwiczy? Nie, tez olgada mecze żłopiąc piwsko. I on ma na to czas, bo przeciez "nie był w ciazy wiec nie musi".
Sory, kobieta też nie musi. Co najwyzej chce. A on musi to uszanować. W koncu urodziła JEGO dziecko, wiec szacunek tez jej sie nalezy.
@Hyberius To bardzo proste do zrozumienia. Jest wiele powodów, ale główne to niechęć do brania na siebie odpowiedzialności za czyjeś życie, jeśli się nie jest na to gotowym. Część ludzi nie jest na to gotowa całe życie. Ja na przykład, ledwo utrzymuję przy życiu siebie, więc nie potrzebuję dodatkowego obciążenia w postaci dziecka. Tak, dziecko to obciążenie.
ujme to tak, znam kobiety po których wogóle nie widać że rodziły i są dalej zgrabne, a znam takie które mimo że były ładne to w pewnym momencie z niczego nagle bardzo zbrzydły i się roztyły mimo że nie rodziły , rozstępy też nie atakuja tylko ciezarnych
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2017 o 13:46
W CZYM SIĘ POŚWIĘCIŁA ŻE ŻARŁA I LENIUCHOWAŁA 3 MIESIĄCE PRZED PORODEM???
Powiesz to swojej mamie? :) Ciekawi mnie, jaka bylaby jej reakcja.
Poświęciła się, czyli uszczęśliwiła kogoś kosztem siebie. Nie pojmuję dlaczego kobiety z własnej woli chcą dziecka. A później jeszcze narzekają i oczekują głaskania jakby zostały do tego zmuszone.
@DemonicRabbit Ja natomiast nie rozumiem ludzi, którzy twierdzą że nigdy nie będą chcieli mieć dzieci.
@Hyberius a czego tu nie rozumieć??? dzieci sa upośledzone i niedorozwiniente, smierdzom brudzom i hałasujom, a potem jeszcze musisz sie martwic czy bahor jeden z drugim nie pije zamiast w zerówce grzecznie leżakować... no kupa zabawy.. wscibskie to, halasliwe uparte i tempe.. ja nie chce miec n igd y dzieci
jak skończysz podstawówkę, to może będziesz chciał mieć
@Hyberius cóż raczej to nie jest kwestia niechcenia tylko kalkulacji wygody. Ja na ten przykład bardzo chciałbym mieć kiedyś syna ale jak sobie pomyśle o tym etapie od urodzenia do 5 roku życia to mnie mdli. No sorry ale pieluchy, ząbkowanie, choroby itp to nic fajnego. Jak do tego dodamy taki kwiatki jak dziecko dzwoniące na policje skarżąc się na przemoc domową bo mu rodzic konsole schował i same "przyjemności" związane z gęstym tłumaczeniem się przed policją i całym otoczeniem to na prawdę odechciewa się bycia rodzicem. Ja nawet psa nie mam mimo że bardzo bym chciał bo mam taki tryb życia że to jest niemożliwe i tyle. Niestety nasze życie się zmienia i dzisiejszy świat posiadaniu potomstwa nie sprzyja. Co świetnie pokazują przykłady państw bardzo zamożnych w którym dzietność jest równie tragiczna jak u nas a demografię "ratują" imigranci.
@Hyberius @Aidan13 ja nie chce mieć dzieci, jestem pół roku po obronie pracy inżynierskiej. Nie wiem czego tu nie rozumieć. Jeden chce dziecko inny nie, tak samo jeden chce X boxa drugi playstation, jeden chce psa drugi kota, jeden chce rybi drugi papuge, jeden chce syna drugi córke trzeci syna i córke czwarty nic. Ludzie mają rozne gusta i preferencje oraz plany na zycie. Co w tym niezrozumiałego?
Nie rozumiem ludzi ktorzy nie rozumieją że ktoś nie chce mieć dzieci. To nie dość że ograniczone, to jeszcze nie da sie tego jakoś logicznie wytłumaczyc.
@Hyberius A ja się cieszę. Nie przekażą oni swoich zj*banych genów dalej i świat tylko na tym zyska.
Nie m takowej. A dziecko cwaniakowatego du*czyciela z klubu utrzymywane przeze mnie nie jest tym co sprawiłoby bym był cały w skowronkach. Amen.
Co czwarty facet jest uszcześliwiony nie swoim dziekiem. A jak by tak nagle polacy zaczeli robić badania DNA to by wyszlo ze co czwarty polak jest uszcześliwiony swoim dzieckiem. Smutne.
Kobieta została wykorzystana-trzeba było nie brac sebixa, tylko porządnego, ułozonego chłopca robiącego demoty. facet został wykorzystany-trzeba było ni ebrac ku*y i lali klubowej tylko porządna dziewczyne z chóru, bez makijazu i wyzywających ciuchów.
jaka dziewczyne wybrałeś z taką sie męcz, nikt ci nie kazał brać kurfiszona z klubu z dzieckiem po tępym zwyrolu :) BTW podstawą związku jest zaufanie. Gdyby mi facet powiedzial ze chce robic test na ojcostwo ok niech zrobi, nie miałabym nic do ukrycia (gdybym miala jednak dziecko, choc nie zamierzam ale roznie moze sie w zyciu stac) ale wtedy za samo podejrzenie mnie o zdrade (bo sam sie wkurza gdy ja mu nie ufam) dostałby kopa w zad. I dzieckiem sam by sie zajmował.
Kompletnie tego nie rozumiem. Jeżeli wiążesz się z odpowiedzialnym mężczyzną, to śmiało można podzielić obowiązki wychowawcze na tyle, żebyś miała, kobieto jedna z drugą, czas dla siebie. Jeżeli wiążesz się z Januszem siedzącym na kanapie i popijającym piwo, to było nie decydować się z kimś takim na dziecko. Kobieta po ciąży wcale nie musi być zaniedbana. Wystarczy chcieć, a nie się nad sobą użalać.
