@tomek_s Jakoś życia palacza wcale nie musi byc gorsza. MOżesz być bogatym palaczem ćmiacym pół paczki dziennie, super odzywiajacym się i zadowolonym z zycia i biedakiem które nie stać na fajki, je byle co nie ma czasu, jest więcznie przepracowanym. Zgadnij który będzie zył lepiej i dłużej? Nie, nie popieram palenia i wiem, ze to tylko przykład nie reguła.
~q_u8i --- Twoje porównanie jest nic nie warte, bo równie dobrze możesz być bogatym niepalącym, zdrowo się odżywiającym, zadowolonym z życia lub być biedakiem jedzącym byle co, a przy tym jarającym paczkę szlugów dziennie.
Żeby porównywać jakość życia palacza i niepalącego, to trzeba do porównania wziąć osoby, które poza paleniem mają zbliżone inne "parametry".
-----
@tomek_s --- "Palacze mają najgłupsze argumenty"? Oni nie mają ŻADNYCH argumentów. Dlatego wymyślają takie kretyństwo, jak właśnie "na coś trzeba umrzeć", które trudno nazwać argumentem. No, chyba, że argumentem debila.
Uprzedzając zarzuty, że nazywam palaczy debilami ... Nic podobnego! Nazywam tylko debilem kogoś, kto twierdzi, że palenie jest OK, bo "na coś trzeba umrzeć".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 lutego 2017 o 13:08
@q_u8i Przy innych zmiennych takich samych ktoś kto regularnie przyjmuje truciznę ma mniejsze szanse na długie i zdrowie życie niż osoba tego nie robiąca.
@q_u8i Przy innych zmiennych takich samych ktoś kto regularnie przyjmuje truciznę ma mniejsze szanse na długie i zdrowe życie niż osoba tego nie robiąca.
@Gambini A jakie ma to znaczenie? Znacie w ogóle jakiś starszych palaczy? A ci chorzy i znszczeni sa w takim stanie napewno tylko przez papierosy? Jestem przeciwna papierosom, ale wy piszecie tak jakby kazdy palacz umierał na raka w wieku 50 lat.
@Alsith Gdzie wy znowu macie ten dym? To nie te czasy gdy palono w urzedach, biurach, szpitalach(!). Zwykły dym papierosy od palacza który przechodzi ulica ci nie zaszkodzi. Zreszta na ogół to palacze maja silniejsze płuca (zanim zaczną palić) bo potrafią poradzic sobie z trucizną.
@Alsith A ty rozumiem do sklepu pół kilometra to tylko zdrwo spacerkiem? Bo ja niezycze sobie by ktoś z lenistwa truł powietrze i mnie. Tak z lenistwa, kiedys ludzie potrafili przejśc pieszo więcej niz 300 metrów. Wiem, że auto to śrdodek transportu, ale na dłuższe trasy i wtedy gdy jest to konieczne. Codziennie w okolicy niech 100 osób uzyja auta gdy może się obejść bez niego, a ja musze to wdychać.
@rty90 Niestety nie da się zupełnie uniknąć cudzego dymu. Np. sąsiad pali na klatce (bez okien) to potem idąc do pracy/ wracając muszę przez te opary przejść, do tego palacze gromadzą się przy wyjściach z budynków pod samymi drzwiami więc nie da się ich ominąć i przez dymek trzeba przejść. No i jeszcze wspólne czekanie na przystanku czy na światłach. A i czasem palacze są tak przesiąknięci dymem, że jak jadą autobusem to śmierdzi z kilku metrów mimo, że papieros już zgasili kilka minut wcześniej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 lutego 2017 o 18:35
@karoozel To w jakim wieku jest ta kobieta w szpitalu? 40 latka? :) W tym wieku nawet nie odróżnisz czy ktoś pali czy nie. Ile naprawde znasz osób które umarły przedwcześnie przez papierosy?
Nie znam ani jednej wszystkie już umarły. A tak na serio to tylko jedna znałem. Co do tej kobiety to nie rozumiem o co ci chodzi. Rozwiń swoją myśl trochę bardziej
@karoozel
Niestety tak to właśnie wygląda, nawet jak osoba umierająca jest starsza.
