słyszałem już takie opinie , a teraz pytanie z jakiej stali była robiona i dlaczego słychać tylko o węglowej, wielowarstwowej stali japońskiej czy damasceńskiej a nie np. stali ozimskiej z pierwszej polskiej huty ? czy może chodzi o konstrukcję szabli a jakość stali nie była już tak ważna ? a może trochę tego i trochę tego a tak naprawdę liczyła się powszechność umiejętności szermierki i wysoki jej poziom ?
@zeon no niestety kucha kolego bo japońska broń biała wykorzystywała technologię dwóch rodzajów stali tzn. miękkiej i twardej już w XIV w. To co mnie kiedyś dawno temu uderzyło to opis konstrukcji szabli polskiej. słuchając dawno temu opowieści żołnierza kawalerii z kampanii wrześniowej opowiadał on jaką sztuką było cięcie szablą z galopującego konia a szczytem umiejętności było cięcie przeciwnika tak aby uderzyć go ostrzem z okolic "młotka" głowni co gwarantowało rozpłatanie przeciwnika. wtedy to zrozumiałem że szabla polska to nie tylko przerośnięty nóż ale także wyspecjalizowane urządzenie. Ale to wciąż nie wyjaśnia faktu dlaczego jeśli szabla polska to taki cud metalurgii nie jest sprzedawana na aukcjach po dziesiątki tysięcy baksów jak szable ze stali damasceńskiej czy stare katany ?
@zeon znowu kucha kolego to jest skrót z opisu katany z najpopularniejszej niewiedzy czyli wikipedii : hasło katana , "Stal powstała z tego wytopu nazywa się tama-hagane. Część stali kruchej i twardej używa się na ostrza, część twardej, lecz wytrzymałej na warstwę pod ostrzem, część plastycznej na rdzeń. Te trzy rodzaje stali wybierane są metodą porównawczą przez płatnerza z kęsów powstających podczas danego wytopu." więcej w ksiązkach ale nie będę się już pastwił. To nie mój konik, jak tylko w dalszym ciągu zadaje pytanie dlaczego jeśli szabla polska to taki cud technologii metalurgicznej i płatnerskiej to dlaczego jest tak bardzo pomojana na aukcjach ? sprzedaje się katany i oryginalne damasty a szabla polska traktuje się jak noż do chleba. Moim skromnym zdaniem niektóre modele są kapitalne i olśniewające a jednak jakiegoś szału na kupno ich nie ma.
@zeon świetnie :) tylko jak to się ma do mojego pytania ? ja tylko w dalszym ciągu się pytam dlaczego jeśli szabla polska to taki cud technologii metalurgicznej i płatnerskiej to dlaczego jest tak bardzo pomijana na aukcjach ? czy to jakaś międzynarodowa zmowa czy jaki czort ? Jeśli coś jest mistrzostwem świata to jest doceniane to dlaczego akurat szabla polska nie ? a tak właściwie to są na ten temat jakieś opracowania porównawcze ?
@CRISTEROS @CRISTEROS rzecz nie tylko w materiale (dobrej jakości stal była obecna i względnie - podkreślam względnie tania - bo dla chłopa droga, a dla szlachcica już nie koniecznie), z którego była wykonana, Rzecz w długości, lekkości, genialnego wręcz wyważenia i konstrukcji głowni o dwustronnie zaostrzonym piórze, który pozwala w określonych figurach szermierczych zadawać rany albo wręcz zabijać niczym broń (w bardzo dużym uproszczeniu) obosieczna). Dlatego czyni ją bardziej uniwersalną od katany czy jakiejkolwiek inne broni białej z tej epoki ( w mojej ocenie duże lepszą bronią białą jest szabla ułańska ale to już XX wiek). Dlaczego ludzie nie chcą jej kupować za ogromne pieniądze? Przyczyn jest kilka, przede wszystkim, bo w nie ma z nią związanych bajd i legend, które ukrywały w nich dusze wojownika i dodawały siłę witalną wchłoniętą przez zabitych wrogów. W kulturze Japońskiej miecz to coś więcej niż zwykłe narzędzie, w kulturze polskiej, szable, miecz czy dowolną broń można było przekuć w zależności od praktycznych potrzeb i nikt z tego powodu nie popełniał samobójstwa (mowa tu o warunkach pokojowych nie wojennych). Po drugie szabla kojarzy się z okresem niepoprawnym politycznie, szarżami na czołgi, ułańską fantazją i ogólnie jest w popkulturze obciachowa, miecz czy katana kojarzą się natomiast godnie, honorowo i są elementami wizerunku godnych ludzi i ładnie wyglądają powieszone nad kominkiem. Zakładam, że jak ktoś w Holywood zrobi rzetelny film o bitwie pod Kłuszynem albo Krojantami i pokaże uzbrojenie Wojska Polskiego, tak jak ukazuje japońskie, chociażby w "ostatnim samuraju" czy innych tego typu produkcjach, to cena wzrośnie :)
Szabla kojarzy się z polskością ale nie wszyscy wiedzą ,że z początku była zwalczana przez władzę. Królowie uważali iż rycerz musi walczyć mieczem, a nie jakimś importowanym wynalazkiem.