Jest od cholery czynników - zdrowie ojca, matki, dziecka, wsparcie rodziny, lokalny rynek pracy, warunki mieszkaniowe... życie jest o wiele zbyt skomplikowane by podzielić ludzi na leni którym się nie chce i tych którzy chcą więc wszystko im się udaje i są permanentnie wspaniali.
@Ashardon czasem to kobieta nie robi z siebie męczennice i na nic mężowi nie pozwoli. Nawet na nakarmienie dziecka
@Ashardon @Ashardon Zaraz, przeciez jak kobieta chce by facet dzielił z nia obowi,ązki to jest feministka .Więc jest brzydka i na pewno faceta nie znajdzie. Czyli na faceta ma szanse taka która sama zajmuje sie domem. A powazniej, problem jest to, ze dla wielu "zadbana" oznacza coraz bardziej perfekcyjna kobiete. Poprzeczka jest tak wysoka, ze kobiety wola odpuścic sobie macierzyństwo, rodzine. Lub szukać "faceta do dziecka" a później go olac. Bo wymagania które stawiaja faceci są do spełniania dla milionerem z instagrama, nie dla przcietnych kobiet. To tak jakbysmy ektomorfikom, introwertyka wmawiały, ze mogą byc koksami i dusza towarzystwa w klubie i do tego milionerami-"wystarczy chcieć".
@Ashardon niestety facet nie ma takich problemów jak ciąża, wiec to niesprawiedliwe ze oboje przed jej ciaza wygladali wspaniale, ona przez ciaze sie roztyła i zwiotczała a facet nawet jak nie cwiczył przez te 9 miesiecy to i tak wyglada super a ona jeszcze po porodzie (a od razu nie da rady) musi jeszcze raz ćwiczyć by wrocic do stanu przed ciązy (podczas gdy facet moze lezec na kanapie). Jeśli kocha swoją kobietę, to widząc że to ciało jest świadectwem bycia matką jego dziecka, powinien je wciąż mocno kochać jak przed ciążą. Jeśli dla niego jest fuj, to jest mentalnym dzieciakiem i nie zasługuje na taką kobietę. Kobieta po ciąży powinna cwiczyc dla siebie, nie dla faceta. Jesli facet zostawi ją bo "przytyła po porodzie i ma roztępy po ciazy" to nie zasługuje na nikogo. Jest nieodpowiedzialny, nafaszerowany gwiazdami porno i z MTV.
A facet nie wiadomo jaki jest poki sie go nie postawi w danej sytuacji. Skad kobieta mogla wiedziec? Zwalasz wine na kobiete, ze za takiego wyszła i ma z nim dziecko. A nie na niego,ze jest idiotą.
Gdy to facet jest naiwny i go laska zostawi/zdradzi/okradnie nikt go nie obwinia ze to jego wina ze sobie taką wziął.
Poza tym "czas dla siebie" to nie tylko czas dla ciała ale i dla ducha - nauka, czytanie ksiązek, granie na isntrumentach albo malowanie/szycie itp. ktore ze sportem mają mało wspólnego. Jeśli kobieta to lubi i to ją relaksuje, tym ładuje baterie, to zaden facet nie powinien jej mówic ze ma tego nie robic bo "po porodzie wyglądasz brzydko, jak dętka, weź sie za siebie a nie czas marnujesz na sklejaniu modeli samolotów/nauce języka francuskiego/itp zamiast iść na siłkę poćwiczyć". On jakoś może czas poswiecic na leżenie, bo i tak dobrze wygląda, w koncu to nie on był w ciąży. I o tym jest ten demot, o szanowaniu kobiet ktore poswieciły zdrowie energie i ciało dla dziecka ktore i mąż chciał, a nie zmuszaniu ich do ćwiczen gdy nie maja ochoty/czasu bo przez poród wyglądaj fuj. TO jest naturalne, za duzo fotoszopa faceci sie naogladali i im odbija.
@Ashardon zgadzam się !
Wystarczy zobaczyć blogerkę sstyleev. Była w ciaży a teraz jak świetnie wygląda, I dała radę połączyć wychowywanie dziecka + prowadzenie bloga + prowadzenie sklepu odzieżowego. Można ? MOŻNA !
@BlueAlien Bredzisz "trzy po trzy". I szkoda mi czasu, żeby szerzej to skomentować.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2017 o 8:56
@Ashardon jak brakuje logicznych argumentów oraz się jest mentalnym zezwierzęconym dzieckiem, to sie nie ma jak skomentować, uważa sie wszystko za brednie, tylko dlatego, ze nie potrafi sie uszanowac czyjegos ciala, ktore sie poswiecilo, bo wszystko musi byc piękne i seksowne, szczuple i sztuczne, a kobieta to przedmiot ktory rodzi dzieci i ma wyglądać jak modelka. Nie tedy droga.
@BlueAlien Pleciesz bez ładu i składu, używając miliona słów - typowa kobieta. Podoba mi się sformułowanie "mentalnie zezwerzęcone dziecko" - chyba nawet Ty nie wiesz, co właściwie chciałaś przez to powiedzieć. Wystarczy przeczytać opis Twoje profilu, by zdać sobie sprawę, że jesteś książkowym przykładem feministki, której się wydaje, że faceci żyją na tym świecie wyłącznie po to, żeby uprzykrzać życie kobietom.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2017 o 11:51
@Ashardon mi sie nie wydaje, wszędzie gołym okiem to widać, że nic innego nie robicie, tylko uprzykszacie. I ta znalazł się madrzejszy od radia, ktory wie lepiej co chciałam powiedzieć oraz czy jestem typową kobietą czy nie. Jakbyś czytał ze zrozumieniem, to byś wiedział ze to nie losowy zlepek słów, a pełen sensu i racji komentarz.
Typowy facet, jest zbyt tępy by ogarnąć co się do niego mówi, nie ma pojęcia o co chodzi, więc winę zwala na kobietę, bo "pisze jak typowa baba" (choć nie ma czegoś takiego bo każda kobieta pisze w inny sposób) a nie na siebie i swoją zerową zdolność czytania ze zrozumieniem.
