Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
596 620
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar szczerbus9
+7 / 7

Jenner kojarzę jedynie z South Park-u gdzie Stan nie lubił je... tego czegoś, bo nie pasowała mu całkowita działalność tego czegoś, a dojechali go ci od poprawności politycznej i tolerancji... to chyba 19 sezon...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michkrak
+58 / 58

Czyli żeby zdobyć tytuł kobiety roku nie trzeba już nawet być kobietą... to dopiero nisko zawieszona poprzeczka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michkrak
+4 / 4

@Smiesz - no popatrz, a jednak:-).
Wiesz, może w edycji 2015 zapomnieli o cudzysłowie przy słowie kobieta...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yaroslao
+7 / 7

@michkrak To jest dopiero patriarchat, nawet w byciu kobietą mężczyźni są lepsi :-)(-:

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K khartus_
+22 / 26

to nie kobieta, bo się nawet kobietą nie urodził, to wybryk natury i popapranej psychiki, jeśli ktoś śmie twierdzić, że jest kobietą, to niech ten odmieniec pokaże usg narządów rodnych, to, że ktoś założył kieckę nie czyni go od razu kobietą, szkoci też noszą spódnice, a jakoś nikt ich z tego powodu nie nazywa kobietami , rodzimy się będąc płci żeńskiej, bądź męskiej, a reszta to już sprawa tego co to ma we łbie i hormonów

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tudrut
+1 / 1

@khartus_ Ciii, bo poprawność polityczna Cię odnajdzie ;/ Niestety coraz częściej Twój tok myślenia (śmiało mogę powiedzieć, że nasz) jest mieszany z błotem, a te "wybryki natury" uznawane za "coś" normalnego ;(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K khartus_
+1 / 1

@tudrut tak szczerze mówiąc czy to się im podoba czy, czy będą zaprzeczać i zasłaniać się poprawnością (nie rozumiem fenomenu tego słowa), to nie zmieni faktu, że to nie jest kobieta i godzi w moją kobiecość, nie życzę sobie by taka podróbka, odmieniec, czy jakby to nie nazwał określał siebie mianem kobieta, bo mnie to obraża i jeśli mowa o rzekomej poprawności, to ma działać w obie strony, bo inaczej to zamach na moją kobiecość, a odkąd pamiętam, nic mi nie zwisa i nie dynda między nogami, ścierkę choćby przeplótł złotą nitka, to i tak ścierką pozostanie i jako szala jedwabnego nie da się użyć

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M meczydusza
-2 / 2

@khartus_ czysta ciekawość - w jaki sposób Cię to obraża? O.o Być może nie zdajesz sobie sprawy, że takie osoby nie robią tego, żeby się pośmiać z płci przeciwnej do swojej biologicznej, tylko naprawdę czują się jej przedstawicielami, urodzonymi ze złymi chromosomami?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K khartus_
0 / 0

@meczydusza w taki sam sposób mnie obraża, jak obraziło mojego syna kiedy poprosiłam go o przymierzenie spódniczki dla mojej chrześniaczki, a miał wówczas 7 lat i tak wiem na czym polega ich problem ale nie w tym problem, że oni są tacy, a to, że się wielu tym chwali , że wielu niezdecydowanych robi eksperymenty
jak to jest"?, dla niektórych to moda, dla tych z rozumem, to tragedia, sama znam kilka takich osób, w tym jedna zmieniła płeć i byłam jedyną osobą, która ją/go zaskoczyła tym, że nie krytykowałam i w ogóle rozmawiałam, bo widziałam, że to dla niej była tragedia, ale jak czytam o kimś, kto się żeni, spłodzi, bądź rodzi dzieci, a później coś im się odwidzi , marnuje rodzinie życie,to mnie aż nosi, skoro ktoś czuje sie inny niż się rodzi, to niech układa sobie życie od początku z tą płcią, do której czuje miętę, a nie niszczy życie niczego nieświadomej osobie i z tym się nie mogę pogodzić, bo to nie jest juz tragedia jednej osoby, a całej rodziny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M meczydusza
0 / 0