@namaste123 Husaria przede wszystkim walczyła kopią. Husarz na wyposażeniu miał ponadto koncerz, szable, i pistolety kołowe, względnie bandolety, w zależności od przeciwnika i okresu historycznego.
@namaste123 @namaste123 zdarzało się, że pancerni byli bardzo podobnie wyposażeni co husaria, bywało, że chorągwie pancernych przemianowywano na husarskie, Po zmianach technologicznych na polach bitew w XVII w., gdzie szarża przestała rozstrzygać o ich wyniku, wręcz zastąpili husarię jak lekka jazda (kawaleria)... ale my tu nie o tym.. :D
@namaste123 Walczyła czym chciała. husarze zbroili się sami. Tak naprawdę posiadali pistolety, broń drzewcową (jako jedyną unifikowaną) i broń sieczną. Ale to jaki ktoś miał rodzaj pistoletu, czy broni białej zależało głównie od niego. Jakby widziało się komuś walczyć scimtarem, shamshirem, saifem, albo kataną (o ile zdobyłby jakąś w tamtych czasach) to też by mu pozwolili. Husaria używała głównie szabel z prostych powodów. Były najłatwiej dostępne, były symbolem szlachectwa i szlachta była najlepiej z nimi obeznana.. Tak samo z pistoletami. Kołowe, lontowe, w pewnym okresie łuki... Co kto chciał. To NIE była normalna armia, gdzie dostawałeś przydziałową włócznię, a obecnie karabin. Obecnie można kupić "Szablę husarską", ale nie było przepisów stanowiących jak ma wyglądać szabla husarza. Co wiećej używano też młotów.
~Sp4des dzięki tobie poznałem kilka nowych rzeczy o wojsku. Moja dość prosta wiedza o uzbrojeniu bierze się z tego że polegam tylko na informacjach z książek. ~simplex_et_idiota to akurat wiedziałem. Znacie może jakieś książki opisujące bitwy lub uzbrojenie z czasów króla Jana III Sobieskiego ?
Taa. I kobiety najładniejsze też żyją wyłącznie w Polsce. Żyjmy dalej kilkaset lat temu, daleko nas to zaprowadzi, gdy będziemy idąc patrzeć ciągle w tył i walić konia.
Pod względem metalurgii to stal z jakiej wykonywano katany stała jednak o wiele wyżej, podobnie bliskowschodnia stal damasceńska (nie mylić z damastem skuwanym - dziwerem). Szabla husarska to bardzo ogólne oznaczenie rodzaju ciężkiej szabli używanej w Polsce i na Litwie od XVI do XVIII wieku i to przez większość jazdy autoramentu narodowego (nie tylko husarię, także najliczniejszą, choć zapomnianą jazdę pancerną). Cechą wspólną był głownie kształt, a nie materiał, głownie wykonywano z bardzo zróżnicowanej stali i pod tym względem nie ma co ich porównywać z kataną. Natomiast jeśli chodzi o kształt i właściwości w walce to forma broni zawsze była pochodną techniki walki i katana nijak husarzowi by się nie przydała, a samuraj szablą husarską też by niewiele zdziałał.
@adawo Niestety, ale się mylisz. wielokrotne skuwanie było właśnie sposobem jak zrobić przyzwoity miecz z relatywnie kiepskiej stali. Tak naprawdę da się zrobić dobry miecz z jednej warstwy, ale Japończycy nie umieli jej wytopić w odpowiedni sposób.