@BlueAlien Musisz mieć szalenie smutne życie. I do tego samotne. Widać to gołym okiem. Nie odpisuj już, bo nie chce mi się czytać tych pseudo-feministycznych dyrdymałów.
@Ashardon nie wiem skad wywnioskowałeś ze jestem samotna, ale bawi mnie jak wielu facetów, którzy mysla ze są najmądrzejsi i wszystko wiedza najlepiej probuje bawic sie we wrozbite macieja i wywróżyc z czym mam problemy lub czy jestem samotna czy nie... baw sie dalej :D typowy sebix.
Janusze nie sa tacy xli, przynajmniej nie wszyscy :D
Ale dlaczego utrwalacie steroeotyp, że kobieta po urodzeniu dziecka musi być brzydka i się garbić?! NIE ROZUMIEM!!! Hormony ułatwiają powrót do sylwetki zbliżonej do poprzedniej, a jeżeli dołożymy do tego odpowiednie odżywianie i kremy i jeszcze trochę ćwiczeń - wiele mam wygląda lepiej niż przed ciążą! Trzeba tylko chcieć popracować nad sobą, bo możliwości ma każdy :)
@Indalo @up I takie myślenie sprawia, ze kobiety sa feministyczne, aroganckie, wyrachowane i niezalezne. Presja ze strony facetów tłumaczona "no kocham cie tak a, ale gdbys chciała to wyglądałabys jak ta instagramowa modelka". To nic, ze on ama faceta milionera i nie pracuje. Janusz milionerem nie jest, budowy faceta z siłowni tez nie ma. Ma za to wymagani aco do kobiet. Dlatego kobiety coraz częsciej wolą byc same.
@Indalo @Indalo N ekązdy. Jest róznica urodzić dziecko gdy sięma 20 kilka lat i faceta z kaśa który kupi kremy za 200zł. A gdy jest się przed 40 i trzeba zaraz do pracy iśc. Metabolizm jest różny, tak samo jak mozliwośc budowania mięsni (bo i nie kazdy facet może byc "kosksem") i rózna jędrnośc skóry, tak jak np gęstośc włosów-99% geny.
@Indalo kobieta przed ciaza miała piekna figure, jej facet tez. Ona zaszła w ciąze, 9 miesiecy nie cwiczyła a brzuch rósł. Mąż przez ten czas nic nie robił. Ona urodziła dziecko i wygląda jak flak,a on nadal wspaniale. Ona musi zająć się dzieckiem domem czasem też pracuje zawodowo.Facet glownie pracuje zawodowo, czasem coś naprawi. W chwili wolnej torche pobawi sie z dzieckiem, pojdzie na piwo czy np zajmie sie hobby (zalozmy wedkarstw - siedzi na dupie) a kobieta w chwili wolnej? Nie moze robic tego co lubi np czytac ksiazek, malować, spotkac sie z kolezankami czy obejrzec ulubiony serial, ma zapieprzać i ćwiczyć, bo po ciązy wyglada jak flak. Pytanie dla kogo. Bo jej facet, ktory nawet nie odczuł ciązy, tego wymaga? A co z szacunkiem faceta do swojej żony, ktora dała mu dziecko poświęcając swoje (nie jego) ciało? Gdzie jest wdzięczność? Nie ma, jest marudzenie ze zona ma roztępy na brzuchu z powodu ciazy a wyfotoszopowane gwiazdy nie mają, wiec jest brzydka i ma dla niego jeszcze ćwiczyć choc ledwo ma na to czas, zapominając o swoich ulubionych rozrywkach, na ktore w rezultacie nie ma juz w ogole czasu. Bo facet tak chce. Nie kazdy ma pomoc w wychowaniu dziecka i 2 godziny czasu by pol godziny pociwczyc, potem sie umyc i zdazec obejrzec ulubiony film czy pograć w gre. Faceci za duzo wymagaja a za mało robią. I jeszcze zwalają wine na kobiety ze te za duzo chcą. Niby co takiego chcemy? Normalnej budowy faceta? A ten chce modelke. Zeby miał prace? A ten chce duzo zarabiajaca zone zeby nie musiał jej utrzymywac jednoczesnie posluszną jak suczke jakby jej zycie zalezalo od niego. Kobieta chce by facet ją kochał i szanował, a ten marudzi ze przytyła albo ze ma roztępy po ciązy, sam natomiast zlopie piwsko z kolegami. Kobieta chce by facet jej pomagał a on juz czuje sie wykorzystywany, zada by gotowała smacznie a sam herbaty nie umie zrobić. Eh..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2017 o 19:19
@Indalo @rasizmTo" że kobiety chcą perfekcyjnego milionera który jest we wszystkim naj i ma osobowość taką jaką aktualnie w danym momencie wam odpowiada, jest tak naprawdę niczym przy tym, że facet chce by kobieta była zadbana....