@khartus_ nie znam Twojego syna, więc nie jestem pewna, ale według mnie jego reakcja na prośbę o przymierzenie spódniczki była czym innym, niż Twoja obraza o to, że ktoś mówi otwarcie o tym, że jest trans. Nadal nie rozumiem Twoich odczuć, tym bardziej, że mówisz o tym, że znasz kilka takich osób. Dlaczego więc te, które znasz są w porządku, a reszta, która po prostu mówi otwarcie o swoim istnieniu, o tym, że są trans, jest "tym czymś, co nie jest kobietą"? Wyczuwam tu niekonsekwencję i naprawdę nie rozumiem, w jaki sposób te osoby Cię obrażają. Wyjaśnij mi to, proszę, bo chciałabym zrozumieć - to nie sarkazm.
Super, że jako jedyna z otoczenia kogoś,kto zmienił płeć, wspierałaś tę osobę - to Ci się naprawdę chwali, bo to nie jest łatwa decyzja i wiąże się z szeregiem konsekwencji - jak choćby właśnie mówieniem o kimś takim "to coś, co nie jest kobietą i jest nienormalne".
Transseksualizm jednak nie jest tym samym, co orientacja seksualna. Można być trans hetero, można być trans bi, można być trans homo. W takim wypadku te osoby próbują wiązać się z tą płcią, która je pociąga - zmiana płci nie zmienia tego, która płeć je pociąga.
Można też w bardzo różnym wieku zdać sobie sprawę ze swojej orientacji. To nie jest tak, że osoby homo i biseksualne rodzą się ze świadomością, że są homo albo bi. Wychowywane są w społeczeństwie heteroseksualnym, głównie bardzo nietolerancyjnym. Dopiero po iluś latach życia (też w różnym wieku) dowiadują się o orientacjach innych, niż heteroseksualna (nie mówię o dzieciach z rodzin tęczowych). Zaczynają odkrywać własną seksualność, ale dla wielu z nich, zwłaszcza wychowywanych w środowisku napadającym na nieheteronormatywnych, przez długi czas nie do pomyślenia jest, że mogą być np. homo. Zresztą istnieje wiele stopni biseksualizmu, a hetero i homo są bardzo skrajne i zdarzają się najrzadziej. Można więc przez długi czas tkwić w przeświadczeniu, że jest się hetero, nie zwracać w ogóle uwagi na tę samą płeć i nie wiedzieć, dlaczego coś w związkach nie wypala. Można nawet wziąć ślub i nie wiedzieć, dlaczego nie jest się w pełni szczęśliwym, skoro ta druga osoba jest tak wspaniałym człowiekiem; a dopiero po długim czasie zdać sobie sprawę, że bardziej ciągnie do tej samej płci.
Nie mówię oczywiście o sukinsynach, które przez małżeństwo chcą ukryć swoją orientację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K khartus_
0 / 0

@meczydusza właśnie sobie odpowiedziałaś/łeś (wybacz jeśli z pospiechu, coś przeoczyłam,mam tylko chwilę by zajrzeć na demoty) ostatnim zdaniem, nie potępiam ludzi, którzy się z tą odmiennością rodzą ale tych, którzy krzywdzą innych oszukując ich, by po latach uznać,że "jednak pozbędę się jaj, albo wypierniczę męża, bo lepiej mi z drugą babą, pytam się a co z dziećmi? jak im to wyjaśnić? co do tej pewności, to się nie zgodzę ale to moje zdanie, bo wszystkie osoby, które znam wiedziały o tym ale ze strachu przed rodziną i otoczeniem "sądziły", że to się samo rozejdzie po kościach, to wszystko , to sprawa hormonalna i zaburzanie gospodarką hormonalną to bardzo ryzykowne posunięcia, a jak wiadomo jest tego coraz więcej, zauważ jak się dziewczyny puszczają i nie czują w tym nic niewłaściwego, chłopcy zachowują się jak panienki , to poszło w nie w tę stronę, odpowiadam "na szybkiego" bo czas i obowiązki niestety gonią a temat dość szeroki i chyba niewarty zachodu, bo nie mamy na to wpływu, pozdrawiam i życzę miłego dnia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M meczydusza
0 / 0