Jak okrutnie zmienia się optyka kiedy rak przestaje być abstrakcją a zaczyna być całkiem rzeczywistą zmutowaną komórką, która powoli i boleśnie (najlepszy psychopata mógłby się uczyć) zabiera ci życie. I niewiele zmienia fakt, że masz 60 lat. Jeszcze tyle rzeczy do zrobienia, jeszcze wnuka chciałoby się nauczyć jeździć na dwóch kółkach, jeszcze tak po prostu, wreszcie w spokoju i bez pośpiechu nacieszyć się rodziną... Do fizycznego cierpienia (twojego) dołącza się patrzenie na cierpienie najbliższych i (najgorsza chyba) świadomość, że wszystko mogłoby być inaczej....że na obecny scenariusz "pracowało się" całe życie. Wiem o czym piszę, właśnie pożegnałam Tatę.
I choć głupota palaczy wk...wia mnie niezmiernie, nikomu nie życzę takiej śmierci. Jeśli w nosie macie siebie, pomyślcie o wszystkich, którzy was kochają. Macie duże szanse, że zafundujecie im piekło. Naprawdę warto?
Teraz "na coś trzeba umrzeć", za paręnaście lat leżąc w szpitalu z od dawna nieuleczalnym nowotworem "BŁAGAM, JA NIE CHCĘ UMIERAĆ!!!". I jasne, raka można dostać i bez palenia a palacz może przeżyć długie lata ale po co obniżać sobie szanse?
Odczepcie się od palaczy, oni płacą akcyzę za swoją głupotę, spasła świnia wpieprzająca golonkę nie płaci a 150kg kaszalot raczej okazem zdrowie nie jest.
@Samgwa Mam w dupie ich akcyze, Mogą te kiepy nawet jeść byle nie było dymu. Gówniażeria ma mocną gębę dopóki nie zaczynają rzęzić i się dusić. Pewnie, sporo osób ma raka i bez palenia ale nie ma na świecie palacza, który nie miałby żadnych problemów zdrowotnych przez papierosy. Nowotwory to tylko wierzchołek góry lodowej ale na efekty palenia trzeba poczekać. Niech się odezwą za dwadzieścia albo trzydzieści lat i dalej pieprzą farmazony. KAŻDY kto pali to idiota i mam w dupie ich widzi mi się, zagrażają zdrowiu innych ludzi i nie mają prawa stawiać żadnych roszczeń. Jak się było debilem to się ma, prawo powinno jak najbardziej utrudniać takim życie a te mendy jeszcze narzekają, że im na przystanku nie wolno. I mówie to ja, facet, którego ojciec stracił życie przez to gówno.
@Samgwa
Czy społeczeństwo ma większy zysk z akcyzy za papierosy? Czy więcej kosztuje leczenie osób palących?
Ja nie znam na nie odpowiedzi. Jednak jako cząstka społeczeństwa, nie chcę być bogatszy kosztem czyjegoś zdrowia.
* To pytanie także ociera się o "spasłą świnię wpieprzającą golonkę". Ona także, spasła świnia a nie golonka, zwiększa koszty leczenia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 lutego 2017 o 13:41
Otyłość podobnie jak palenie ma długofalowe skutki zdrowotne, nadciśnienie, kardiomiopatia, cukrzyca, miażdżyca, stłuszczenie wątroby, rozwalony kręgosłup i stawy.
Nie ma na świecie otyłego człowieka który nie ma powikłań, tyle że najczęściej widzi je dopiero patomorfolog.
Nie mam nic przeciwko zakazom palenia.
wolę umrzeć mając 90 lat będąc wysportowanym i zdrowym trzymając aparat za 50 tysięcy niż przepieprzyć całe pieniądze na używki (alkoholu też nie lubię) i umrzeć chorym na cokolwiej w wieku 60 lat
Umrzeć można spokojnie w domu lub można kwicząc w szpitalu.
A kazdy palacz umiera "kwicząc" w szpitalu? I kazdy nie palący umiera spokojnie w wieku 90 lat w domu? :)
Można wcześniej albo później
Oprócz długości życia także jakość jest ważna. Palacze mają najgłupsze argumenty.