To kobiety mają niemożliwe wymagania, a nie faceci...." MASZ 21 LAT, ZEJDŹ DZIECKO NA ZIEMIE. Marzenia na wpół powarzne "fajnie by było miec milionera", gdzie i tak kobiety biora zwykłych januszy z wypłata 3000netto a wymagania facetów "boże o nie, co teraz ona przytyła", "gorzej, ona ma rozstępy, wygląda (uwaga!) INACZEJ niż ptrzed ciąża!!" To co innego. My nie traktujemy naszych "marzeń" poważnie. To jak facet sobie mysli, ze fajnie bybyło wygrac kilka milionów. I co znaczy "chcemy by kobieta była zadbana"? POGÓDŻ się z tym, ze kobieta po ciązy może wyglądac inaczej niż przed. I odróżnij całkowitą rezygnacje z wyglądu jakimiała wczęsniej o naturalnosci typu obwisła skóra-na która nie ma sie wpływu i np rozstepy oraz nadwaga. Co innego gdy z lalki w szpilkach farbowanej blond, zmienia się w myche zawsez w starym dresie. Ale to się nie zdarza, bo ciąża nie zmienia gustu i osobowości...A nadwaga, rozstepy itp sa normalne, mimo, ze jakas lala z insta tak nie miała. Bo własciwie ty tez możesz wyglądac jak model, nawet pracując po 10 godzin dziennie, bo znam takiego który tak wygląda (i pracuje). Wiec da się?< DA SIĘ. Wystarczy chciec>
@rasizm45 Zobaczyłam tylko jak wygląda ta cała nicole. Rozumiem, że ty w wieku 56 lat będziesz wygląda jak Van Damme? Bo chyba nie myślisz,że taka Nicole Murphy ma męza janusza brzuchacza? Skoro masz takie wymagania do kobiet to zapewne już teraz jestes jak co najmniej model albo koks. I tak wygląda twój ojciec. A matka to jak wymieniiona przez ciebie Nicole, bo chyba "nie tłumaczy się, ze swojego lenistwa" :)
@BlueAlien chcesz walczyć o równe prawa, a sama powielasz i utrwalasz stereotypy. Będziesz miała własne dzieci, zobaczysz jak ciało to zniesie i wtedy wróćmy do rozmowy. Bo na razie to wywody jakimi nas raczysz przypominają lekcje wychowania seksualnego prowadzone przez młodego księdza katolickiego - czysta teoria, zero doświadczenia i zapał do pouczania innych. Weź pod uwagę, że 'przyjaciele' a 'kawusia z koleżankami' to nie to samo. Na wszystko jest w życiu czas - na 'wyszumienie się', na założenie rodziny, na opiekę nad dziećmi i na 'druga młodość' dopóki wnukami nas dzieci nie 'uziemią' :D
@Indalo zycie jest za krotkie by na to wszystko miec czas. Na wyszumienie sie tez, wiec wole szumieć dalej i nie zakładać rodziny. Na nią czasu nie mam.
@rasizm45 rozwalil mnie twoj komentarz: "Kobiety walą o swoich wymaganiach, często sprzecznych, na prawo i lewo... ale nie, to faceci mają wysokie wymagania. Prawda jest smutna, kobiety wymagają coraz więcej a dają w zamian coraz mniej....."
HAHA wypisz wymaluj wy i wasze wymagania :) A sami co z siebie dajecie? Ze podniesiecie łaskawie nogi gdy zona odkurza? Ze ugotujecie jej kolacje raz do roku a reszte ona stoi przy garach? Bo nie wiem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2017 o 20:48
@rasizm45 wspieramy, doradzamy, odwalamy w domu brudna robote za was, rodzimy wam dzieci, gotujemy obiadki, robimy jedzenie do pracy, dbamy o wyglad, pozwalamy wam decydować, proponujemy wypady/wakacje, kupujemy wam prezenty. Kobiety maja swieto raz w roku, 8 marca, a wy dstajecie prezenty i na dzien chlopca 30 wrzesnia jak i 10 marca w dzien mezczyzny. Ale wasze wymagania sa tak kosmiczne ze nie dostrzegacie tego tylko uwazacie to za standard i wielce oburzeni pytacie "co my dla was robimy" Ehh..
@rasizm45 nie rozbrajaj mnie...
to ze ty takie kobiety masz wokół siebie nie znaczy ze wszystie takie są i ze masz powod na wylewanie gorzkich żali na kobiety (w tym mnie) jakie to my niby nie jesteśmy..
Tak, wspieramy. Skoro ciebie wolały wyzywać od nieudaczników to nie moja wina ze takie sobie wziąłes. Normalne kobiety wspieraja swoich facetów (chyba ze facet nie wspiera swojej partnerki uwazając, ze nie musi bo sobie poradzi, wtedy ma to na co zasluzył)
Doradzamy to co bedzie lepsze. Wy wolicie unieść sie pychą i zrobić po swojemu często z marnym skutkiem.
To odejdz od kompa a zobaczysz. Ja musze nosić węgiel, odśnieżać, kosić trawę, śmieci też wynoszę. I do tego muszę sprzątać, zmywać, gotować. Kobiety wam gotują, piorą, prasują, a wy macie wielkie ale że musicie raz w tygodniu śmieci wynieść, bo to ku*fa wyzysk jest od razu, i wielkie pretensje ze kobiety nie robią brudnej roboty. Jakby czyszczenie kibla czy zmywanie było czystą robotą.
Skoro wy sie dziecmi nie potraficie zająć i co chwila wydzwaniacie albo dzieciom grozi przy was niebezpieczenstwo to kobiety wolą sie nimi same zajmować.
Jada sie na miescie? Kiedy? Raz na miesiac? Tu jest Polska a nie zachód. W wielu domach nadal są gotowane normalnie obiady, ba nawet rosół i schabowy co niedziela!
Wy lubicie rządzić i dominowac, wiec kobiety, mimo iż mają rację i wiedza co bedzie lepsze dla dobra związku wolą sie poswiecić i pozwolić wam poczuć sie panami, inaczej byscie non stop sie wykłócali z partnerkami jakie to one złe podłe zołzy a wy pantoflarze. Dla dobra związku jesteśmy zdolne do takich poświęcen.
Tak kupujemy prezenty. Z okazji i bez okazji. I rzeczy potrzebne typu skarpety majtki i koszule. Na urodziny, imieniny, rocznice, walentynki, dzien chłopaka i dzien meżczyzny (mój facet dostaje w pracy prezent na dzien chlopaka i na dzien mezczyzny a kobiety z jego pracy tylko w dzien kobiet!) i Boże Narodzenie. Nie zmyślaj już że nic nie kupujemy i ze nie pamiętamy o waszym święcie, bo to podchodzi pod paranoje i naginanie faktów dla swojej wygody. I tak wiem że jest dzien dziewczyny, tyle że wy o tym nie wiedzie. Chcecie prezentów na dzien chlopaka i dzien mezczyzny a sami dajecie tylko na dzien kobiet. I jeszcze masz czelność mieć pretensje ze jakas kobieta nie da ci prezentu w jedno z tych swiąt zapominając że da je w drugie. Ośmieszasz się teraz.