@khartus_ dyskutuję, bo mnie ciekawi Twoje spojrzenie na świat, a widzę, że da się z Tobą rozmawiać (nie jak z większością, która ma odmienne zdanie od kogoś innego, więc rzucają się sobie do gardeł).
Pytałam na samym początku, czym Cię to obraża, bo właśnie tę osobę na zdjęciu nazwałaś wybrykiem natury i stwierdziłaś, że tacy, jak on(a) mają nie być nazywani kobietami, bo Cię to obraża. Więc nie rozumiem, dlaczego. Uważasz, że akurat ta osoba oszukiwała wszystkich, a teraz nagle postanowiła "uciąć sobie jaja"? Przyznam szczerze, że ja tego człowieka nie znam, pierwszy raz o nim słyszę, więc nie wiem- może i tak było.
Jeśli zaś chodzi o to, że można przez jakiś czas nie wiedzieć o swojej orientacji - naprawdę można. :) Nie zawsze jest to oszukiwanie siebie, czy kogokolwiek innego - można nie wiedzieć i żyć w przekonaniu, że z płcią przeciwną po prostu nie wychodzi, bo się w tym związku nie dobrali, więc może w następnym...? Mam duży kontakt ze środowiskiem LGBT, rozmawiamy między innymi o tym, kto kiedy i w jakich okolicznościach uświadomił sobie, że nie jest hetero. Wiek jest bardzo różny. Faktycznie większość wie od dzieciństwa, ale nie wszyscy. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K khartus_
0 / 0

@meczydusza witam! jestem trochę inna,a wszystko to za sprawa kilku postaci literackich, a głównie Maryni Połanieckiej, jestem "rasową" i dumną z faktu bycia kobietą, spróbuję wyjaśnić dwie sprawy, cenię sobie dumę kobiety, jej subtelność, kruchość, łzę w chwili słabości, a zarazem jej siłę, podobnie jak mój syn, o którym wcześniej wspomniałam, bo to go dosłownie obrażało, "bo on jest chłopak i już" :) ,ma to do dziś .
w swoim życiu spotkałam wielu , którzy mieli problem z orientacją seksualną ale żadne nie robiło wokół siebie szumu i to toleruję, jest jak jest, nie zawsze ludzie mają na coś wpływ ale kiedy ktoś robi z tego atut,choćby w polityce, w show biznesie, kiedy jest z tego dumny i zaczyna "gwiazdorzyć" , to aż mnie nosi, bo będąc prawdziwą kobietą czuję się jakby ktoś tę moją kobiecość opluł, sponiewierał, uczynił ją mało istotną. Jeśli ktoś już chce się "przetwarzać", to proszę bardzo ale niech siebie nie nazywa kobietą czy mężczyzną, skoro w akcie urodzenia ma zupełnie co innego. Podobnie ma się sprawa z obojnakiem, taka osoba nie może się jednoznacznie nazwać ani kobietą, ani mężczyzną. Znałam i takiego człowieka w młodości i wybrał bycie facetem, co dla panów było ujmą, z tego co pamiętam. Najgorsze jest to, że nigdy w życiu nie pomyliłam się co do takich osób i chyba jedna z nich ożeniła się z kimś kogo znam od urodzenia. Problem w tym, że nie powiesz, bo jak? Już , jak to mówią " po ptakach", jeśli to wyjdzie na jaw, a nie wiadomo kiedy, to zmarnuje dziewczynie życie. Będąc u ciotki, tylko raz widziałam koleżankę mojej kuzynki i od razu wiedziałam, że ta jej koleżanka jest lesbijką. Ciotka i kuzynka zaprzeczały ale i tak się wydało z czasem, że miałam rację. W każdym bądź razie, gdybym miała stanąć w szeregu , w którym stoją mężczyźni po przemianie, czułabym się jak kobieta gorszego sortu, a taka nie jestem, co nie oznacza, że gardzę tymi osobami, w żadnym razie, tylko nie czuję przynależności do jakby nie spojrzeć odmiennej płci. To taka solidarność jajników:) Nie można wyrobu czekoladopodobnego uznawać za prawdziwą czekoladę, to tak jak nazwać M. Jaksona białym. Mam nadzieję, że wystarczająco wyjaśniłam i nie obraziłam , najważniejsze by nikogo nie ranić i by nikt nie płakał przez nas , a osoby, które są niezdecydowane powinny stanąć we właściwym szeregu płci i nie kombinować, tylko układać sobie życie z właściwą osobą, zaoszczędziłoby to innym mnóstwa kłopotów i przykrości