Jeżeli kałach miałby bagnet to mogło by być ciekawie. P.S. Oprócz kałacha jest jeszcze jeden karabin co najmniej tak samo legendarny, dopracowany i produkowany aż do dziś. To Mauser K98.
Z Kałacha potrafi strzelać w miarę sprawnie nawet kilkuletnie dziecko (vide Afryka), podczas gdy "płynne ruchy" i "skokowe skracanie dystansu" niczym jakiś ninja to zapewne lata treningu. A ponieważ skuteczność broni mierzy się raczej jej przystępnością do zabijania niż tym, ile e-penisów wirtualnych patriotów podniosła, Kałach nadal wygrywa. Z jakiegoś powodu kultura miecza przestała wszak istnieć na polach bitew.
Może teraz dadzą mi spokój z katanami... pozdrawiam jako młody kowal...
A co do fenomenu szabli i katany, co do wykonania śmieszy mnie zachwyt kataną i setką warstw stali, które w/g obserwacji niektórych źródeł mogły być jedynie skutecznym sposobem na zgrzanie kilku grudek stali z wytopu tak by nie rozpadły się następnego dnia (powołuje się tu głównie na program o powstaniu katany, gdzie pierwszym krokiem było nazbieranie rudy, a to co piszę opieram jedynie na własnym doświadczeniu...), które jest zbyteczne gdy ma się jednolitą sztabę, o wymiarach zbliżonych do gotowego wyrobu, co zwykle miało miejsce w europejskich kuźniach. Zgrzewanie z warstw o różnych twardościach też jest powszechnym zjawiskiem, które oprócz oszczędności ma na celu wygodę produkcji i poprawę jakości produktu... to jest możliwe, a najlepiej wytłumaczę to na siekierach i toporach, gdzie ostrze musi być odpowiednio twarde (za twarde się wykruszy, za miękkie będzie się szybko tępić, najlepiej z stali narzędziowej), ale ucho i obuch powinny być z stali konstrukcyjnej, która doskonale przenosi naprężenia i nie pęka.
Co do konstrukcji, wymiary nie są aż tak zróżnicowane, ale w katanie mamy jedynie doskonale ostrą krawędź tnącą, słaby jelec i polepszenie chwytu przez dwie ręce, a szabla poza tym, że lepiej chroni dłoń i praktycznie sama się trzyma (na prawdę, żeby wypadła trzeba ją rzucić), oraz mamy do dyspozycji pióro (czyli na długości ok 150mm czub ostrzony z dwóch stron do pchnięć, wystarczy by przebić serce). Różnice w szermierce idealnie pokazują ćwiczebne walki (nawet na kije od mopów), gdzie jeden walczy techniką ze wschodu, a drugi naszą rodzimą...
Resztę nierównego traktowania załatwia reklama, czyli niepojęty zachwyt kulturą japonii i wysoki, nienaginalny kunszt tamtejszych rzemieślników (znaczy ma być tak, a nie inaczej, co obserwujemy dziś w przykładzie mieczy z frezarki...)
Rzyyyyygam już husarią.
No, no, poczuj dumę ! Masz z czego, z jakiejś szabli 500 lat temu. A teraz rozejrzyj się wokoło. Widzisz coś z czego możesz być dumny ? Tylko nie mówcie mi o francuskiej białej fladze. Porównajcie się z ich pociągami, pocztą, sądami, policją... itd, itd.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 lutego 2017 o 15:14
@Delta1985
Albo ktoś jest realistą i wie jak wygląda sytuacja w kraju albo siedzi na demotach i zachwyca się jakimś kawałkiem żelaza. Duma narodowa sięga zenitu.
Tymczasem popatrzmy w przeszłość, co by Polacy nie zrobili ustępowało zachodowi. Z samochodami na czele.
@maslascher To nie jest duma narodowa a zwykłe lizanie sobie tyłków.
Żeby mówić o jakiejkolwiek dumie to trzeba z czegoś zasłynąć czy coś zrobić a co robimy my ? umiemy tylko płakać nad grobami poległych,szczekać na wszystkich nawet na swoich od "przekupionych" czy siedzieć w tej szarej rzeczywistości.