Na walentynki tylko kobiety dostają prezenty? Hahahaha znowu zmyślasz farmazony. Ja mojemu kupiłam prezent (on pewie mi nie). Moja kuzynka swojemy chlopakowi na walentynki kupuje. Druga kuzynka tez. To na demotywatorach faceci, ktorzy nigdy dziewczyny nie mieli, wmyślają jakies farmazony o walentynkach ze to drugi dzien kobiet. A ty to łykasz i w to wierzysz i roznosisz dalej.
Trzeba sobie znaleść normalną dziewczynę a nie brać co leci i mieć pretensje do całej płci że ty wybrałeś kutasem a nie głową.
I jak czytam wasze wieczne narzekanie na kobiety to tak, zaczynam wierzyć, że jesteście gorsi, bo ciągle narzekaie ze kobiety marudzą, mają wymagania z kosmosu a nic z siebie nie dają a wypisz wymaluj wy zachowujecie się jeszcze gorzej. Nic wam nie pasuje, ciągle macie o coś ale. Ze dba o siebie wiec pusta, ze nie dba wiec brzydka, ze lubi filmy akcji to babochlop ze woli romansidla to pustak, ze ma czelność coś wymagać a waszych wymagań z kosmosu nie spełnia... i tak do porzygu. Co by się nie działo baby złe i gorsze, choć ja jakoś niezauważyłam wokoło siebie aby ktorakolwiek zachowywała się tak jak wy tu wypisujecie, nawet z parkowaniem nie zauwazyłam abyśmy miały problem. Naczytacie sie farmazonów wierzycie w to i roznosicie dalej jak wirusa opryszczki. I potem my mamy was uważać za spoko gości? Na jakiej kurfa podstawie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2017 o 19:15
@Indalo tak, ale są rzeczy, których się nie da cofnąć. Ja mam po ciąży rozstępy, wiszącą, przeciągniętą skórę na brzuchu która nadaje się jedynie do wycięcia. W ciąży osunęły mi się dziąsła- tego też nie da się cofnąć a dbałam o zęby i odwiedzałam dentystę częściej niż kiedykolwiek. Do tego problemy z kręgosłupem i żylaki. Jedyne z czego jestem zadowolona to waga. W ciąży przybrałam 10 kilo a po urodzeniu było 15 kilo mniej :))
Nie przesadzajmy w drugą stronę. Jestem po dwóch ciążach i ciało mam lepsze, niż przed, a wtedy szczupła byłam też. Po prostu dbam o siebie, ćwiczę i uważam, co jem. Za to nie mam czasu na oglądanie telenowel i kawusie z koleżankami. Coś za coś. A dzieci to najcudowniejsze, co mnie w życiu spotkało.
A gdy kobieta nie rezygnuje z kawusie bo i tak nie ma nia czasu gdyż pracuje? nie kązda siedzi w domu i ma 5 minut do pracy.
@87uij Dobra. ale niech nie gada głupot, że to oczywistość której się nie da odkręcić. Wy tak dzisiaj lubicie.
"Ciąża ? A to już według biologi będę gruba i nic z tym nie mogę zrobić".
i widac, dziecko + cwiczenia na zdobycie formy sprzed ciazy = brak czasu na kawusie z kolezankami i telenowele. A co jesli kobieta chce miec na to czas? Nie zrezygnuje z dziecka, bo to niemozliwe. Wiec rezygnuje z cwiczen. W koncu przed ciaza wygladała super, i nadal wyglada, to ciaza spowodowała ze troche przytyła i skora jej sie rozciągneła na brzuchu nie lenistwo. To nie jej wina, poswieciła ciało dla dziecka. TO nie powod by rezygnować z przyjaciół (bo są ważniejsi od ładnej figury) i z ulubionych zajęc ktore daja radosc i sens zycia (bo to tez jest wazniejsze od wygladu) i nagle wszystkim odbija i obrazaja taka kobiete z ejest leniwa. A czy facet wraz z ciaza partnerki i pojawieniem sie dziecka tak sie poswieca? Nie, bo to nie on miał bęben i roztępy, nadal sobie z kumplami pije piwo, nadal sobie moze pozwolić na tv zamiast siłowni, akobieta niedosc ze zapieprza w domu, w pracy przy dziecku to jeszcze ma cwiczyc bo mężuś tak chce. Masakra.
Kobiety to chyba nie potrafią zrobić czegoś dla siebie, wszystko pod dyktanto facetów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2017 o 19:24
uważaj, bo zaraz dowiesz się, że jesteś podstawionym męskim szowinistą :)
Czy to jakiś kolejny w tym tygodniu demot usprawiedliwiający mamusie, które mają "och jak ciężko w życiu"? Otóż po porodzie można jak najbardziej powrócić do wyglądu sprzed. Wystarczy trochę pracy nad sobą. Jeśli jednak taka jedna z drugą pompki w życiu nie wykonała, a przysiady pamięta jedynie z podstawówki, to niech się nie dziwi, że wygląda, jak ta na obrazku po prawej. Nie trzeba "porodu", by taką zapaskudzić-- ciasteczka, czekoladki, a nawet po prostu wiek robią to samo. Kobiety (mężczyźni też, ale mowa jest o kobietach), które nic nie trenują po prostu robią się brzydsze z czasem. Poród jedynie trochę to przyspiesza.
Mam znajomą, młoda, chyba 25 lat. Drugie dziecko. bogata, na tyle, ze ma kilka torebek, kazda kosztowała z tysiaka. Po pierwszej ciązy korzystała z laserów by usunąc rozstępy, teraz tez jakies cuda-kremy za pół wypłaty wymagającego janusza z demotów. Dziewczyna chodzi na siłownie, jest szczupła. Gdyby nie kasa to nie wiem czy wygladała by PRAWIE jak sprzed ciązy. A pisze ci o kobiecie która ma bogatego faceta. Co ma trenowanie do rozciągniętej skóry? Zapobiegnie? Może w młodym wieku, ale prawo do dziecka kobieta ma w kązdym wieku.