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M meczydusza
0 / 0

@khartus_ Przyjmuję Twoje argumenty i rozumiem, co piszesz, ale nie do końca rozumiem Twoje odczucia. Znaczy - ja się tak nie czuję. Owszem, denerwuje mnie, jeśli np. osoba transpłciowa po przemianie staje do zawodów sportowych - mimo wszystko urodziła się jako mężczyzna, więc jest fizycznie silniejsza, co z góry stawia ją na lepszej pozycji w zawodach. Uważam więc, że aby nie było takich sytuacji, a także - aby takie osoby nie czuły się w żaden sposób dyskryminowane, najlepiej by było, gdyby były jeszcze dwie kategorie zwodów: dla biologicznych mężczyzn po przemianie w kobiety i odwrotnie. Ale nie dlatego, żeby je w jakiś sposób dyskryminować, tylko właśnie - żeby nie miały lepiej lub gorzej w zawodach sportowych ze względu na niektóre biologiczne czynniki, których zwyczajnie zmienić się nie da - nie dlatego, żebym miała coś przeciw takim osobom.
Jeśli ktoś ukrywa przed swoją drugą połówką zmianę płci, to nie jest dobrze, rzeczywiście. Uważam, że na jakimś etapie związku jednak należy o tym porozmawiać, choć nie wiem, na którym, bo to dość skomplikowane i niełatwe dla obu stron.
To, że ktoś otoczeniu nie chce wyjawić swojej orientacji, to też nie uważam, żeby było złe - tak naprawdę to indywidualna sprawa każdego człowieka i nie musi nikomu o tym mówić, jeśli nie chce. Zresztą sama napisałaś, że osoby LGBT niech się nie afiszują - więc po prostu nie każdy o tym mówi każdemu; głównie ze względu na strach przed odrzuceniem. Wiele osób nieheteronormatywnych również samemu nie akceptuje swojej orientacji, więc tym bardziej nie będzie nikomu o niej mówić - grunt, żeby nie oszukiwali partnerów i żeby nie próbowali świadomie wchodzić w związki z płcią przeciwną, o której wiedzą, że ich nie interesuje. W tym akapicie mówię oczywiście o wspomnianej przez Ciebie koleżance kuzynki.
Nie rozumiem natomiast właśnie Twoich odczuć związanych z poczuciem bycia gorszego sortu w przypadku nazywania osób trans po przemianie kobietami. Oni czują się kobietami, wiele z nich również zachowuje się i wygląda jak archetypowe kobiety: delikatne, czułe, wrażliwe itp - wszystko, o czym mówiłaś. Nie wszystkie, to prawda, jest też odsetek takich, które nadal, mimo przemiany, wyglądają jak mężczyźni w sukience; ale trudno - oni też czują się kobietami. Również nie wszystkie kobiety wyglądają i zachowują się kobieco (nie każda z takich kobiet jest lesbijką - zresztą lesbijki to też kobiety; nie każda z nich jest też osobą trans, czującą się mężczyzną). Ja również nie uważam, że kobieta powinna być wiotka, zwiewna i słodka - kobieta według mnie powinna być sobą. Zachowywać się i ubierać, jak jej się podoba, niezależnie od narzuconych kulturowo zachowań. Podobnie zresztą mężczyźni - po prostu uważam, że każdy powinien być po prostu sobą.
Nie uważam też, żeby to, że osoba z obojnactwem wybrała którąś z płci, uwłaczało danej płci. Jeśli wybiera sama - to znaczy, że psychicznie czuje przynależność akurat do danej płci, a ponieważ urodziła się obupłciowa, a wybiera tę jedną, to znaczy, że tak naprawdę jednak należy do tej płci. Ma wszelkie jej atrybuty - najwyżej (jeśli wybierze bycie mężczyzną), może być trochę słabsza i nieco bardziej kobieca, ale... jest też sporo kobiecych mężczyzn, którzy urodzili się mężczyznami. Też nie uważam, żeby stanowili oni ujmę dla ogółu męskiego świata - tak samo, jak męskie kobiety. Po prostu mają taką, a nie inną psychikę.
Osoby trans zaś po prostu czują się źle w swoim ciele, nie czują, że ono naprawdę należy do nich, wiele z nich czuje się w nim jak w więzieniu - tym bardziej przez narzucane przez społeczeństwo normy, jak "powinien" wyglądać i zachowywać się mężczyzna, a jak kobieta. Zresztą bardzo dużo osób, niekoniecznie trans, czuje się źle z tymi normami - tym bardziej, że nie do końca mają one już rację bytu na obecnym poziomie cywilizacyjnym. Chociaż tak naprawdę chyba nigdy nie miały racji bytu tak silnej, jak sobie ludzie narzucili - można powiedzieć, że w pierwotnym społeczeństwie mężczyźni musieli polować, bronić kobie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adawo
+3 / 5