Po prostu ludzie tutaj ( nie wszyscy oczywiście) nie dorośli mentalnie by spojrzeć prawdzie w oczy,nie ma z czego być dumnym a nawet nie gną się do tego ponieważ sądzą,że (Skoro nasi przodkowie walczyli gdzieś tam to inny mają bić nam wieczne pokłony i czcić nas) tak nie może być,sami musimy się wziąć ale nie ma kto się brać bo albo wszyscy wyjechali albo nie chcą się ukazywać bo a nóż zostaną zwyzywani przez (prawdziwych polaków patriotów).
Być lepszą bronią od katany to żadna sztuka. Oczywiście jeśli mówimy o prawdziwej katanie, a nie o mitologii którą spopularyzował Hollywood w swoich głupawych filmach na fali podnietki zapoczątkowanej przez niejakiego Bruca Lee.
1. Nie ma czegoś takiego jak "Szabla husarska". No, chyba, że jako "Szabla używana przez husarza", ale w takim układzie to mogłaby być dowolna szabla produkowana w tej części Europy i okolicach w okresie istnienia husarii. Jednostka ta nie wyglądała jak obecny oddział. Uzbrojenie było kupowane z funduszy własnych danego husarza i walczył taką szablą, jaką mu się uwidziało.
2. Katana jest mieczem, do tego bronią oburęczna (właściwie półtoraręczną), więc nie da się jej porównać z jednoreczną szablą.
słyszałem już takie opinie , a teraz pytanie z jakiej stali była robiona i dlaczego słychać tylko o węglowej, wielowarstwowej stali japońskiej czy damasceńskiej a nie np. stali ozimskiej z pierwszej polskiej huty ? czy może chodzi o konstrukcję szabli a jakość stali nie była już tak ważna ? a może trochę tego i trochę tego a tak naprawdę liczyła się powszechność umiejętności szermierki i wysoki jej poziom ?
@zeon no niestety kucha kolego bo japońska broń biała wykorzystywała technologię dwóch rodzajów stali tzn. miękkiej i twardej już w XIV w. To co mnie kiedyś dawno temu uderzyło to opis konstrukcji szabli polskiej. słuchając dawno temu opowieści żołnierza kawalerii z kampanii wrześniowej opowiadał on jaką sztuką było cięcie szablą z galopującego konia a szczytem umiejętności było cięcie przeciwnika tak aby uderzyć go ostrzem z okolic "młotka" głowni co gwarantowało rozpłatanie przeciwnika. wtedy to zrozumiałem że szabla polska to nie tylko przerośnięty nóż ale także wyspecjalizowane urządzenie. Ale to wciąż nie wyjaśnia faktu dlaczego jeśli szabla polska to taki cud metalurgii nie jest sprzedawana na aukcjach po dziesiątki tysięcy baksów jak szable ze stali damasceńskiej czy stare katany ?
@zeon znowu kucha kolego to jest skrót z opisu katany z najpopularniejszej niewiedzy czyli wikipedii : hasło katana , "Stal powstała z tego wytopu nazywa się tama-hagane. Część stali kruchej i twardej używa się na ostrza, część twardej, lecz wytrzymałej na warstwę pod ostrzem, część plastycznej na rdzeń. Te trzy rodzaje stali wybierane są metodą porównawczą przez płatnerza z kęsów powstających podczas danego wytopu." więcej w ksiązkach ale nie będę się już pastwił. To nie mój konik, jak tylko w dalszym ciągu zadaje pytanie dlaczego jeśli szabla polska to taki cud technologii metalurgicznej i płatnerskiej to dlaczego jest tak bardzo pomojana na aukcjach ? sprzedaje się katany i oryginalne damasty a szabla polska traktuje się jak noż do chleba. Moim skromnym zdaniem niektóre modele są kapitalne i olśniewające a jednak jakiegoś szału na kupno ich nie ma.
@zeon świetnie :) tylko jak to się ma do mojego pytania ? ja tylko w dalszym ciągu się pytam dlaczego jeśli szabla polska to taki cud technologii metalurgicznej i płatnerskiej to dlaczego jest tak bardzo pomijana na aukcjach ? czy to jakaś międzynarodowa zmowa czy jaki czort ? Jeśli coś jest mistrzostwem świata to jest doceniane to dlaczego akurat szabla polska nie ? a tak właściwie to są na ten temat jakieś opracowania porównawcze ?