@s_w Skóra wraca do swojego rozmiaru, jeśli podczas rozciągania w organiźmie jest duża ilość kolagenu. Kolagen jest jak sprężyma - zawsze wraca do swojego rozmiaru. Mikrorozstępy (taki, których gołym okiem nie widać, a które dają efekt "naciągniętej skóry), albo po prostu widoczne gołym okiem rozstępy, to są po prostu miejsca na skórze, które nie mają kolagenu.
"Odsysanie tłuszczu" nie odsysa tłuszczu (bo gdyby się tak dało, to każdy robiłby to co drugi dzień, a w efekcie usługa staniałaby i miała rangę wizyty u fryzjera), lecz niszczy tkankę tłuszczową. W tkance tłuszczowej produkowane i składowane są witaminy, oraz wiele minerałów niezbędnych do życia. Dlatego zaleca się to pacjentom tylko wtedy, gdy korzyści przewyższają straty (np pacjent 200 kg z realnym zagrożeniem zawału serca). Tak więc jeśli Twoja znajoma faktycznie "po ciąży" się na to zdecydowała (mniemam, że przytyła góra 10, może 15 kilo), to bardzo współczuję jej samoocenie. Ponadto ciekawi mnie w której klinice to wykonała. Proszę, abyś jej spytała i podała tutaj. Taki zabieg w opisanej przez Ciebie sytuacji nosi znamiona nielegalnego.
W młodym wieku, jak pozwoliłeś/aś sobie zauważyć, faktycznie łatwiej o jędrność skóry, a to właśnie dlatego, że organizm znacznie lepiej przyswaja kolagen z jedzenia, jakie zjadamy (po prostu metabolizm lepszy. dlatego też raczej rzadkością są rozstępy u dzieci, a one przecież cały czas rosną). Jeśli ciało gorzej przyswaja metabolizm, to najpierw skonsultowałbym się z dietetykiem, aby ustalić przyczynę, a później może z dobrym internistą (by wykluczyć wrzody itp.).
Wracając jednak do głównego wątku: Ciąża, to nie jest choroba organizmu. Ciąża w sposób szybszy naciąga skórę, co wymaga większych ilości minerałów, czy właśnie np kolagenu, by "nadążyć" za produkcją skóry, że się tak skrótowo i obrazowo wyrażę. Nadal jednak dobra dieta i ćwiczenia fizyczne (stoswane nie tylko po ciąży, ale też w trakcie, oraz -przede wszystkim- PRZED ciążą) są w stanie przywrócić sylwetkę do dowolnie dobrego stanu. Jedyne, czego faktycznie naprawdę nie da się "naprawić", to wieku: Z wiekiem po prostu włókna pękają (z powodu śmierci komórek) i ćwiczenia maskują ten proces, ale im starszy jest człowiek, tym bardziej widać postępującą naciągającą się skórę (zwłaszcza na szyi, czy nadgarstakch). Jeśli natomiast weźmiemy sobie daną osobę w wieku X, to bez względu na to ile ta osoba miała ciąż i ile dzieci urodziła, przy odpowiedniej diecie i treningach (i zakłądająć oczywiście dobre zdrowie, brak patologicznych komplikacji w ciążach, itp) zawsze taka osoba może wyglądać tak, jakby wyglądała w swoim wieku bez ani jednej ciąży. Innmi słowy: skutki ciąży można zawsze zniwelować do zera. A biorąc pod uwagę, że mało kobiet w Polsce trenuje cokolwiek, to rozpoczęcie treningu doprowadzi ciało do stanu nawet LEPSZEGO, aniżeli sprzed ciąży.
@up O czym ty piszesz? Ni emiała żadnego odsysania tłuszczu a usuwanie rozstepów laserem. Kolagen? JAsne, używa kosmetyków z kolagenem, koszt takiego kremiku-300zł. To ni ejest żona przecietnego kowalskiego ktory uważa, że jak swoimi 3000 netto zapewni a"byt" to ma prawo oczekiwac super modelki. Znajoma cwiczy a rostepy miała. I lekko obwisła skóre- nie wiem co dokładnie robiła, ale korzysta z medycyny estetycznej (nie chirurgii, ale łagodniejsze zabiegi), gdzie seria zabiegów przewyższa wypłate janusza z demotów. Więc prosze mi nie wciskac, ze obowiązkiej zadbanej 30-40 latki jest płaski jędrny brzuch po 3 ciązach. Jeżeli jestes kulturystą czy innym kochającym siłownie to naturalnie szukasz podobnej kobiety. Problem jest taki, ze janusze, przecietni faceci któryz po 30 zapuszczają bęben oczekują, ze przecietna kobieta po ciązy będzi ewygladac jak fitneska. I oczywiście gotowac im tłuste sschabowe do telewizorka. A sama, sałtaki z kurczakiem i na fitnes, bo kobieta "musi wyglądac">
To w takim razie ja nie mam kolagenu bo mam opone na brzuchu mimo braku nadwagi. I pomimo tego, ze regularnie ćwicze więcej niż moje kolezanki któree lubia jeśc przed tv kiedy ja własnie ćwicze. Także masz krzywdzące zdanie.
@s_w W jednym wpisie piszesz, że jest bogata i ma torebki za tysiąc. W następnym nagle bogata nie jest. Ale do rzeczy! Nie wiem w jakim Pani Domu, czy innym Fakcie naczytałaś, że trzeba smarować się jakimś kremem z kolagenem za 300 PLN. Przyznam szczerze, ze kulturystyką i ogólnie "zdrowym trybem życia" zajmuję się 15 lat, a pierwszy raz o takim wynalazku słyszę. Ale może właśnie dlatego pierwszy raz słyszę, że nie ma to niczego wspólnego ze zdrowiem?