@tomek_s Jakoś życia palacza wcale nie musi byc gorsza. MOżesz być bogatym palaczem ćmiacym pół paczki dziennie, super odzywiajacym się i zadowolonym z zycia i biedakiem które nie stać na fajki, je byle co nie ma czasu, jest więcznie przepracowanym. Zgadnij który będzie zył lepiej i dłużej? Nie, nie popieram palenia i wiem, ze to tylko przykład nie reguła.
~q_u8i --- Twoje porównanie jest nic nie warte, bo równie dobrze możesz być bogatym niepalącym, zdrowo się odżywiającym, zadowolonym z życia lub być biedakiem jedzącym byle co, a przy tym jarającym paczkę szlugów dziennie.
Żeby porównywać jakość życia palacza i niepalącego, to trzeba do porównania wziąć osoby, które poza paleniem mają zbliżone inne "parametry".
-----
@tomek_s --- "Palacze mają najgłupsze argumenty"? Oni nie mają ŻADNYCH argumentów. Dlatego wymyślają takie kretyństwo, jak właśnie "na coś trzeba umrzeć", które trudno nazwać argumentem. No, chyba, że argumentem debila.
Uprzedzając zarzuty, że nazywam palaczy debilami ... Nic podobnego! Nazywam tylko debilem kogoś, kto twierdzi, że palenie jest OK, bo "na coś trzeba umrzeć".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2017 o 13:08
@q_u8i Przy innych zmiennych takich samych ktoś kto regularnie przyjmuje truciznę ma mniejsze szanse na długie i zdrowie życie niż osoba tego nie robiąca.
@q_u8i Przy innych zmiennych takich samych ktoś kto regularnie przyjmuje truciznę ma mniejsze szanse na długie i zdrowe życie niż osoba tego nie robiąca.
Brakuje dopisku, kto ile żył.
@Gambini A jakie ma to znaczenie? Znacie w ogóle jakiś starszych palaczy? A ci chorzy i znszczeni sa w takim stanie napewno tylko przez papierosy? Jestem przeciwna papierosom, ale wy piszecie tak jakby kazdy palacz umierał na raka w wieku 50 lat.
A truj się, jeśli masz ochotę, czy to lubisz, czy nie, ale uszanuj, że inni nie przepadają za dymem.
@Alsith A ty uszanuj że inni przepadają.
@Alsith Gdzie wy znowu macie ten dym? To nie te czasy gdy palono w urzedach, biurach, szpitalach(!). Zwykły dym papierosy od palacza który przechodzi ulica ci nie zaszkodzi. Zreszta na ogół to palacze maja silniejsze płuca (zanim zaczną palić) bo potrafią poradzic sobie z trucizną.
@Alsith A ty rozumiem do sklepu pół kilometra to tylko zdrwo spacerkiem? Bo ja niezycze sobie by ktoś z lenistwa truł powietrze i mnie. Tak z lenistwa, kiedys ludzie potrafili przejśc pieszo więcej niz 300 metrów. Wiem, że auto to śrdodek transportu, ale na dłuższe trasy i wtedy gdy jest to konieczne. Codziennie w okolicy niech 100 osób uzyja auta gdy może się obejść bez niego, a ja musze to wdychać.
@rty90 Niestety nie da się zupełnie uniknąć cudzego dymu. Np. sąsiad pali na klatce (bez okien) to potem idąc do pracy/ wracając muszę przez te opary przejść, do tego palacze gromadzą się przy wyjściach z budynków pod samymi drzwiami więc nie da się ich ominąć i przez dymek trzeba przejść. No i jeszcze wspólne czekanie na przystanku czy na światłach. A i czasem palacze są tak przesiąknięci dymem, że jak jadą autobusem to śmierdzi z kilku metrów mimo, że papieros już zgasili kilka minut wcześniej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2017 o 18:35
Argument na coś trzeba umrzeć jest gupi jak nieszczęście ale ten demot to lepiej obrazuje http://demotywatory.pl/4698135/Mamo-blagam-nie-chce-umierac
@karoozel To w jakim wieku jest ta kobieta w szpitalu? 40 latka? :) W tym wieku nawet nie odróżnisz czy ktoś pali czy nie. Ile naprawde znasz osób które umarły przedwcześnie przez papierosy?