@Smolensk Chyba napisałeś wszystko, co trzeba było w tym temacie. A ten pan pewnie wiedzę o jakości katany czerpie z filmu Kill Bill :)
@CRISTEROS @CRISTEROS rzecz nie tylko w materiale (dobrej jakości stal była obecna i względnie - podkreślam względnie tania - bo dla chłopa droga, a dla szlachcica już nie koniecznie), z którego była wykonana, Rzecz w długości, lekkości, genialnego wręcz wyważenia i konstrukcji głowni o dwustronnie zaostrzonym piórze, który pozwala w określonych figurach szermierczych zadawać rany albo wręcz zabijać niczym broń (w bardzo dużym uproszczeniu) obosieczna). Dlatego czyni ją bardziej uniwersalną od katany czy jakiejkolwiek inne broni białej z tej epoki ( w mojej ocenie duże lepszą bronią białą jest szabla ułańska ale to już XX wiek). Dlaczego ludzie nie chcą jej kupować za ogromne pieniądze? Przyczyn jest kilka, przede wszystkim, bo w nie ma z nią związanych bajd i legend, które ukrywały w nich dusze wojownika i dodawały siłę witalną wchłoniętą przez zabitych wrogów. W kulturze Japońskiej miecz to coś więcej niż zwykłe narzędzie, w kulturze polskiej, szable, miecz czy dowolną broń można było przekuć w zależności od praktycznych potrzeb i nikt z tego powodu nie popełniał samobójstwa (mowa tu o warunkach pokojowych nie wojennych). Po drugie szabla kojarzy się z okresem niepoprawnym politycznie, szarżami na czołgi, ułańską fantazją i ogólnie jest w popkulturze obciachowa, miecz czy katana kojarzą się natomiast godnie, honorowo i są elementami wizerunku godnych ludzi i ładnie wyglądają powieszone nad kominkiem. Zakładam, że jak ktoś w Holywood zrobi rzetelny film o bitwie pod Kłuszynem albo Krojantami i pokaże uzbrojenie Wojska Polskiego, tak jak ukazuje japońskie, chociażby w "ostatnim samuraju" czy innych tego typu produkcjach, to cena wzrośnie :)
A katana to jakiś wyznacznik jakości?
Szabla kojarzy się z polskością ale nie wszyscy wiedzą ,że z początku była zwalczana przez władzę. Królowie uważali iż rycerz musi walczyć mieczem, a nie jakimś importowanym wynalazkiem.
Tutaj w zasadzoe taki sam demot i dyskusja pod nim:
http://demotywatory.pl/4532921/Polska-szabla-husarska
Szabla na zdjęciu to dość ciekawy pomysł, ale nie jest to replika szabli husarskiej. Ułańskiej też nie.
Ułańska Wz.21:
https://www.militaria.pl/upload/wysiwyg/gfx/produkty/Agru/szabla-wz-1921-z-pochwa.jpg
Ułańska „ludwikówka” Wz.34:
https://www.militaria.pl/upload/wysiwyg/gfx/produkty/Agru/Szabla-wz-1934-1934KPM.jpg
szable - alternatywa do dronów?
husaria czasem nie walczyła koncerzem ?
@namaste123 Husaria przede wszystkim walczyła kopią. Husarz na wyposażeniu miał ponadto koncerz, szable, i pistolety kołowe, względnie bandolety, w zależności od przeciwnika i okresu historycznego.
ok dzięki myślałem że szabla to raczej broń pancernych
@namaste123 @namaste123 zdarzało się, że pancerni byli bardzo podobnie wyposażeni co husaria, bywało, że chorągwie pancernych przemianowywano na husarskie, Po zmianach technologicznych na polach bitew w XVII w., gdzie szarża przestała rozstrzygać o ich wyniku, wręcz zastąpili husarię jak lekka jazda (kawaleria)... ale my tu nie o tym.. :D
@namaste123 Walczyła czym chciała. husarze zbroili się sami. Tak naprawdę posiadali pistolety, broń drzewcową (jako jedyną unifikowaną) i broń sieczną. Ale to jaki ktoś miał rodzaj pistoletu, czy broni białej zależało głównie od niego. Jakby widziało się komuś walczyć scimtarem, shamshirem, saifem, albo kataną (o ile zdobyłby jakąś w tamtych czasach) to też by mu pozwolili. Husaria używała głównie szabel z prostych powodów. Były najłatwiej dostępne, były symbolem szlachectwa i szlachta była najlepiej z nimi obeznana.. Tak samo z pistoletami. Kołowe, lontowe, w pewnym okresie łuki... Co kto chciał. To NIE była normalna armia, gdzie dostawałeś przydziałową włócznię, a obecnie karabin. Obecnie można kupić "Szablę husarską", ale nie było przepisów stanowiących jak ma wyglądać szabla husarza. Co wiećej używano też młotów.