Kolagen magazynowany jest w chrząstkach. Najwięcej składników odżywczych organizm wchłania (może Cię do zdziwi) nie przez skórę, ale przez układ trawienny. Z tego samego powodu jedzenie wkładamy do buzi i połykamy, a nie smarujemy sobie nim ciała. Tak więc zamiast "kremu z kolagenem" (?) wystarczy kupić kości z chrząstkami, obrać i zagotować galaretę. Proste i skuteczne.
A jeśli masz "oponkę" pomimo ćwiczeń i "zdrowego" jedzenia, to oznacza, ze jednak mimo wszystko coś jest nie tak, lub było nie tak w młodości. Jest możliwe, że Twoi rodzice nie żywyli Cię odpowiednio. Nie wiem w jakim wieku ta oponka Ci się pojawiła - ciężko cokolwiek mądrego powiedzieć. W ogóle przez Internet ciężko cokolwiek pomóc. Mogę jedynie polecić znalezienie dobrego dietetyka i instruktora na siłowni (a idealnie, aby była to jedna osoba). Strzeż się jednak wysypu pseudo dietetyków, którzy gadają głupoty. Ten zawód nie jest regulowany, więc każdy może sobie wyrobić wizytówkę, że jest dietetykiem - nawet Ty.
Cały czas podajesz mi argumenty na zasadzie "a bo moja koleżanka", czy "a bo ja". Przypomina mi to artykuł, w którym naukowcy po wykonaniu badania na próbie 800'000 ludzi stwierdzili, iż witamina C z ugotowanej, bądź usmażonej cebuli "nie działa" (nie ma wpływu na zdrowie), a to z uwagi na fakt, że witamina ta rozpada się już przy około 50 stopniach C. Pod tym artykułem był komentarz o treści: "To kłamstwo! Moja babcia zawsze dawała mi gotowaną cebulę i byłem zdrowy!". Tak, jeden przypadek na 800'000 jak najbardziej zaprzecza badaniu.
Tak więc wracając do Twojej sytuacji: Nie wiem, szczerze powiedziawszy, jaka jest TWOJA sytuacja. Ja podaję informacje, które są sprawdzone naukowo (i łątwe do zweryfikowania - polecam dowolną bibliotekę z działem zdrowego żywienia i/lub kulturystyki). Ty mi za to piszesz, że "u Ciebie", czy "u Twojej koleżanki" coś-tam nie działa. Ma prawo nie działać. Organizm ludzki, to nie jest maszyna - zawsze coś może się popsuć. Nie wiem jaką masz dietę. Nie wiem kiedy Twoje -nazwijmy to- 'niedoskonałości- się pojawiły. Nie wiem jak ćwiczysz i co. Nie wiem jakie miałaś i jakie masz choroby. Tak więc zgadzam się z Tobą w pełni: w TWOIM przypadku napisane przeze mnie informacje (powtarzam: sprawdzone naukowo i łatwe do zweryfikowania) mogą nie działać. Mogą nie działać z bardzo wielu powodów. Jednak zanim zarzucisz mi, ze głupoty piszę, to zrozum, że -przepraszam, jeśli brutalnie to zabrzmi- to TY masz "problem" do rozwiązania, a nie wszyscy inni. Czego też Ci skądinąd życzę: Jak najszybszego uzyskania wymarzonej sylwetki!
@KulturystaĆwiczący Bo lepiej jest jęczeć i narzekać że kosmiczne wymagania faceta - moja matka miała ciążę bliźniaczą i po porodzie była szczuplutka - jedyne wady to blizny po cesarce. Kiedy dzieci zmarły to zaczęła tyć po 3 latach - oczywiście każda prośba by się wzięła za siebie to jęczenie, że mamy jakieś ch*j wie jakie standardy, że jest po dwóch ciążach, że nie ma czasu. Ale po co leczyć kompleksy pracą nad sobą? Lepiej narzekać że nie da się nic zrobić, siedząc na dupie i oglądać Durne Sprawy™. Bo przecież jesteś kutas jak nie chcesz by wykorkowała z powodu nadwagi/innego cholerstwa
@ColdHitman tia, bo jak kobieta z 55kg po ciązy przytyje do 62 to jest to mega nadwaga i umrze na zawał. I musi ćwiczyć, bo janusz ktory caly czas lezy przed tv wymaga pięknej i szczupłej fitneski, nie potrafiąc uszanowac ze kobieta to nie przedmiot ktory ma wygladac ale osoba ktora czuje i jesli jest zbyt zmeczona pracą domem wymagającym januszem i opieką nad dzieckiem i nie chce jej sie cwiczyc bo woli odpocząć ogladajac np Gre o Tron bo i tak ma tylko godzine dziennie dla siebie, to ma prawo. Gruba nie jest, ma tylko skore obwisłą po ciązy i pare rostepów ale to nie powod by taka kobiete traktować jak brzydką starą wiedźmę, w koncu sie poswieciła dla dziecka i janusza ktory tez pewnie chcial miec dziecko. jesli janusz kochał ją przed porodem to bedzie kochał i po porodzie, w koncu to ta kpbieta urodzila mu dziecko. Byla piekna przed, wiec dlaczego nagle janusz ma czuc do niej obrzydzenie? Taki typ faceta to niedojrzaly dzieciak ktory mysli tylko o sobie a ja zona ma skakac wokol niego wynkonywnywac jego polecenia i wyglądać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2017 o 19:41
"Nie wiem w jakim Pani Domu, czy innym Fakcie naczytałaś, że trzeb" Oczywiście trzeba kobiete sprowadzic do czytających głupie gazetki "przecczytała i wierzy". Wiem jak wyglądały "bogate" kobiety zanim poznały bogatych facetów i jak wyglądają teraz. Gdzie po ciązy przyjdzie niańka a one na fitnes. Nie, nie chodzi o zazdrośc bo to normalne dziewczyny, ale nie ukrywaja, ze nie maja super figur dzięki tylko kilku ćwiczeniom na które może sobie pozwolić każda. Kończe rozmowe i zycze powodzenia w szukaniu plastikowej lali która do 90 nie będzie miec zmarszczek. Ja z takimi faceta jak Ty nie rozmawiam (za lekceważący komentarz o pani domu) .