Nie znam ani jednej wszystkie już umarły. A tak na serio to tylko jedna znałem. Co do tej kobiety to nie rozumiem o co ci chodzi. Rozwiń swoją myśl trochę bardziej
@karoozel
Niestety tak to właśnie wygląda, nawet jak osoba umierająca jest starsza.
Jak okrutnie zmienia się optyka kiedy rak przestaje być abstrakcją a zaczyna być całkiem rzeczywistą zmutowaną komórką, która powoli i boleśnie (najlepszy psychopata mógłby się uczyć) zabiera ci życie. I niewiele zmienia fakt, że masz 60 lat. Jeszcze tyle rzeczy do zrobienia, jeszcze wnuka chciałoby się nauczyć jeździć na dwóch kółkach, jeszcze tak po prostu, wreszcie w spokoju i bez pośpiechu nacieszyć się rodziną... Do fizycznego cierpienia (twojego) dołącza się patrzenie na cierpienie najbliższych i (najgorsza chyba) świadomość, że wszystko mogłoby być inaczej....że na obecny scenariusz "pracowało się" całe życie. Wiem o czym piszę, właśnie pożegnałam Tatę.
I choć głupota palaczy wk...wia mnie niezmiernie, nikomu nie życzę takiej śmierci. Jeśli w nosie macie siebie, pomyślcie o wszystkich, którzy was kochają. Macie duże szanse, że zafundujecie im piekło. Naprawdę warto?
Teraz "na coś trzeba umrzeć", za paręnaście lat leżąc w szpitalu z od dawna nieuleczalnym nowotworem "BŁAGAM, JA NIE CHCĘ UMIERAĆ!!!". I jasne, raka można dostać i bez palenia a palacz może przeżyć długie lata ale po co obniżać sobie szanse?
Odczepcie się od palaczy, oni płacą akcyzę za swoją głupotę, spasła świnia wpieprzająca golonkę nie płaci a 150kg kaszalot raczej okazem zdrowie nie jest.
@Samgwa Mam w dupie ich akcyze, Mogą te kiepy nawet jeść byle nie było dymu. Gówniażeria ma mocną gębę dopóki nie zaczynają rzęzić i się dusić. Pewnie, sporo osób ma raka i bez palenia ale nie ma na świecie palacza, który nie miałby żadnych problemów zdrowotnych przez papierosy. Nowotwory to tylko wierzchołek góry lodowej ale na efekty palenia trzeba poczekać. Niech się odezwą za dwadzieścia albo trzydzieści lat i dalej pieprzą farmazony. KAŻDY kto pali to idiota i mam w dupie ich widzi mi się, zagrażają zdrowiu innych ludzi i nie mają prawa stawiać żadnych roszczeń. Jak się było debilem to się ma, prawo powinno jak najbardziej utrudniać takim życie a te mendy jeszcze narzekają, że im na przystanku nie wolno. I mówie to ja, facet, którego ojciec stracił życie przez to gówno.
@Samgwa
Czy społeczeństwo ma większy zysk z akcyzy za papierosy? Czy więcej kosztuje leczenie osób palących?
Ja nie znam na nie odpowiedzi. Jednak jako cząstka społeczeństwa, nie chcę być bogatszy kosztem czyjegoś zdrowia.
* To pytanie także ociera się o "spasłą świnię wpieprzającą golonkę". Ona także, spasła świnia a nie golonka, zwiększa koszty leczenia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2017 o 13:41
Otyłość podobnie jak palenie ma długofalowe skutki zdrowotne, nadciśnienie, kardiomiopatia, cukrzyca, miażdżyca, stłuszczenie wątroby, rozwalony kręgosłup i stawy.
Nie ma na świecie otyłego człowieka który nie ma powikłań, tyle że najczęściej widzi je dopiero patomorfolog.
Nie mam nic przeciwko zakazom palenia.
Przecież każdy prawilny Polak wie ze to szczepionki powodują raka a nie papierochy. Spytajcie Korwina albo Cejrowskiego.
wolę umrzeć mając 90 lat będąc wysportowanym i zdrowym trzymając aparat za 50 tysięcy niż przepieprzyć całe pieniądze na używki (alkoholu też nie lubię) i umrzeć chorym na cokolwiej w wieku 60 lat