Po radzie i polonie też różnie dziwne rzeczy mogą kobiecie wyrosnąć ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BorekLR
+1 / 1

@adawo Na przykład co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BorekLR
-1 / 1

@Glaurung_Uluroki A to "różne i dziwne"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~he_man
-1 / 9

Widzicie kobiety. Aby dostać zaszczytny tytuł kobiety roku trzeba mieć penisa (sztuk jeden). A większość z was grzmoci się na lewo i prawo i ma tych penisów w olbrzymich ilościach. Jak widać nie w ilości a w jakości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S smyk2211
+1 / 3

Kobiety które grzmocą się na lewo i prawo to mniejszość, ba nawet powiedziałbym niewielki odsetek. Jezeli o kobietach słyszysz tylko z plotek to masz taki nie jasny obraz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+6 / 6

Ale kobieta roku wg kogo? Kiedyś doceniony był intelekt Marii Skłodowkiej-Curie a dzisiaj brukowce szukając sensacji zrobiły kobietą roku faceta żeby była draka bo to śię sprzedaje. Jakby dzisiaj kobiety roku szukało jakieś obiektywne pismo naukowe to Bruce Jenner nikomu tam do głoby by nie przyszedł

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grunge
+3 / 3

@Qrvishon Zdaje się że organizuje to Glamour. Jak spojrzysz jakie kobiety zostały wyróżnione i za co od razu zobaczysz że to jeden wielki progresywno-feministyczny festiwal.

"Lena Dunham Gets Real About White Privilege During 2016 Women of the Year Summit"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grunge
+6 / 6

Btw, śmieje się za każdym razem gdy przypomne sobie komentarz jakiegoś randoma w internecie odnośnie tego: Mężczyźni są lepsi od kobiet we wszystkim, nawet w byciu kobietą (ŻART!)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2017 o 12:41

avatar ~gykmhgjhg
+5 / 5

To jest dokładnie tak jak z Oscarami. Dostaje je teraz byle kto i za byle co.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vo0
0 / 2

Najpierw ten dziwoląg a teraz ta "miss" Helsinek. Jprdl.....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar andymen1
+3 / 3

Nie ma czegoś takiego jak kobieta z penisem, ani czegoś takiego jak facet z cyckami. Można to ewentualnie nazwać obojniakiem, ale to wszystko. Poprawność polityczna to największe zło współczesnych czasów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hoost
-1 / 1

Nasz świat schodzi na psy niestety...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar shinay
+1 / 1

po tytule patryjoty roku i czlowieku wolnosci roku, kobieta roku z penisem mnie nie dziwi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Retr0
+1 / 1

A o tym, że Caitlyn Jenner (dawniej Bruce) zdobyła złoty medal w dziesięcioboju na igrzyskach olimpijskich w Montrealu w 1976 roku to już autor najwidoczniej zapomniał...
Kobietą roku nie uchwalili jej za to, co ma między nogami, a za to, co zrobiła między innymi na rzecz ludzi zmagających się z zaburzeniami tożsamości płciowej, dodatkowo jest jedną z najbardziej wpływowych osób na świecie.
Radzę najpierw zapoznać się z biografią tej osoby, a dopiero później tworzyć memy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K khartus_
0 / 0

a jakie to ma znaczenie? normy są po to by ich przestrzegać, a nie zmieniać świat wg własnego widzimisię czy popaprania nie można faceta ubranego w sukienkę uznawać za kobietę, bo on tak chce! chce by od jutra każdy oddawał mi cześć i połowę majątku, bo tak chce! i sądzisz, że tak można? kiedyś ludzie mieli choć odrobinę honoru i godności by się z tą swoją odmiennością aż tak nie afiszować i choć znam kilka takich osób, to widzę, że nie robią z siebie takiego cyrku, bo zdają sobie sprawę, że normalne to to nie jest i za to ich szanuję

Odpowiedz Komentuj obrazkiem