~Sp4des dzięki tobie poznałem kilka nowych rzeczy o wojsku. Moja dość prosta wiedza o uzbrojeniu bierze się z tego że polegam tylko na informacjach z książek. ~simplex_et_idiota to akurat wiedziałem. Znacie może jakieś książki opisujące bitwy lub uzbrojenie z czasów króla Jana III Sobieskiego ?
Taa. I kobiety najładniejsze też żyją wyłącznie w Polsce. Żyjmy dalej kilkaset lat temu, daleko nas to zaprowadzi, gdy będziemy idąc patrzeć ciągle w tył i walić konia.
Pod względem metalurgii to stal z jakiej wykonywano katany stała jednak o wiele wyżej, podobnie bliskowschodnia stal damasceńska (nie mylić z damastem skuwanym - dziwerem). Szabla husarska to bardzo ogólne oznaczenie rodzaju ciężkiej szabli używanej w Polsce i na Litwie od XVI do XVIII wieku i to przez większość jazdy autoramentu narodowego (nie tylko husarię, także najliczniejszą, choć zapomnianą jazdę pancerną). Cechą wspólną był głownie kształt, a nie materiał, głownie wykonywano z bardzo zróżnicowanej stali i pod tym względem nie ma co ich porównywać z kataną. Natomiast jeśli chodzi o kształt i właściwości w walce to forma broni zawsze była pochodną techniki walki i katana nijak husarzowi by się nie przydała, a samuraj szablą husarską też by niewiele zdziałał.
@adawo Niestety, ale się mylisz. wielokrotne skuwanie było właśnie sposobem jak zrobić przyzwoity miecz z relatywnie kiepskiej stali. Tak naprawdę da się zrobić dobry miecz z jednej warstwy, ale Japończycy nie umieli jej wytopić w odpowiedni sposób.
Przez których znawców broni?
Domyślam się, że nie znawców lodówek. Chodziło mi o jakieś odnośniki do opinii, badań. Najlepiej zagranicznych, dla obiektywizmu.
Najdoskonalsza broń świata? Ciekawe, jak poradziłaby sobie z AK-47
Jeżeli kałach miałby bagnet to mogło by być ciekawie. P.S. Oprócz kałacha jest jeszcze jeden karabin co najmniej tak samo legendarny, dopracowany i produkowany aż do dziś. To Mauser K98.
Z Kałacha potrafi strzelać w miarę sprawnie nawet kilkuletnie dziecko (vide Afryka), podczas gdy "płynne ruchy" i "skokowe skracanie dystansu" niczym jakiś ninja to zapewne lata treningu. A ponieważ skuteczność broni mierzy się raczej jej przystępnością do zabijania niż tym, ile e-penisów wirtualnych patriotów podniosła, Kałach nadal wygrywa. Z jakiegoś powodu kultura miecza przestała wszak istnieć na polach bitew.
najdoskonalsza broń biała
Może teraz dadzą mi spokój z katanami... pozdrawiam jako młody kowal...
A co do fenomenu szabli i katany, co do wykonania śmieszy mnie zachwyt kataną i setką warstw stali, które w/g obserwacji niektórych źródeł mogły być jedynie skutecznym sposobem na zgrzanie kilku grudek stali z wytopu tak by nie rozpadły się następnego dnia (powołuje się tu głównie na program o powstaniu katany, gdzie pierwszym krokiem było nazbieranie rudy, a to co piszę opieram jedynie na własnym doświadczeniu...), które jest zbyteczne gdy ma się jednolitą sztabę, o wymiarach zbliżonych do gotowego wyrobu, co zwykle miało miejsce w europejskich kuźniach. Zgrzewanie z warstw o różnych twardościach też jest powszechnym zjawiskiem, które oprócz oszczędności ma na celu wygodę produkcji i poprawę jakości produktu... to jest możliwe, a najlepiej wytłumaczę to na siekierach i toporach, gdzie ostrze musi być odpowiednio twarde (za twarde się wykruszy, za miękkie będzie się szybko tępić, najlepiej z stali narzędziowej), ale ucho i obuch powinny być z stali konstrukcyjnej, która doskonale przenosi naprężenia i nie pęka.