@s_w Zasugerowałaś w komentarzu, że aby mieć ładne ciało, trzeba smarować się jakimś kremem za 300 PLN. Takiej bzdury nie przeczytasz w żadnej prasie "męskiej", żadnej prasie "medycznej", żadnej prasie o "zdrowym trybie zycia", ani w żadnej poważnej prasie traktującej o kosmetykach. Za to w pismakach pokroju tzw. "prasy kobiecej" wielokrotnie widziałem tego typu bzdury. Stąd wniosek. Jeśli nie czytujesz "Pani Domu", to gratuluję. Nadal jednak gdzieś usłyszałaś bzdurę i ją powtarzasz, zamiast dowiedzieć się, że to... bzdura.
Na drugim obrazku jest jeszcze szczupła i tylko brzuch jest duży - trzeci obrazek to już grubość po całości. Chyba mężczyzna to rysował.
Wystarczy jeść w ciąży normalne ilości a nie hurtowe to nie będzie takiego efektu. Ja w ciąży przytyłam dokładnie tyle ile ważyło dziecko plus wody płodowe. Po porodzie ważyłam dokładnie tyle samo ile przed ciążą. Dopiero potem przytyłam kilka kilo ale to z własnej winy bo siadłam na tyłku. Na porodówce leżała ze mną dziewczyna, która w ciąży przytyła 40 kg. Wiadomo czasem hormony szaleją ale to głównie wina obżerania się. Jedyna rzecz, na którą nie mamy wielkiego wpływu jest stan skóry na brzuchu.
@Mirrage26 Masz racje. Objadanie się podczas ciąży to poprostu pretekst wykorzystywany przez kobiety. Oczywiście ma jeść więcej ale nie hurtowe ilości na noc.
@Mirrage26 @Mirrage26 "Jedyna rzecz, na którą nie mamy wielkiego wpływu jest stan skóry na brzuchu." A ktos uważa, ze sama waga i szczupła figura to juz superwygląd? Chodzi właśnie o skóre na brzuchu. Jesli chodzi o tycie to częśc kobiet tyje bo rzuca palenie i może rezygnuje z cięzkich siłowych ćwiczeń (mniejsze mięsnie=mniejszy metabolizm), do tego mniej kawy i herbaty-błabszy metabolizm. Ale po ciązy chudną. I to znaczy, ze dobrze wyglądają chociąz mają rozstępy i obwsiła skóre? Zaniedbane leniwe baby, nie chce im sie kilku brzuszków zrobić-krzycza chłopcy z demotów gdzie kązdy jest biednym ektomorfikiem i nie może mieć meśkiej budowy, w ogóle nei musi wyglądac bo sobie wmówił, że u męzczyzny liczy się status czyli to zapewnia jej byt. Szkoda, ze tak bardzo "zapewnia byt", ze nie stać go nawet na serie laserów na rozstepy dla ukochanek :)
@~sylv_89 Jako stan skóry, na który nie mamy wielkiego wpływu rozumiem rozstępy i wiotką skórę. Brzuszkami tego nie naprawisz. Można sobie wyćwiczyć pięknie wyrzeźbiony brzuch ale ślady jak po żyletce zostaną. Można oczywiście stosować specjalne kremy ale to i tak tylko trochę zmniejszy ich widoczność. Co do fałdki lub oponki to już kwestia chęci i własnej pracy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2017 o 19:39
niestety taka prawda ;/ janusze wyrzucaja zale na kobiety ze brzydna po ciazy bo maja obwisły brzuch. TO nie ich wina, to nie wina lenistwa, ciaza tak dziala. Roztępy to naturalne zjawisko. Jesli facetowi to nie pasuje to niech nie chce dziecka, za duzo sie naoglądał wyfotoszopowanych lasek. Kobieta po porodzie jest zmeczona i obolala a potem dochodzi opieka nad dzieckiem i obowiazki domowe i ma sie malo czasu dla siebie a dbanie o siebie to nie tylko wyglad ale i umysl, wiec jesli kobieta jest zbyt zmeczona, zestresowana i ma malo czasu a radosc dają jej seriale, ksiązki, czy przykladowo dzierganie, to niech to robi, i w dupie z takimi januszami, co mają wielkie bębny a wymagają kobiet modelek, bo zona zamiast ostatnie wolne chwile poświęcać na cwiczenia woli grać czy czytać ksiazke. A co on robi? Cwiczy? Nie, tez olgada mecze żłopiąc piwsko. I on ma na to czas, bo przeciez "nie był w ciazy wiec nie musi".
Sory, kobieta też nie musi. Co najwyzej chce. A on musi to uszanować. W koncu urodziła JEGO dziecko, wiec szacunek tez jej sie nalezy.
@Hyberius To bardzo proste do zrozumienia. Jest wiele powodów, ale główne to niechęć do brania na siebie odpowiedzialności za czyjeś życie, jeśli się nie jest na to gotowym. Część ludzi nie jest na to gotowa całe życie. Ja na przykład, ledwo utrzymuję przy życiu siebie, więc nie potrzebuję dodatkowego obciążenia w postaci dziecka. Tak, dziecko to obciążenie.
ujme to tak, znam kobiety po których wogóle nie widać że rodziły i są dalej zgrabne, a znam takie które mimo że były ładne to w pewnym momencie z niczego nagle bardzo zbrzydły i się roztyły mimo że nie rodziły , rozstępy też nie atakuja tylko ciezarnych
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2017 o 13:46
"Też"??? A facet to, przepraszam bardzo, co poświęcił? Trochę spermy? Cała "robota" związana z tworzeniem człowieka spada na kobietę.