Co do konstrukcji, wymiary nie są aż tak zróżnicowane, ale w katanie mamy jedynie doskonale ostrą krawędź tnącą, słaby jelec i polepszenie chwytu przez dwie ręce, a szabla poza tym, że lepiej chroni dłoń i praktycznie sama się trzyma (na prawdę, żeby wypadła trzeba ją rzucić), oraz mamy do dyspozycji pióro (czyli na długości ok 150mm czub ostrzony z dwóch stron do pchnięć, wystarczy by przebić serce). Różnice w szermierce idealnie pokazują ćwiczebne walki (nawet na kije od mopów), gdzie jeden walczy techniką ze wschodu, a drugi naszą rodzimą...
Resztę nierównego traktowania załatwia reklama, czyli niepojęty zachwyt kulturą japonii i wysoki, nienaginalny kunszt tamtejszych rzemieślników (znaczy ma być tak, a nie inaczej, co obserwujemy dziś w przykładzie mieczy z frezarki...)
Nagle na Demotach zaroiło się od znaffcuf broni. Że też żadnego nie wezmą na ministra obrony, no.
Bo ministrowi obrony płacą mizernie :P
Rzyyyyygam już husarią.
No, no, poczuj dumę ! Masz z czego, z jakiejś szabli 500 lat temu. A teraz rozejrzyj się wokoło. Widzisz coś z czego możesz być dumny ? Tylko nie mówcie mi o francuskiej białej fladze. Porównajcie się z ich pociągami, pocztą, sądami, policją... itd, itd.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lutego 2017 o 15:14
@stokro5 No co ty tutaj gadasz ? a paszet! niszczysz kulturę słowian żydzie! poland stronk :D
@Delta1985
Albo ktoś jest realistą i wie jak wygląda sytuacja w kraju albo siedzi na demotach i zachwyca się jakimś kawałkiem żelaza. Duma narodowa sięga zenitu.
Tymczasem popatrzmy w przeszłość, co by Polacy nie zrobili ustępowało zachodowi. Z samochodami na czele.
@maslascher To nie jest duma narodowa a zwykłe lizanie sobie tyłków.
Żeby mówić o jakiejkolwiek dumie to trzeba z czegoś zasłynąć czy coś zrobić a co robimy my ? umiemy tylko płakać nad grobami poległych,szczekać na wszystkich nawet na swoich od "przekupionych" czy siedzieć w tej szarej rzeczywistości.
Po prostu ludzie tutaj ( nie wszyscy oczywiście) nie dorośli mentalnie by spojrzeć prawdzie w oczy,nie ma z czego być dumnym a nawet nie gną się do tego ponieważ sądzą,że (Skoro nasi przodkowie walczyli gdzieś tam to inny mają bić nam wieczne pokłony i czcić nas) tak nie może być,sami musimy się wziąć ale nie ma kto się brać bo albo wszyscy wyjechali albo nie chcą się ukazywać bo a nóż zostaną zwyzywani przez (prawdziwych polaków patriotów).
Najdoskonalsza broń biała to chiński miecz wojenny!!!
Być lepszą bronią od katany to żadna sztuka. Oczywiście jeśli mówimy o prawdziwej katanie, a nie o mitologii którą spopularyzował Hollywood w swoich głupawych filmach na fali podnietki zapoczątkowanej przez niejakiego Bruca Lee.
aha... to ten tego - Poland Strąg! :V
1. Nie ma czegoś takiego jak "Szabla husarska". No, chyba, że jako "Szabla używana przez husarza", ale w takim układzie to mogłaby być dowolna szabla produkowana w tej części Europy i okolicach w okresie istnienia husarii. Jednostka ta nie wyglądała jak obecny oddział. Uzbrojenie było kupowane z funduszy własnych danego husarza i walczył taką szablą, jaką mu się uwidziało.
2. Katana jest mieczem, do tego bronią oburęczna (właściwie półtoraręczną), więc nie da się jej porównać z jednoreczną szablą.